Przejdź do głównej zawartości

Czy Jezus jest Bogiem? Odpowiadam na te pytanie

 Dzisiaj poruszę bardzo ciekawy temat w prawdzie o boskości Jezusa...

Przypowieści 8: 22-25, 30 .

„Pan stworzył mnie jako pierwociny swojego stworzenia, na początku swych dzieł, z dawna. Przed wiekami byłam ustanowiona, od początków, przed powstaniem świata,  Gdy jeszcze nie było morza, zostałam zrodzona, gdy jeszcze nie było źródeł obfitujących w wody. Zanim góry były założone i powstały wzgórza, zostałam zrodzona. … Ja byłam u jego boku mistrzynią, byłam jego rozkoszą dzień w dzień, igrając przed nim przez cały czas” (BW)

Czy chodzi tu o mądrość Boga? Nie, gdyż ona nie mogła zostać stworzona. Jak wiemy Bóg nie miał początku oraz zawsze posiadał mądrość sam w sobie. O kim więc pisał natchniony autor? Jak wynika z tekstu nie chodzi tu także  o zwykły przymiot, gdyż cały fragment odnosi się do “uosobionej mądrości“, czyli mądrości, której przypisano cechy osoby, która mówi,  ma początek, potrafi działać  i występuje u boku Boga. Opisana w tym fragmencie mądrość została  “stworzona” czy też “zrodzona” więc nie chodzi tu o mądrość nabywaną w drodze nauki czy doświadczenia.

 Czy o Mądrości mówi również Nowy Testament?

Zacznijmy od fragmentu z ewangelii Łukasza 11:49 (BT)

Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą. 

O kim czytamy w tym fragmencie? To, że chodzi w tym miejscu o Chrystusa wynika z porównania paralelnego fragmentu z ewangelii Mateusza  23:33 gdzie Pan Jezus wypowiada podobne słowa nagany w stosunku do faryzeuszy.

Kolejny fragment pochodzi z 1 listu Pawła do Koryntian 1:23,24

“my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan,  dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą.

Czy mamy wątpliwość, że Mądrość utożsamia Paweł z Chrystusem?

w 30 wersecie Paweł dodaje:

Przez Niego bowiem jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem”

Są to wersety, które jednoznacznie utożsamieniu Mądrości z Chrystusem. Zwróćmy również uwagę na 1 Koryntian  2:7-8 (BW):

 “My tedy głosimy mądrość wśród doskonałych, lecz nie mądrość tego świata ani władców tego świata, którzy giną;  Ale głosimy mądrość Bożą tajemną, zakrytą, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej”

Kogo głoszą chrześcijanie? Kto jest Bożą tajemnicą (zob. Efezjan 3:3,4, Rzymian 16:5) Kogo Bóg przed wiekami przeznaczył ku naszej chwale?

Dlatego też Pan Jezus w Jana 6:57 (BT) mógł powiedzieć:

  „Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie.

Tak jak każdy syn ludzki żyje dzięki swemu Ojcu tak nasz Pan Jezus Chrystus żyje dzięki swemu Ojcu! Podobne myśli znajdziemy w liście do Hebrajczyków 1:6 gdzie  o Jezusie czytamy  jako o synu  pierworodnym, którego Ojciec wprowadził na światW księdze Objawienia 3:14 natomiast o Jezusie Chrystusie powiedziano, że jest początkiem stworzenia Bożego. Przebywając na ziemi Jezus był ucieleśnienie tej Bożej mądrości.

 TERAZ PRZEJDZIEMY DO WAŻNEGO PODTEMATU NASZYCH DZISIEJSZYCH ROZWAŻAŃ

W Rodzaju: 1:26 (BT) czytamy :

A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!

Podobnie w Rodzaju 11:7 “Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!”

Zwolennicy dogmatu Trójcy często posługują się tymi wersetami, uważając, że świadczą one o wieloosobowym Bogu. Uważają, że skoro Bóg mówi w liczbie mnogiej to musi być więcej niż w jednej osobie. Czy wynika z tych wersetów, że Bóg jest w trzech osobach?

Czyją  mądrość głosił Pan Jezus?

Zobaczmy co zapowiadały proroctwa dotyczące Jezusa. W Izajasza 50:4-5 (KUL)

 „Pan, Jahwe, dał mi język ucznia, bym umiał ulżyć strudzonemu, wzbudził słowo. Każdego ranka pobudza mi ucho, bym słuchał jak uczniowiePan, Jahwe, otworzył mi ucho, ja zaś nie wzbraniałem się ani się nie cofnąłem.”

Ten mesjanistyczny tekst Starego Testamentu zapowiada, że to Bóg Jahwe wyszkoli język Mesjasza, który nadstawi swe ucho i będzie się uczył od Boga jak uczeń od nauczyciela!

Czy te prorocze zapowiedzi tyczące Pana Jezusa, „pasują” drogi czytelniku do „koncepcji i definicji Trójcy Świętej”? A może są raczej zgodne z antytrynitaryzmem?

Czy możliwe jest aby „równe sobie i równie odwieczne osoby Trójcy – tak ze sobą współpracowały”?

Jedna osoba szkoli drugą, a druga „nadstawia ucha” i uczy się od pierwszej mądrości.

Czy nie dostrzegamy tu raczej relacji: Ojciec jako Nauczyciel … uczy swego Syna, ucznia nabywającego mądrości, aby wypełnić zadania stojące przed nim jako Mesjaszem?

Czyż nie jest to zgodne z tym o czym czytamy w Łukasza 2:52 (BW)

“Jezusowi zaś przybywało mądrości i wzrostu oraz łaski u Boga i u ludzi.”

Pamiętając o tym, nie dziwią takie wypowiedzi Pana Jezusa jak  zacytowana poniżej z Jana 7:16-18(KUL)

„W odpowiedzi rzekł im Jezus: „Moja nauka nie jest moją [własną], lecz Tego, który Mnie posłał. Jeśli ktoś chce czynić Jego wolę, rozpozna, czy nauka ta pochodzi od Boga, czy też mówię sam od siebie. Ten, który mówi sam od siebie, zabiega o własną chwałę. Kto jednak zabiega o chwałę Tego, który Go posłał, ten jest prawdomówny i nie ma w nim nieprawości.

Czy ten biblijny opis, związany również z uczeniem się i nabywaniem mądrości  „pasuje” do nauki o Panu Jezusie jako „Bogu Wcielonym”?

Jeden Bóg, ale  różne wole osób?

Zakładając, tak jak głosi nauka o Trójcy, że w Bogu są trzy osoby boskie, warto zastanowić się, czy każda z nich ma odrębny umysł i wolę?

W ewangelii  Jana 6:38 (BW) czytamy, że Mesjasz przybył, żeby wypełniać nie swoją wolę, ale wolę Boga.

 “Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał.”

Czy nie jest to co najmniej dziwne, że Jezus jako Bóg wcielony nie przyszedł wypełnić swojej woli, ale wolę innej z osób? W  Jana 12:49 Pan Jezus naucza (BW).

“Bo Ja nie z siebie samego mówiłem, ale Ojciec, który mnie posłał, On mi rozkazał, co mam powiedzieć i co mam mówić.”

Zakładając, równość osób, i to że na ziemi pojawił się sam Bóg jak rozumieć słowa “nie z siebie samego mówiłem“ oraz “On mi rozkazał“. Czy równość osób w Trójcy polega na tym, że jedna z osób rozkazuje innej?

Rodzi się pytanie, czy gdyby Pan Jezus był drugą osobą Trójcy Świętej to musiałby się czegoś „uczyć” i „wykonywać” wolę kogoś innego? Kogo, skoro podobno sam jest „częścią” Trój-jedynego Boga?

Rozważania te zachęcają nas (mamy nadzieję, że czytelników również) do dalszego pilnego czytania Słowa Bożego bez wciskanych na siłę „okularów trynitaryzmu”!

Uczmy się od Pana Jezusa, tak samo skutecznie jak sam Pan Jezus uczył się od swego Boga i Ojca! Obyśmy też „wzrastali w mądrości i łasce u Boga oraz ludzi”!

Chcemy zawsze pamiętać o słowach naszego Pana, zanotowanych w Jana 14:6.

„Odpowiedział mu Jezus : „Ja jestem drogą i prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.”

Czyniąc to dostrzegamy w Panu Jezusie nie metę naszej chrześcijańskiej drogi, ale kogoś kto jest naszym osobistym przewodnikiem w drodze do Boga Ojca!

Dostrzegamy w Jezusie jedynego „pośrednika między nami a Bogiem, zgodnie ze słowami z 1 Tymoteusza 2:5.

Sługa Jahwe

W Piśmie Świętym jest wiele zwrotów, wykluczających domniemaną  jedność i równość  trzech osób tworzących rzekomo jednego Boga.

Weźmy pod uwagę chociażby prorocze słowa z Izajasza 42:1  o “Słudze Jahwe”:

”Oto mój Sługa , którego Ja wspieram, Wybraniec mój, w którym sobie upodobałem. Ducha mojego wylałem na niego, On Prawo zaniesie narodom. “

Kim jest ten Sługa? Nowy Testament utożsamia Go z Jezusem. Bóg nie wzbudził samego siebie, ale  swojego Sługę jak czytamy w księdze Dziejów Apostolskich 3:26:

„Dla was w pierwszym rzędzie wskrzesił Bóg Sługę swego i posłał Go, aby błogosławił każdemu z was w odwracaniu się od grzechów „.

Pan Jezus wiedział doskonale co oznacza zwrot sługa mówiąc to, o czym czytamy w Jana 13:16:

“Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał.

Pismo Święte jasno naucza, że Jezus został posłany przez Boga, i że jest nazywany Sługą Jahwe.

Jak się to ma do tego o czym czytamy w atanazjańskim wyznaniu wiary o równości trzech boskich osób?

Subordynacja

Subordynacja to posłuszeństwo, zależność, podporządkowanie się, czy uległość lub zdyscyplinowanie.
To czego dowiadujemy się z Pisma o Panu Jezusie, świadczy jednoznacznie, że jest On podporządkowany swojemu Ojcu.

1 Koryntian 11:3 (BT) potwierdza wyraźnie fakt subordynacji Pana Jezusa względem swojego Ojca.

 “Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa – Bóg.”

Jak widzimy każdy ma nad sobą zwierzchnictwo: mężczyzna jest podporządkowany Jezusowi, kobieta  mężczyźnie a Jezus? Głową, czyli zwierzchnikiem Jezusa jest Bóg.

Faktem jest, że Bóg wszystko przekazał na jakiś czas pod władzę Syna, ale to nie oznacza, że zrównuje to Jezusa z Bogiem. Wręcz przeciwnie, pokazuje to kto jest dysponentem władzy.

By się o tym przekonać wystarczy przeczytać 1 do Koryntian 15:24-28:

Wreszcie nadejdzie koniec. Wtedy Chrystus zniszczy wszelkie księstwo, władzę i potęgę, a królestwo przekaże Bogu Ojcu.  Bo trzeba, aby Chrystus królował tak długo, aż “wszystkich nieprzyjaciół położy u swoich stóp”. Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony, zgodnie ze słowami Pisma Świętego: “Wszystko rzucił pod Jego stopy”. Skoro Pismo Święte stwierdza, że wszystko zostało Mu poddane, to oczywiście nie ma na myśli Tego, który Mu wszystko poddał. Kiedy zaś wszystko zostanie Mu poddane, wówczas sam Syn podporządkuje się Bogu, który dał Mu władzę nad wszystkim. W ten sposób Bóg będzie wszystkim we wszystkich. .” (cytat z B. Pozn.)

Czy słowa “wówczas sam Syn podporządkuje się Bogu” nie przeczą atanazjańskiemu wyznaniu wiary. Czyż nie wyklucza to rzekomej równości?

Czy znasz  chociażby jeden werset mówiący, że Bóg Ojciec jest komukolwiek podporządkowany czy poddany?

Kto jest zbawicielem Jahwe czy Jezus?

Trynitaryzm posługuje się często zestawieniem podobieństw lub tytułów pomiędzy Bogiem a Mesjaszem do udowadniania swoich tez związanych z rzekomą Trójcą.

Pisaliśmy o tym chociażby we wpisie Król Królów i Pan Panów wykazując, że nazwanie w Biblii “Królem”, zarówno: Dawida, Jahwe i Jezusa nie upoważnia do wysnuwania wniosku, że Dawid jest Jezusem, lub że w trójkę tworzą jakiś jeden byt.

Podobnie jest ze słowem „pasterz”. Pasterzem był Dawid, Jahwe i Jezus, jak również Piotr, jak również chrześcijanie (zob. Efezjan 4:11 „I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami„). Nikt jednak nie powinien spekulować, że podobnie nazwane osoby są tożsame.

A jak wygląda sytuacja odnośnie wyrażenia zbawiciel?

Faktem jest, że w Piśmie Świętym słowo to, odniesiono do Boga Jahwe oraz Jezusa. Czy oznacza to, że Pan Jezus równy jest Jahwe, lub że tworzą razem jednego Boga?

Żeby wiadomo było o czym mówimy, przeczytajmy  dwa wersety: z księgi Ozeasza 13:4 (BW) oraz Izajasza 43:11 mówiące, że jedynie Jahwe jest zbawicielem.

“Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem od wyjścia z ziemi egipskiej, a Boga oprócz mnie nie powinieneś znać i poza mną nie ma zbawiciela”

“Ja, Jahwe, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy.”

Jak widzimy o Jahwe powiedziano, że jest Zbawicielem, mało tego powiedziano, że poza nim nie ma żadnego zbawcy!

Czytając jednak Nowy Testament zauważamy, że o Jezusie również powiedziano, że jest Zbawicielem. Możemy o tym przeczytać chociażby w Dziejach Apostolskich 4:12 (BW) czy zapowiedzi narodzin z ewangelii Łukasza 2:11 (BT).

” I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni”

“dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan”

Kościoły trynitarne na podstawie takiego porównania twierdzą, że jeżeli jest jeden zbawca, a tenże zwrot odniesiono nie tylko do Boga, ale również do Jezusa, więc wniosek jest taki, że Pan Jezus jest tym jedynym zbawicielem.

Badając pobieżnie Słowo Boże, bez analizy kontekstu i znaczenia słowa zbawiciel rzeczywiście możemy dać się zwieść. Zbadajmy zatem ten temat dokładniej.

Czy słowo zbawiciel odniesiono w Biblii tylko do Boga i Jezusa?

Warto zacząć nasze rozważania, od  wyjaśnienia w jakich, oraz ilu miejscach w ST wyrażenie   יָשַׁע (yâsha‛) występuje poza  Izajasza 43:11 czy Ozeasza 13:4.

Jeżeli zajrzymy do konkordancji Stronga to hebrajskie słowo tłumaczone często na zbawiciel lub wybawiciel, występuje w Starym Testamencie 205 razy i zastosowano je nie tylko do Boga jak wielu mniema, ale również do ludzi, poprzez których Jahwe dokonywał wybawienia.

W przekładzie Biblii Gdańskiej, przetłumaczono to słowo: 81 razy na wybawić, 21 razy na zachować, 14 razy jako wybawiać oraz 10 razy jako zbawiciel.

W innych miejscach tłumacze oddali je jako: ratować, zbawionym być, zachowywać, wyswobodzić, bronić, obronić, ochraniać.

Tak, więc pomimo tego, że u Izajasza 43:11 czytamy:  “poza Mną nie ma żadnego zbawcy“, to dokładnie to samo słowo, w innych miejscach Pisma Świętego odniesiono również do ludzi, których Jahwe powołał jako wybawicieli.  Jedynym rozsądnym wytłumaczeniem jest więc uznanie, że sprawcą i źródłem wybawienia jest JHWH, dokonujący wybawienia, poprzez wybranych do tej roli ludzi, nazywanych również wybawicielami.

Co wynika z Pism?

Przeczytajmy poniżej zacytowane wersety z księgi Sędziów:

3:31 “po nim był Szamgar, syn Anata. Zabił on sześciuset mężów filistyńskich grządzielą pługa, służącą do przyczepiania bydląt. I on wybawił Izraela.” (B.Pozn.)

6:14  “Wtedy Pan zwrócił się do niego i rzekł: Idź w tej mocy twojej i wybaw Izraela z ręki Midiańczyków. Przecież to Ja cię wysyłam.” (BW)

10:1 “Po Abimeleku dla wybawienia Izraela powstał Tola, syn Puy, syna Dodo, mąż z pokolenia Issachara. Mieszkał on w Szamir, na górze Efraima.” (BT II)

9:16 “W dniu jutrzejszym o tym czasie poślę do ciebie człowieka z ziemi Beniamina. Jego namaścisz na wodza ludu mego izraelskiego. On wybawi mój lud z ręki Filistynów, wejrzałem bowiem na mój lud, gdyż do mnie dotarło jego wołanie”.

Oczywiście w każdym z powyżej zacytowanych miejsc znajdziemy takie samo hebrajskie słowo jak w cytowanym wcześniej wersecie z Izajasza 43:11. Tłumacze oczywiście różnie w różnych przekładach to słowo będą tłumaczyli, co nie zmienia faktu, że wszędzie w 205 miejscach ono występuje. To, że przetłumaczono je, nie zwrotem “zbawienie” ale “wybawienie” nie może być tutaj argumentem, gdyż zależy to tylko od tłumacza oraz użytego przekładu.

Co warto podkreślić, nie ma tutaj żadnej sprzeczności z wypowiedzią z Izajasza, gdyż Jahwe jest rzeczywistym i jedynym zbawicielem w tym sensie, że to on jest sprawcą wybawienia, a występujący w Jego imieniu ludzie są tylko narzędziami, poprzez których wybawienie się fizycznie dokonuje. Wynika to wyraźnie ze słów z 2 Księga Królów 13:5 (BT II).

“Zatem Jahwe dał Izraelowi wybawiciela, który ich wyzwolił spod mocy Syrii, tak iż synowie Izraela mieszkali w swoich namiotach, jak przedtem.

Jahwe zbawia poprzez Zbawicieli

Przeanalizowanie wersetów, w których występuje to samo hebrajskie słowo, prowadzi zatem do wniosku, że Bóg wybawia swój lud posługując się ludźmi którzy również nazywani są zbawicielami (wybawicielami) jak chociażby napisano o Otonielu z księgi Sędziów 3:9, gdzie słowo to występuje dwukrotnie:

“Wołali tedy synowie Izraela do Jahwe o pomoc. I powołał Jahwe wybawcę dla synów Izraela, by ich wybawił od niego, a mianowicie Otniela, syna Kenaza, młodszego brata Kenaza.” (B.Pozn.)

W przekładzie Wujka użyto zwrotu  “I wołali do PANA, który im wzbudził zbawiciela …”

Gdyby niestosownym było użycie zwrotu zbawiciel w stosunku do kogoś innego poza Bogiem, to dlaczego Otoniela Pismo tak właśnie nazywa? Jedynym rozsądnym wytłumaczeniem, jest to, że Bóg jest jedynym wybawcą, w tym sensie, że to On ustanawia, daje czy posyła wybawicieli, będąc jednocześnie rzeczywistym i jedynym sprawcą wybawienia.

Proszę zwrócić uwagę na poniżej zacytowane wersety:

Sędziów 2:16 “Wtedy WIEKUISTY ustanowił sędziów, a oni wybawiali ich z ręki grabieżców.” (NBG)

Nehemiasza 9:27 “Wtedy wydałeś ich w ręce ich wrogów, żeby ich dręczyli. W czasie swego udręczenia wołali do Ciebie, a Ty z niebios wysłuchałeś i według wielkiego miłosierdzia Twego dałeś im wybawicieli, żeby ich wybawili z ręki wrogów.”

Izajasza j 19:20 “Będą to znaki i świadectwa dla Jahwe Zastępów w kraju egipskim. Kiedy wobec ciemiężycieli zawezwą Jahwe na pomoc, pośle im wybawiciela, który będzie ich bronił i ocali.”

Mojżesz a wybawienie

Przykładem takiego wybawiciela może tutaj być Mojżesz, który wyciągnął laskę nad wody Morza Czerwonego. Kto był wybawcą? Pomimo tego, że osobiście Mojżesz wyprowadzał naród wybrany, to chwała za to słusznie należy się Bogu.

Zwraca na to uwagę Księga Wyjścia 14: 30 (BTII) przypisując wybawienie Bogu, ale Piotr w Dziejach Apostolskich 7:35 (BW) mówi o Mojżeszu jako tym, którego Bóg posłał jako wybawcę.

“W tym to dniu wybawił Jahwe Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza.”

“Posłał więc Bóg Mojżesza jako wodza i wybawcę, tego właśnie, którego zaparli się pytając: “Kto cię ustanowił wodzem i sędzią?” A dokonał tego z pomocą anioła, który ukazał mu się w krzaku.”

A jak jest z Jezusem. Czy sytuacja nie jest tutaj analogiczna?

Proroctwa dotyczące Jezusa

W księdze Powtórzonego Prawa 18:15, 18 (BT II) czytamy ważne proroctwo  mesjańskie:

„Jahwe, twój Bóg, wzbudzi ci bowiem podobnego do mnie proroka spośród ciebie, spośród twych braci. Jego będziecie słuchać, .”
“Wzbudzę im proroka spośród ich braci, podobnego tobie, i w jego usta włożę moje słowa, a on powie im wszystko, co mu nakażę. “

To ważne proroctwo mówi nam, że Jezus miał pełnić podobną jak Mojżesz rolę proroka i wybawiciela.

W Dziejach Apostolskich 3:22 (BT) Piotr jednoznacznie odnosi to proroctwo do Pana Jezusa.

„Powiedział przecież Mojżesz: Proroka jak ja wzbudzi wam Pan, Bóg nasz, spośród braci waszych. Słuchajcie Go we wszystkim, co wam powie. „

Jak widzimy, nie sam Bóg miał się pojawić na ziemi jako Zbawiciel. Miał się pojawić prorok podobny Mojżeszowi. Gdyby miał przyjść sam Bóg, nie byłoby stosowna zapowiedź, że przybędzie ktoś na podobieństwo Mojżesza!

W księdze Dziejów Apostolskich 13:23 (BWP) Piotr  potwierdza, że Bóg zgodnie z zapowiedzią posyła w roli zbawiciela Jezusa !

“To właśnie z jego potomstwa, zgodnie z obietnicą, zesłał Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa.”

Analogia jest jednoznaczna. Podobnie jak w czasach Sędziów Bóg wybrał do roli wybawiciela Otoniela, tak w celu wybawienia wszystkich wierzących Bóg posyła w celu zbawienia Jezusa.

Oczywiście ranga wybawienia jest tu różna, ale zasada podobna.

Jahwe posyła Zbawiciela Jezusa

Przeanalizujmy ewangelię Łukasza 1:68,69 (B.Pozn.), która jednoznacznie taki sposób rozumowania potwierdza.

“Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela, albowiem spojrzał na swój lud i odkupił go. I zesłał Zbawiciela z domu swojego sługi, Dawida.”

Pan (JHWH) Bóg Izraela, nie przychodzi w osobie Jezusa, nie przychodzi osobiście ale jak czytamy posyła Zbawiciela co potwierdza również proroctwo z księgi Zachariasza 9:9 (BG)

“Wesel się bardzo, córko Syońska! wykrzykaj, córko Jeruzalemska! Oto król twój przyjdzie tobie sprawiedliwy i zbawiciel ubogi i siedzący na ośle, to jest, na oślęciu, źrebiątku oślicy.”

O kim mowa? W ewangelii Mateusza 21:9 (B. Pozn) wyraźnie wskazano na Jezusa:

“A tłumy idące przed Nim i za Nim wołały głośno: “Hosanna” Synowi Dawidowemu! Chwała temu, który przychodzi w imię Pana, “Hosanna” na wysokościach!”

Jezus “przychodzi w imię Pana” (JHWH) w roli zbawiciela. Tłumy, które to wykrzykiwały nie wierzyły w Trójcę, nie wierzyły również, że jest dwóch zbawicieli. Osoby te znały księgę Sędziów i doskonale zdawały sobie sprawę, że to Jahwe posyła Zbawiciela w osobie obiecanego Mesjasza i jak Biblia mówi o Jezusie “Sługi Pańskiego“.

“Moja nauka nie jest moją”

Czy Jezus przypisywał chwałę za to co czyni samemu sobie?

Czy twierdził, że przyszedł w swoim imieniu?

W ewangelii Jana 7:16-18 (BT) mówi sam o sobie otwarcie:

„Odpowiedział im Jezus mówiąc: Moja nauka nie jest moją, lecz Tego, który Mnie posłał. Jeśli kto chce pełnić Jego wolę, pozna, czy nauka ta jest od Boga, czy też Ja mówię od siebie samego. Jeśli kto chce pełnić Jego wolę, pozna, czy nauka ta jest od Boga, czy też Ja mówię od siebie samegoKto mówi we własnym imieniu, ten szuka własnej chwały. Kto zaś szuka chwały tego, który go posłał, ten godzien jest wiary i nie ma w nim nieprawości. „

Jezus nie przyszedł sam z siebie, nie przyszedł we własnym imieniu jak to miało miejsce przyjmując naukę o Trójcy, ale został posłany jako zbawiciel przez Boga. Apostoł Jan nie miał wątpliwości co do tego pisząc w 1 swoim liście 4:14 (BW):

“A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata”

Jan wyraźnie napisał, że  Ojciec posyła Syna w roli zbawiciela. Nie przychodzi na ziemię sam Bóg, ale jego posłaniec z misją zbawienia wszystkich  tych, którzy uwierzą w Jego imię. Którzy uwierzą, że jest on tym, na którego czekali? Uwierzą, że Jezus został wywyższony ponad wszystkich innych, gdyż to właśnie On okazał się oczekiwanym Mesjaszem, posłanym jako zbawiciel!

Kto wywyższył Jezusa?

Odpowiedź jasno to wynika z Dziejów Apostolskich 5:31 (BW).

“Tego wywyższył Bóg prawicą swoją jako Wodza i Zbawiciela, aby dać Izraelowi możność upamiętania i odpuszczenia grzechów.”

Wszechmocny Bóg nie potrzebuje być “wywyższonym”, aby zostać Wodzem i Zbawicielem. Bóg jest nim po prostu z definicji, w przeciwieństwie do swego Syna, który władzę i moc sprawczą od Boga otrzymuje.

Zwraca na to uwagę list do Filipian 2:9 (BW)

“Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię”

To Bóg wywyższył Jezusa i obdarzył go imieniem, dzięki któremu możemy uzyskać u Boga przebaczenie grzechów!

Dlatego też możemy powtórzyć za Piotrem słowa z Dziejów Apostolskich 4:12, że nie ma innego imienia danego ludziom, w którym mogą zostać zbawieni.

Przeczytajmy ten ważny werset, korzystając z 3 różnych przekładów


(Biblia Poznańska v.1.6)  Nie ma bowiem poza Nim zbawienia, gdyż na świecie nie ma innego imienia danego ludziom, dzięki któremu moglibyśmy być zbawieni”.
(BWP v.1.2)  I nikt nie może dostąpić zbawienia inaczej niż tylko w Nim, bo nikomu na świecie nie dał Bóg imienia, w którym moglibyśmy osiągnąć zbawienie.
(NBG)  Nie istnieje też w nikim innym zbawienie; bo nie istnieje inne Imię pod niebem, które zostało wyznaczone wśród ludzi, w którym jest nam konieczne zostać zbawionymi.

 

Klucz do zrozumienia, jest w słowach wytłuszczonychJak byśmy połączyli te trzy przekłady w jedno, to możemy sparafrazować je w zdaniu:

nie ma innego imienia danego ludziom” ,”bo nikomu na świecie nie dał Bóg imienia w którym moglibyśmy osiągnąć zbawienie”, “bo nie istnieje inne Imię pod niebem, które zostało wyznaczone wśród ludzi”!

To Bóg poprzez anioła nakazał by nadano przyszłemu Mesjaszowi imię Jezus (Jeszu, Jeszua), które tłumaczymy na język polski: “Jahwe jest zbawieniem“.

Jezus okazał się długo oczekiwanym Mesjaszem, który miał przyjść w roli wybawiciela.

Jak Jezus nas wybawia?

Faryzeusze oczekiwali, że obiecany Mesjasz tak jak w czasach sędziów rozprawi się z ciemiężcami i wybawi Izrael z ręki Rzymian, ale Bóg przysłał Jezusa z dużo donioślejszą misją, żeby wybawić wszystkich wierzących z niewoli grzechu, a nie spod jarzma okupanta.

Jasno taka misja Jezusa wynika z  ewangelii Marka 10:45 (BT) gdzie czytamy:

„Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu.„

Chrystus ofiarowując swoje „życie”, czyli umierając za nas męczeńską śmiercią (rodzi się pytanie, czy Bóg może umrzeć?) – „zapłacił okup za całą ludzkość wziętą w niewolę grzechu i śmierci”!

Baranek Boży i pośrednik

Doskonale rozumiał rolę Jezusa w zbawieniu, Jan Chrzciciel mówiąc o nim: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata„. Czy Barankiem paschalnym byłby tutaj sam Bóg?

Zakładający, że Jezus jest częścią Boga to musimy się zgodzić również z tym, że ofiara została złożona z Boga i dla Boga. Musimy ponad to zanegować rolę Jezusa jako pośrednika pomiędzy Bogiem a ludźmi. Gdyby Pan  Jezus był Bogiem (czyli stroną) nie mógłby jednocześnie być “pośrednikiem” pomiędzy Bogiem a ludźmi, o czym wyraźnie czytamy w 1 Tymoteusza 2:5 (BT):

” Albowiem jeden jest Bóg jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”

Arcykapłan

Apostołowie wiedzieli, że Chrystus oddał swoje życie w ofierze na ołtarzu przebłagalnym niebiańskiego Ojca, dlatego mówi się o nim również w Pismach jako o Arcykapłanie (Czy jednak Boga możemy nazwać arcykapłanem?)

W liście do Hebrajczyków  5:6 oraz 5:10 (prorocza zapowiedź z Psalmu 110:4) wyraźnie napisano:

„jak i w innym /miejscu/: Tyś jest kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.”

„nazwany przez Boga kapłanem na wzór Melchizedeka”

Czy Bóg powinien brać wzór z Melchizedeka? Czy Bóg może być nazwany przez Boga kapłanem na wzór człowieka, i czy w ogóle może być kapłanem (niby komu składa ofiary?)

 

Nie. Jezus jest pośrednikiem, naszym Arcykapłanem i jedyną drogą prowadzącą do zbawienia,  o czym czytamy w ewangelii Jana 14:6, gdzie Pan Jezus mówi sam o sobie:

„ … Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie

Odrzucenie Jezusa jako tego, który prowadzi do Boga, odrzucenie tego, że poprzez niego Bóg dokonuje zbawienia wszystkich wierzących to droga do zagłady!

Nie ma w nikim innym zbawienia

Musimy uwierzyć w to, że  “nie ma w nikim innym zbawienia” poza Jezusem, gdyż nikt inny z misją wybawienia nie został przez Boga posłany. Nie ma zatem żadnego innego imienia danego ludziom dzięki któremu mogliby dostąpić zbawienia.

Biorąc to wszystko pod uwagę nie dziwi nas, że w ewangelii Łukasza 2:11 (BT) napisano, że  narodził się  Zbawiciel.

“dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan”

Czy ci którzy usłyszeli te słowa pomyśleli, że sam Bóg się narodził? A może uznano, że Mesjasz przyjdzie jako wcielenie Boga lub jedna z rzekomych osób boskich Trójcy? Nie!

Żydzi oczekiwali Mesjasza i zbawiciela, przychodzącego od Boga, a nie przyjścia samego Boga! Już samo słowo Mesjasz o tym dobitnie świadczy!

Szaliah

Ci, którzy usłyszeli, że narodził się zbawiciel doskonale wiedzieli o zasadzie przedstawicielstwa szaliah“. W The Encyclopedia of the Jewish Religion zauważono:

„Przedstawiciel (hebr. Szaliah): główna myśl w żydowskim prawie przedstawicielstwa jest wyrażona w powiedzeniu, iż ‘przedstawiciel danej osoby jest uważany za tą osobę’ Dlatego też każde działanie wykonane przez prawidłowo ustanowionego przedstawiciela jest uznawane tak samo jakby wykonał je mocodawca…”

Na takiej właśnie zasadzie działali sędziowie w Izraelu, działali jako przedstawiciele samego Boga, a akty ich wybawienia przypisywane były Bogu, tak jakby On sam wybawiał!

Użyte w cytowanym powyżej wersecie z Łukasza 2:11, słowo greckie σωτήρ (sōtēr) w konkordancji Stronga jest tłumaczone na: wybawca, wybawiciel, oswobodziciel, zbawca, zależnie od wyboru tłumacza.

To samo greckie słowo użyte zostało w 1 liście Jana 4:14 (BT) gdzie wyraźnie widać zasadę przedstawicielstwa w słowach: “Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata”.

Jest to zgodne z obietnicą, o której mówił Zachariasz, o czym czytamy w ewangelii Łukasza 1:69-71 (B.Pozn.)

“I zesłał Zbawiciela z domu swojego sługi, Dawida. Jak przez usta swoich świętych proroków powiedział od wieków: że wybawi nas od nieprzyjaciół i z rąk wszystkich, którzy nas nienawidzą”

Kto realizuje dzieło Zbawienia?

Jasno wynika z Pism, że dzieło zbawienia  jest realizowane zarówno przez Boga, jak i tego, którego Bóg posłał z misją wybawienia nas z niewoli grzechu.

Nawet Maria, co wynika z 1 rozdziału ewangelii Łukasza (zob. Łukasza 1:47, Biblia poznańska v.1.6) nazywała Boga swoim Zbawicielem, ale zgodnie ze słowami anioła uważała, że urodzi Syna Boga Najwyższego, a nie samego Boga, lub Jego wcielenie!

 Nie tylko dla Marii Bóg jest sprawcą zbawienia, ale podobnie myślał chrześcijanin Juda, który w swoim liście 1:25 napisał:

“Jedynemu Bogu, Zbawicielowi naszemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, niech będzie chwała, uwielbienie, moc i władza przed wszystkimi wiekami i teraz, i po wszystkie wieki. Amen.”

Dla Marii jak również Judy czy innych chrześcijan było jasne i zrozumiał, że zbawienie pochodzi od Boga, ale jest realizowane poprzez Chrystusa.

Jahwe a Jezus

Nigdzie w Piśmie Świętym nie znajdziemy informacji, że Bóg oraz Jezus wchodzą w skład jednego wieloosobowego Boga. Wręcz przeciwnie, w wielu miejscach jest mowa o dwóch oddzielnych osobach, jak to chociażby wynika z 1 listu do Koryntian 8:6 (BW) :

“Wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy.”

Jeden Bóg i jeden Pan Jezus, przez którego, również dzieło zbawienia jest realizowane! Jasno to wynika chociażby z księgi  Objawienie 7:10 oraz 19:1 (BW):

I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka.”

Jaki byłby cel rozgraniczenia Boga od Jezusa, gdyby chodziło o tą samą osobę? Czyż nie wystarczyłoby napisać, że zbawienie jest u Boga? Księka Objawienia nie bez powodu nazywa Jezusa Barankiem, który jak wiemy został za nas złożony w ofierze i ma niepodważalny udział w bożym dziele zbawienia. Bez ofiary jaką Jezus złożył ze swojego życia, wybawienie nie byłoby możliwe!

Wróćmy jeszcze na chwilę do słów z Dziejów Apostolskich 4:12, gdzie czytaliśmy, że nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”.

Warto się zastanowić w jakich okolicznościach Piotr wypowiedział te słowa?

Co mówi nam kontekst?

Piotra i Jana postawiono najwyraźniej przed Sanhedrynem. Piotr nie twierdził, że głoszony Jezus jest Bogiem. Za takie słowa byłby na pewno skazany na śmierć. Pytanie dotyczyło uzdrowienia chorego w imieniu Jezusa, zgodnie z tym o czym czytamy w Dziejach Apostolskich 4:10 (BT):

“to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka — którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych — że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy.”

Piotr wskazał, że dokonał uzdrowienia w imię Jezusa Chrystusa, którego to Bóg wskrzesił z martwych! Piotr nie nauczał, że Jezus jest Bogiem, ale Chrystusem, który przez Boga został wskrzeszony z martwych.

Badając kontekst tej wypowiedzi “I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni“, rozumiemy dlaczego Rada Najwyższa nie skazała Piotra i Jana na śmierć.

Reasumując, Zbawiciel to tytuł, który Biblia odnosi do Boga Ojca oraz tych, poprzez których Bóg dokonuje aktów wybawienia w tym Pana Jezusa Chrystusa.

Bóg jest niepodważalnym źródłem zbawienia, a Jezus wykonawca bożego planu zbawienia. 

Dostrzegając te wyraziste biblijne nauki nie niepokoi nas, antytrynitarzy fakt odniesienia tego samego tytułu czy tytułów do Boga oraz Jezusa, poprzez którego Bóg realizuje swój plan wybawienia ludzkości z niewoli grzechu i śmierci. Dlatego jesteśmy gotowi powtórzyć za Pawłem słowa z 1 listu do Tymoteusza 1:1

“Paweł, apostoł Chrystusa Jezusa z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego, i Chrystusa Jezusa, nadziei naszej


Kto może odpuszczać grzechy?

Do napisania tego postu zainspirował nas wpis naszego czytelnika, który zadał pytanie:

Czy Pan Jezus, gdyby nie był Bogiem Wszechmocnym, mógłby przebaczać grzechy?

Chodzi o fragment z ewangelii Marka 2:5-11

Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: “Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy”. A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w duszy:
“Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, jeśli nie Bóg sam jeden?”
Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: “Czemu nurtują te myśli w waszych sercach?
Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź?
Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów — rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu”.

Zanim przejdziemy do omówienia tego fragmentu, zwróćmy uwagę, że Jezus łączy tu grzech z chorobą.  Najwyraźniej jednak nie chodzi o to, że ten człowiek został porażony chorobą za grzechy, które w swoim życiu popełnił, chociaż taki pogląd był popularny w czasach Jezusa. Jezus pewnego razu wyjaśnił, że nie z powodu grzechu osiemnaście osób poniosło śmierć, gdy zawaliła się wieża przy sadzawce Siloe. (zob. Łuk. 13:4)

Chodzi więc najwyraźniej  o to, że choroby i śmierć są pokłosiem grzechu popełnionego przez naszego prarodzica Adama.

W liście do Rzymian 5:12 możemy przeczytać:

“Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli”

Prorok Najwyższego

Izraelici oczekiwali, przyjścia Mesjasza, który miał wybawić ich od skutków grzechu, co wynika z poniższych fragmentów:

Mateusza 1:21  “A urodzi syna i nadasz mu imię Jezus; albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego.

Łukasza 1:76,77 “A ty, dziecię, prorokiem Najwyższego nazwane będziesz, bo poprzedzać będziesz Pana, aby przygotować drogi jego, aby dać ludowi jego poznanie zbawienia przez odpuszczenie grzechów ich.

Jezus jest, jak czytamy w ewangelii Łukasza “prorokiem Najwyższego”. Zwróć uwagę, że nie urodził się “Najwyższy”, ale Jego prorok (Syn Najwyższego, a nie Bóg Wszechmocny). Nie kto inny jak Bóg ustanowił właśnie Jezusa naszym ZbawicielemPanem oraz Mesjaszem.

W Dziejach Apostolskie 2:36, oraz 5:31 Pismo jasno  o tym mówi, wypowiadając słowa zacytowane poniżej.

“Niech więc nikt w Izraelu nie ma żadnej wątpliwości, że Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, Bóg uczynił Panem i Mesjaszem. ”

“Tego wywyższył Bóg prawicą swoją jako Wodza i Zbawiciela, aby dać Izraelowi możność upamiętania i odpuszczenia grzechów.”

Bóg nie stał się Mesjaszem, ale uczynił nim swojego Sługę Jezusa (zob. Sługa Jahwe), który przyszedł na świat jako Zbawiciel, aby wybawić nas od grzechów. Nie bez powodu również Jan nazywa Jezusa “Barankiem Bożym“, a nie “Bogiem Barankiem”. Dzięki ofierze tego pozaobrazowego Baranka uzyskujemy możliwość przebaczenia grzechów.

Jana 1:29 “Nazajutrz ujrzał Jezusa, idącego do niego, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.”

Jan nie uważał, że przyszedł na ziemię Bóg, ale Boży wybraniec, Mesjasz i wybawiciel z grzechów.

Sam Jezus także wskazuje  na swoją rolę wybawiciela z grzechów w zamierzeniu Bożym słowami z Mateusza 26:28 (BW) oraz w Marka 10:45 (BT) czytamy:

“Albowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów.”

„Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu.„

Jezus ofiarowując swoje „życie”,  zapłacił okup za ludzkość wziętą w niewolę grzechu i śmierci. Jest więc tym, dzięki któremu możemy grzechy mieć wybaczone.

Te informacje są ważne, aby zrozumieć w jaki sposób możemy dostąpić odpuszczenia grzechów, kto jest źródłem tego wybawienia, i przez kogo wybawienie od grzechów jest realizowane.

Czy Jezus może odpuszczać grzechy?

Pan Jezus jest bez wątpienia ustanowionym przez Boga wybawicielem, przez którego nastąpi wybawienie z grzechów.

Jezus jest tym, który złożył ofiarę ze swojego życia stając się pośrednikiem nowego przymierza na mocy przelanej krwi.

Wracając teraz do pytania czytelnika: “Czy Pan Jezus, gdyby nie był Bogiem Wszechmocnym, mógłby przebaczać grzechy”

Warto odpowiedzieć słowami Pana Jezusa z Marka 2:10

” … iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów

Warto się zastanowić, czy Bóg Wszechmocny tłumaczyłby się, że na ziemi dostał władzę odpuszczania grzechów? Czy nie byłoby to oczywiste?

Sam Jezus nawet po zmartwychwstaniu mówi, że władza którą posiada została mu DANA. W Mateusza 28:18 czytamy jego słowa: “Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi”.  Dana? Czy Bogu Wszechmocnemu może ktoś dać władzę?

Nie, to Bóg daje władzę innym. Czy werset z  Dziejów Apostolskich 5:31 (BW) tego nie potwierdza?

“Tego wywyższył Bóg prawicą swoją jako Wodza i Zbawiciela, aby dać Izraelowi możność upamiętania się i odpuszczenia grzechów.

Bóg nie wywyższał by sam siebie, gdyż jak czytaliśmy jest Najwyższy.

Przeczytajmy jeszcze to samo wydarzenie, które analizujemy tym razem opisane przez Mateusza 9:6-8

Mateusza 9:6-8

“Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy – rzekł do sparaliżowanego: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego! Wstał tedy i odszedł do domu swego. A gdy to ujrzały tłumy, przelękły się i uwielbiały Boga, który dał ludziom taką moc.”

Tłumy doskonale wiedziały, że moc jaką Jezus otrzymał i dzięki której uzdrawiał pochodziła od Boga. Również w tym fragmencie dostrzegamy jak Pan Jezus łączy odpuszczenie grzechów z uzdrowieniem sparaliżowanego.

Bóg wcielony czy cielesny Chrystus?

Komentarz oparliśmy  na 2 liście Jana a wersetach 7-9 (Biblia Poznańska)

“Pojawiło się na świecie wielu zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przychodzi w ciele; taki właśnie jest zwodzicielem, Antychrystem.
Uważajcie na samych siebie, abyście nie stracili tego, coście z trudem zdobyli, lecz żebyście otrzymali pełną nagrodę.
Każdy, kto wychodzi poza naukę Chrystusa, a nie trwa w niej, ten nie ma Boga; kto zaś trwa w tej nauce, ten ma i Ojca, i Syna.”

W tych paru wersetach można dostrzec kilka argumentów biblijnych świadczących przeciwko trynitaryzmowi widocznemu dziś wśród wielu kościołów czy zborów nominalnego chrześcijaństwa! Spróbujemy omówić te ważne myśli z 2 listu Jana.

1. Kto jest „antychrystem” i „zwodzicielem”?

Jan napisał, że ten jest antychrystem, kto w jakiejś formie „zaprzecza temu, iż Jezus Chrystus „przybył w ciele” – inaczej mówiąc, neguje jego człowieczeństwo. Warto tu podkreślić, że w Ewangelii 1:18 ten sam Jan nie powiedział, że Słowo przyoblekło się w ciało czy wcieliło się, lecz że “Słowo stało się ciałem, rezygnując na ten czas z postaci Bożej, jak czytamy w Filipian 2:6-7  (wg. BT):

„Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu. Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem. „

Jak widzimy Chrystus miał przyjść w ludzkim ciele, a nie wejść do ludzkiego ciała jak sugeruje błędnie doktryna o wcieleniu. Jeśli jak głoszą trynitarze, jego boska natura połączyła się z ludzką, to Chrystusa nie można nazywać prawdziwym człowiekiem.

Zanim przejdziemy jednak do sedna naszych rozważań, zacznijmy od tego, że nie czytamy w 2 Jana 7-9, że to BÓG przyszedł w ciele… ale Chrystus! Jaka to jest różnica omawiamy w artykule  Mesjasz nie może być tożsamy z Jahwe, gdyż Chrystus (pomazaniec, Mesjasz) jest posłańcem od Boga, Sługą Jahwe, i bożym pośrednikiem w relacjach Bóg – ludzie. Pismo Święte naucza, że Jezus był prawdziwym człowiekiem (synem człowieczym) a nie marionetką sterowaną przez drugą, rzekomą osobę Boga. W 1 do Tymoteusza 2:5 czytamy (BT):

“Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”

Paweł wyraźnie w tym wersecie rozdziela JEDNEGO BOGA od Jezusa Chrystusa, którego nazywa człowiekiem i pośrednikiem. Gdyby Jezus nie był prawdziwym człowiekiem, nie mógłby prawdziwie umrzeć, a co za tym idzie oddać swojego życia w ofierze.

Czy Pismo Święte naucza o Chrystusie jako części Boga, w którym przeplatają się dwie natury, boska oraz ludzka? Czy sugeruje, że Jezus to „Bóg wcielony”?

Trynitarze ucząc o Jezusie jako wcielonym Bogu, mówią często o splataniu się w jego ciele dwóch  natur “boskiej i ludzkiej”, przez co stają się bliżsi nauce hinduistycznej o „inkarnacji” (jedno z wcieleń przyjmowanych przez żywą istotę lub duszę)!
Doktryna o wcieleniu (łac. incarnatio) nie ma nic wspólnego z naukami zawartymi w Biblii, a w gruncie rzeczy zaprzecza podstawie chrześcijaństwa – nauce o zmartwychwstaniu! Bo inkarnacja sprawiłaby właściwie to, iż zmartwychwstanie nie byłoby potrzebne, a wręcz niezbędne dla większości sług Bożych do osiągnięcia zbawienia! W ujęciu „Jezusa jako Boga wcielonego” umierałaby przecież tylko Jego „ludzka natura” a boska czyli duchowa natura żyłaby cały czas (tak mówi wielu trynitarzy)!

Jest to jednak sprzeczne, z myślami zawartymi w 1Piotra 3:18 (BW) gdzie czytamy o zmartwychwstaniu Jezusa „w duchu”!

“Bo nawet Chrystus raz na zawsze umarł za grzechy, prawy za nieprawych, aby was przywieść do Boga; uśmiercony został w ciele, ale ożywiony w duchu

Jeżeli umarło TYLKO ciało to dlaczego Piotr mówi, że Jezus – został ożywiony w Duchu?

Czyż nie jest to dowód na to, iż nawet w ujęciu trynitarzy, powinniśmy uznać fakt iż, – Jego boska duchowa natura – potrzebowała zmartwychwstania?

Jeżeli natomiast założymy, że umarło tylko ciało Jezusa to musimy się zgodzić z tym, że Jezus, tak naprawdę w pełni nie umarł tylko nadal żył tyle, że w innej postaci! Byłaby to wielka mistyfikacja, a Jego zmartwychwstanie w pewnym sensie oszustwem. Znaczenie słowa “zmartwychwstanie” to z martwych wstanie,  a nie ożywienie samego ciała (Rozumiemy, że trudno będzie to zrozumieć tej grupie chrześcijan, która wierzy w tak zwaną “nieśmiertelną duszę”, o której Pismo Święte nawet nie wspomina). Pismo Święte mówi natomiast wyraźnie, że Pan Jezus złożył w ofierze zgodnie z 1 Jana 3:16 (BT), nie tylko swoje ciało ale również swoje życie!

„Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci”

Tak więc śmierć Pana Jezusa nie była mistyfikacją ale dotyczyła końca jego życia jako człowieka na ziemi. Jezus zgodnie z tym o czym uczy Biblia umarł i dopiero po trzech dniach został przywrócony do życia (Marka 8:31). W liście  1 do Tesaloniczan 4:14 (BW) o Jezusie czytamy:

“Albowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli”

Paweł zwraca uwagę, że tak jak Jezus umarł i zmartwychwstał, tak również chrześcijanie po śmierci zostaną przywróceni życiu. A przecież my nie mamy dwoistej natury i nie żyjemy po śmierci, lecz oczekujemy zmartwychwstania. Podobnie o swojej śmierci wypowiada się Jezus w księdze Objawienia 1:18 (BT):

„… Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani.”

Czy wierzysz Jezusowi, że był umarły, że był czas kiedy nie żył? Zwróć uwagę, że mówi te słowa Jezus będący już w niebie. Zakładając, że po śmierci jako druga osoba również był w niebie to jaki sens ma ta wypowiedź z Objawienia? 

 

Zakładając jednak tezę trynitarzy, że druga osoba tzw. Trójcy wcieliła się w człowieka to trzeba sobie odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie – Kiedy to się stało?

Czy nastąpiło to już w łonie Marii? Jeżeli od chwili poczęcia  rzekomo druga osoba Boga przebywała w dzieciątku, to czy miała wówczas zrozumienie noworodka czy raczej wcielonego Boga? Biblia nie podaje, że dzieciątko Jezus miało moc i umysł drugiej osoby Boga, a tak by musiało być gdyby Bóg się w nie wcielił. Zakładając natomiast, że noworodek Jezus był tylko człowiekiem, to wcielając się w tego człowieka rzekomo druga osoba boska odbierałby mu wolną wolę i jego tożsamość! Nie można byłoby również zgodzić się z tym o czym czytamy w Łukasza 2:52 (wg. Biblii Warszawskiej):

“Jezusowi zaś przybywało mądrości i wzrostu oraz łaski u Boga i u ludzi.”

Jak drugiej osobie Boga mogło przybywać mądrości pozostawiamy do rozstrzygnięcia teologom trynitarzy.

 2. Nie wychodź poza nauki Chrystusa

Jak można stracić to co „wypracowali apostołowie” Pana Jezusa? Czego nie robić aby stale „trwać w nauce Chrystusa”?
Odpowiedzi na te pytania w świetle nauczania apostoła Jana są oczywiste. „Nie wychodź poza naukę Chrystusa”! (cytujemy za katolicką Biblią Poznańską). Nie wychodząc poza – a więc nie dodając do tej nauki dodatkowych, niepotwierdzonych wyraziście w Biblii myśli, twierdzeń czy faktów, udowadniamy, że „trwamy w nauce Chrystusa”!

W liście 1 Koryntian 4:6 (BT) ostrzeżono nas:

„Mówiąc to, miałem na myśli, bracia, mnie samego i Apollosa, ze względu na was, abyście mogli zrozumieć, że nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane, …„

Czy Pan Jezus lub jego apostołowie nauczali o Bogu w trzech osobach? Czy Jezus nauczał, że jest drugą osobą trójcy, lub wcielonym Bogiem? Czy tak ważną kwestie pozostawiłby do rozstrzygnięcia niedoskonałym ludziom na soborach zwoływanych 300 lat po jego śmierci? 

Nie marnujemy zatem tego co zdobyli i wypracowali apostołowie. Oni zdobyli, konkretną wiedzę od samego Pana Jezusa! Poprzez swe nauczanie, „nie wychodzące poza naukę Chrystusa” sprawili, że wiele osób stało się chrześcijanami i uwierzyło …. nie w trójcę, ale w przyjście Mesjasza, którego oczekiwali od wielu wieków, a którym to okazał się człowiek, Pan Jezus!
Czytając Biblię łatwo dostrzec, że atanazjańskie wyznanie wiary – wychodzi poza naukę Chrystusa. Nikt z trynitarzy nie jest w stanie podać choćby jednego wersetu gdzie Pan Jezus naucza o Bogu w trzech osobach, czy objawia siebie jako drugą osobę bożej trójcy. A może potrafisz wskazać choć jeden werset z Pisma Świętego gdzie apostołowie Pana Jezusa nauczaliby o TRZECH Boskich Osobach, równych sobie, współodwiecznych, które stanowią JEDNEGO BOGA?
Czy zatem bezkrytycznie przyjmując atanazjańskie wyznanie wiary – nie wychodzisz poza naukę Chrystusa?

 

3.  Co z Duchem Świętym?

Dlaczego Jan napisał, że wychodząc poza naukę Chrystusa „nie mamy Boga” a trwając w czystej nauce „mamy Ojca i Syna”. A co z Duchem Świętym?

Jak widzimy w tej ważnej wypowiedzi po raz kolejny pominięto Ducha Świętego, jako rzekomo trzecią osobę Boga. Brak Ducha Świętego w tego typu wypowiedziach jest znamienny i nader częsty w Piśmie Świętym. Brak rzekomej osoby Ducha Świętego w pozdrowieniach, na początku prawie wszystkich listów, czy w Jana 17:3, gdzie Ducha pominięto w kwestii zbawienia, wielu szczerym chrześcijanom dało wiele do myślenia.

Również  w 2 Jana 7-9, apostoł pomija w swej wypowiedzi Ducha Świętego, gdyż najwyraźniej, nie uznaje go jako odrębnej osoby trójjedynego Boga.  Robi to, bo jest świadomy, że Duch Święty jest „narzędziem” (palcem Bożym) poprzez, które Bóg Ojciec przekazuje swoje nauki, oraz może obdarzyć inne osoby mądrością czy mocą, aby spełniały Jego wolę. Czytając Biblię często spotykamy się ze zwrotami, które niejako ubezwłasnowolniają Ducha Świętego jednoznacznie wskazując, że nie ma odrębnej od Boga woli działania ale pochodzi on od Boga. To Bóg go daje, obdarza nim,  a nie on sam siebie udziela. Nawet w ujęciu samych trynitarzy Duch Święty pochodzi od Ojca  lub wg. prawosławia od Ojca i Syna  (co poróżniło katolicyzm z prawosławiem). Będąc więc zjednoczeni w naukach przekazanych nam przez Boga Ojca, poprzez Chrystusa mamy niejako automatycznie dar Ducha Świętego. Czy jednak apostoł Jan śmiałby dokonać takiego pominięcia, gdyby Duch Święty stanowił trzecią osobę Trój-jedynego Boga?

 

W ramach podsumowania podkreślmy, że myśli z 2 listu Jana 7-9 w różnych aspektach zaprzeczają nauce o Trójcy Świętej. Pobudzają również wszystkich szczerych czytelników Pisma Świętego do postawienia sobie pytania: Czy w swych wierzeniach, nie wychodzę poza naukę Chrystusa i dzięki temu „mam Ojca i Syna”?


Preegzystencja Pana Jezusa

Co mówi Słowo Boże

Rozważania w tym temacie zaczniemy oczywiście od ewangelii Jana gdyż znajdujemy w niej bardzo dobitne wypowiedzi Jezusa o jego przedludzkim bycie oraz  jego roli w dziele stwarzania.

Zwróćmy uwagę na fragment z Jana 1:1-3 (BW)

“Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.  Ono było na początku u Boga.  Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało” 

Nie będziemy w tym miejscu zastanawiać się nad argumentami związanymi z nazwaniem Słowa “Bogiem” czy “bogiem”, ale zastanówmy się nad zwrotem, który pogrubiliśmy kursywą. Czy określenie  “Wszystko przez nie powstało” nie zwraca uwagi na to, że Słowo miało swój udział w stwarzaniu?

Dla większości czytelników tego fragmentu, zwrot “Słowo” odnosi się do Pana Jezusa (chociaż nie wszyscy z tym się zgadzają).   Część antytrynitarzy uważa, że Słowo nie jest personifikacją Pana Jezusa, ale należy ten zwrot rozumieć jako wypowiedź Boga, jego “stwórczą aktywność”. Można by się z takim stwierdzeniem zgodzić, gdyby nie kontekst. W Jana 1:10 czytamy bowiem wg. Biblii Warszawskiej:

“Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.”

O kim mowa? W wersecie 14 Jan napisał:

“A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy. “

Udział Jezusa w stwarzaniu

W liście do Hebrajczyków 1:2 znajdziemy inny mocny argument:

“Ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył.

Jak wytłumaczyć słowa mówiące, że wszechświat powstał przy udziale Pana Jezusa. Oczywiście z tego wersetu jednak nie wynika, że Jezus jest Stwórcą, ale że poprzez niego Bóg dokonał aktu stworzenia. Jezus był mistrzowskim wykonawcą woli swojego Ojca. Porównajmy to, z tym o czym pisał Paweł w liście do Kolosan 1:16 (BW)

“Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone.”

Czy ten werset nie mówi nam, że wszystko zostało stworzone POPRZEZ Jezusa, “mistrzowskiego wykonawcę”. Oczywiście tym, który zleca to zadanie jest JHWH co wynika chociażby z księgi Objawienia 4:11 (BW)

„Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, przyjąć chwałę i cześć, i moc, ponieważ Ty stworzyłeś wszystko, i z woli twojej zostało stworzone, i zaistniało.”

Werset wyraźnie mówi, że Bóg jest Stwórcą i z jego woli wszystko zostało stworzone. Co ciekawe, kontekst słów  Objawienie 5:6,7 mówi nam, że Jezus jest całkiem odrębną osoba od Boga gdyż podchodzi do Niego i bierze z jego ręki księgę. Przeczytanie tych wszystkich wersetów pozwala nam wysnuć wniosek, że źródłem w dziele stwarzania jest Jahwe, a mistrzowskim wykonawcą Pan Jezus w bycie przedludzkim.

Dla lepszego zrozumienia można podać przykład firmy budowlanej i murarza. Kto buduje dom? Firma budowlana czy murarz? Pomimo tego, że murarz wznosił własnymi rękami mury to jednak firma budowlana wybudowała budynek. (zob. Hebr 4:3  BW  “Albowiem każdy dom jest przez kogoś budowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg.“)

Pierworodny wszelkiego stworzenia

Fakt, że Pan Jezus został zrodzony (stworzony) w NIEBIE zanim pojawił się na Ziemi wynika również z innego fragmentu listu do Kolosan 1:15 (POZ). Czytamy tam, że Jezus jest pierworodnym  wszelkiego stworzenia.

On jest obrazem Boga niewidzialnego. Pierworodnym wszelkiego stworzenia

Jezus jest pierworodny wobec wszelkich innych stworzeń, więc musiał zostać powołany do istnienia przed nimi. Taki wniosek potwierdza również fragment z listu do Hebrajczyków 1:6 gdzie napisano, że tego pierworodnego syna Jahwe wprowadził później na świat.

I znowu, kiedy wprowadza Pierworodnego na świat …” (BW)

Jak widać Pan Jezus był pierworodny zanim jeszcze pojawił się na Ziemi. W księdze Apokalipsy 3:14 o Panu Jezusie czytamy w 3 przekładach zwrot (BW, BT, BP) –  “Początek stworzenia Bożego

Popiera taką tezę również Księga Przypowieści  8:22-25 (BWP) gdzie czytamy proroczo o Jezusie, jako Bożej  mądrości.

Pan mnie stworzył na początku dróg swoich, przed wiekami, nim jeszcze cokolwiek uczynił.   Na samym początku zostałam stworzona, na początku, zanim ziemia powstała.  Jeszcze nie było oceanów, kiedy się rodziłam, ani źródeł bogatych w wodę .Nim wyłoniły się szczyty górskie i nim wzgórza powstały – już byłam

Jak widać spersonifikowanej mądrości pisarz przypisał cechy osobowe i wielu biblistów widzi w tym opisie Pana Jezusa w przedludzkim bycie.

W wersecie Przysłów 8:30 (BT) czytamy:

“Ja byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim,”

W przypisie Biblii Jerozolimskiej, (2006, Wyd. I. Pallottinum) czytamy na ten temat: “mistrzynią, BJ: “jak kierownik robót“. Słowo rzadkie w hebr. Sens “rzemieślnik“, “artysta” (stąd “mistrz murarski”) …. Mądrość jest współpracowniczką Stwórcy ”


1 do Koryntian 8:6

Świetnie te określenia pasują do Jezusa, o którym czytamy w 1 liście do Koryntian 8:6 (BT):

„dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy. ”

Przyznamy, że w tym kontekście świetnie pasują do Jezusa zwroty: mistrz, mistrzowski wykonawca, kierownik robót, rzemieślnik, współpracownik Stwórcy.

W przekładzie Biblii Lubelskiej fragment z  Przysłów 8:30 przetłumaczono trochę inaczej: Trwałam wiernie u Jego boku, byłam Jego rozkoszą każdego dnia, cały czas radując się przy Nim

Zwroty “Trwałam wiernie u Jego boku” czy “radując się przy Nim“, zwracają uwagę na odrębną osobę współpracującą z Bogiem.  Trudno zaprzeczyć, że zwrot “stać u Jego boku” odnosi się do współpracownika Boga. W komentarzu (KUL, 2008, str. 99) wyjasniono:

 “Znaczenie hebrajskiego określenia ‘eh-jeh ‘eseló ‘amon (trwałam u Jego boku wiernie) nie jest jasne; trudność sprawia zwłaszcza sens wyrazu “amon”, który w przekładach jest tłumaczony w różny sposób. Niektórzy, nawiązując do LXX (ἁρμόζουσα), wyprowadzają ‘amon z akadyjskiego ummanu (zob. Pnp 7,2: omman, τεχνίτης, artifex) i oddają to słowo przez mistrzyni. Inni ‘amon utożsamiają z ‘amun (imiesłów bierny od ‘-m-n), tłumacząc ten wyraz przez dziecko, wychowanka, powiernica. Przyjęte w tym przekładzie tłumaczenie: trwałam u jego boku wiernie, zakłada, że ‘amon jest bezokolicznikiem (o znaczeniu przysłówka) źródłosłowu ‘-m-n, który wyraża ideę trwałości, stałości, wierności.

Jak by zatem ten fragment nie tłumaczyć, zwraca on uwagę na kogoś kto współpracował z Bogiem przy stwarzaniu. 

Inne wersety

Podobnie w Przypowieści 30:4, (BW)  dostrzegamy wypowiedź o jednorodzonym Synu Bożym, który objawił się jako Jezus Chrystus.

„Kto wstąpił na niebiosa i zstąpił? …  Jakie jest jego imię? I jakie jest imię jego syna? Czy wiesz?”.

Dobitnie o swoim przedludzkim bycie mówi sam Pan Jezus w Jana 17:5 (BT):

„A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.

Jak Jezus mógł mieć chwałę ZANIM pojawił się na ziemi jako człowiek. Czy nie wskazuje ten teks, że Pan Jezus istniał ZANIM jeszcze powstał świat materialny?

Nie daleko dalej Jezus mówi  Jana 17:24 (B. Pozn.):

“Ojcze, pragnę, aby ci, których Mi powierzyłeś, byli ze Mną zawsze tam, gdzie Ja jestem; aby mogli oglądać moją chwałę, którą Ty Mnie otaczasz, gdyż umiłowałeś Mnie, nim jeszcze świat zaczął istnieć. “

Czyż nie dlatego podczas chrztu Jezusa odezwał się głos z nieba mówiący  “Ten jest mój Syn umiłowany“.

Preegzystencja Jezusa wynika także z  Hebrajczyków 10:5 (BW). Czytamy tam o Jezusie, że Bóg posyłając Go na ziemie “przysposobił Go w ciało“:

“Toteż, przychodząc na świat, mówi: Nie chciałeś ofiar krwawych i darów, Aleś ciało dla mnie przysposobił

W Biblii Tysiąclecia czytamy w tym miejscu “… aleś Mi utworzył ciało“.  Jezus przychodząc na świat został “wyposażony” w ciało, żeby stać się człowiekiem!

Uczyniony  mniejszym od aniołów

W tym samym liście nieco wcześniej o Jezusie powiedziano w Hebrajczyków 2:9,10 (BW)

“Widzimy raczej tego, który na krótko uczyniony został mniejszym od aniołów, Jezusa, ukoronowanego chwałą i dostojeństwem za cierpienia śmierci, aby z łaski Bożej zakosztował śmierci za każdego. Przystało bowiem, aby Ten, dla którego i przez którego istnieje wszystko, który przywiódł do chwały wielu synów, sprawcę ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienia”

Jak rozumieć zwrot “który na krótko uczyniony został mniejszym od aniołów“? Czyż nie wynika z niego, że Jezus dopiero dostając ciało cielesne (w niebie istniał w ciele duchowym) stał się “na krótko” (będąc w ciele ludzkim) mniejszym od aniołów?

Objawienie Pana Jezusa w ciele potwierdza  1 Tymoteusza 3:16  (BW):

“Bo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, Został usprawiedliwiony w duchu, Ukazał się aniołom, Był zwiastowany między poganami, Uwierzono w niego na świecie, Wzięty został w górę do chwały.”

Jak również list do Rzymian 8:3 (B. Poznańska)

“Co bowiem było niemożliwe dla Prawa – pozbawionego mocy przez nasze ciało – było możliwe dla Boga. On to, dla zniszczenia grzechu, wysłał swego Syna, który przyjął ciało podobne do naszego, podlegającego grzechowi, i w tym ciele dokonał sądu nad grzechem. “

Skąd wysłał? No na pewno nie z ziemi. A jak mógłby przyjąć ziemskie ciało, jak by Go w ogóle nie było?

Filipian 2:6-8

To, że Pan Jezus posiadał przed byciem człowiekiem postać duchową wynika również z Filipian 2:6-8

“Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu. Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, ” (BW)

“On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługistawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka” (BT)

Rodzi się pytanie – Kiedy Jezus był w postaci Bożej? Kiedy przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom? Fragment ten dobitnie wskazuje na Jezusa, który zrezygnował z życia w niebie, żeby mógł narodzić się jako człowiek na ziemi. Było to niezbędne do złożenia ofiary ze swojego życia.

Warto zwrócić uwagę, że Jezus nie był Bogiem ale istniał w postaci bożej jako duchowy jego pierworodny syn. Nigdy nie chciał być RÓWNY Bogu. Fragment ten szerzej omówiliśmy w artykule “Jezus nie jest równy Ojcu“.

W 2 liście do  Koryntian 8:9 czytamy

“Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić.”

Kiedy Jezus był bogaty? Jak widzimy poza Filipian 2:6-8 oraz Hebrajczyków 2:9,10 również 2  Koryntian 8:9 mówi, że przed przyjściem na ziemię Jezus miał wyższą pozycję niż człowiek.

W jak sposób Jezus miał się w postaci cielesnej pojawić na ziemi? W Łukasza 1:35 czytamy:

” I odpowiadając anioł, rzekł jej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym “

Jak widzimy Bóg przeniósł życie Pana Jezusa do łona Marii, żeby mógł urodzić się jako człowiek. W liście do Galatów 4:4 powiedziano:

Lecz gdy nadeszło wypełnienie czasu, zesłał Bóg Syna swegoktóry się narodził z niewiasty i podlegał zakonowi

Zesłał czy wybrał?

Bóg ZESŁAŁ Jezusa czyli przeniósł jego życie na Ziemię poprzez narodziny z niewiasty. Gdyby Jezus pochodził z Ziemi czy nie odpowiedniejszy byłby zwrot “Bóg wybrał jednego z ludzi”? Zesłać a wybrać robi tutaj dużą różnicę. Od początku Bóg przygotowuje pojawienie się Jezusa, a więc nie jest on jednym z wielu ludzi. To jest ten na którego od stuleci czekano. Warto zauważyć, że inne wybierane przez Boga osoby, musiały wcześniej udowadniać swą wierność i posłuszeństwo Bogu. W przypadku Jezusa zostaje on wybrany ZANIM urodził się jako człowiek. Dlaczego? Uważamy, że dlatego gdyż już swą wierność ten Syn Boży udowodnić musiał dużo wcześniej, zanim pojawiła się na Ziemi jako człowiek.

Kolejna kwestia związana z narodzeniem to Czy Jezus urodził się z grzechem pierworodnym (adamowym)?

Zakładając, że jest synem nie tylko Marii ale Józefa przeczy to biblijnemu doniesieniu, że Józef nie jest fizycznym Ojcem Jezusa (Pismo podaje, że do czasu narodzin Jezusa Józef nie współżył z Marią). Gdyby tak nie było Jezus dziedziczyłby grzech po Adamie. Jeżeli zatem założymy, że Bóg zaingerował w płód to i tak trudno mówić jak twierdzą zwolennicy Jezusa jako ziemskiego człowieka,  o prawdziwym człowieku narodzonym z ziemskich rodziców. Reasumując sprawozdanie o narodzeniu Jezusa jest silnym dowodem o jego przedludzkim bycie.

Wiele wersetów mówi bowiem o wysłaniu Jezusa z misja na ziemię. W 1 Jana 4:14 czytamy  (BW):

A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata. 

Zwroty “zesłał” czy “posłał” wyraźnie świadczą o tym, że Jezus zanim pojawił się na ziemi przebywał wcześniej w niebie. Jezus z resztą sam wyraźnie potwierdził skąd pochodzi słowami z Jana 3:13 (BT).

I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego 

Jak rozumieć zwrot “zstąpił z nieba“?

Czyż nie to, że Pan Jezus zanim pojawił się na ziemi w tym niebie był? Nie daleko dalej Jezus mówi w Jana 3:31:

„Kto przychodzi z góry, jest ponad wszystkimi, kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i mówi rzeczy ziemskie; kto przychodzi z nieba, jest ponad wszystkimi”.

Mamy tu znów wyraźną wypowiedź Chrystusa, że “przyszedł z nieba. Mało tego Jezus wyjaśnia, że nie pochodzi z ziemi.

Podobne bezpośrednie wypowiedzi Jezusa, wyraźnie uwypuklające Jego preegzystencję znajdziemy również w kolejnych wypowiedziach z ewangelii Jana: (Cytaty pochodzą z Biblii Warszawskiej).

  •  1:15 “Jan świadczył o nim i głośno wołał: Ten to był, o którym powiedziałem: Ten, który za mną idzie, był przede mnąbo pierwej był niż ja.”Jana 1:15
  • 6:38 „Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał”
  • 6:51 „Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; …”
  •  6:62 „Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej?”
  •  8:23 „I rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata
  •  8:38 „Mówię to, co widziałem u Ojca, a wy także czynicie, co słyszeliście u ojca waszego”
  •  16:28 „Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca”

Czy te cytaty wymagają komentarza? Jezus SAM mówi o swoim bycie przedludzkim nie pozostawiając czytelnikowi żadnych wątpliwości, że zanim pojawił się na ziemi istniał wcześniej jako duch w niebie.

 

Kontrargumenty osób nie uznających tego faktu przypominają kontrargumenty tych co szukają potwierdzenia istnienia Trójcy w Piśmie Świętym szukając potwierdzenia swojej teorii a nie tego co przedstawia Biblia i tego co ma do powiedzenia Pan Jezus.

A co mówią proroctwa?

Wcześniej omówiliśmy fragment z Księga Przypowieści  8:22-25 wskazujący na Jezusa (mądrość Boża) w przedludzkim bycie, ale nie jest to jedyny fragment.

W Micheasza 5:1 (BT) czytamy ważne dla chrześcijan proroctwo:

„A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności

Występujące w tym fragmencie wyrażenie hebrajskie “olam” oznacza: „czas odwieczny, wieczność.  Czy zatem księga Micheasza 5:1 nie głosi przyjścia Mesjasza, który istniał zanim pojawił się na ziemi?

A czego dowiadujemy się z Psalmu 110 wersetów 1,3 (BWP)

“Powiedział Pan do mojego Pana: Usiądź po mojej prawej stronie, a ja Twoich wrogów położę jako podnóżek dla stóp Twoich. Twoje jest panowanie za dni mocy Twojej, gdy przyodziejesz się w święte, kosztowne szaty Twoje. Zrodziłem Cię przed najwcześniejszą jutrzenką, (na świat cię wydałem) jako pierwszą rosę.”

Nikt nie ma chyba wątpliwości, że ten Psalm jest proroctwem dotyczącym Mesjasza. Gdy jednak założymy, że chodzi o zrodzenie z Marii to tekst powinien raczej brzmieć “zostałeś zrodzony” a nie zrodziłem Cię i to przed najwcześniejszą jutrzenką.

W 1 Koryntian 10:1-4  (BW) Paweł zanotował inne słowa, które również budzą nasze zastanowienie.

„A chcę, bracia, abyście dobrze wiedzieli, że ojcowie nasi wszyscy byli pod obłokiem i wszyscy przez morze przeszli, i wszyscy w Mojżesza ochrzczeni zostali w obłoku i w morzu, i wszyscy ten sam pokarm duchowy jedli, i wszyscy ten sam napój duchowy pili; pili bowiem z duchowej skały, która im towarzyszyłaa skałą tą był Chrystus”.

Można oczywiście spierać się co oznacza ten tekst. Niektórzy są zdania, że Aniołem który szedł na przedzie wojsk izraelskich, o którym czytamy w Wyjścia 14:19 był nie kto inny jak Jezus w bycie przedludzkim. Zastanowienia wymagają tutaj słowa mówiące, o tym że ktoś towarzyszył Izraelitom podczas wędrówki – “pili bowiem z duchowej skały, która im towarzyszyła“.

Ważne wersety

Inne porównanie do czasów Mojżesza znajdujemy w  ewangelii Jana 6:33 czytamy (BT)

“Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu”

O kim Jezus mówi? Kto zstąpił z nieba? Czyż nie mówi tu Jezus o samym sobie? Izraelici dostawali mannę z nieba co umożliwiało im życie, a Jezus tu mówi o sobie, że jest chlebem z nieba, dzięki któremu będziemy mogli żyć wiecznie.

Pochodzenie Jezusa z nieba potwierdza również Paweł w 1 liście do Koryntian 15:47 (BT)

“Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, drugi Człowiek – z nieba.”

Adam był ziemski, ale przecież w pewnym sensie pochodził z nieba, gdyż został stworzony prze Boga. Jeżeli zatem czytamy w Koryntian przeciwstawienie Adama Jezusowi więc musi ono oznaczać inne pochodzenie z nieba.

Ciekawe wnioski co do preegzystencji Jezusa pozwala wyciągnąć porównanie księgi Daniela 10: 5,6 (BW),  z księgą Objawienia 1:13-15,17 (BW). W Daniela czytamy:

“A gdy podniosłem oczy i spojrzałem, oto był mąż, ubrany w szatę lnianą, a biodra miał przepasane pasem ze złota z Ufas.  Ciało jego było podobne do topazu, oblicze jego jaśniało jak błyskawica, a oczy jego jak pochodnie płonące, ramiona i nogi jego błyszczały jak miedź wypolerowana, a dźwięk jego głosu był potężny jak wrzawa mnóstwa ludu.”

Porównajmy opis tego męża z opisem Jezusa z Objawienia  12-15

“A pośród tych świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, odzianego w szatę do stóp długą i przepasanego przez pierś złotym pasem
“Głowa zaś jego i włosy były lśniące jak śnieżnobiała wełna, a oczy jego jak płomień ognisty
“A nogi jego podobne do mosiądzu w piecu rozżarzonego, głos zaś jego jakby szum wielu wód. “

Czy te dwa opisy nie mówią o tej samej osobie? Te 5 elementów pasujących do siebie w obu fragmentach podpowiadają nam, że tak, że chodzi o tą samą osobę. Kim zatem jest postać opisana w Objawieniu? Nikt chyba nie ma wątpliwości, że to Jezus! Jak zatem – zakładając, że wcześniej był w niebie – możemy wytłumaczyć fragment z Daniela?

Preegzystencja a wierzenia Żydów

Na koniec warto dodać, że preegzystencja Mesjasza nie była zupełnie obca wśród Żydów. Spora grupa Żydów z I wieku oczekiwała Mesjasza, który pochodziłby z nieba, i który istniał już wcześniej.
Przykładem może tu być koncepcja rabinistyczna dotycząca Dwóch Mocy,  jak również  wierzenia apokaliptycznych i mistycznych Żydów, które znajdziemy  w licznych pismach judaizmu drugiej świątyni.

Zatem twierdzenie, że zwrot Syn Człowieczy świadczy o tym, że Żydzi z I wieku oczekiwali wyłącznie ludzkiego Mesjasza, jest nieprawdą. W “Jewish Sources in Early Christianity” Prof. David Flusser na str. 58, 59 czytamy:

“… niebiańska biografia [Mesjasza], jaką mamy w NT, składa się całkowicie z żydowskich motywów: Jezus, Mesjasz istniał przed założeniem świata; pojawił się na świecie… a nawet stworzył go; stał się ciałem – tutaj pojawia się nowość – a potem przyniósł odkupienie; on jest Mesjaszem – Bar Enasz (aram. Syn Człowieczy), ostatnim Adamem; i odkupuje za grzechy, tak jak ci, co odkupywali za grzechy Izraela [poprzez męczeństwo], po czym powraca do życia.”

Z drugiej strony  rzekomo  chrześcijańska apologetyka bardzo często i bezpodstawnie twierdzi, że  antytrynitarze „pomniejszają  rolę Pana Jezusa i odbierają  Mu boskość i należny  szacunek”. Takie twierdzenie również nie jest prawdą. Jako antytrynitarze  dostrzegamy w Panu Jezusie – drugą co do wielkości i mocy istotę we wszechświecie, jednorodzonego Syna Bożego, który podjął się misji ratowania ludzkości z niewoli grzechu i śmierci, który przybył na ziemię jako Mesjasz, arcykapłan i prorok, głoszący naukę swego niebiańskiego Boga i Ojca.

Bogiem było Słowo

Czy werset z ewangelii Jana 1:1 to argument przemawiający za tym, że Bóg jest Trójcą lub, że Pan Jezus jest równy swemu Ojcu?
Przeczytajmy ten werset, który praktycznie identycznie brzmi w kilku przekładach Pisma Świętego Biblii Tysiąclecia, Biblii Warszawskiej, Biblii Poznańskiej oraz podobnie w Biblii Gdańskiej i Warszawsko-Praskiej.

 “Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo

Co oznacza “Słowo” z ewangelii Jana?

Zwolennicy dogmatu o jednym Bogu w trzech osobach z tego wersetu wyciągają wniosek, że Słowo (po grecku: ho lo′gos)  jest Bogiem równym Ojcu? Jaka jest prawda? Czy wynika to z zacytowanego wersetu? Rozważmy kilka argumentów:

 

  • Czy Bóg ma początek? Jeżeli odpowiedziałeś na to pytanie przecząco to jak zrozumieć wypowiedź, że “Na początku” było Słowo? Jak wiadomo Bóg nie ma początku gdyż istnieje od zawsze. Czy mógłbyś powiedzieć “Na początku był Bóg?” Taki zwrot jest nie do przyjęcia, bo wiąże słowo początek z Bogiem, który początku nie ma z racji tego, że żyje od zawsze. Ciekawe jest to, że Stary Testament również zaczyna się od podobnych słów “Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.”  jak czytamy w Rodzaju 1:1 (w Septuagincie tak samo jak w Jana 1:1 czytamy “En arche”) . Czy niebo i ziemia istniały zawsze? Czy może miały swój początek? Otóż zaistniały w chwili stworzenia gdyż Biblia podkreśla to w Księdze Rodzaju zwrotem “stało się” np. w wers1:3,9,11,15 (greckie egeneto, forma czasownika ginomai). Nawet trynitarze przyznają, że Jezus w pewnym momencie zaistniał, gdyż  został ZRODZONY. Jan napisał: “Ono było na początku u Boga”. W tym 2 wersecie wyjaśniono wyraźnie co znaczy zwrot  “Na początku”. Jan mógł przecież napisać “Ono było zawsze u Boga” a nie “na początku”.  Do dyskusji na temat tego czy Jezus miał czy nie miał początku zapraszamy jednak  po zapoznaniu się z artykułem pt. Jezus ma początek a Bóg nie ma.
  • Rodzi się również kolejne pytanie. Czy ktoś, będący u innej osoby może być zarazem tą drugą osobą? W Jana 1:1 czytamy, że Słowo było “u Boga” oraz, że Słowo “było Bogiem“. Jeżeli założymy, że w i tu, i tu chodzi o tego samego Boga, wówczas zachodzi wyraźna sprzeczność. Nie można być u kogoś będąc jednocześnie tym kimś, gdyż bylibyśmy de facto u siebie samego. Trójca według trynitarian jest  jednością trzech osób tworzących rzekomo tego samego jednego Boga. Niemożliwe zatem jest, aby tylko druga osoba wcieliła się w  Jezusa, przy założeniu, że mówimy cały czas o JEDNYM Bogu!
  • Rozpatrzmy werset z Jana 1:1 również od strony języka greckiego, w którym to on brzmi “εν αρχη ην ο λογος και ο λογος ην προς τον θεον και θεος ην ο λογος”. Jak łatwo zauważyć w Jana 1:1 występuje rodzajnik “ho” odnoszący się do Boga ale nie ma tego rodzajnika przy słowie ‘theos’ (Bóg) odnoszącym się do Syna. (W grece koine jeżeli występuje przy rzeczowniku rodzajnik  wówczas dane określenie  odnosi się do konkretnego podmiotu – tak jak w języku polskim powiemy “ten konkretny”). Z tego też powodu wielu tłumaczy oddaje ten werset tak:

1864: „i bogiem było słowo” (The Emphatic Diaglott Benjamina Wilsona, tekst międzywierszowy).

1928: „a Słowo było bytem boskim” (La Bible du Centenaire, L’Evangile selon Jean).

1935: „a Słowo było boskie” (The Bible—An American Translation).

1946: „a Słowo było boskiego rodzaju” (Das Neue Testament Ludwiga Thimmego).

1950: „i bogiem był Słowo” (New World Translation of the Christian Greek Scriptures).

1975: „i Słowo było bogiem (albo: boskie)” (Das Evangelium nach Johannes).

1978: „i Logos był boskiego rodzaju” (Das Evangelium nach Johannes Johannesa Schneidera).

Czy Jezusa można nazwać bogiem

Jak pisaliśmy w innym poście nie mamy nic przeciwko nazwaniu Pana Jezusa bogiem. Warto się jednak  zastanowić, czy o Bogu Ojcu powiedziano kiedykolwiek, że jest “jednorodzony“? Albo czy powiedziano w Biblii, że Ojciec został zrodzony. Jeżeli nie, to Ojciec (niezrodzony) ma całkiem inną naturę od Syna, który jest zrodzony. Podobnie jednorodzony Syn różni się od nie jednorodzonego Ojca.

W Księdze Wyjścia 7:1 (BW)  bogiem nazwany został również Mojżesz. Czy to oznacza, jego równość z Bogiem Najwyższym?

″ I rzekł Pan do Mojżesza: Oto ustanawiam cię bogiem dla faraona, a brat twój Aaron będzie twoim prorokiem

Kolejna kwestia dotyczy stwierdzenia, że Boga nikt nigdy nie widział. Pan Jezus natomiast nazywany przez trynitarzy Bogiem był wielokrotnie widziany. Nie budziły by te słowa kontrowersji gdyby było w tym miejscu napisane “Ojca nikt nie widział”. Jeżeli jednak Jan napisał, że Boga a następnie dodał, że jego Syn Go objawił to rodzi dla trynitarzy problem. A co powiemy o zwrocie “który jest na łonie Ojca” Czy taki zwrot świadczy o równości Ojca i Syna?

Również analizując werset z Jana 1:17 dostrzeżemy różnicę pomiędzy Bogiem Ojcem a Synem:

“Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa.”

Zastanów się. Czy Boga wszechmocnego można przyrównać do Mojżesza? W wersecie tym powiedziano, że Bóg dał Żydom Prawo poprzez pośrednictwo Mojżesza, a drugi raz łaskę i pokój poprzez innego pośrednika jakim jest Słowo. Takie rozumowanie potwierdzają poniższe wersety:

Dzieje Apostolskie 7:37 “Ten właśnie Mojżesz powiedział do potomków Izraela: “Proroka jak ja wzbudzi wam Bóg spośród braci waszych”

Objawienia 15:3 “A taką śpiewają pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka”

Hebrajczyków 3:2 ” bo On jest wierny Temu, który Go uczynił, jak i Mojżesz w całym Jego domu”

Sługa Jahwe

Jeżeli do naszej analizy dodamy inne wypowiedzi o Jezusie i Jego roli w planie zbawienia to wyraźnie widzimy, że nie jest On równoznaczny ze swoim Ojcem. Dla przykładu Jezus został zapowiedziany jako Sługa Jahwe co wyklucza równość o jakiej piszą trynitarze. Omawiamy to w artykule “Jezus Sługa Jahwe“.

Analizując przedstawioną argumentację łatwiej jest nam zrozumieć werset z Jana 1:1 oraz to, że nazwanie Pana Jezusa “Bogiem” czy nawet jednorodzonym Bogiem (wiele przekładów oddaje –  jednorodzonym Synem) wcale nie świadczy o Jego równości z Ojcem. Należy przy tym wspomnieć, że mówiąc o Trójcy należy wykazać chociaż jednym wersetem, że Bóg jest w trzech osobach, lub że w jego “skład” wchodzi więcej osób.Takiego opisu Boga Biblii nigdzie jednaj nie zdefiniowano. Ostrzeżono nas jednak w 1 liście do Koryntian 4:6 (BW), aby nie doszukiwać się w Piśmie tego czego wyraźnie nie napisano..

“A ja odniosłem to do siebie samego i do Apollosa przez wzgląd na was, bracia, abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano …”


Czy “zrodzenie” jest czy nie jest  początkiem odrębnego bytu?

Trynitarianie często powołują się na nieliczne fragmenty biblijne opisujące preegzystencję Pana Jezusa oraz Jego relacje łączące Go z Bogiem Ojcem.

Dziwnym trafem pomijają przy tym jeden z piękniejszych i dłuższych opisów tych relacji zawarty w Psalmie 2! Dlaczego tak postępują?

Najprościej mówiąc dlatego, że ten fragment Biblii wielokrotnie podważa definicję trynitarnego dogmatu. Zobaczmy ten Psalm wg. BT (pogrubienie nasze)

1  Dlaczego narody się buntują, czemu ludy knują daremne zamysły?
2  Królowie ziemi powstają i władcy spiskują wraz z nimi przeciw Panu i przeciw Jego Pamazańcowi:
3  Stargajmy Ich więzy i odrzućmy od siebie Ich pęta!
4  Śmieje się Ten, który mieszka w niebie, Pan się z nich naigrawa,
5  a wtedy mówi do nich w swoim gniewie i w swej zapalczywości ich trwoży:
6  Przecież Ja ustanowiłem sobie króla na Syjonie, świętej górze mojej.
7  Ogłoszę postanowienie Pana: Powiedział do mnie: Tyś Synem moim, Ja Ciebie dziś zrodziłem.
8  Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo i w posiadanie Twoje krańce ziemi.
9  Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić i jak naczynie garncarza ich pokruszysz.
10  A teraz, królowie, zrozumcie, nauczcie się, sędziowie ziemi!
11  Służcie Panu z bojaźnią
12  i Jego nogi ze drżeniem całujcie, bo zapłonie gniewem i poginiecie w drodze, gdyż gniew Jego prędko wybucha. Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.

Psalm 2 jest podkreśleniem tego, iż jednorodzony syn Boga jest Mesjaszem, mającym panować jako król ustanowiony przez Ojca. Nie ma tu ani słowa, czy myśli o tym jakoby Jezus przed przyjściem na ziemię jako odkupiciel ludzkości miał być drugą osobą „ trój-jedynego Boga”.

Szczególnie dotkliwym ciosem dla nauki o Trójcy (współodwieczności osób) jest werset 7. Podkreślono w nim, że w bardzo odległej przeszłości był taki moment, gdy Bóg Ojciec (JAHWE ) powołał do istnienia „zrodził” odrębny byt – swego jednorodzonego syna. Trynitarne twierdzenie o równej współodwieczności Ojca i Syna jest więc kłamstwem i absurdem zarówno w świetle Pisma Świętego jak i logiki!

Z Psalmu 2:7 wynika, że Bóg Ojciec przybliżając nam poprzez Biblię relacje łączące GO z Jezusem, posługuje się zrozumiałym dla każdego z nas przykładem relacji między Ojcem a Synem  a NIE BRAĆMI , np. „trojaczkami” – jak zapewne byłoby w przypadku istnienia Trójcy!

O wyraźnym rozróżnieniu dwóch odrębnych bytów Ojca i Syna przekonuje nas też sposób w jaki na omawiany tu tekst powołano się w liście do Hebrajczyków 5:5

“Podobnie i Chrystus nie sam siebie okrył sławą przez to, iż stał się arcykapłanem, ale /uczynił to/ Ten, który powiedział do Niego: Ty jesteś moim Synem, jam Cię dziś zrodził” (BT)

“Tak i Chrystus nie sam sobie nadał godność arcykapłana, lecz uczynił to Ten, który do niego powiedział: Jesteś moim Synem, Dzisiaj zrodziłem ciebie” BW 

Czy będąc jednym Bogiem w Trójcy Jezus nie sam sobie nadał by taki tytuł?

A jak w kontekście stwierdzenia “Ojciec i Syn” brzmi sformułowanie “Dzisiaj zrodziłem ciebie“?

Proroczy Psalm 2 jasno nas uczy, że Syn  nie jest współwieczny z Ojcem, a zatem trynitarna nauka o współwieczności boskich osób Trójcy Świętej jest sprzeczna z Biblią!

Jezus został powołany do istnienia bez względu jak to nazwiemy: zrodzony czy stworzony, musiał istnieć taki czas, w którym Syna Bożego nie było!

Już samo nazwanie Jezusa Synem wskazuje na to, że musiał istnieć czas jego zrodzenia. Ojciec nigdy nie będzie równy synowi, gdyż jest dawcą życia a syn jego biorcą!

Gdyby było inaczej, byłby to niezrozumiały dla ludzi przekaz. Użycie w Piśmie Świętym zwrotów Ojciec i Syn, wskazuje czytelnikowi na różnicę zarówno w „czasie” jak również „randze”.

Użycie zwrotu “zrodzenie” wskazuje na to, że przed zrodzeniem dana osoba nie istniała.

Czy Jezus został zrodzony czy istniał od zawsze?

W  liście 1 Jana 5:1 możemy przeczytać słowa, od których zaczniemy  rozważania a które zacytuję z dwóch przekładów katolickich:

“Ktokolwiek wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, narodził się z Boga. Ktokolwiek miłuje samego Dawcę życia, miłuje również tego, który od owego Dawcy życie otrzymał.” (BWP) 
“Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Chrystusem, narodził się z Boga, a każdy, kto miłuje Tego, który zrodził, miłuje również Tego, który z Niego został zrodzony.” (Biblia Poznańska)

Jan wyraźnie wyjaśnia, że wiara w Chrystusa (Mesjasza, Pomazańca) wiąże się z uznaniem faktu, że Pan Jezus został zrodzony  przez Boga, a Bóg jest dawcą życia Jezusa!

Jest to zrozumiałe dla osób, które rozumieją znaczenie słowa Chrystus. Nie można być bowiem i Chrystusem (Mesjaszem)  i Bogiem Najwyższym, namaszczonym i namaszczającym. Kto zatem wierzy, że Jezus jest Chrystusem, nie może uznawać Trójcy.

W ewangelii Jana 5:26 czytamy

Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym.

Tekst ten stwierdza, że Pan Jezus otrzymał życie od swego Ojca. Jest odbiorcą życia w sobie które DAŁ mu Ojciec. Podobnie czytamy w Jana 6:57 czytamy:

“Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie.”

Jezus żyje przez Ojca. Żeby nie było wątpliwości Jezus wyjaśnia, że tak samo jak on żyje przez Ojca tak chrześcijanie będą żyć przez niego (Jezusa). Gdyby Jezus miał życie sam w sobie to porównanie nie miałoby żadnego sensu!

Z Pisma Świętego jednoznacznie wynika, że Pan Jezus został zrodzony, i jest pierwszą powołaną przez Boga do życia osobą – stąd określenie pierworodny użyte w liście do Kolosan 1:15 gdzie możemy przeczytać o Panu Jezusie:

On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia

Ten tekst mówi, że Pan Jezus jest pierworodnym czyli pierwszą duchową  osobą, którą Bóg powołał do życia. Potwierdza takie rozumowanie fragment z listu do Hebrajczyków 1:6 gdzie czytamy o Jezusie również  jako pierworodnym synu

I znowu, kiedy wprowadza Pierworodnego na świat …”

Jak widzimy Jezus nazwany był pierworodnym zanim pojawił się na Ziemi. Bóg wprowadził Go na świat jako swojego pierworodnego syna.

Taki tok myślenia potwierdza także księga Przyszłów 8, 22-25 mówiąca o Jezusie jako Bożej  mądrości. W pierwszych wiekach (również obecnie) wielu pisarzy chrześcijańskich uznawało, że opisana tu mądrość to symbolika przedludzkiego bytu Jezusa. Przeczytajmy ten fragment.

Pan stworzył mnie jako pierwociny swojego stworzenia, na początku swych dzieł, z dawna. Przed wiekami byłam ustanowiona, od początków, przed powstaniem świata,  Gdy jeszcze nie było morza, zostałam zrodzona, gdy jeszcze nie było źródeł obfitujących w wody. Zanim góry były założone i powstały wzgórza, zostałam zrodzona

Jak widzimy, mądrości przypisano cechy osoby i przedstawiono ją tak, jakby potrafiła mówić i działać.  Nie może tu chodzić o “mądrość Boga”,  bo jak wiemy Ona zawsze istniała w Bogu więc nie mogła zostać stworzona.

Użyty w tym fragmencie zwrot stworzył mnie jako pierwociny” potwierdza, że “Mądrość” nie tylko miała swój początek ale była pierwszym aktem stwórczym Boga. Została zrodzona (stąd tytuł Boga jako Ojca) a stało się to jeszcze “przed powstaniem świata“. Dlatego też Pan Jezus w Jana 6:57 mógł powiedzieć że żyje dzięki Ojcu.  Jezus żyje dzięki Ojcu jak każdy syn ludzki żyje dzięki swemu Ojcu. Jezus jest nazwany także “jednorodzonym” w Jana 1:18 z uwagi na to, że tylko on był stworzony bezpośrednio przez Boga:

Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go

Jak widzimy Jezus ma “naturę” boską ale jest Bogiem zrodzonym w przeciwieństwie do swego Ojca. Po zrodzeniu “Słowa” wszystko inne było już stwarzane z Jego udziałem o czym czytamy chociażby w Hebrajczyków 1:2

Ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył.“.

Zwróćmy uwagę, że Jezus jest tylko wykonawcą woli Bożej, PRZEZ którego Bóg stworzył wszystko na niebie i na ziemi jak czytamy w Kolosan 1:16

Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone.” .

To Bóg Jahwe ustanowił Jezusa dziedzicem (dziedzic dziedziczy nie po sobie tylko po Ojcu). Wszystko  zostało stworzone nie tylko „poprzez niego”, ale też „dla niego”, jako pierworodnego Syna.

Wynika z przytoczonych wersetów, że Ojciec Jezusa jest przyczyną a Jezus mistrzowskim wykonawcą woli swego Ojca. W Jana 6:38 Jezus potwierdza, że wszystko jest zamysłem i wolą Boga:

“Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał

Logiczny jest więc wniosek, że właśnie do tego pierworodnego Syna Jahwe powiedział słowa, w których co niektórzy doszukują się Trójcy  z Rodzaju 1:26 „Uczyńmy człowieka na obraz nasz i podobieństwo”.

Stworzenie Słowa potwierdza także Jan w 1 wersecie tej ewangelii.

“Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo

Pomijając tu polemiki na temat Słowa, które jest Bogiem  chcę zwrócić uwagę na użyty tu zwrot „Na początku”. Co on wnosi do naszych rozważań?

Zwróćmy uwagę od jakiego zwrotu rozpoczyna się księga Rodzaju. „Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.” Czy ziemia istniała zawsze czy miała początek? A Słowo, które “Na początku” powołał do istnienia Bóg,  istniało zawsze czy miało początek?

Czy to tylko przypadek, że Stary Testament i ewangelia Jana zaczynają się tymi właśnie słowami? A czy możemy powiedzieć, że  na początku był Bóg! NIE. Przecież Bóg nie ma początku, Bóg istniał od zawsze.

Dlaczego zatem o Słowie powiedziano jak czytamy w 2 wersecie ewangelii Jana ” Ono było na początku u Boga“? A dalej w Jana 1:3 czytamy “Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało.”  Tak jak projektant jest twórcą domu chociaż nie on wznosił mury budynku, tak przez Jezusa powstało wszystko co nas otacza.

 I na koniec słowa z Objawienia 3:14 gdzie o Jezusie powiedziano, że jest:

początek stworzenia Bożego” (tak samo podaje BT)

O Jezusie powiedziano tu, że jest „początkiem stworzenia co potwierdza wcześniejsze rozważania, że został stworzony jako pierwszy z pośród innych istot duchowych (aniołów).

Niektórzy chcą zaciemnić to wyraźne oświadczenie odwołując się do niuansów gramatyki greckiej, zapominając, że Biblia nie do znawców greki była kierowana, ale do prostych ludzi, dla których początek to początek. Zresztą patrząc nawet na język grecki  podobny zwrot znajdujemy np. w  2 Piotra 3:4 “…  Odkąd bowiem ojcowie zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata” (gr arches ktiseos) oraz wielu wersetach, gdzie użyto tego samego zwrotu odnoszącego się do   np. „początku ewangelii” czy „początku boleści”. Jezus w Objawieniu 3:14 jest nazwany początkiem stworzenia Bożego w takim sensie na jaki wskazują inne wcześniej omówione wersety.

A co mówią proroctwa? Zwróćmy uwagę na Micheasza 5:1(BW)

Ale ty, Betlejemie Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych

Czyż nie wynika z tych słów że Ten, który miał przyjść na ziemię miał swój początek?A o czym mówi kontekst? W wersecie 3

Będzie stał mocno i będzie pasł w mocy Pana, w chwale imienia Pana, swojego Boga. Wtedy będą mieszkać w spokoju, gdyż jego moc będzie sięgać aż po krańce ziemi.

Jak widzimy nie Bóg miał zejść wg. proroctw na ziemię ale ktoś od Boga, kto w imieniu swojego Boga i w mocy otrzymanej od niego narodzi się jako Mesjasz!

W Biblii istnieje zasadnicza różnica pomiędzy Ojcem a Synem Boga wykluczająca to, że Jezus jest Częścią Trójcy albo wchodzi w skład Jedności Bóstwa. Jezus jest bowiem zrodzony (stworzony) czego nigdzie nie powiedziano w Biblii o Jahwe czyli Jego Ojcu! Dla przykładu w Psalmie 2:7 powiedziano o Jezusie

Ogłoszę postanowienie Pana: Powiedział do mnie: Tyś Synem moim, Ja Ciebie dziś zrodziłem

Czy zwrot dziś nie sugeruje początku istnienia Syna bożego? Podobnie w liście do Hebrajczyków  5:5 (BT) czytamy

“Ty jesteś moim Synem, jam Cię dziś zrodził

 

Uznajmy więc, że Słowo Boże ma rację, zgodnie z tym o czym pisał Paweł w 1 liście do Koryntian 8:6:

“Wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciecz którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystusprzez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy”


Czy zauważasz różnicę pomiędzy zwrotem Syn Boży a Bóg Syn?

W Piśmie Świętym wielokrotnie czytamy o Synu Bożym, natomiast ani razu nie znajdujemy określenia Bóg Syn. Czy jednak ma to dla czytelnika Biblii znaczenie?

Z definicji Trójcy wynika, że: “Ojciec jest Bogiem, Syn jest Bogiem, Duch Święty jest Bogiem”. Zakładając, że to prawda ciekawe jest to, że pisarze biblijni nie używają ani razu określenia Bóg Syn w stosunku do Jezusa.

Czy zgodzisz się z tym, że co innego być  bożym Synem a co innego Bogiem synem!

W czasach narodu izraelskiego syn traktowany był jak “niewolnik”. To Ojciec decydował o jego losie, jego pozycji w domu i obowiązkach. Bluźnierstwem byłoby zrównywanie go z Ojcem, czyli tym, który go zrodził i dał mu życie.

Zobaczmy jak uwypukla to Pan Jezus w przypowieści o syny marnotrawnym w  Łukasza 15:29 (BW):

  “Ten zaś odrzekł ojcu: Oto tyle lat służę ci i nigdy nie przestąpiłem rozkazu twego, a mnie nigdy nie dałeś nawet koźlęcia, bym się mógł zabawić z przyjaciółmi mymi. 

Syn jest bezwzględnie podporządkowany Ojcu!

Czy jednak Jezus jako Syn Boży  również jest  podporządkowany swemu Ojcu? Oczywiście! W 1 Koryntian 11:3 w Biblii Warszawskiej czytamy, że “…  a głową Chrystusa Bóg”. Warto zwrócić uwagę, że przyrównano to posłuszeństwo do posłuszeństwa żony względem swojego męża!

Jak widać Chrystus (będący w niebie w czasie pisania tych słów) jest podległy swojemu Ojcu. Mało tego Pismo Święte nazywa go “Sługą Jahwe“co jeszcze dobitniej pokazuje jak należy rozumieć użyte wobec niego słowo Syn. Czytamy o tym w Dziejach Apostolskich  4:27 (BT)  „Zeszli się bowiem rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, …” . Tytuł “Sługa Jahwe” pojawia się wielokrotnie w proroctwach o Jezusie chociażby w Izajasza 42:1 gdzie o Jezusie czytamy:” Oto mój Sługa,   „ Wszystko to potwierdza jak należy rozumieć określenie Jezusa –  syn boży. ( zobacz w słowniczku do Biblii Tysiąclecia II wydanie hasło “Sługa Jahwe”)

 

W Łuksza 3 :38 (BT) czytamy, że synem Bożym był również nazwany Adam  “syna Enosa, syna Seta, syna Adama, syna Bożego“. Pan Jezus nazwany jest drugim Adamem w 1 Koryntian 15:45 (BWP):

Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. 

Jaki sens miałoby porównywanie Boga do Adama? Co innego gdy uznamy, że zarówno Adam jak również Jezus są synami Boga! Zarówno Adamowi jak również Jezusowi Jahwe daje życie. (Zobacz  Dzieje 13:33 (BT) “… Ty jesteś moim Synem, Jam Ciebie dziś zrodził“)

 Czy określenie Syn odnosi się również do aniołów i ludzi?

Nie byłoby problemu dla trynitarzy gdyby Jezus TYLKO na ziemi pojawił się jako Syn. Tak jednak nie jest. Jezus Synem był zanim przybył na ziemie.

Określenie Syn sugeruje czytelnikowi Biblii początek (zrodzenie). Czy syn może zaistnieć bez udziału Ojca?

Wydaje się dziwne, że jedna z rzekomych osób Boga jest nazwana synem podobnie jak aniołowie jak czytamy w Psalmie 82:6 (BW):

Rzekłem: Wyście bogami I wy wszyscy jesteście synami Najwyższego

Podobnie w Hioba 1:6(BW):

Otóż zdarzyło się pewnego dnia, że przybyli synowie Boży, aby się stawić przed Panem …

Synem nazywa Bóg również swój naród.  Czy w świetle tego nie jest to dziwne, że druga osoba Trójcy jest również nazywana synem?

Każdy Izraelita wiedział, że syn w rodzinie izraelskiej  jest podległy Ojcu.

Czyż nie podobnie miałoby być w rodzinie Bożej?  Synostwo Jezusa pozwalają nam dobrze zrozumieć  zapisane w Biblii przypowieści oraz zamieszczone przykłady.

Dla przykładu  fragment z Rodzaju 22:1-15 opisujący próbę złożenia  Izaaka przez Abrahama na ofiarę ma sens i swoją wymowę tylko w przypadku prawdziwych relacji pomiędzy ojcem a synem. Izaak był synem Abrahama tak jak Jezus jest synem Boga (tym który go zrodził). W Rzymian 8:32 czytamy (BW):

On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego ?

Podobne wnioski możemy wysnuć z Mateusza 21:33, kiedy Jezus  omawia przypowieść o właścicielu winnicy , gdzie Bóg, który posyła na koniec swojego syna mówi “poślę syna uszanują go” (Mat 21:37 BT).

Zapoznajmy się z tym fragmentem Biblii.  Mateusza 21:33 – 40 (BT).

“Posłuchajcie innej przypowieści! Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny.
Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali.
Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili.
W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna.
Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: To jest dziedzic; chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo.
Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili.
Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami?  “

Żydzi zabijali proroków posyłanych do nich przez Boga. Czy gospodarz zdecydował się przyjść do Izraelitów osobiście, bądź w postaci drugiej swojej osoby? Nie! Pismo Święte mówi, że Bóg “posłał do nich swego syna“.

Warto zastanowić się:

 

1.  Kto jest właścicielem winnicy?

2.  Kogo wyobraża winnica?

3.  Kim jest Jego Syn?

4.  Kto został zamordowany ? Właściciel czy może  jakaś Jego część?

5.  Jak zareagował właściciel winnicy na morderstwo swego Syna?

 

Pan Jezus wielokrotnie nawet najtrudniejsze prawdy duchowe tłumaczył poprzez świetnie dobrane i zrozumiałe dla wnikliwych słuchaczy przykłady i przypowieści! O kim więc mówił Pan Jezus?

 

1.    O Bogu Ojcu, który był niejako właścicielem narodu wybranego.
2.    Żydzi mieli podobnie jak dobra winnica wydawać dobry owoc ku chwale Boga Ojca (Jahwe).
3.    Synem właściciela jest Jezus, zrodzony przez niego dziedzic.
4.    Zamordowany został Syn Właściciela czyli Syn Boży a żadna „część właściciela winnicy nie umiera!”
5.    Bóg Ojciec za ten czyn przestaje traktować Żydów jako naród wybrany i oddaje winnicę „innym hodowcą” czyli chrześcijanom, z których większość nie ma już żydowskiego pochodzenia.

 

 

Czy dostrzegasz jak ta przypowieść zaprzecza nauczaniu o Bogu Synu, który wraz z innymi dwoma osobami, rzekomo równymi maja tworzyć Jednego Trój-jedynego Boga?
Warto przypomnieć raz jeszcze, że biblijny przekaz jest bezpośredni i oczywisty: Pan Jezus zostaje nam objawiony jako „Syn Boży” czy „Syn Najwyższego” a nie sam Bóg Wszechmocny (Najwyższy) lub też Jego druga osoba!

 

Omówiliśmy w tym wpisie  tylko niektóre z tekstów biblijnych czy też wypowiedzi samego Pana Jezusa, które wyraźnie ukazują nam jak mamy rozumieć nazwanie Jezusa “Synem Bożym”.
Trynitarzom zależy na „rozmyciu” tej prawdy oraz na „zatarciu biblijnych różnic np. co do „odwieczności”  oraz „mocy” widocznych między Bogiem Ojcem a jego synem. To dlatego wbrew objawionym słowom Pana Jezusa z „lubością” posługują się w stosunku do Syna Bożego zwrotem „Bóg Syn” gdyż łatwiej jest im wmawiać innym, że ten zwrot jest jednoznaczny z „równością co do mocy i odwieczności” Boga Ojca i Syna Bożego (a przecież tak nie jest co wykazujemy w oparciu o Słowo Boże w wielu  komentarzach tego bloga).
Na zakończenie zadajemy pytanie osobom wierzącym w Boga Syna słowami z Psalmu 89:7 (BT)

Bo któż na obłokach będzie równy Panu, któż wśród synów Bożych będzie do Pana podobny? 

Czy Jezus jest podporządkowany Ojcu?

W liście pierwszym do Koryntian 15:24-28 czytamy słowa, które dobitnie zaprzeczają doktrynie “Trójcy Świętej”.

“Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy.
Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał.
A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.” (cytat z BT)

Werset bez żadnych dwuznaczników stwierdza, że Jezus będący w niebie będzie poddanym swojego Ojca. Natomiast nigdzie w Biblii nie ma informacji jakoby Bóg Ojciec był komuś poddany!

Jak widzimy z Pisma Świętego jasno i dobitnie wynika  subordynacja Pana Jezusa względem „ swego Boga i Ojca”. Nawet najbardziej zagorzali trynitarianie muszą dostrzegać jak bardzo to “przeszkadza” atanazjańskiemu wyznaniu wiary „o równości co do  mocy i majestatu  trzech osób Trójcy”.  Wyjaśnię, że “subordynacja” – wg. Słownika Wyrazów Obcych  wyd. PWN to: „ … podporządkowanie, wypełnianie zasad dyscypliny służbowej, karność,  posłuszeństwo (zwłaszcza należne przełożonym)”. Dlatego trynitarianie próbują „rozwodnić„ tą niewygodną dla siebie biblijną prawdę. Jak to robią?

Zobaczmy  cytat z wyjaśnieniami naszych adwersarzy odnośnie zacytowanego fragmentu:

„Jeszcze na sam początek chciałbym zaznaczyć, iż trynitarianie również wierzą w subordynacjonizm, lecz u nas polega on na czymś innym niż u antytrynitarian. Wierzymy, że Jezus Chrystus jako człowiek będąc na ziemi był z miłości do końca poddany swemu Ojcu.” (dobrowolne uniżenie), ( „dwie natury Pana Jezusa„ – to co przeczy Trójcy- tyczy tylko natury ludzkiej”) , ( „Jezus w naturze boskiej – równy i współwieczny innym osobom wchodzącym w skład Trójcy”). Błąd antytrynitarian polega przede wszystkim na tym, że wszelkie relacje pomiędzy Synem i Ojcem odbierają w kategoriach władzy a nie wzajemnej miłości.

Co z tego wynika?

Zasadniczo stwierdzono:

  1. To co ma związek z subordynacją Jezusa tyczy jego „ ludzkiej natury”. Jest to ulubiona forma tłumaczenia niewygodnych tekstów biblijnych przez trynitarzy! Biblia opisuje Jezusa człowieka, a gdy znów ma „boską naturę” to sytuacja ma wyglądać inaczej – zgodnie z trynitarnym wyznaniem wiary” – próbują przekonywać nas trynitarze i w ten sposób tłumaczyć te fragmenty Biblii , które wyraźnie przeczą nauce o Trójcy!
  2. Uniżenie i podporządkowanie Jezusa względem Boga Ojca, jest „ dobrowolnym aktem, wynikającym z miłości” . Nie możemy rozpatrywać (tak jak antytrynitarze) podporządkowania Pana Jezusa w kontekście władzy i majestatu w porównaniu z władzą i majestatem Boga Ojca. To „ błąd” antytrynitarian, a my patrzymy na to wszystko tylko przez pryzmat miłości.

Spróbujemy zatem odnieść się do tych „pokrętnych trynitarnych tłumaczeń” (większość z powyższych trynitarnych myśli , to próba skomentowania 1 Koryntian 15,24-28).  Ustosunkujmy się do argumentacji  trynitarzy:

Prosimy o zwrócenie  uwagi na fakt, iż zdecydowana większość argumentów przez nas przytaczanych (na blogu , czy też na stronie antytrynitarianie.pl) dotyczy  czasu „preegzystencji” Pana Jezusa , czy też czasu  po   zmartwychwstaniu  i   wniebowstąpieniu. Tak więc czasu gdy mówiąc językiem trynitarzy Pan Jezus ma ”już  boską naturę”!

Tak to wygląda również w odniesieniu do omawianego teraz fragmentu Biblii z 1 Koryntian 15:24-28. Z tego powodu uważamy , że ta ulubiona linia obrony trynitarzy  jest całkowicie chybiona!

Głową Chrystusa jest Bóg

Ten trynitarny sposób rozwadniania biblijnych treści najlepiej widać na przykładzie boskiej ZASADY  ZWIERZCHNICTWA  dla  małżeństwa. Czy podporządkowanie żony wynikające z miłości do męża – zmienia jakoś fakt, iż Bóg dał takie prawo aby to „mąż był głową, a żona uznawała tą zasadę zwierzchnictwa”? Czy miłość sprawia , że możemy zapominać o bożej zasadzie zwierzchnictwa i mówić , iż właściwie w świetle Biblii to mąż i żona – „są sobie równi„ ? (w grę wchodzi tu również zakres odpowiedzialności  przed Bogiem). Bóg jest Miłością! Pan Jezus też dał dowody największej miłości do swego Ojca i Boga (również w stosunku do ludzi). Czy jednak to może wypaczać (zaciemniać) boskie PRAWA I ZASADY  ZWIERZCHNICTWA?

 

Odczytajmy  1 Koryntian 11:3 i porównaj tą myśl ze słownikowym znaczeniem słowa „subordynacja”…..” zasady dyscypliny służbowej, podległości względem zwierzchnika”!

 

BT “Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa – Bóg.”

BW “A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg.”

Jak widzimy będąc w NIEBIE (już nie jako ziemski człowiek) Pan Jezus ma nad sobą zwierzchnictwo (głowę) tak jak dla każdego mężczyzny głową (zwierzchnikiem) jest Chrystus!

Jaka jest zatem biblijna zasada subordynacji? Bóg „jest Bogiem porządku” i poprzez określenie zasady zwierzchnictwa i subordynacji , zadbał o to abyśmy mogli uczyć się na czym ten porządek opiera, oczywiście miłość dopełnia i ułatwia nam okazywanie subordynacji w oparciu o boskie prawa i zasady , jak czytamy w 1 Jana 5:3 (BT).

“albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie”

Miłość a subordynacja

Miłość nie rozwadnia  subordynacji a sprawia to, iż podporządkowujemy się nie tylko bo takie jest prawo, ale robimy to  z wdzięczności i chęci! Tak więc w tym temacie , chyba się coś pomyliło trynitarianom. MIŁOŚĆ  NIE ZMIENIA  (i nie wypacza) BIBLIJNYCH  ZASAD ZWIERZCHNICTWA!

Co ciekawe, w Biblii nie odnajdujemy myśli, zasad czy praw w oparciu, o które Bóg Ojciec (JAHWE) byłby komukolwiek podległy lub zobowiązany okazywać subordynacje! W stosunku do Jezusa , biblijne nauczanie jest wyraźne – okazuje subordynacje względem „ swego Boga” i Ojca. Różnica jest wyraźna i dostrzegalna! Nie można mówić o „ równości mocy i majestatu”!

Zwracam się z pytaniem: Co jest „błędem” – czytanie Biblii w zgodzie z kontekstem wypowiedzi i szczerością umysłu i serca (bez nastawienia, że czytam aby „wyłapać , co pasuje do moich poglądów a niepasującą resztę , trzeba jakoś wytłumaczyć”)?

Czy też, czytanie bez kontekstu z przeświadczeniem , że muszę to jakoś dopasować do swych „ jedynie słusznych wierzeń”?

Jakże zatem czytając 1 Koryntian 15:24-28 można mówić o „błędzie” antytrynitarzy, ”którzy widzą  sprawę w oparciu o władzę i majestat”? A JAK  JĄ MAJĄ W ZGODZIE Z KONTEKSTEM BIBLIJNYM  WIDZIEĆ INACZEJ?
Przeanalizujmy o jakim temacie  czytamy w tych wersetach biblijnych takie słowa jak:
„KRÓLESTWO” , „ RZĄD”, „ WŁADZA”, „ MOC”, „ KRÓLOWANIE” , „ POKONANIE NIEPRZYJACIÓŁ”? Tto tylko niektóre kluczowe wyrazy z tych wersetów. Czego się tyczą ?
Czyż nie majestatu mocy i władzy?  Kto więc robi straszny „błąd” w zrozumieniu tego tekstu i  samej zasady subordynacji względem Boga Ojca, dotyczącej wszystkich , włącznie z Panem Jezusem?

Bóg a Jezus

Samo zrozumienie słownikowego znaczenia słowa subordynacja sprawia, że dostrzegamy jej związek ze stworzeniem zasady ZWIERZCHNICTWA I PODPORZĄDKOWANIA. W wersecie 27,  podkreślono zasadę biblijnego subordynacjonizmu (BW):

 “Wszystko bowiem poddał pod stopy jego. Gdy zaś mówi, że wszystko zostało poddane, rozumie się, że oprócz tego, który mu wszystko poddał”

BÓG OJCIEC – zawsze jest dla innych (dla Jezusa również ) ZWIERZCHNIKIEM , to On może dać lub odebrać: WŁADZE I MOC  innym (w opisanym fragmencie daje ją Jezusowi).
ZAWSZE JEST JEDNAK NAJWIĘKSZYM  SUWERENEM  I UNIWERSUM! Nie sposób twierdzić , iż ktokolwiek (nawet Pan Jezus) jest Mu  „równy” co do majestatu i mocy.

Pisząc, że  trynitarianie, również wierzą w subordynacjonizm  warto się zastanowić czy jednak jest to zgodne z prawdą? Czy nie jest to (podobnie jak sama doktryna Trójcy) stworzoną jakąś dziwną hybrydą subordynacji, w taki sposób aby nie przeczyła nauce o Bogu w trzech osobach. A jak ty uważasz, czy Jezus jest podporządkowany Ojcu?

Głową Chrystusa jest Bóg – 1 Koryntian 11:3

Czy Jezus ma nad sobą zwierzchnika?

Zanim zaczniemy nasze rozważania zapoznajmy się z jednym z tekstów z 1 Koryntian 11:3.Czytamy tam wg. BT

Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa – Bóg.

Podobnie ta myśl oddana jest w BW:

A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg

Paweł w sposób jednoznaczny i wyrazisty informuje nas w tym fragmencie, że Pan Jezus ma nad sobą zwierzchnika w postaci Boga! List ten pisany był w czasie, kiedy Jezus przebywał już w niebie wiec nie do przyjęcia, są argumenty niektórych obrońców Trójcy, że chodzi tu o Jezusa człowieka. Wszelkie wątpliwości co do interpretacji tego fragmentu rozwiewa kontekst. Paweł stwierdza bowiem, że “że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż” co dobitnie pokazuje o jakie tu podporządkowanie chodzi. Jeżeli bowiem Bóg i Jezus są równi sobie to i dla nas Jezus nie jest zwierzchnikiem, a dla żon zwierzchnikiem (głową) nie jest mąż  (temat subordynacji oraz uznania przez Pana  Jezusa, Boga Ojca jako  swego zwierzchnika „ głowy” omawialiśmy w komentarzu : Jezus podporządkowany Ojcu – 1 Koryntian 15: 24-28 ).

W Daniela 7:13-14  czytamy wg. BW

I widziałem w widzeniach nocnych: Oto na obłokach niebieskich przyszedł ktoś, podobny do Syna Człowieczego; doszedł do Sędziwego i stawiono go przed nim“.

Zwróć uwagę na zwrot STAWIONO GO PRZED NIM. Jezus zostaje postawiony przed Bogiem i otrzymuje od niego władze co poświadcza wiele wersetów, chociażby księga Objawienia (BW)

“Taką władzę i Ja otrzymałem od Ojca mojego; dam mu też gwiazdę poranną

Z Biblii jednoznacznie wynika, że Pan Jezus został  wywyższony  przez Boga Ojca, że otrzymał od Boga władzę, oraz że ma nad sobą głowę! Czy można OTRZYMAĆ coś co się MA?

Czy  najwyższy suweren, druga osoba Boga mógłby czekać, aż go ktoś  wywyższy? Czy czekałby, aż ktoś zechce dać mu władzę? Czy pozwoliłby się prowadzić, żeby Go przed kimkolwiek stawiano?
Podobne myśli znajdziemy w Mateusz 28:18,  Dziejach Ap. 2:36,  5:31,  10:42 , Filipian 2:9 , Hebrajczyków 1:3 , Psalmie 2:6-8 …. to  Bóg  JAHWE  ustanowił Pana Jezusa : „ królem” , Chrystusem (czyli Mesjaszem), „ sędzią  żywych i umarłych”.

Zatem kto jest najwyższym suwerenem : wywyższający czy wywyższony?
Dający  władzę czy ją otrzymujący?
Nadający tytuły czy je odbierający?

Czy Bóg JAHWE  kiedykolwiek  modlił się do kogoś o pomoc, czekał aż ktoś Go wywyższy, da mu  władzę lub „spełniał nie swoją wolę”!?
Czyż nie dostrzegasz wyraźnie różnicy  rodzaju i miary suwerenności Boga Ojca a Syna Bożego?
Czyż podobne różnice nie są widoczne wobec  Ducha Świętego? Kto „dysponuje” Duchem Świętym , mogąc dzielić , dawać lub odbierać Ducha Świętego (zobacz Psalm 51:11 )?

Zobacz omawiamy ten temat na blogu w komentarzu „Czy Ducha Świętego dzielić i rozdawać- Liczb 11:17”.
Bardzo  ciekawe wnioski można wyciągnąć z ciągu dalszego omawianego fragmentu księgi Daniela 7:13,14. Jakież absurdalne musi być  trynitarne zrozumienie tegoż tekstu. Jezus staje przed tronem (swoim?) Najwyższego i czeka aż otrzyma „ władzę i królestwo” od Boga Ojca (podobno jako równy co do mocy, majestatu z Bogiem Ojcem  – „od zawsze” ma przecież pełnię władzy! – tak wierzą trynitarze).

Zobacz również  rozdział 7 w wersetach 18 i 27 dowiadujemy się, że podobnie jak  (syn  człowieczy) Jezus Chrystus,  zostaną wywyższone i obdarzone władzą jeszcze inne  istoty , tworzące „ lud  świętych NAJWYŻSZEGO”! Ich zadania  pokrywają się z zadaniami Pana Jezusa – porównaj Objawienie 5:9,10.
Trynitarze czy w oparciu o te wywyższenie i zadania ( pewne tytuły ) pokrywające się z zadaniami (tytułami) Pana Jezusa – chcielibyście „ włączyć lud świętych  w obręb Trój-jedynego”? Może twierdzić, iż ten „ lud świętych” –  „jest równy co do mocy i odwieczności” z Bogiem? 

Czyż naprawdę trudno dostrzec to, że zarówno Pan Jezus („syn człowieczy”)  jak i ów „ lud świętych”  stoją przed  NAJWYŻSZYM  czyli BOGIEM  OJCEM?  Dlatego właśnie są zwani ludem świętych  NAJWYŻSZEGO!!!  TO  BÓG OJCIEC (BÓG  JAHWE) JEST  TYM  „ NAJWYŻSZYM” !!!
Przecież w odróżnieniu od greckiej, pogańskiej filozofii, na której oparto naukę o Trójcy Świętej, to jest naprawdę proste i oczywiste nauczanie wprost z Pisma Świętego!
Podsumowując. Wnikliwi czytelnicy Biblii szybko dostrzegą fakt, iż mówienie o „ równości co do mocy Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego” – to po prostu  kłamstwo!

Dlaczego Jezus mówi “mój Bóg”? – Jana 20:17 i Objawienie 3:12

Poddaństwo czy „ równość co do mocy” ?

Zwróćmy uwagę na 2 wersety biblijne (BT):

Jana 20:17 – “Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego. ”

Objawienie 3:12 – ” Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już nie wyjdzie na zewnątrz. I na nim imię Boga mojego napiszę i imię miasta Boga mojego, Nowego Jeruzalem, co z nieba zstępuje od mego Boga, i moje nowe imię.”

Przypominamy, że pokrewne myśli włącznie z polemiką względem tłumaczeń trynitarzy  odnośnie subordynacji pana Jezusa  omawialiśmy w temacie: Jezus podporządkowany Ojcu 1 Koryntian 15: 24-28 (subordynacja).

Jeśli  jeszcze nie czytaliście tego materiału – to naprawdę warto to zrobić.

 

Jednak w poniższym komentarzu  skoncentrujemy się wyłącznie na rozważeniu faktów wynikających z tego, iż wielokrotnie w Piśmie Świętym Pan Jezus w stosunku do swego niebiańskiego Ojca używa zwrotów „ mój Bóg” , „ Boże mój”, „ Boga mego” …nazwany jest  też w Izajasza  „sługą  JAHWE”.

Chcąc lepiej  pojąć  jak to zrozumieć, odnieśmy się do czasów i realiów w których spisywano Biblię.

Było wtedy wielu królów różnych państw. Czy skoro mieli oni tytuł  „król”,  oznaczało to, że wszyscy „są równi co do mocy”? Ależ skąd!!!

Część tych królów była lennikami  względem  swoich  królów, ponieważ  nie mieli  ich mocy (nie byli im równi) – okazywali poddaństwo. Dowodem tego było nazywanie  kogoś  „swym  królem” oraz składanie hołdu i darów  „lennych”. Jednocześnie Ci poddani  swemu królowi władcy jak najbardziej  sprawowali władzę w swych królestwach i przez poddanych byli nazywani królami. Zazwyczaj poddani wiedzieli jednak o tym, iż ich król jest lennikiem (poddanym) innego króla, który jest  „ większy co do mocy”. Co ciekawe nawet jeśli najwyższy mocą król w oficjalnych pismach używał wobec swych poddanych-lenników królewskich słowa „ król danego królestwa” – to nigdy  nie używał zwrotów „mój król” czy jestem jego sługą”!

Jest to oczywiste bo to on był najwyższy mocą a ci inni lennicy nawet jeśli byli „ królami” – byli jego poddanymi! Lennikiem można było zostać dobrowolnie  lub pod przymusem, co w żadnym stopniu nie zmieniało zasady : „ Lennik  – jest niższym co do mocy poddanym”!  Czy ślady takiego myślenia  w odniesieniu  do  słowa  „Bóg” odnajdziemy w Biblii?  Zobaczmy  Wyjścia 7:1 “Pan odpowiedział Mojżeszowi: Oto Ja uczynię cię jakby Bogiem faraona, a Aaron, brat twój, będzie twoim prorokiem.”

Faraon, który sam był uważany przez ludzi za Boga miał przekonać się, że będzie miał  swego Boga (w osobie Mojżesza obdarzonego mocą Boga JAHWE ). Mojżesz miał większą moc i  stał się „ bogiem” dla faraona . Faraon został zmuszony do zrozumienia, że jest „ niższy co do mocy”. Zobacz  Wyjścia 8:15 (komentujemy to w temacie Duch Święty palcem  Boga? ) . Czy „bóg – faraon” był równy co do mocy „boga- Mojżesza”?  Nie !!! Słowo Boże brzmi „ będziesz  Bogiem dla faraona”. Przekaz dla czytelników Biblii jest czytelny. Jak wygląda to z przekazem  Bóg JAHWE  jest  Bogiem dla Pana Jezusa!? 

Oprócz  omawianych  w tym komentarzu dwóch  kluczowych wersetów , w których (co jest godne podkreślenia już z  martwych – wzbudzony i wywyższony  Pan Jezus) Syn Boży wyraźnie okazuje poddaństwo nazywając Boga Ojca – „swym  Bogiem” – odnajdujemy w Biblii cały szereg  tekstów, które podkreślają i uwypuklają to poddaństwo!  Oto i one:

Izajasza 42:1-7 , 49:5,6 , Mateusza 12:15-21, Jana 12:49,50 , 13:16 , Mateusza 27:46 , Rzymian 15:6 , 2 Koryntian 1:3 , Efez 1:3,17 , Apokalipsa (Objawienie) 3:2

Co najciekawsze i najistotniejsze osoby wierzące w Trójcę Świętą   NIE  POTRAFIĄ  WSKAZAĆ  ANI  JEDNEGO  WERSETU  BIBLIJNEGO , w którym Bóg Ojciec nazwałby Jezusa  „ SWYM   BOGIEM” , czy też siebie  „ SŁUGĄ  JEZUSA” !!!

Czy  przy takich  faktach  płynących z  Pisma Świętego  można  mówić  „ o równości  co do mocy  Boga Ojca  i  Syna Bożego”?

Czy okazujący poddaństwo może być „ równy co do mocy i majestatu” ze swym panem? Oceńcie to  sami.


Czego uczy nas nazwanie Jezusa dziedzicem?

Trynitarze z lubością dywagują nad „podobieństwem określeń” odnoszonych się zarówno do Boga Ojca, jak również do Pana Jezusa.

Ma to – według nich – uzasadniać dogmat trynitaryzmu, chociaż nie zastosowano żadnego takiego tytułu do rzekomej trzeciej osoby „Ducha Świętego”.

W tym wpisie zwrócimy uwagę, że trynitarze sprytnie przemilczają fakty związane z biblijnymi zwrotami odnoszonymi tylko i wyłącznie albo do Boga Ojca, albo tylko do Pana Jezusa, zwrotami, które wykluczające możliwość uznania Ojca i Syna za tego samego jednego Boga!

Takim przykładem jest chociażby zwrot “dziedzic“, zastosowany w liście Hebrajczyków 1:2, do Pana Jezusa,

“Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat”

Kim jest dziedzic?

Nie musimy tego zgadywać. Jest nim nasz Pan Jezus Chrystus. Czytelnicy Pisma Świętego doskonale wiedzą, że takiego określenia nigdy nie użyto w stosunku do Boga Ojca czy też do Ducha Świętego.

Czego uczymy się analizując zwrot dziedzic użyty w stosunku do “Syna Bożego”?

Zwróćmy uwagę na  przypowieść opisaną w Marka 12:1-8 (BT), gdzie Pan Jezus wyraźnie utożsamił sam z siebie z „DZIEDZICEM”, a Boga z właścicielem winnicy.

“I zaczął im mówić w przypowieściach: “Pewien człowiek założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał tłocznię i zbudował wieżę W końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
W odpowiedniej porze posłał do rolników sługę, by odebrał od nich część należną z plonów winnicy. Ci chwycili go, obili i odesłali z niczym. Wtedy posłał do nich drugiego sługę; lecz i tego zranili w głowę i znieważyli.
Posłał jeszcze jednego, tego również zabili. I posłał wielu innych, z których jednych obili, drugich pozabijali. Miał jeszcze jednego, ukochanego syna. Posłał go jako ostatniego do nich, bo sobie mówił: “Uszanują mojego syna”. Lecz owi rolnicy mówili nawzajem do siebie: “To jest dziedzic. Chodźcie, zabijmy go, a dziedzictwo będzie nasze”. I chwyciwszy, zabili go i wyrzucili z winnicy.”

Czy właściciel winnicy przyszedł osobiście rozliczyć się z nieuczciwymi dzierżawcami? Nie!

Właściciel winnicy, którym jest BÓG, posyła wielu sług, którzy są znieważani, bici a nawet uśmiercani.  Gdy nie przynosi to efektu, właściciel winnicy postanawia posłać jeszcze swojego syna zgodnie z tym jak czytamy: “Miał jeszcze jednego, ukochanego syna. Posłał go jako ostatniego do nich, bo sobie mówił: “Uszanują mojego syna“.

Z tej przypowieści jednoznacznie wynika, że dziedzicem jest Jezus Chrystus, którego to Bóg posyła z misją odzyskania utraconej winnicy. Zwróćmy uwagę, że to nie Bóg osobiście przybywa na Ziemię. Bóg posyła najpierw proroków a w ostateczności swojego Syna!

Gdyby Jezus był częścią Boga w zasadzie sam by przyszedł do winnicy. Z przypowieści jednak wynika, że Bóg posłał do nich swojego dziedzica!

Antytrynitarzy nie dziwi więc biblijny tekst z Hebrajczyków 1: 2 mówiący, że Bóg Jezusa:  “… ustanowił spadkobiercą wszystkich dóbr … (Biblia Poznańska v.1.6) czy jak oddaje to większość przekładów “dziedzicem“.

Co oznacza słowo ‘dziedzic”?

Według słownika języka polskiego  „PWN” to «osoba przejmująca coś po kimś».

Co ciekawe „dziedzicowi” własność nie przypada „z natury”, ale zostaje mu ona przyznana w oparciu o decyzję Ojca lub też na mocy obowiązującego prawa.

W liście do Galatów 4:1 (BW) na temat dziedzictwa powiedziano:

“A mówię: Dopóki dziedzic jest dziecięciem, niczym się nie różni od niewolnika, chociaż jest panem wszystkiego”

Jeśli założymy istnienie “Trójcy Świętej”, to Pan Jezus „od zawsze” byłby właścicielem dóbr i nie potrzebowałby oczekiwać na „dziedziczenie” czegokolwiek!

Ojciec „ustanawia”, „daje” Synowi: władzę i dobra. Syn nie ma ich od początku, od zawsze. Syn jest „ustanowiony”, „otrzymuje” dopiero w pewnym czasie ustalonym przez Ojca swoje dziedzictwo.

Podkreśla to werset 4, z Hebrajczyków 1 rozdziału jeśli chodzi o temat „odziedziczonego przez Pana Jezusa, imienia”!

Zwróćmy na niego uwagę w kilku przekładach:

(Biblia Poznańska  v.1.6)  Stał się tym wyższy od aniołów, że odziedziczył imię wybitniejsze niż oni.

(BT-2 v.1.4)  On o tyle stał się wyższym od aniołów, o ile odziedziczył wyższe od nich imię.

(Bw v.1.2)   I stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię.

(KUL – v.1.4)   o tyle stał się wyższym od aniołów, o ile odziedziczył wyższe od nich imię.

Wyższy od aniołów

Jaki byłby sens informowania Hebrajczyków, że Jezus jest wyższy od aniołów zakładając, że jest częścią Boga!

Zwrot “o tyle …o ile” wskazuje na wyższość Jezusa od aniołów, co by było niepoprawne a wręcz bluźniercze, gdyby Pan Jezus był samym Bogiem! Jaki byłby sens udowadniania, że Bóg jest ponad aniołami!?

Jeżeli jednak założymy, że Pan Jezus jest jednym z wielu synów bożych, i to, że to On został ustanowiony dziedzicem, to ten werset oraz zwrot “o tyle …o ile”, nabiera sensu. Autor listu wyjaśnia w nim wyższość Jezusa nad innymi “synami bożymi”.

Bóg Ojciec jest Tym, który ma prawo wywyższyć tego, którego ustanawia dziedzicem, i daje swemu dziedzicowi imię przewyższające inne imiona. (Pamiętajmy o tym, że w imieniu „Jezus” zawarte jest imię Boga Ojca „Zbawienie od Jahwe”).

To Bóg Ojciec daje polecenie aby na imię „DZIEDZICA” przyklękło wszelkie kolano!

To Bóg Jahwe daje władzę , szacunek i moc, swemu dziedzicowi i  „jednorodzonemu Synowi”!

Ten SYN, DZIEDZIC, – nie ma tej władzy, tego imienia „od zawsze”, a tak musiało by być gdyby Pan Jezus był drugą osobą Trójcy Świętej!

Te proste prawdy wynikają  z Biblii i są wyraźnym zaprzeczeniem  filozofii trynitaryzmu!

Ciekawe jest też to, że trynitarni znawcy Biblii, apologeci trynitaryzmu chętnie piszący o podobieństwach pewnych tytułów, które Biblia odnosi do Ojca i do Syna – zupełnie pomijają fakt istnienia wielu zwrotów czy tytułów, które odnoszą się tylko do Boga Ojca albo tylko do Pana Jezusa. Te biblijne tytuły wyraźnie zaprzeczają  prawdziwości atanazjańskiego wyznania wiary (na którym oparty jest dogmat o Trójcy Świętej)!

Zastanów się chociażby nad zwrotem „Bóg Najwyższy” lub “Bóg Wszechmocny”, które w Piśmie Świętym  zastosowano tylko i wyłącznie do Boga Ojca. Pisarze biblijni nigdy tych określeń nie użyli do Jezusa czy Ducha Świętego.

Natomiast: „jednorodzony”, „pierworodny wszelkiego stworzenia”, „Mesjasz”, arcykapłan – zastosowano w Pismach wyłącznie do Pana Jezusa. (Pisaliśmy już wcześniej o tej sprawie winnym komentarzu tyczącym tytułu „Arcykapłan” odniesionego tylko do Pana Jezusa).

Wola Boga a wola Pana Jezusa – Jana 6:38

W ewangelii  Jana 6:38 wg. Biblii Warszawskiej czytamy słowa, które trudno jest wyjaśnić przyjmując dogmat o trójjedynym Bogu.

 “Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał.”

Jak to możliwe, że będąc częścią Trójcy, która charakteryzuje się 100%  jednością, Pan Jezus w powyższym wersecie stwierdził, że zstąpił z nieba by wypełnić nie swoja wolę ale tego, który go posłał. Warto zaznaczyć w tym miejscu, że słowa  te odnoszą się do czasu, kiedy Pan Jezus przebywał jeszcze w niebie. Jak czytamy  zstąpił bowiem z nieba, wiedząc jakie zadanie ma do wykonania i w jakim celu został tu “posłany”. Czy gdyby Pan Jezus tworzył JEDNEGO BOGA z innymi osobami rzekomej Trójcy jak głoszą trynitarze, nie byłaby to także JEGO wola? (Pomijam tu inny problem dla zwolenników Trójcy Świętej czyli roli Pana Jezusa jako posłańca  omówiony szerzej w artykule Jezus „Sługa Jahwe” )

Czy jest to do przyjęci, że Jeden Bóg ma dwie czy nawet trzy wole działania do tego różne? Przyznamy, że jest to co najmniej dziwne, że będąc w jedności z pierwszą osobą rzekomej Trójcy Pan Jezus  nie wykonuje SWOJEJ woli lecz tego, kto go na ziemię posyła. Czy to możliwe, że jest jeden Bóg jeżeli mówimy o dwóch wolach?

 

Podobną myśl potwierdzającą to co zanotował Jan znajdujemy w ewangelii Marka 14:36 BW.

I mówił: Abba, Ojcze ! Ty wszystko możesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie co Ja chcę, ale co Ty. ”

Czyż nie jest to dziwne, że Pan Jezus stwierdza w tym miejscu, że to co się ma wydarzyć nie jest jego wolą ale wolą jego Ojca? Jak rozumieć słowa “nie co Ja chcę” zakładając że to ten sam Bóg?

W analogicznym fragmencie z Łukasza 22:42 Pan Jezus mówi “…. wszakże nie moja, lecz twoja wola niech się stanie”.

Co sądzisz o różnych wolach tego samego Boga? Co ciekawe nie tylko w tej kwestii Pan Jezus nie ma swojego zdania oraz możliwości użycia swojej woli. Zobaczmy co mówi w Mateusza 20:23:

” Mówi im; Kielich mój pić będziecie, ale zasiąść po prawicy mojej czy po lewicy – nie moja to rzeczlecz Ojca mego, który da to tym, którym zostało przez niego przygotowane ” (BW)

On rzekł do nich: Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których mój Ojciec je przygotował” (BT)

Czy Pan Jezus będąc (zakładając Trójcę) BOGIEM mógł stwierdzić, że  kwestia zasiadania po jego lewicy i prawicy nie zależy od niego  tylko od Ojca?

Co istotne, sprawa tyczyła się przyszłości, gdy Pan Jezus będzie królował w niebie i jak twierdzą trynitarze, (którzy stworzyli taki dziwny podział  będzie miał już tylko BOSKĄ  NATURĘ!

Rodzi się też pytanie: Jak można zasiadać po prawicy czy lewicy TYLKO CZĘŚCI Boga? Przecież jeżeli Jezus jest 1/3 jednego Boga to jest to absurdalne. W środku Bóg Ojciec, po jego prawicy Jezus a z prawej i lewej strony Jezusa wybrani apostołowie? Ducha pomijam tutaj bo Biblia nie opisuje ani Jego tronu ani że jest po lewicy Boga.

Trzeba również zauważyć, że o zasiadaniu po JEGO prawicy (Nie prawicy Ojca czy Ducha) Jezus nie sam o sobie nie stanowi, nie sam decyduje. Czy jest to możliwe zakładając, że jest częścią Boga, którego poszczególne osoby są sobie równe. Czy  o tym, kto zasiada po jego prawicy czy lewicy ma decydować za Jezusa jego Ojciec (inna osoba Trójcy)? Jaka to jedność i równość? Gdyby istotnie Jezus był częścią Trójcy bez problemy SAM mógłby w imieniu Boga, którego reprezentował odpowiedzieć!
Spotkaliśmy się z dziwnym tłumaczeniem tej wypowiedzi Pana Jezusa – jakoby do podjęcia tej decyzji potrzebna była „konsultacja w obrębie osób Trójcy Świętej”!!?

To dość karkołomna teza bo przecież trynitarze mówią  „choć osoby są TRZY to Bóg  jest JEDEN” a więc decyzje którejkolwiek z TRZECH osób są decyzjami TRÓJJEDYNEGO BOGA!

Warto zastanowić się, dlaczego NIGDY Bóg Ojciec nie potrzebował przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji najpierw „konsultować się” z Panem Jezusem czy Duchem Świętym.

Atanazjańska definicja podkreśla rzekomą „równość osób” – tak więc oczekiwanie wzajemnych konsultacji powinno dotyczyć na przemian wszystkich „osób Trój-jedynego Boga”. Jednak z powyższej wypowiedzi Pana Jezusa zanotowanej w Mateusza 20:23 wyraźnie wynika, że Bogiem Najwyższym, Suwerenem Wszechświata jest jedynie Bóg Ojciec i to On podejmuje najważniejsze i ostateczne decyzje.

Kolejny fragment pochodzi z ewangelii Jana 7:28 (BT). Pan Jezus również tu stwierdza, że sam od siebie nie przyszedł na ziemię ale został  posłany przez Boga:

A Jezus, ucząc w świątyni, zawołał tymi słowami: I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. 

Jak to możliwe, że jedna część Trójcy wydaje polecenia innej w obrębie jednej tego samego Boga? I na zakończenie jeszcze jedna wypowiedź Pana Jezusa tym razem z Jana 12:49 BW.

“Bo Ja nie z siebie samego mówiłem, ale Ojciec, który mnie posłał, On mi rozkazał, co mam powiedzieć i co mam mówić.”

Czy będąc Bogiem równym Ojcu Jezus nie mówił by OD SIEBIE. A jak rozumieć słowa “On mi rozkazał“. Czy równość osób w Trójcy polega na tym, że jedna z osób rozkazuje innej?

Wszystkie te problematyczne pytania znikając jeżeli zgodzimy się z wypowiedzią z 1 listu do Koryntian 11:3 (Pan Jezus w czasie pisania tego listu przebywał już w niebie),  że “głową Chrystusa Bóg“.

Wówczas nie sprawia problemu wypowiedź mówiąca że Jezus spełnia nie swoja wolę, że został posłany, że ktoś mu rozkazuje, że coś nie zależy od Niego czy że ma nad sobą głowę czyli zwierzchnika!

 

Jeśli kto chce pełnić Jego wolę, pozna, czy nauka ta jest od Boga, czy też Ja mówię od siebie samego

(Jana 7:17 BT)

 

Czy biblijne modlitwy Jezusa nie przeczą  trynitarnemu  dogmatowi?

W Mateusza 26:39 czytamy wg. Biblii Tysiąclecia:

“I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty.”

Przemyślenie faktów podawanych w Biblii a tyczących modlitwy  zmusza do postawienia zwolennikom nauki o Trójcy Świętej kilku niewygodnych pytań:

 

  • Czy Bóg zgodnie z tym co znaczy słowo modlitwa może się modlić sam do siebie?
  • Dlaczego „jako równy co do mocy” Jezus modli się o pomoc do Boga Ojca?
  • Dlaczego mówi o  różnych wolach – swojej i Ojca ?  Czy Bóg trój-jedyny ma  różne, sprzeczne  wole, dążenia ?
  • Dlaczego Jezus podkreśla, że wola Ojca jest ważniejsza od Jego woli?
  • Dlaczego mówi “nie jak ja chcę” jeżeli obie Osoby są jednym Bogiem?
  • Dlaczego Pan Jezus nigdy nie modlił się do Ducha Świętego?
  • Czy znasz choć jeden fakt aby Bóg Ojciec modlił się do Jezusa lub kogokolwiek?

Modlitwa jest rozmową z Bogiem. Ale jeżeli założymy istnienie Trójcy to Jezus modli się w rezultacie sam do siebie. Będąc częścią Boga rozmawia sam zsobą i prosi o pomoc, której jako Bóg sam sobie może udzielić.

Zapewne  znasz naukę Jezusa co do modlitwy zanotowaną przez  Mateusza 6:6,9  i słowa “ módl się do Ojca“. Jezus podobnie jak chrześcijanie modli się do Ojca tak swojego jak również naszego co sam potwierdza w słowach z Jana 20:17 (BT) –

….  Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego. ”

Bardzo ciekawy werset dotyczący modlitw Jezusa znajdujemy w Hebrajczyków 5:7 (BW)

Za dni swego życia w ciele zanosił On z wielkim wołaniem i ze łzami modlitwy i błagania do tego, który go mógł wybawić od śmierci, i dla bogobojności został wysłuchany

 

Pan Jezus błaga Boga o wybawienie od śmierci. Wie, że życie zależy od Stwórcy. Zostaje WYSŁUCHANY (co świadczy o niższej pozycji Jezusa od Ojca) ze względu na bojaźń wobec Boga (bogobojność). I znów kilka pytań:

  • Czy BÓG może być bogobojny (bogobojny pochodzi od “Boga się bojący)?
  • Czy Bóg może prosić o wysłuchanie?
  • Czy Bóg może kogokolwiek prosić o wybawienie od śmierci?
  • Czy Bóg może  kogokolwiek błagać?

Dalej w Hebrajczyków 5:8 czytamy kolejne przeczące doktrynie o Trójcy słowa”

“I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał”

Czy Bóg prawdziwy może być komuś posłuszny? Czy słowo “posłuszeństwo można odnieść do Boga? Pozostawiam to ocenie czytelników.

Warto także zwrócić także uwagę, jaką rolę w naszych modlitwach spełnia osoba Pana Jezusa?  W  1Tymoteusza 2:5 czytamy:

 

“Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”

 

Aż trudno uwierzyć w to, że czytając ten werset wielu nie dostrzega podstawowego faktu a mianowicie, że wyraźnie rozdzielono w nim Boga od Jezusa – bożego pośrednika.
Jak widać  trynitarny dogmat  wypaczył podstawową naukę Biblii o roli Jezusa jako pośrednika pomiędzy Bogiem a ludźmi!

Jezus przestaje być „ pośrednikiem” , „ drogą do Boga” a staje się „metą i finiszem tej drogi”. Z  „pośrednika” – staje się celem i odbiorcą modlitw trynitarnych chrześcijan! Czyż nie jest to sprzeczne z naukami Jezusa?

A do kogo Pan Jezus uczył nas się modlić do siebie jako pośrednika czy może do swojego Ojca w modlitwie “Ojcze nasz“.

Inne pytanie, które rodzi się podczas analizowania modlitw to: Czy znasz jakiś biblijny opis modlitwy do Ducha Świętego?

 

Dlaczego Pan Jezus modli się TYLKO do Ojca a NIGDY do Ducha Świętego?

No właśnie – dlaczego nigdzie w Biblii nie ma opisu modlitwy do Ducha Świętego ! Jeżeli Duch Święty jest równy Ojcu to czyż nie powinno Pismo Święte uczyć nas modlić się do rzekomej  trzeciej osoby Boga?

Zastanawiam się analizując dogmat o Trójcy, że jeżeli ludzie modlą się do Pana Jezusa lub do Boga Ojca ( z tego co wiem ok. 98% ludzi nie modli się w ogóle do Ducha Świętego)  to tak naprawdę modlą się (zakładając Trójcę) tylko do części Boga. Czy jeżeli Bogiem jest Trójca osoby w nią wierzące nie powinny modlić się do Boga czyli Trójcy a nie tylko do jej części! W Łukasza 11:13 (BW) czytamy:

“Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą.”

Dlaczego mamy modlić się do Ojca, żeby dał nam Ducha Świętego? Czy nie prościej bezpośrednio zwrócić się (zakładając, że Duch jest trzecią osobą Boga) bezpośrednio z modlitwą do Ducha Świętego?

A jak mamy rozumiesz zwrot – “Ojciec da Ducha”? Zakładając, że Duch Święty to OSOBA to  jest to zastanawiający zwrot. Dać można “coś” ale chyba nie “kogoś” tym bardziej część nierozerwalną Boga.

W Judy 20 wersecie (BW) czytamy:

“Ale wy, umiłowani, budujcie siebie samych w oparciu o najświętszą wiarę waszą, módlcie się w Duchu Świętym,”

Dlaczego Juda nie zachęca do modlenia się do Ducha Świętego ale do modlenia się w Duchu Świętym? Czy można modlić się w osobie? Nie. Można natomiast modlić się korzystając z natchnienia Bożego.

Na podstawie tej krótkiej analizy modlitw opisanych w Słowie Bożym oceń sam, czy opisane w Biblii modlitwy  Pana Jezusa nie przeczą  nauce o Trójcy Świętej?

Syn Boga Najwyższego, czy Jego druga osoba? – Hebrajczyków 13:8

Syn Boga Najwyższego

Zwolennicy dogmatu o „Trójcy Świętej” zgodnie z atanazjańskim wyznaniem wiary, muszą wierzyć w to, że Jezus Chrystus  „od zawsze” jest „drugą osobą” Trój-jedynego Boga. Osobą – „równą co do mocy, majestatu i odwieczności”, z pozostałymi osobami rzekomej Trójcy.

Problem w tym, że w Biblii nie znajdziemy informacji o tym, że Bóg składa się z trzech osób. Nie znajdziemy również ani jednego wersetu, mówiącego o Jezusie jako drugiej osobie Boga.

Wszystko co trynitarze mogą przedstawić to spekulacje oparte na porównaniach wersetów biblijnych.

Wielokrotnie natomiast możemy przeczytać o tym, że Jezus jest Synem Boga, często z użyciem zwrotu “Synem Boga Najwyższego“.

Dla przykładu, zanim jeszcze się Jezus narodził, sam anioł wyjaśnił Marii kogo miała począć, o czym czytamy w Łukasza 1:35 (BW):

” I odpowiadając anioł, rzekł jej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym.”

Czy anioł zapowiedział narodziny Boga lub jego drugiej osoby, czy raczej Syna Boga Najwyższego?

W Łukasza 8:28 (BW) czytamy, że nawet demony (znające Jezusa jeszcze z przedludzkiego bytu) nie mówiły o nim jako o Bogu, ale jako o Synu Boga Najwyższego.

“A gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem padł przed nim i donośnym głosem zawołał: Cóż ja mam z tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego ? Proszę cię, nie dręcz mnie,   “

Marek opisując ta sytuację dodaje słowa ducha:”Zaklinam cię na Boga, żebyś mię nie dręczył.“.

Czyżby duch nieczysty nie wiedział z kim ma do czynienia, że rozmawia z druga osobą Boga, a nie Synem Bożym? Czy zaklinałby Boga … na Boga?

Z Łukasza 4:41 (BW) wynika, że doskonale demony  wiedziały kim jest Jezus:

 

“Wychodziły też z wielu demony, które krzyczały i mówiły: Ty jesteś Synem Bożym. A On gromił je i nie pozwalał im mówić, bo one wiedziały, iż On jest Chrystusem.”


Kto jest Bogiem Najwyższym?

Nie ulega wątpliwości, że tytuł ten przysługuje tylko jednej osobie, a mianowicie Bogu Jahwe. Dobrze o tym wiedział Melchizedek o czym czytamy w Rodzaju 14:19 (BW).

I błogosławił mu, mówiąc: Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, stworzyciela nieba i ziemi! “

Dobitnie, o tym kto jest Najwyższym Bogiem mówi nam Psalm 83: 19 (BP):

“Poznają wtedy, że Ty, którego Imię jest Jahwe, Ty jeden jesteś Najwyższy ponad całym światem!

Może zastanawiasz się dlaczego o tym wszystkim mówimy? Otóż jeżeli zgodzimy się z tym, że Jahwe (jak twierdzą trynitarze, rzekoma pierwsza osoba Trójcy) jest Najwyższy, to w gruzy sypie się teoria o równości osób Ojca i Syna i Ducha Świętego!
Jeżeli zatem Jezus jest Synem Boga Najwyższego, … to nie może być zarazem tożsamy z tym Bogiem. Nie może być również “drugą osobą”, równą pierwszej i tytułowanej jako Najwyższa!




Jezus a Bóg

Werset przewodni naszych biblijnych rozważań uwypukla to, że w boskich atrybutach Jezusa Chrystusa czy to w bycie przed ludzkim (preegzystencji), czy to podczas pobytu na ziemi, czy też po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu – właściwie nie nastąpiły jakieś rewolucyjne i znaczące zmiany w rozumieniu kim On był.

Potwierdza to list do Hebrajczyków 13:8 gdzie czytamy (BW):

“Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki.”

Jeżeli chodzi o tytuł „Bóg Najwyższy” to Biblia NIGDY nie używa go w stosunku do Jezusa ale  rezerwuje: wczoraj (ST) , dzisiaj (NT) oraz na wieki jedynie dla Boga Ojca (Jahwe).
I chociaż w Piśmie Świętym Pan Jezus nazwany jest  „bogiem” to jednak widać wyraźnie różnicę między Bogiem Najwyższym (Jahwe) a „jednorodzonym Synem” (lub w niektórych przekładach Bogiem) jak czytamy w Jana 1:1, 18 (BP)

“Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył. ” (Niektóre przekłady tłumaczą ” jednorodzony Syn”)

Oczywista różnica Pomiędzy Ojcem a Synem polega na tym, że Bóg Najwyższy nie jest jednorodzony w przeciwieństwie do Pana Jezusa, który ma naturę zrodzoną jako SYN Boga.


Czy Jezus jest równy Bogu?

Z Biblii wynika jednoznacznie, że Jezus nigdy nie był, nie jest i nie będzie „równy co do mocy ze swym Bogiem i Ojcem.
W 1 Koryntian 15:24-28  (BT) czytamy bowiem prorocze słowa, które dobitnie zaprzeczają “równości” osób w Trójcy:

„Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddałA gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.”

Paweł jasno i wyraźnie w powyższych słowach, wyjaśnia wyższość Boga Ojca nad Jego Synem. Zresztą Jezus NIGDY nie dążył do tego, żeby być równym Bogu. W Filipian 2:5,6 (BW) czytamy bowiem:

 „Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie,  który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu.

Kilka wersetów niżej Paweł pisał w liście do Filipian 2:9 (BT):

„Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię”. 

Czy po powrocie do nieba Jezus został wywyższony w stosunku do innych osób rzekomej Trójcy? Przecież czytaliśmy, że Jezus wczoraj i dziś, jest ten sam na wieki.  Zakładając, że po wniebowstąpieniu Jezus wrócił na to samo miejsce „drugiej osoby Trójcy, równej co do mocy z pozostałymi” to na czym miałoby polegać Jego wywyższenie?

Jedynym rozsądnym wyjaśnieniem jest fakt niższości Jezusa względem swego Ojca, który obdarza swojego Syna i dziedzica, władzą w przyszłym Królestwie Boga.


Czy Pan Jezus rzeczywiście poniósł śmierć?

Jak odpowiadasz na tak postawione pytanie? Jak rozumiesz zwrot, że Chrystus umarł z Rzymian  5:8 (BW):

“Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. “

Zacznijmy od wyjaśnienia, czym w ogóle jest śmierć?

Najprościej mówiąc śmierć jest przeciwieństwem życia. Przerwaniem funkcji życiowych organizmu, procesu oddychania oraz krążenia, a następnie obumarciem mózgu. W momencie kiedy umiera mózg jest to nieodwracalny proces i oznacza kres życia człowieka. Od tego momentu, ciało człowieka zaczyna obracać się w proch. Z księgi Rodzaju 3:19 (BT) dowiadujemy się, że śmierć pojawiła się na ziemi w wyniku grzechu jakiego dopuścili się Adam i Ewa. Po akcie nieposłuszeństwa Bóg oznajmił bowiem Adamowi:

W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz! 

Co oznaczają słowa wrócisz do ziemi i w proch się obrócisz? Zwróćmy uwagę w jaki sposób Adam został powołany do życia. Jak wynika z Biblii z Rodzaju 2:7 BW:

Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą”

Adam powstał z prochu ziemi więc zapewne zgodzimy się z tym, że przed aktem stworzenia Adam w ogóle NIE ISTNIAŁ. Co się zatem z nim stało, kiedy wrócił do ziemi i zamienił się w proch? Czy przeniósł się do dziedziny duchowej? Nie, gdyż śmierć nie miała być nagrodą, ale karą za jego nieposłuszeństwo. Adam powstał z niebytu i po śmierci wrócił do tego stanu, czyli  przestał istnieć! Od tego momentu przez jednego człowieka (Adama) ludzkość została skażona śmiercią – która stała się największym jej wrogiem. Zwróćmy  uwagę co na ten temat mówi list do Rzymian 5:12 (BT)

Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli

W Biblii śmierć rozumiana jest w sensie całkowitego braku świadomości. W Kaznodziei 9:10 (BW)  wyjaśniono:

Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości

Często przyrównuje się stan śmierci w Biblii do snu.W ewangelii Jana 11:11-14  takiej przenośni użył Pan Jezus – zobaczmy (BT):

“To powiedział, a następnie rzekł do nich: Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić.  Uczniowie rzekli do Niego: Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje. Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie.  Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: Łazarz umarł, “

Jak widzimy przyrównanie stanu śmierci do snu nie daje podstaw do twierdzenia, że człowiek jest swojego stanu świadomy. Gdzie bowiem był Łazarz przez cztery dni kiedy leżał w grobie a jego ciało zaczęło się już rozkładać? Jeżeli po śmierci jego dusza poszła do nieba to dlaczego Pan Jezus go stamtąd zabrał (od Boga), zmartwychwzbudzając go do życia na ziemi? Dlaczego Łazarz nie opowiadał o tym wydarzeniu? Dlatego, że przez ten czas nie był NICZEGO świadomy! A co się działo z Jezusem kiedy on był 3 dni martwy i leżał w grobie?

Podobnie w Nowym Testamencie śmierć (po grecku thanatos “θάνατος”) oznacza przeciwieństwo życia a powrót do niego (życia)  jest możliwy jedynie poprzez zmartwychwstanie.

Czym jest według Pisma Świętego jest zmartwychwstanie?

Otóż  zmartwychwstanie (gr. anastasis) jak sama nazwa wskazuje to “z-martwych-wstanie“– inaczej mówiąc, powstanie z martwych, ponowne ożywienie czy przywrócenie do życia. Wyraz wiary w zmartwychwstanie daje Paweł opowiadając w 2 Koryntian 1:9 (BT), co spotkało go w Azji, że był tam bardzo bliski śmierci:

“Lecz właśnie w samym sobie znaleźliśmy wyrok śmierci: aby nie ufać sobie samemu, lecz Bogu, który wskrzesza umarłych.”

Paweł wiedział, że nawet jak umrze, będzie mógł powrócić do życia przez wskrzeszenie z martwych, kiedy to podczas powtórnego przyjścia Pana Jezusa umarli zostaną wzbudzeni o czym pisał w liście 1 Tesaloniczan 4:13,14 (BW):

” Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim.”

Czy ty również wierzysz, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał? O śmierci i zmartwychwstaniu mówi sam Pan Jezus w ewangelii Marka 9:31 (BW)”

  “Pouczał bowiem uczniów swoich i mówił im: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzkie i zabiją go, ale zabity po trzech dniach zmartwychwstanie

Podobnie czytamy w Mateusza 16:21 (BT):

“Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie

Jezus miał zostać zabity, ale po trzech dniach miał z martwych powstać. Czy zastanawiałeś się co się działo z Jezusem przez te 3 dni, kiedy jak mówi Biblia leżał martwy grobie? Jeżeli założymy,  że Jezus jest częścią Boga, z którym stanowi JEDNO to musimy przyjąć, że Trójca przez te dni nie istniała, gdyż byłyby żyjące tylko dwie osoby Boga – co jest raczej nie do przyjęcia przez wiele kościołów bo sugeruje, że przez 3 dni Bogiem była”Dwójca”.

Trynitarianie, dla których temat śmierci Jezusa i jego zmartwychwstanie jest kłopotliwy sugerują, że Trójca nadal istniała, gdyż umarło tylko ziemskie ciało Jezusa. Co  o tym sądzisz?

Jeżeli przyjmiemy taką hipotezę to czy możemy mówić o rzeczywistej śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa? O oddaniu za nas swego życia w ofierze?

Paweł w liście do Rzymian 8:34 (BT) wyraźnie oznajmia:

“Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? “

Na początku tego postu trochę czasu poświęciłem na wyjaśnienie tego czym jest śmierć i zmartwychwstanie, żeby teraz można było lepiej zrozumieć, że jeżeli Jezus po śmierci ciała żył nadal to …

Tak na prawdę NIE UMARŁ a co za tym idzie nie mógł również  ZMARTWYCHWSTAĆ jako nadal żyjąca osoba! Można mówić jedynie o zmianie formy życia ale nie o śmierci! Przy takim założeniu wszystkie te wersety, które mówią, że umarł i że zmartwychwstał trzeba wyrzucić do kosza.

A przecież sam Jezus w księdze Objawienia 1:18 (BT)  o sobie daje wyraźne świadectwo:

“… Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani.”

Czy Jezus, zakładając, że nadal żył mógłby powiedzieć, że BYŁ UMARŁY? Czy wierzysz Jezusowi, że był umarły czy ludziom, którzy uważają że żył nadal? Jeżeli tak, to co się działo z Trójcą zanim jej druga osoba powstała z martwych do życia?

W Dziejach Apostolskich 2:24 (BW) czytamy”

Ale Bóg go wzbudziłrozwiązawszy więzy śmierci, gdyż było rzeczą niemożliwą, aby przez nią był pokonany.

Wynika z tego wersetu, że gdyby Bóg nie zmartwychwzbudził Jezusa, to Jezus został by przez śmierć pokonany – czyli bez zmartwychwstania by nie żył!

A teraz sprawa najważniejsza w całym tym rozważaniu.

Jeżeli Pan Jezus tak na prawdę nie umarł … to nie złożył swojego ŻYCIA W OFIERZE.  Jeżeli złożył tylko ciało to jak wyjaśnimy poniższe wersety? Zacznijmy od Hebrajczyków 9:14-19 (BW) i zwróćmy uwagę na wytłuszczone wyrazy:

“O ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu.  I dlatego jest On pośrednikiem nowego przymierza, ażeby gdy poniesiona została śmierć dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są powołani, otrzymali obiecane dziedzictwo wieczne.  Gdzie bowiem jest testament, tam musi być stwierdzona śmierć tego, który go sporządził;  Bo testament jest prawomocny z chwilą śmierci, a nie ma nigdy ważności, dopóki żyje ten, kto go sporządził.

Jak widzimy  Jezus nie mógł umrzeć „na niby”, gdyż jego śmierć pieczętowała nowe przymierze i była śmiercią ofiarną. To, że miał nie tylko ciało ale swoje życie złożyć w ofierze wynika już z proroctw biblijnych, chociażby z Izajasza 53:12 (BW)

“Dlatego dam mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupy za to, że ofiarował na śmierć swoją duszę i do przestępców był zaliczony. On to poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami.”

Myślę, że nikt nie ma wątpliwości, że chodzi w tym miejscu o życie Jezusa a nie tylko o jego ciało . Potwierdza to sam Jezus słowami z ewangelii Jana 10:11 (BT)

Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce”

Jezus oddał za nas swoje życie, stając się ofiarą przebłagalną za nasze grzech jako Baranek Boży i nasza Pascha. W 1 liście do Koryntian  5:7 (BT) czytamy:

Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, jako że przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha.

Jak widzimy sprawa jest bardzo poważna. Czy rozumiesz dlaczego Pan Jezus musiał umrzeć!

Otóż Pan Jezus przyszedł na ziemię, żeby odkupić to co utracił pierwszy człowiek Adam. Adam utracił życie a Pan Jezus oddał swoje życie za cały rodzaj ludzki. Adam  stracił możliwość życia wiecznego poprzez swoje nieposłuszeństwo. Jezus natomiast nie stracił prawa do życia więc może je (życie) przywrócić poprzez zmartwychwstanie co wynika z poniższego wersetu z 1 Koryntian 15:21 (BT) ”

“Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka też [dokona się] zmartwychwstanie.   I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni,  “

Jak widzimy Chrystus poprzez swoją śmierć otworzył nam w przyszłości drogę do życia stając się jak czytamy w 1 do Koryntian 15:45 “ostatnim Adamem”. Chrystus odkupił to, co Adam utracił  zgodnie z wymaganiem  prawa Bożego, żądającego „duszy za duszę”. W liście do Rzymian 5:18,19 (BT) czytamy:

“A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie.  Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi.” 

Żeby Pan Jezus mógł oddać swoje życie w ofierze musiał zrezygnować z życia w niebie, by móc urodzić się jako człowiek . Tak też się stało. Jezus dla nas zrezygnował z natury niebiańskiej (postaci Bożej) i przyjął naturę ludzką stając się człowiekiem. Jak czytamy w Jana 1:14 wówczas to właśnie Słowo stało się ciałem  i zamieszkało pośród nas. W Filipian 2:5-8 wg. BT czytamy:

“Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu. Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem,  Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci i to do śmierci krzyżowej. “

Jezus pomimo tego, że umarł nie stracił prawa do życia, zostało mu ono bezprawnie zabrane gdyż nie popełnił grzechu. Mając więc prawo do życia mógł tym życiem dysponować i ofiarować je ludziom, którzy w niego i jego ofiarę uwierzą. Taka teza jest słuszna tylko wówczas gdy uznamy, że Pan Jezus umarł, przez 3 dni był martwy ,a następnie został przywrócony do życia. Natomiast zakładając, że Pan Jezus jest częścią Boga w Trójcy i jako 1/3 Boga umiera powraca pytanie czy Trójca może być w pewnych okolicznościach “Dwójcą” lub niekompletnym Bogiem..  Zakładając, że Jezus nie umarł całkowicie to powracamy ponownie do tematu czy śmierć Jezusa była konieczna do zbawienia i koło się zamyka.

 

Słowo Boże Biblia w sposób jednoznaczny mówi co tak na prawdę się wydarzyło. Wersety zacytowane w tym poście nie powinny wzbudzać wątpliwości, że Chrystus umarł  oddając za nas swoje życie w ofierze.

Po tym poznaliśmy miłość, że On za nas oddał życie swoje; i my winniśmy życie oddawać za braci.

1 Jana 3:16 (BW)



Czy nieśmiertelny Bóg może umrzeć? – 1 Tymoteusza 1:17

Z 1 listu do Tymoteusza 1:17 wynika pewien trudny dylemat trynitarny.

Przeczytajmy ten fragment:

A Królowi wieków nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, Bogu samemu – cześć i chwała na wieki wieków! Amen.

Czy NIEŚMIERTELNY Bóg Wszechmocny (lub Jego druga osoba) mógł umrzeć?  Jeżeli odpowiadasz, że tak to rodzi się pytanie KTO złożył życie w ofierze za rodzaj ludzki?

Czytając całą Biblię , trudno zgodzić się z trynitarną koncepcją , że UMARŁ za nas NIEŚMIERTELNY Bóg wszechmocny w osobie Jezusa (drugiej osoby Trójcy)!

Czy NIEŚMIERTELNY może ponieść śmierć? Czy śmierć Jezusa nie przeczy dogmatowi o Trójcy?

Pismo Święte w proroczym obrazie ukazało miłość Boga Ojca do ludzkości poprzez przykład Abrahama, który z miłości do Boga był gotów dokonać największej ofiary oddania życia SWEGO SYNA : Izaaka. Abraham nie umierał sam , nie umierała też żadna jego „ inna część, czy osobowość”! Jego wielka ofiarność polegała na tym, że był gotów dla Boga oddać (nie siebie! ) ale to co miał najukochańszego i najcenniejszego – Swego jednorodzonego SYNA! Ten proroczy opis uwypukla miłość Boga Jahwe do ludzkości , który dla zbawienia ludzi gotowy był oddać w ofierze (nie siebie – NIEŚMIERTELNEGO , WSZECHMOCNEGO Boga ) ale to co miał najcenniejszego i najukochańszego – SWEGO JEDNORODZONEGO SYNA JEZUSA!

W ewangelii Jana 3:16 czytamy:

“Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.

Przykład ziemskiej rodziny i relacji Ojca i Syna uwypukla jeszcze bardziej tą biblijną myśl.

Trynitarne spojrzenie na ten temat poprzez niebiblijne filozofie „ zaciemnia” całą ewangelię! Gdyby Jezus był drugą osobą Trójcy, czyli NIEŚMIERTELNEGO Boga – to nie mógłby umrzeć za nas bo o Bogu Wszechmocnym napisano wyraźnie , że jest Nieśmiertelny!

Zobacz 1 Tymoteusza 1,17. To właśnie Ten nieśmiertelny wzbudził Jezusa z martwych ( Dzieje Ap.3:15 )!

Pomyślmy: Co przez te trzy dni (gdy Jezus był martwy) działo się z Trójcą? Stała się na ten czas „Dwójcą” (czy przestała istnieć ?).

Mówienie o dwóch naturach Jezusa i o tym, że „ w naturze duchowej – Boskiej” – istniał zawsze, w świetle 1 Piotra 3:18 jest kłamstwem.

Przecież Jezus po trzech dniach został wskrzeszony poprzez Boga Ojca „ w duchu” (tak więc w postaci duchowej nie istniał- też potrzebował zmartwychwstania !) .

Przemyśl to sam z Biblią w ręku.

Zmartwychwstanie Jezusa przeczy Trójcy – Habakuka 1:12

Bardzo ciekawym aspektem takich różnic, wykluczających zgodność z Biblią takich nauk jak Trójca Święta czy Jedność Bóstwa jest biblijna myśl zawarta w tekście z Habakuka 1:12 (BT III)

Czyż nie jesteś odwieczny, o Panie, Boże mój Święty, który nie umierasz? Na sąd go przeznaczyłeś, o Panie, Skało moja, zachowałeś dla wymiaru kary”

Porównując jak bibliści katoliccy (trynitarze) tłumaczą na język polski ten werset z Pisma Świętego dostrzeżemy fundamentalną różnicę między Bogiem JAHWE a Synem Bożym (Jezusem).
Biblia przedstawia Boga Izraela (Boga Jahwe) jako „ TEGO  KTÓRY  NIE  UMIERA”- zobacz przypis marginesowy do tego wersetu w przekładzie  biblijnym  ks. J. Wujka , lub też „ NIEŚMIERTELNEGO  JAHWE”- zobacz tzw. Biblię Poznańską.

Najistotniejsze jest  to, iż BÓG  JAHWE  JEST  NIEŚMIERTELNY  OD  ZAWSZE! Jest Bogiem, który nie może umrzeć!
Jakże inaczej sprawa wygląda w odniesieniu do Syna Bożego, którego było  można ZABIĆ. Jezus  UMIERA, aby jak mówi Pismo trzy  dni być w grobie (NIE  ISTNIEĆ  ani w ciele , ani w duchu). Gdyby w czasie tych trzech dni nasz Pan istniał w postaci duchowej nie potrzebne było by wskrzeszenie  Go. To właśnie  NIEŚMIERTELNY  BÓG  OJCIEC , przywraca do życia (poprzez  zmartwychwstanie) swego  „zabitego” (uśmierconego) Syna- Jezusa Chrystusa. Zwróćmy uwagę na  Dzieje Apostolskie 3:13,14 BT.

“Bóg naszych ojców, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, wsławił Sługę swego, Jezusa, wy jednak wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić. Zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy. Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami. “

Nie sposób nie dostrzec różnicy pomiędzy nieśmiertelnym Bogiem JAHWE tym, który nie może umrzeć (gdyż jest NIEŚMIERTELNY) a Synem Bożym, tym który umiera!  Nie można bowiem kogoś wskrzesić z martwych jak nie umarł a jedynie opuścił jak duch ciało. Już samo słowo “zmartwychwstanie” pochodzi od słów “z martwych wstanie” i dobitnie świadczy o tym, że osoba która dostępuje zmartwychwstania wcześniej nie żyła!

Przeanalizujmy fragment z 1 Koryntian 15:15-18

“Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa.  Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał.  A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach.  Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie.” 

Czego uczy nas ten fragment o śmierci i zmartwychwstaniu? Co  znaczy słowo umarły? Jak rozumiesz słowa “A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał” z zacytowanego wersetu?

 

Zakładając, że Jezus nie umarł to złożona przez niego ofiara z ŻYCIA swojego nie miała miejsca! Bo właśnie życie swoje Pan Jezus złożył w ofierze zgodnie z 1 Jana 3:16 a więc musiał umrzeć!

“Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci”

Jak rozumiesz słowa mówiące, że Pan Jezus oddał za nas życie?

Nieustannie przy rozważaniu tego  aspektu biblijnej relacji nasuwają mi się skierowane do osób wierzących w Trójcę pytania:

  • Co się działo z Trójcą gdy Jezus 3 dni leżał w grobie?
  • Co to znaczy, że Pan Jezus zmartwychwstał?

W 2 liście do Koryntian 4:14 (BW) czytamy:

przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. 

Wytłuszczony fragment w Biblii  Warszawskiej brzmi “Ten, który wzbudził Pana Jezusa”

Jeżeli zakładamy, że Pan Jezus NA PRAWDĘ UMARŁ to nie mógł sam siebie wzbudzić. Pismo Święte wyraźnie mówi nam, że dokonał tego Bóg. Werset ten mówi o chrześcijanach, którzy maja być podobnie jak Pan Jezus przywróceni do życia.

Podobnie mówią inne fragmenty Biblii np. 1 Piotra 1:21 (BT)

Wyście przez Niego uwierzyli w Boga, który wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.”

Omówiona różnica pomiędzy Bogiem Ojcem a Jezusem wyraźnie ukazuje  fałszywość twierdzeń :” Jahwe to Jezus” lub też „Bóg Ojciec jest równy co do majestatu i mocy z Synem Bożym”
Jest to też jednoznaczne z wykazaniem niezgodności z Biblią atanazjańskiego wyznania wiary!

Teraz przejdźmy do innej kwestii

Czczenie Jezusa z Jana 5:23

Czy Jezusowi należy oddawać cześć?

Odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. Jezus jako druga osoba po Bogu,  tym co uczynił dla swojego Ojca i ludzi zasłużył sobie na szacunek i cześć.

Czy zatem na podstawie Jana 5:23 możemy twierdzić, że Jezus jest równy Ojcu jak sugerują trynitarze?

Przeczytajmy ten werset z 3 różnych przekładów Pisma Świętego.

(BT) “aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał.”

(BW) ” Aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał.”

Cześć, szacunek

Przekład Interlinearny Grecko-Polski (Vocatio)

W cytowanym powyżej fragmencie, w języku greckim, w miejscu słowa “cześć” jest wyrażenie τιμωσιν (timao), które znajdujemy również w wielu innych fragmentach Pisma Świętego.

Timao – gdzie użyte?

Zwróćmy uwagę na użycie tego słowa w czterech przykładowych  miejscach Nowego Testamentu, i zastanówmy się o jaki rodzaj oddawania czci chodzi.

  • Mateusza 15:4 (BT) mówiącym o oddawaniu czci ojcu i matce – “Bóg przecież powiedział: Czcij (timao) ojca i matkę “
  • 1 Tymoteusza 5:3 (BT) gdzie zalecono okazywanie czci wdowom – “Miej we czci (timao) te wdowy, które są rzeczywiście wdowami.
  • 1 Piotra 2:17 (BT) mówiący o czci należnej władcom – “Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, czcijcie (timao) króla! “
  • Dzieje Apostolskie 28:10 (BW) o czci dla ludzi – “Dawali nam też wiele dowodów czci (timao), a gdy mieliśmy odpłynąć, zaopatrzyli nas w co potrzeba.

Jak widzimy greckie “τιμωσιν” w Piśmie Świętym zastosowano do rodziców, królów, starszych osób czy apostołów.

Jeżeli zgodnie z tym o czym czytamy w Mateusza 15:4 lub 7:10 mamy czcić ojca i matkę to tym bardziej powinniśmy czcić Jezusa! Trzeba przy tym pamiętać, że cześć czci nie jest równa. Inną czcią otaczamy rodziców inna króla, inną Jezusa a jeszcze inna Boga. Werset nie mówi, że mamy oddawać “taką samą cześć“, ale zwraca uwagę na to, że jeżeli nie szanujemy Syna Bożego, to niejako nie szanujemy jego Ojca gdyż “Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał“.

Jaka cześć?

O tym, że nie chodzi tutaj o cześć religijną  podpowiadają nam słowa Pana Jezusa z Jana 12:26 gdzie również użyto greckiego słowa “τιμωσιν”.

” Jeśli kto chce mi służyć, niech idzie za mną, a gdzie Ja jestem, tam i sługa mój będzie; jeśli kto mnie służy, uczci go Ojciec mój.

Jak widzimy nawet Bóg okazuje w pewnym sensie cześć ludziom. Jak czytamy w zacytowanym fragmencie, jeżeli okazujemy szacunek Synowi to jego Ojciec będzie okazywał szacunek także i nam.

Warto tu podkreślić, że cześć składana Jezusowi nie jest składana mu jako Bogu, ale jako Mesjaszowi i Synowi Bożemu. Użyte bowiem w ewangelii Jana 5:23 greckie “τιμωσιν” znaczy: szanować, czcić, cenić (zobacz konkordancję Stronga).

Antytrynitarze cenią Jezusa za to co uczynił dla rodzaju ludzkiego, cenią jego wierność dla Boga i są Mu podporządkowani jako władcy i sędziemu ustanowionemu przez Boga.

Czytelnicy Biblii doskonale wiedzą, że o znaczeniu danego fragmentu Pisma Świętego, decyduje w dużej mierze kontekst.

W kontekście dotyczącym Jana 5:23 w wersecie 22 (BT) możemy przeczytać:

“Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi,

A w wersecie 24:

“Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.”.

Jezus jest ustanowionym przez Boga sędzią. Żydzi niestety nie okazywali czci należnej temu, który otrzymał od Boga tak ogromną władzę królewską oraz sędziowską.  Czy jednak to, że władza sądzenia Jezusowi została przekazana oznacza, że będzie się On kierował się,  tylko swoim osądem i wolą? Zakładając Trójcę tak by było.

Czczenie Boga a czczenie Jezusa

Przeczytajmy co na ten temat Jezus ma do powiedzenia w 30 wersecie:

“Nie mogę sam z siebie nic uczynić. Jak słyszę, tak sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy, bo staram się pełnić nie moją wolę, lecz wolę tego, który mnie posłał.”

Czy zakładając Trójce taka wypowiedź ma sens?  Dlaczego Jezus nie może czynić (mówić /BT/) sam z siebie. Dlaczego nie korzysta ze swojej woli? W wersecie 43 Jezus wypowiada się jeszcze dobitniej:

“Ja przyszedłem w imieniu Ojca mego, a wy mnie nie przyjmujecie; jeśli kto inny przyjdzie we własnym imieniu, tego przyjmiecie.”

Co wynika z tych słów? Jezus nas uczy, że nie przychodzi we własnym imieniu ale w imieniu Boga! Będąc tożsamym z Bogiem Jezus nie mógłby wypowiedzieć takich słów, gdyż byłyby one nieprawdą!

Wracając do głównego tematu Pismo Święte wielokrotnie wspomina o oddawaniu czci  “τιμωσιν” człowieczym królom. Czy zatem mielibyśmy nie oddawać czci Królowi ustanowionemu przez najwyższego Boga? Przecież nie składamy Jezusowi czci jako Bogu, lecz jako przedstawicielowi Boga — sędziemu, Synowi Bożemu i Mesjaszowi.

Jahwe Bóg dał Jezusowi stanowisko ustępujące rangą tylko Jego własnej osobie. Jak czytamy w Filipian 2:9 “Dlatego też Bóg wielce go wywyższył“, „Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią. I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca. (wersety 10,11).

Jak widzimy oddawanie szacunku (czci) Jezusowi jest zawsze “ku chwale Boga Ojca“, aby jak czytamy w 1 Koryntian 15:28 (BW) aby “Bóg był wszystkim we wszystkim“. Oddajmy zatem należny szacunek i cześć Jezusowi, który bez wahania oddał za nas swoje bezcenne życie, i umożliwił zbliżenie się do Boga Ojca.


W Jezusie mieszka pełnia boskości – Kolosan 2:9

Pełnia Boskości w Jezusie

Bardzo częstym argumentem osób wierzących w Boga w trzech osobach, jest fragment listu do Kolosan 2:9 mówiący, że w Jezusie mieszka cała pełnia boskości. Zobaczmy jak ten werset brzmi w 3 popularnych przekładach Biblii.

(BT) “W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała

(BW) “Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości 

(BPoz) “W Nim bowiem, w Jego ciele mieszka cała Pełnia Bóstwa.

Czego dowiadujemy się z tego fragmentu? Dowiadujemy się, że w Jezusie mieszka cała pełnia boskości. Czy jednak z wersetu wynika, że Jezus posiada tą pełnię sam z siebie? Czy wynika z tych słów, że Jezus jest równy Bogu? Zwróćmy uwagę na kontekst tej wypowiedzi z Kolosam 1:19 (BT):

Zechciał bowiem /Bóg/, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia,

Czy ten werset nie poświadcza, że Jezus otrzymuje pełnię boskości od Boga ? Rodzi się więc pytanie – czy przed otrzymaniem tej “pełni” Jezus ją posiadał? A jak rozumieć zwrot “zechciał Bóg” żeby w NIM ZAMIESZAŁA. Czy nie powinno to być oczywiste, że Bóg jest Bogiem? No chyba, że Jezus nie jest częścią Trójcy i wówczas ten werset niesie ze sobą informację, że Jezus jest “boski” a nie, że jest jedną z osób samego Boga!

W Biblii Warszawskiej cytowany powyżej werset brzmi jeszcze dobitniej:

Ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości 

To Bóg upodobał sobie, obdarować swojego syna boskością. Jezus nie posiadał boskości sam z siebie. Nie dziwi nas to gdy uświadomimy sobie, że Jezus jest tylko obrazem Boga niewidzialnego a nie samym Bogiem (zob.Kolosan 1:15). Oczywistym jest, że posiadanie boskości nie czyni Pana Jezusa tą samą osobą co Bóg o czym zaświadcza tekst z Kolosan 3:1 (BT) rozgraniczający Boga od Jezusa (Boga a nie Ojca)

Jeżeli jednak zostaliście wskrzeszeni z Chrystusem, to szukajcie tego, co w górze, gdzie Chrystus zasiada po prawicy Boga

Pan Jezus zasiada po prawicy nie Ojca ale kompletnego Boga.  Czy nie świadczy to  przeciwko równości osób Ojca i Syna?

W kim jeszcze mieszka Bóg?

Jak zauważyliśmy w wielu przekładach użyto w omawianym wersecie sformułowania “mieszka“. Greckie słowo (katoikeo)  oznacza wg słownika grecko-polskiego “mieszka” lub “przebywa” i często odnosi się do miejsca przebywania. Warto się w tym miejscu zastanowić w jakim kontekście występuje to słowo w innych miejscach Pisma Świętego w podobnym kontekście jak w Kolosan 2:9.

Zwróćmy uwagę na Jakuba 4:5 (BW)

Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie chce On mieć tylko dla siebie ducha, któremu dał w nas mieszkanie ? 

Czy nie wynika z tego wersetu, że w nas także mieszka Bóg? Nie oznacza to jednak, że stajemy się równi Bogu. W innym wersecie w Efezjan 3:17 czytamy wg. BW:

Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości

Jak widzimy, to że w kimś mieszka Chrystus nie jest równoznaczne z byciem Chrystusem.

Co ciekawe w wersecie z Kolosan 2:10 Paweł mówi, że również chrześcijanie mają pełnię używając takiego samego słowa (BW):

macie pełnię w nim; On jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i zwierzchności, 

Czy oznacza to, że chrześcijanie, do których pisał Paweł również wchodzą w skład Trój-jedynego Boga? Nie. W Komentarzu Żydowskim do Nowego Testamentu, w przypisie do 10 wersetu napisano:

“Owa “pełnia wszystkiego czym jest Bóg”, jaka jest w Mesjaszu “na sposób cielesny” (w.9) będzie również w wierzących, ponieważ stanowią oni część Jego Ciała.”

Warto potwierdzić to fragmentem z 2 Piotra 1:4 (BWP) gdzie czytamy:

To właśnie przez Niego zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice. Dzięki nim macie się stać uczestnikami natury samego Boga po wydostaniu się z zepsucia, które panuje w świecie na skutek ulegania pożądliwości. 

Jeżeli chrześcijanie mają mieć boską naturę to tym bardziej Pan Jezus ma jej pełnie! Jednakże słowa są kubłem zimnej wody na głowy trynitarzy kurczowo trzymających się słów z Kolosan 2:9!

Dla porównania w Biblii Poznańskiej ten werset oddano “abyście przez nie stali się uczestnikami Bożej natury” podobnie w Biblii Warszawskiej “abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury” oraz Biblia Tysiąclecia “abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury“.

Jak widać dokładna analiza omawianego wersetu wyraźnie dowodzi, że nie można go stosować jako argumentu przemawiającego za Trójcą Świętą, gdyż kontekst biblijny wyraźnie temu przeczy.

Pomijam tu fakt, że werset ten nic nie mówi nam o Bogu w TRZECH osobach



























































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Babilon końca czasów

Jak zapewne wiecie, Babilon końca czasów to połączenie wielu kultur takich jak: -Babilonu - Medo Persji -Grecja - pogańskiego Rzymu - Egiptu - papiestwa Tutaj wam coś pokażę Te dwie szare istoty (wg ufologów to tzw szaraki), to demony UFO to symbol ich 'Boga' Oko Horusa to symbol ich 'Mesjasza' czyli Horusa Jeszcze mamy piramidkę co powinno nam się kojarzyć z masonerią Mamy także okultystyczny znak, krzyż egipski tzw Anch A także widzimy na dole dwa niebieskie skarabeusze, skarabeusz to symbol zmartwychwstania A jak wiadomo Biblia opisuje kosmitów czyli demony powietrzne jako istoty latające teraz przeczytajmy co mówi Bóg przez swoje Słowo Objawienie Jana 18, 1-3 "1  Potem ujrzałem innego anioła - zstępującego z nieba i mającego wielką władzę, a ziemia od chwały jego rozbłysła. 2  I głosem potężnym tak zawołał: «Upadł, upadł Babilon - stolica . I stała się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego , i kryjówką ws

tajemnicza symbolika

 W tym blogu pokażę masońską symbolikę A to tylko jeden film, 'Alicja w krainie czarów', widzicie ile symboli?