Przejdź do głównej zawartości

Prawda na temat fałszywego chrześcijaństwa

Fałszywe Chrześcijaństwo Szatana

Wprowadzenie

Ten rozdział naszego podręcznika do Studium Biblii zawiera prawdziwe i (ostrzegam) szokujące informacje. 

Jeśli masz oczy – patrz. Jeśli masz uszy – słuchaj. 

Jest to głębokie uwikłanie naszej cywilizacji na przyszłość. 

Treść tego rozdziału zawiera materiały historyczne, nad którymi pracowali historycy, dziennikarze, nawet teolodzy, którzy na bieżąco przekazywali nam informacje z rzetelną dokładnością na łamach prasy. 

To nie jest jakiś zbiór teorii i poglądów pseudouczonych.

Obecnie szybko rozwijające się wydarzenia na świecie, wynikające z wpływu, jaki ma na nasze życie społeczne i system polityczno gospodarczy – religia, będą miały dramatyczny efekt na nasze życie w następnych dekadach, których nawet nie możemy sobie wyobrazić. 

Te szokujące informacje, nie są tylko dla religijnych ludzi, ale dla wszystkich, którzy poważnie myślą o swojej przyszłości. 

My wszyscy musimy zadać sobie pytanie:

1. Czy jest to rzeczywiście prawda, w co obecnie ja wierzę – odnośnie religii?

2. Co to jest moralność i powód istnienia ludzkości?


Jeżeli my ślepo akceptujemy różne idee, poglądy i tradycje – bez zastanowienia się, z czasem jesteśmy w to wplątani, i później jest nam bardzo trudno wyjść z tego. 

Katolickie świętą jakoś dziwnie, może niefortunnie nakładają się na pogańskie tradycje. 
Czy to jest zbieg okoliczności? 

Jeżeli my to robimy, inni ludzie robią to samo, co w efekcie ma wpływ na całe społeczeństwo, system prawny, szkolnictwo i system religijny. 

To jest właśnie to, co my możemy wymyślić i przyjmujemy za rzecz oczywistą. 
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym?

Następne bardzo ważne pytanie, czy w tym systemie polityczno – ekonomiczno - religijnym jest miejsce na prawdziwego Boga? 

Czy w tym systemie Biblia inspiruje ludzkość? 

Jeżeli uważasz, że nie, zobaczmy jaką odpowiedź daje nam Biblia na to pytanie: 1List Pawła do Tesaloniczan 5:21 - „Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie”. 

Całkiem nieźle, ale prawidłowe tłumaczenie powinno brzmieć: „Badaj wszystko, trzymajcie się mocno tego, co dobre”. 

Biblia jasno ukazuje, że większość ludzi jest zwodzonych. Apostoł Jan opisuje ostatnie nasze czasy, a o szatanie mówi: 

Objawienie Jezusa 12:9 - „I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie”.  

   

Na całym świecie jest ponad dwa miliardy domniemanych „chrześcijan”, ale większość z nich jest zwodzonych – jak podaje apostoł Jan. Ci ludzie jak i duchowieństwo (pedofilia jest to oddzielna sprawa), nie zamierzają wcale być źli, ale zwiedzeni ludzie nie wiedzą, że są zwodzeni. 


Obecnie zbliża się prawie ku końcowi – 6 000 lat historii ludzkości pod wpływem szatana, którego Jezus Chrystus nazywa Władcą Świata: Ewangelia Jana 14:30 - „Już wiele nie będę mówił z wami, nadchodzi, bowiem władca świata, ale nie ma on nic do mnie”. Czy wy naprawdę myślicie, że religia, w której wzrastaliście i ją praktykujecie, to ta sama, którą nauczał Jezus Chrystus i jego apostołowie? 


Wielu pastorów i księży myśli tak samo jak wy. Na pewno w tym momencie powiecie, a ty wiesz lepiej? Nie musicie mnie wierzyć, wierzcie Biblii, sprawdzajcie wszystko w swoich Bibliach.


Biblia to nie jest religia, to Instrukcja naszego Stwórcy. 

Kościół to nie jest instrument dla naszego zbawienia! 

Musicie sobie uświadomić, że miliardy ludzi żyje i umiera bez zrozumienia i praktyki prawdziwego Chrześcijaństwa. 

Większość ludzi na świecie, nigdy nie zetknęła się z prawdziwym Chrześcijaństwem. Także większość tych ludzi, była i jest naprawdę szczera, tak jak ty. 

Ale to nie jest sprawa szczerości, albo naśladowania większości. 

To jest sprawa znalezienia szczerej Prawdy, z szacunkiem dla przyczyny egzystencji ludzkości i znalezienia prawdziwej drogi, dla spełnienia tego wspaniałego celu. Czy szczerość wystarczy, aby uchodzić za osobę religijną? 

Odpowiedź brzmi – nie! Religijność nie jest równa – religijności.

Jeżeli potwierdzicie osobiście, że jeden Wielki Stwórca jest prawdziwym Bogiem, i że Biblia jest przez Niego natchnionym objawieniem dla całej ludzkości, możecie wówczas zrozumieć, że jest to jedyna droga do osiągnięcia życia wiecznego. I, że tą drogą jest – Jezus Chrystus - objawiony w tejże Biblii, w Słowie Bożym. 

Ewangelia Jana 14:6 podaje: „Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie”. 

Księga Dzieje Apostolskie pisana przez Łukasza 4:10 podaje więcej: „To niech wam wszystkim i całemu ludowi izraelskiemu wiadomym będzie, że stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście, którego Bóg wzbudził z martwych; dzięki niemu ten oto stoi zdrów przed wami”. 

Mistycyzm, a Ewangelia Jezusa

Ze względu na swą uniwersalną powszechność mistycyzm został nazwany filozofia - PERENNIAL - na którą się natykamy we wszystkich czasach, wśród wszystkich narodów, we wszystkich religiach. 

W samej rzeczy, gdy bez uprzedzeń przyjrzymy się naukom religijnym na świecie, stwierdzimy, że poza dzielącymi je różnicami kulturowymi oraz odmiennością rytuałów, prawie wszystkie zostały zbudowane na fundamentach tych samych uniwersalnych - duchowych - mistycznych prawdach.

Wystarczy jedynie uważniejszego spojrzenia i troche rozwagi, aby dojść do przekonania, że nauki Jezusa, a nauki tak zwanego "chrześcijaństwa", to nie to samo. W tym co jest ogólnie nazywane chrześcijaństwem istnieje długi szereg praktyk i wierzeń, które nie mają żadnego oparcia w tym co Jezus powiedział i czego nauczał. 

Dodawane były w miarę rozwoju religii, a ich powstanie można w wielu przypadkach prześledzić historycznie i ustalić dokładnie ich miejsce i czas. 

W dodatku, wiele ewangelicznych wypowiedzi Jezusa oraz zapisów przdstawiających wydarzenia są trudne do pojęcia, co sprawiło, że zostały zinterpretowane na przeróżne sposoby, przez różnych ludzi i w różnych czasach.

Ta rozbieżność pomiędzy "chrześcijaństwem" i naukami Jezusa jest ważnym czynnikiem w naszych badaniach - czego Jezus właściwie nauczał!

Dyskredytacja znaczenia Dekalogu   

Zgodnie z świadectwem Starego i Nowego Testamentu, zarówno Izraelici, jak i pierwsi Chrześcijanie do IV AD przestrzegali biblijnej wersij przykazań Dekalogu. Nastąpiła zmiana 3 marca 321 AD, kiedy Konstantyn ogłosił niedzielę – Dzień Słońca – dniem odpoczynku i kultu religijnego. 


Niektóre wyznania „chrześcijańskie” powołując się na Rzymian 7:6 - „Lecz teraz zostaliśmy uwolnieni od zakonu, gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani, tak, iż służymy w nowości ducha, a nie według przestarzałej litery” głoszą, że Dekalog już nie obowiązuje Chrześcijan. 


Twierdzą, że; zakon nie jest ustanowiony dla sprawiedliwych, lecz dla niesprawiedliwych, dla bezbożnych i grzeszników, dla bezecnych i nieczystych (1Tymoteusza 1:7-10).


Inni natomiast uważają, że obowiązują nas tylko dwa przykazania; miłości Boga i bliźniego, czyli Prawo Chrystusowe (Mateusza 22:37-39; Galacjan 6:2). 


Czy twierdzenia te znajdują uzasadnienie w Nowym Testamencie?


Apostoł Jakub podaje: „Jeden jest zakonodawca i sędzia


Ten, który może zbawić i zatracić. 


Ty zaś, kim jesteś, że osądzasz bliźniego?” (Jakuba 4:12). 


Oraz: „Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon; jeżeli zaś osądzasz zakon, nie jesteś wykonawcą zakonu, lecz sędzią” (Jakuba 4:11). 


Jest jednoznaczne, wierzący mają być wykonawcami zakonu-prawa, a nie sędziami. 

Innymi słowy: Nie my decydujemy o tym, które przykazania Dekalogu należy zachować, a które nie. 


Bowiem wszystkie są ważne, jak napisano: „Ktokolwiek, bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego” (Jakuba 2:10).


Istnieje wiele nieporozumień na temat Dekalogu i Tory, których podłożem są niektóre wersety z Nowego Testamentu, szczególnie z listów Pawła, są też tacy, którzy uważają Pawła za samozwańca a nie apostoła. Warto przypomnieć, że Chrystus traktował przykazania Dekalogu, jako warunek osiągnięcia życia wiecznego, zobacz: Mateusza 7:21-23, 19:16-21. Więc, dla Chrystusa przykazania Dekalogu są Słowem Bożym: „Nie musi czcić ani ojca swego, ani matki swojej; tak to unieważniliście słowo Boże przez naukę swoją” (Mateusza 15:6, zobacz: Marka 7:13). Którego nikt nie powinien się ważyć zmieniać lub unieważniać, zobacz: Mateusza 15:3-6; Marka 7:7-9. Warto podkreślić, że również Paweł nigdy nie kwestionował mocy obowiązującej Dekalogu. Tym bardziej, że przez całe życie był praktykującym Żydem i sam zachowywał Przykazania Boże, o czym świadczą następujące wersety, zobacz: Dzieje 24:14, 25:8; Rzymian 2:13, 3:31, 4:15, 7:7, 7:12, 7:14, 8:7; 1Koryntian 7:19. Powyższe wypowiedzi powinny potwierdzić jego lojalny stosunek do Przykazań Bożych (zobacz: Dzieje 25:8).

W obecnych trudnych czasach demokratyzacji wszystkiego, co jest tylko możliwe, jest kilku przedstawicieli tradycyjnego chrześcijaństwa, którzy zauważyli potworne zwodnicze kłamstwo szatana. Sami doszli do wniosku, jak trudno zrozumieć zaistniały fakt, że szatan nie tylko zwiódł narody pogańskie, ale także sfałszował Chrześcijaństwo. Miliony ludzi szczerze myśli, że naśladują Chrystusa biblijnego. Apostoł Paweł ostrzegał w 2Liście do Koryntian 11:3-4: „Obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewe, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znoście to z łatwością”. Rzeczywiście – Jezus, ale całkowicie inny Jezus Chrystus.

Stanowisko KK wobec Biblii jest tak podstępnie chytre; "..., jak wąż chytrością zwiódł Ewe".

Papież Grzegorz VII (1073-1085) oświadczył: "Panu Bogu upodobało się i podoba się jeszcze dziś, żeby Pismo Święte pozostało nieznane, ażeby ludzi do błędów nie przywodziło". Sobór w Tuluzie 1229 rok.
Papież Grzegorz IX (1227-1241) wydał zakaz czytania Biblii w ogóle.
Papież Grzegorz XVI (1831-1846) nazwał Towarzystwo Biblijne powszechną zarazą.
Papież Pius IX (1846-1878) nazwał Biblie trucizną.
Kościół nadal odmawia Biblii najwyższą racje, nie uznaje ją za jedyne źródło objawienia Bożego oraz najwyższe kryterium prawdy.

Pamiętaj, podrobiony czek na 100 milionów, jest tak dokładnie wykonany, że wygląda jak autentyczny. Dlatego ludzie zwiedzeni jego podobnym wyglądem, akceptują to fałszerstwo. To jest właśnie szatan, Mistrz oszustwa! Dla waszego dobra; zastanówcie się, czy jesteście zmyleni i myślicie, że rzeczywiście naśladujecie Chrystusa biblijnego i Jego ewangelię? Biblia wyraźnie wskazuje, że tylko prawdziwi Chrześcijanie będą chronieni (Objawienie 7:14) podczas nadchodzącej zagłady Wielkiego Ucisku (Mateusza 24:21, zobacz: Daniela 12:1; Marka 13:19) w przepowiedni Jezusa Chrystusa. Czas jest bardzo krótki. W najbliższych kilkunastu latach, Wielki Bóg - Stwórca wszystkiego, będzie interweniował bezpośrednio z wielką mocą, jak nigdy do tej pory! 

Mamy też dobrą wiadomość, Jezus obiecuje swoim uczniom i prawdziwym Chrześcijanom  Pocieszyciela Ducha Prawdy: "Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki - Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie. Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was" (Jana 14:16-20, zobacz: Jana 17:21-23).

Niedawny huragan, który zdewastował Florydę i Nowy Orlean, czy trzęsienie ziemi w Indonezji, którego skutkiem było tsunami, są niczym w porównaniu z tym, co Bóg ześle w tych ostatnich latach panującego systemu na świecie. Jezus Chrystus dokładnie przepowiedział, co czeka ludzkość: Ewangelia Łukasza 21:11 - „I będą wielkie trzęsienia ziemi i miejscami zarazy i głód, i straszne widoki i znaki ogromne z nieba”. Następnie w wersetach 25-26 - „I będą znaki na słońcu, księżycu i na gwiazdach, a na ziemi lęk bezradnych narodów, gdy zahuczy morze i fale. Ludzie omdlewać będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat, bo moce niebios poruszą się”.

Wszechpotężny Bóg ostrzega ludzkość, ale oszczędzi tych, którzy odwrócą się od współczesnego Babilonu i wyplączą się z szatańskiego systemu panującego na świecie: Objawienie 18:4 - „I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające”. Apostoł Paweł pod natchnieniem podaje nam, że szatan-diabeł jest literalnym bogiem tego światowego religijno - ekonomiczno - politycznego systemu: 2List Pawła do Koryntian 4:3-4 - „A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną. W których bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga”.   

Faktem jest, że szatan wniósł fałszywą religię, aby wprowadzić w błąd cały świat, ale Wszechmocny Stwórca wkrótce będzie interweniował i ponownie wyśle Jezusa Chrystusa na ziemię: Objawienie 19:16 - „A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów, Pan panów”. Pytanie, ale po co Jezus powróci? Objawienie 20:3 - „I wrzucił go do otchłani i zamknął ją, i położył nad nim pieczęć, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych tysiąc lat, potem musi być wypuszczony na krótki czas”. Jedną z pierwszych metod szatana, aby zmylić ludzkość świata jest, żeby ludzie myśleli, że on wcale nie istnieje.

Powodem tego, jest wiele żartów i humorów na jego temat.  Wiemy, że Jezus Chrystus nazywa jego - władcą tego świata, nasuwa się pytanie, w jaki sposób zaistniał szatan? Jaka jest jego metoda zwodzenia, a najbardziej ważne, w jaki sposób zwiódł cały świat? Nic nie jest tak tajemnicze, jak niewidzialny duchowy świat – anielskie istoty. Jest to wielka tajemnica dla ludzi, mieszkańców ziemi – świata widzialnego. Stworzono wiele teorii na ten temat, czy rzeczywiście istnieją aniołowie, czy istnieje szatan-diabeł? Czy literalny szatan jest nieśmiertelną istotą? Oraz bardzo ważne pytanie, czy Bóg stworzył szatana-diabła, jako niewidzialnego złego ducha?” Niektóre religie czczą go, jako boga – ducha zła: „Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (Jana 8:44). Najważniejsze katedry „chrześcijańskie” na świecie, są upiększone na zewnątrz karykaturalnymi rzeźbami, o obrzydliwych twarzach, które mają odstraszać złe duchy.

Niewidzialny duchowy świat

To wszystko zło i problemy tego świata, są przyczyną zderzenia się umysłów – dobra i zła. Ale jaka jest tego prawdziwa przyczyna? Czy jest to jakieś połączenie pomiędzy niezgodną postawą i niewidzialnym duchem świata – Spór? Jest to tajemnica niemalże dla każdego, ale Biblia ujawnia nam prawdziwie niewidzialny świat. W pierwszym rozdziale Listu do Hebrajczyków apostoł Paweł pisze, że aniołowie służą Bogu, jako sekretni posłańcy do ludzi, których powołał na Swoje sługi, aby mogli ostrzegać i głosić prawdziwe Słowo Boże do narodów; słowo zbawienia i życia wiecznego: „Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków; ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył”  (Hebrajczyków 1:1-2). „Czy nie są oni wszyscy służebnymi duchami, posyłanymi do pełnienia służby gwoli tych, którzy mają dostąpić zbawienia?” (Hebrajczyków 1:14). Szósty Rozdział Listu Pawła do Efezjan wersety 10-11 pouczają nas: „W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy Jego. Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi”. I dalej: „Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich” (List Pawła do Efezjan 6:12).

To jest bardzo ważny punkt, aby go dobrze rozumieć, należy mocno podkreślić, że nasza praca – wyjawienia prawdy na światło dzienne - to nie jest spór pomiędzy ludźmi, ale przeciw głównej potędze „władcy ciemności tego świata”, przeciw niegodziwemu duchowi w okręgach niebieskich: 2List Pawła do Tymoteusza 2:26 - „I że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli”. Następny werset bardzo jasno objawia, na czym polega nasza praca, która w końcowym efekcie da nam zwycięstwo: List Pawła do Rzymian 8:37 - „Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował”. I dalej: Objawienie Jezusa 21:7 - „Zwycięzca odziedziczy to wszystko i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem”. Następnie List Pawła do Efezjan 2:2 - „W których niegdyś chodziliście, według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych”.

To jest wytłumaczenie, dlaczego na świecie występuje zderzenie się dwóch umysłów; prawdy i kłamstwa, dobra, fałszu i zła. Jak widzimy, ludzie nie uświadamiają sobie, że niewidzialna duchowa moc podana do ich umysłu, rodzi wrogi stosunek. Nawet dla profesjonalnych wykładowców religii „chrześcijańskiej”, ten werset jest tajemnicą: List Pawła do Kolosan 1:15-16 - „On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia. Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko to, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone”.

Ten niewidzialny duchowy świat zła i przemocy jest realny, chociaż niewidoczny; jest tajemnicą dla wielu. Faktem jest, że święci aniołowie i złe duchy są niewidzialni, to nie znaczy, że nie istnieją! Jest prawdą, że niewidoczny duch świata jest bardzo realny, szczególnie w obecnych czasach, ponieważ jest niematerialny, dlatego jest nie zrozumiały. Faktem jest, że wiele ludzi nie rozumie co to jest prąd elektryczny, ale wszyscy wiedzą, że istnieje. Czytając 1 Rozdział Listu do Hebrajczyków, możemy się dowiedzieć, że Biblia wyjaśnia nam dokładnie powód w 2Liście Pawła do Koryntian 4:3-4 - „A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną, w których bóg świata tego, zaślepił umysły niewierzących”.

Ewangelia Jana w pierwszym Rozdziale podaje: Bóg od wieczności był rodziną. Prawdziwie składała się z dwóch członków, Bóg i Słowo-Logos, który ponad dwa tysiące lat temu stał się Jezusem Chrystusem. Bóg, jako najwyższy zwierzchnik Swojej potężnej mocy jest niewidzialny. Wiemy, że Bóg istnieje, jest aktywny, działa, oraz kieruje swoją rodziną. Zanim Bóg stworzył ziemię, słońce i resztę wszechświata, pierwszymi istotami byli aniołowie stworzonymi przez Słowo-Logos. Każdy z nich był stworzony indywidualnie w liczbie milionów, a nawet może miliardów. Są to duchowe istoty, które posiadają umysł o większej zdolności od ludzkiego umysłu; jak postawa, stanowisko, zamiar, postanowienie, cel. Nawet Jezus żyjąc na ziemi jako człowiek, posiadał mniejsze możliwości niż aniołowie. O tym poucza nas List Pawła do Hebrajczyków 2:7: „Uczyniłeś go na krótko nieco mniejszym od aniołów, chwałą i dostojeństwem ukoronowałeś go”.    

Aniołowie to kompozycja tylko i wyłącznie samego niewidzialnego ducha. Posiadają własną zawartość życia, nieodłączne wieczne życie. Zrozumiałe, że nie posiadają krwi w układzie krwionośnym. Nie potrzebują powietrza, aby podtrzymywać życie. Ponieważ aniołowie są stworzeni przez Boga za sprawą Słowo-Logos, tym samym są synami Boga, ale nienarodzonymi dziećmi Boga: Księga Joba 1:6 - „Otóż zdarzyło się pewnego dnia, że przybyli synowie Boży, aby stawić się przed Panem, a wśród nich przybył też i szatan”. Dlaczego niewidzialni, duchowo skomponowani aniołowie, byli stworzeni przed wszystkim innym? Dlaczego dla Boga był to priorytet? Jezus Chrystus powiedział: Ewangelia Jana 5:17 - „Mój Ojciec, aż dotąd działa, i ja działam”. Następnie Jan pod natchnieniem objawia, (Jana 1:1-7) że Bóg i Słowo-Logos, jest to żyjąca rodzina we wzajemnej miłości, całkowitej zgodzie i w pełnej doskonałej harmonii, to jest model rodziny Boga dla całej ludzkości. Zatem, co robią? Oczywiście dalej tworzą, rządzą, kierują tym co już stworzyli. Natomiast aniołowie byli stworzeni, jako posłowie, agenci, pośrednicy, działająca siła pomagająca Bogu przy stwarzaniu. Byli stworzeni, jako służba Boga.   

Od wieczności Pan, Słowo-Logos był najwyższym zwierzchnikiem w pojęciu ludzkiego umysłu. Pan - Bóstwo siedzi na tronie wszystkiego, co istnieje: Księga Izajasza 66:1 - „Tak mówi Pan: Niebo jest moim tronem, a ziemia podnóżkiem moich nóg:…”. Pierwsza wzmianka o super aniołach Cherubinach, występuje w I Księdze Mojżeszowej-Genesis 3:24 - „I tak wygnał człowieka, a na wschód od Ogrodu Eden umieścił Cheruby i płomienisty miecz wirujący, aby strzegły drogi do drzewa życia” (zobacz: II Księga Mojżeszowa-Exodus 25:18-20). Następny: Psalm18:11 - „Dosiadł Cheruba i uleciał; poszybował na skrzydłach wiatru”. Dalsze: Księga Ezechiela 10:2, 28:14; Księga Samuela 4:4; Księga Psalmów: Psalm 99:1 - „Pan jest Królem, drżą ludy, siedzi na Cherubach, ziemia się chwieje”.

Następni super aniołowie, są to Archaniołowie: List Judy werset 9 - „Tymczasem Archanioł Michał, gdy z diabłem wiódł spór i układał się o ciało Mojżesza, nie ośmielił się wypowiedzieć bluźnierczego sądu, lecz rzekł: Niech cię Pan potępi”. Ci znaczący wyżsi aniołowie, są wyłącznie do administracji rządu Boga nad wszystkim, co Bóg stworzył. Są to pomocnicy, posłowie, służący – asystującymi Bogu. Dużo informacji znajdziemy w pierwszym Rozdziale Listu do Hebrajczyków: „I stał się o tyle możniejszym od aniołów…”. „Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek:…”. „...:Niechże mu oddają pokłon, wszyscy aniołowie Boży”. „...:Aniołów swych czyni On wichrami, a sługi swoje płomieniami ognia;…”. Na przykład werset 13 - „A do którego z aniołów powiedział kiedyś: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół twoich, jako podnóżek stóp twoich” (zobacz: Psalm 110:1).

Jak ważną rolę spełniają aniołowie w służbie dla Boga, mówi Ewangelia Mateusza 13:41-42: „Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia i tych, którzy popełniają nieprawość. I wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Ludzie są stworzeni na niższym poziomie inteligencji niż aniołowie, ale tylko na jakiś czas. Będziemy na wyższym poziomie niż oni. Taki jest plan Boga Ojca. Ten fakt jest wyraźnie przedstawiony w 2 Rozdziale Listu do Hebrajczyków 6-7: „Czymże jest człowiek, że pamiętasz o nim? Albo syn człowieczy, że dbasz o niego? Uczyniłeś go na krótko nieco mniejszym od aniołów”. I dalej werset 16 - „Bo przecież ujmuje się On nie za aniołami, lecz ujmuje się za potomstwem Abrahama”. Rozdział 7 kontynuuje ten temat, natomiast rozdział 3 zapowiada: Cała ludzkość może być dziećmi Boga, nie tylko potomkowie Abrahama, jakkolwiek – jeszcze nienarodzeni (duchowo).

Dla wielu czytelników może to być zaskakująca wiadomość, że aniołowie byli stworzeni prędzej, niż Ziemia i cały Wszechświat. Księga Joba 38:1-7 podaje, że aniołowie z radości swojej wiwatowali, kiedy Bóg stworzył ziemię: Werset 7 - „Gdy gwiazdy poranne chórem radośnie się odezwały i okrzyk wydali wszyscy synowie Boży?” Aniołowie, to nieśmiertelne niewidzialne istoty duchowe, z wielką mocą i wiedzą: 2List Piotra 2:11 - „Chociaż aniołowie siłą i mocą są więksi od nich, nie wydają na nich przed Panem wyroku potępienia”.

Aniołowie obserwują wszelkie poczynania ludzi na ziemi, dlatego znają ludzkie umysły, ich myśli, skłonności, zamiary, psychikę, uzdolnienia, jak nauka i sztuka. Pełnią ważną i wielką funkcję dla ludzi. Są to niewidzialni posłańcy, „agenci” od Boga, którzy często pełnią rolę posłów duchowych, aby dać nam zrozumienie dziedziczenia zbawienia. Bóg ma od zarania specjalnie wyznaczonych aniołów do dozorowania i ochrony swojego Kościoła (Objawienie Jezusa 1:4). W wersecie 20 czytamy: „Co do tajemnicy siedmiu gwiazd, które widziałeś w prawej dłoni mojej i siedem złotych świeczników; siedem gwiazd, to aniołowie siedmiu zborów, a siedem świeczników, to siedem zborów” (zobacz: 2:1, 8, 12, 18, 3:1, 7, 14, 18:1).

Bóg też posiada aniołów, którzy ciągle przemierzają ziemię, obserwują i przekazują raporty do Boga o kondycji ziemi: Objawienie Jana 5:6; Księga Zachariasza 4:10; II Księga Kronik 16:9 - „Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmocnić tych, którzy szczerym sercem są przy nim; lecz w tym postąpiłeś głupio, toteż odtąd będziesz miał ciągłe wojny”. Bóg ma także aniołów specjalnie przydzielonych do opieki nad ludźmi „nowonarodzonymi duchowo” - swoich dzieci. Dzieje Apostolskie 12:15, Ewangelia Mateusza 18:10 - „Baczcie, abyście nie gardzili żadnymi z tych małych, bo powiadam wam, że aniołowie ich w niebie ustawicznie patrzą na oblicze Ojca mego, który jest w niebie”. Bóg obiecał tym wszystkim: Księga Psalmów: Psalm 91:11 - „Albowiem aniołom swoim polecił, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich”.

Dwunastu aniołów Boga będzie wartownikami w nowej Jerozolimie: Objawienie 21:12 - „Miało ono potężny i wysoki mur, miało dwanaście bram, a na bramach dwunastu aniołów i wypisane imiona dwunastu plemion – synów izraelskich”. Archanioł Michał będzie ich nadzorował. Aniołowie byli także posłańcami, występowali przed: Abrahamem, Lotem, Hagar, Eliaszem, i wieloma prorokami i apostołami. Gdy występowali przed ludźmi, przyjmowali postać mężczyzn.  

Biblia wymienia trzech aniołów najwyższej rangi

1. Lucyfer – Księga Izajasza 14:12 - „O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów!”

2. Gabriel – Wystąpił dwa razy przed Danielem: Księga Daniela 8:16, 9:21 - „Gdy więc jeszcze mówiłem i modliłem się, oto nagle w czasie ofiary wieczornej przyleciał do mnie ów mąż - Gabriel, którego wcześniej oglądałem w widzeniu”. Do Zachariasza, ojca Jana Chrzciciela: Ewangelia Łukasza 1:19 - „Jam jest Gabriel, stojący przed Bogiem i zostałem wysłany, by do ciebie przemówić i zwiastować ci tę dobrą nowinę”. Następnie do Marii, ziemskiej matki Jezusa: Ewangelia Łukasza 1:26 - „A w szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta Galilejskiego, zwanego Nazaret”.

3. Michał – Zwany pierwszym księciem: Księga Daniela 10:13 – „Lecz książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni, lecz oto Michał, jeden z pierwszych książąt anielskich, przyszedł mi na pomoc, dlatego ja zostawiłem go tam przy księciu anielskim królestwa perskiego”. Juda zidentyfikował jego, jako Archanioła: „Tymczasem archanioł Michał…” (List Judy 9).

Archanioł Michał jest specjalnie wytypowany do ochrony Bożego Kościoła i dwunastu plemion Izraela: Księga Daniela 12:1 - „W owym czasie powstanie Michał, wielki książę, który jest orędownikiem synów twojego ludu, a nastanie czas takiego ucisku, jakiego nigdy nie było, odkąd istnieją narody, aż do owego czasu. W owym to czasie wybawiony będzie twój lud, każdy, kto jest wpisany do księgi żywota” (zobacz: Księga Daniela 10:2-13, 21). Archanioł Michał jest także wytypowany do ochrony Prawdziwego Kościoła Bożego w obecnych czasach: Objawienie 12:7 - „I wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego, stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego”. Widzimy wyraźnie, jak wielką rolę odgrywa ten wielki książę.   

Charakterystyka aniołów

Bóg wyznaczył obowiązki dla aniołów i stworzył ich z bardzo dobrze rozwiniętym umysłem. Potrafią myśleć nad wyraz jasno, co pozwala im wybierać i podejmować decyzje. To są bardzo ważne cechy, jakimi Bóg ich obdarzył. Ale nie posiadają takiego świętego, doskonałego, prawego i sprawiedliwego charakteru tkwiącego nieodłącznie, albo inaczej – przyrodzonego, który posiadają – Bóg i Słowo-Logos. Ten typ charakteru musi być rozwijany przez wybór i intuicję, w każdym, kto chce egzystować i istnieć. To podkreśla dobrze tę super żywotną prawdę, że doskonały, święty i prawy charakter; jest to najwyższa siła, osiągnięta i możliwa dla Wszechmogącego Boga-Stworzyciela. Ma ona również znaczenie dla jego fundamentalnego, największego dążenia – do Boskiego finalnego celu.

Pytanie, ale jak? Wiemy już, że doskonały charakter musi być rozwijany, wymaga wolnego wyboru i decyzji oddzielnie do istniejącej świadomości, w której będzie wytworzony (rozwinięty). Musi być ukształtowany (wpojony, zainstalowany) przez Świętego Boga, ponieważ tylko On posiada tak prawidłowy charakter. Ale co my rozumiemy przez prawidłowy charakter? Doskonały, święty i prawdziwy charakter, jest to zdolność rozeznania się w oddzielnej otaczającej nas rzeczywistości, pozwalający nam odróżnić prawdę od fałszu i prawidłową drogę - z naszej wolnej i nieprzymuszonej woli, do pełnego i całkowitego poddania się Bogu, Jego prawu, które jest doskonałą drogą życia. Tak całkowite oddanie się Bogu pozwoli nam na ograniczenie własnych pokus i pragnień, a to z kolei pomoże nam prawidłowo postępować w naszym życiu. Taki święty charakter, jest darem od Boga!

Bóg ustanowił i wprowadził swoje prawo we Wszechświecie, które decyduje o wszystkim. Ten doskonały charakter Boga jest wsączony we wnętrze wszechświata i jego stworzenia, polegający na dobrowolnym akceptowaniu, który przeszedł wiele prób i testów. Ujmę to w dwóch punktach, ponieważ jest to najwyższa, szczytowa myśl Boga, ponad Jego cel:

1. Bóg stworzył aniołów z umysłem zdolnym myśleć; rozumnym, rozważnym, zdolnym podejmować wybór i decyzję z własnej nieprzymuszonej woli.

2. Dał możliwość łatwego rozróżniania prawdziwej i słusznej drogi. Ale Bóg dał im wolny wybór moralnej słusznej drogi Boga, albo zwrot do przeciwnej – własnej drogi.

Na samym początku Bóg stworzył aniołów, następnie Ziemię i cały Wszechświat. Później pierwszych ludzi Adama i Ewę. Nie tylko to, ale i energię – takie prawo, jakie człowiek odkrył domeną fizyki i chemii. Bóg stworzył materię, która jest w ograniczonej i nieograniczonej formie. Doszliśmy do tego z opisu I Księgi Mojżeszowej-Genesis 1:1 - „Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię”. Mojżesz swoje pięć Ksiąg pisał w języku hebrajskim. Niebo, zapewne wielu wie, że w języku angielskim pisze się – heaven.

Wyraz niebo - w czystej wersji hebrajskiej, w liczbie mnogiej do przekładu na język angielski pisze się – heavens, przez dodanie „s” na końcu wyrazu tworzymy liczbę mnogą, co oznacza nie tylko niebo naszej ziemi, ale cały materialny Wszechświat: I Księga Mojżeszowa-Genesis 2:4 - „Takie były dzieje nieba i ziemi podczas ich stwarzania. W dniu, kiedy Pan Bóg uczynił ziemię i niebo”. Dlatego jest wskazane „w dniu” po stworzeniu aniołów, cały Wszechświat był przywrócony do egzystencji w tym samym czasie co ziemia; jednego dnia w czasie Boga, nie czasu ludzkiego. Oczywiście, jest wiele więcej wersetów w Biblii, które określają to samo. Oryginalne hebrajskie wyrazy pisane przez Mojżesza, doskonale odzwierciedlają wszystko co Bóg stworzył; doskonałość światła i jego piękno. Każde powołanie się na opis biblijny, zakończonej fazy stwarzania przez Boga, określa - jako bardzo dobre i doskonałe.

Pierwszy werset Biblii mówi o materialnym i fizycznym stworzeniu całego Wszechświata, włącznie z Ziemią, prawdopodobnie miliardy lat temu, jako wspaniałe stworzenie. Bóg jest doskonałością! W Księdze Joba 38:4 Bóg mówi specyficznie o stworzeniu ziemi: „Gdzie byłeś, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeśli wiesz i rozumiesz?” W wersecie 7 powiedział: Wszyscy stworzeni aniołowie – synowie Boga, radośnie się odezwały, kiedy ziemia była stworzona: „Gdy gwiazdy poranne chórem radośnie się odezwały, i okrzyk wydali wszyscy synowie Boży”. Powyższe wersety wskazują, że aniołowie byli stworzeni prędzej niż ziemia i prawdopodobnie przed materialnym wszechświatem – słońcem, planetami, gwiazdami i galaktykami. 

Bereszit [bereszit] - rdzeń (resz alef szin). Partykuła przyimkowa "be" ("z", "w") + rzeczownik rodz. żeńskiego, liczba pojedyncza "reszit" (pierwszy, najpierw, po raz pierwszy, po pierwsze; początek (na początku); najlepszy, najlepiej). W ST ten rzeczownik występuje 5 razy: Rdz 1,1; Jr 26,1 "Na początku panowania Jojakima, syna Jozjasza, króla judzkiego, doszło Jeremiasza to słowo Pana:" Jr. 27,1, Jr. 28,1 podobnie j.w.

Oto dziesięć słów Bożych, dzięki którym powstała Ziemia. Bóg stworzył świat z niczego. Dlatego tak ważne jest te dziesięć słów. Przy okazji wskazujemy na użycie w Słowie Bożym wyrazu wajikra jako określenia, które tłumaczone jest "nazwaniem", "nadaniem imienia", porównaj to z nazwą Księgi Kapłańskiej, która w oryginale nosi nazwę z hebr. "Wajikra" jako "Zawołanie".

1 Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I Wajikra (Zawołał) Bóg światło dniem ale co do nocy jest użyte słowo qara, - nazwał.
2 Bóg rzekł: Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich! I Wajikra (Zawołał) Bóg sklepienie nad niebem.
3 Bóg rzekł: Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!
4 Bóg rzekł: Niechaj ziemia wyda rośliny zielone; trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona.
5 Bóg rzekł: Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata.

Rdz. 1:2 bt - Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem; ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.

Przypuszcza się, że jest tu mowa o budowaniu, o pewnym procesie powstawania, zanim zostały utworzone Słońce i Księżyc. Wszystkich zadziwia jednak fakt, że Ziemia była bezładem, jakby nie była wytworem Bożym, lecz przeciwnika Bożego, z którym zawsze kojarzy się bezład. Przychodzi na myśl bunt, który spowodował taki stan rzeczy. Być może w wyniku tego buntu zostało zasłonięte lub wygaszone źródło światła i z tego powodu również zapanował bezład. Łączy się to ze zrozumieniem słowa z hebr. ec, a właściwie haec - pojęcie które jest tłumaczone jako drzewo, szczególnie drzewo poznania dobra i zła do którego, pomimo zakazu dotarli pierwsi ludzie w Edenie.

Bóg stworzył światło, ciemność nie jest wynikiem stwórczego działania Boga. Podobnie prawda i kłamstwo, gdzie mówi się, że szatan jest ojcem kłamstwa. W Kowa de Iria (objawienie Fatimskie), podstawowym cudem po którym większość patrzących ludzi została przekonana o prawdziwości objawien, było tańczące słońce wokół nie centrycznej osi. Księga ewangelii Łukasza 23:45 bt relacjonuje, że Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek i miało to miejsce tuż przed śmiercią Jeszua na krzyżu. Odnośnie słońca czytamy o opisie dni ostatecznych, że - słońce zamieni się w ciemności, a księżyc w krew, zanim nadejdzie dzień Pański, wielki i wspaniały. Dz. 2,20 bt podobnie Mk. 13,24, Mt. 24,29. Słońce i światło jest zatem wielkim znakiem, dla ludzkości.

Rdz. 1,3 bt - Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość. Ta światłość jest w odróżnieniu od słońca inną światłością, porównywaną przez niektórych do prawdy. Bóg będzie świecił  tą światłością w Nowej Jerozolimie i jak podaje Słowo Boże nie będzie potrzebne Słońce. Czytając pierwsze trzy wersety Bereszit można odnieść wrażenie, że pomiędzy 1 a 3 wersetem był bliżej nieokreślony przedział czasowy, podczas którego doszło do sytuacji, że na Ziemi zapanował bezład i pustkowie. Wydaje się, że maleńką część tej prawdy ukazuje prorok Ezechiel w 28,1-19 opisując rozliczenie i ukaranie króla Tyru, który jest tu postacją topiczną, Lucyfer (niosący światło).

Ukazana jest historia sprzeniewierzenia się Bogu, osoby która była stworzona przez Boga jako odbiciem doskonałości, pełna mądrości i skończonego piękna, która przebywała na świętej górze Bożej i w Edenie, która stała tam obok cheruba okryta drogimi kamieniami (symbol czystości i doskonałości) i przechadzała się pośród kamieni ognistych. Z powodu wyniosłości serca i oszustwa w "handlu", za przywłaszczenie sobie chwały, należnej tylko Bogu, za splugawienie swojego poświęcenia, (inni - bg, bjw, - tłumaczą za splugawienie świątnicy swojej) ostał strącony: Gdy uczynię, że zstąpisz z tymi, którzy zstępują do dołu, do ludu dawnego, a położę cię w najniższych stronach ziemi, na pustyniach dawnych, z tymi, co zstępują do dołu, aby nie mieszkano w tobie, tedy dokażę sławy w ziemi żyjących. Ezech. 26,20 bg.

Rdz. 1,14 bt występuje słowo: Ulemoadium przetłumaczone w bt. na "pory roku" i w bw. jako "oznaczenie pór". Odnalazłem je w tekście i przy pomocy słowników ustaliłem jego znaczenie w języku hebrajskim. Występuje tu jako rzeczownik zwyczajny rodzaju męskiego, I. mn., w znaczeniu; spotkania, zgromadzenia, zebrania, i posiada przedrostki "i", "dla, w" i w sumie może oznaczać; "i dla spotkań", "i dla zebrań", "miejsce zgromadzeń" występuje tylko w Izajasza 14,31, "wyznaczone miasta", "miasta spotkań" występuje jedynie we frazie Joz. 20,9. Wyraz ten występuje też w 2Krn. 2,3 8,13. Zatem tłumaczenie wersetu Rdz. 1,14 będzie następujące: Bw - Potem rzekł Bóg: Niech powstaną światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakiem dla oznaczenia pór spotkań i dla zebrań, dni i lat! Gdzie pory spotkań i pory dla zebrań mogą oznaczać wyznaczone czasy świąt. Takie rozumienie daje podstawę do wyznaczania szabatów według słońca i pory świąt, które te spotkania (moadium) wyznacza faza księżyca. Dla przykładu: Pascha wypadnie w pierwszą pełnię księżyca po wiosennym zrównaniu dnia z nocą. W wyznaczeniu tego terminu bierzemy pod uwagę księżyc i słońce według którego wyznacza sie równonoc wiosenną i jesienną (Izabela, Tomasz i Andrzej Wardzińscy).

Bunt aniołów 

Wiemy też, że aniołowie byli stworzeni prędzej niż człowiek, ale czy możecie sobie wyobrazić grzesznych aniołów? 2List Piotra 2:4 - „Bóg, bowiem nie oszczędził aniołów, którzy zgrzeszyli, lecz strąciwszy do otchłani, umieścił ich w mrocznych lochach, aby byli zachowani na sąd”. Aniołowie, którzy byli stworzeni ze wspaniałym umysłem, z możliwością wyboru i podejmowaniu prawidłowej decyzji – zgrzeszyli! A to jest przekroczenie Boskiego prawa. Aniołowie buntownicy, przeciw Boskiemu prawu i fundamentalnemu Boskiemu Rządowi – zaskakująca wiadomość, czyż nie prawda? Ale jak i kiedy do tego doszło? W 5 wersecie 2 Rozdziału 2Listu Piotra czytamy: „Również starożytnego świata nie oszczędził, lecz ocalił jedynie ośmioro wraz z Noem, zwiastunem sprawiedliwości, zesławszy potop na świat bezbożny”.

Te dwa wersety podają, że grzech wszechświata przyniósł zniszczenie starożytnemu światu i fizyczne ziemi. Przedpotopowy grzech wszechświata sprowadził potop na całą ziemię: I Ks. Mojżeszowa-Genesis 6:11-13 - „Ale ziemia była skażona w oczach Boga i pełna nieprawości. I spojrzał Bóg na ziemię, a oto była skażona, gdyż wszelkie ciało skaziło drogę swoją na ziemi. Rzekł tedy Bóg do Noego: Położę kres wszelkiemu ciału, bo przez nie ziemia pełna jest nieprawości; zniszczę je wraz z ziemią”. Grzech w oczach Boga skaża ziemie, czy w obecnych czasach nie jest inaczej, a może jeszcze gorzej?  Ludzie posłuszni prawu Boga, przestrzegający Przykazania Boże, znajdą łaskę u Boga: 8 i 9 werset podają: „Ale Noe znalazł łaskę w oczach Pana. Noe był mężem sprawiedliwym, nieskazitelnym wśród swojego pokolenia. Noe chodził z Bogiem”. Zobacz: 2Piotra 2:5, 3:6.

Homoseksualizm i inne grzechy Sodomy i Gomory, rozprzestrzeniły się poza tereny tych dwóch miast i fizyczne zniszczenie przyszło na cały ten teren: 2List Piotra 2:6 - „Miasta Sodomę i Gomorę spalił do cna i na zagładę skazał, jako przykład dla tych, którzy by mieli wieść życie bezbożne”. Bóg jako przykład dla przyszłych pokoleń całkowicie spalił Sodomę i Gomorę, ludzkość niczego się nie nauczyła z tej "lekcji", wiele rządów na świecie ustanawia jako legalne prawnie związki małżeńskie ludzi tej samej płci.

Natomiast grzech aniołów rozprzestrzenił się na cały świat, skutkiem tego było zniszczenie całej ziemi. To tłumaczy I Księga Mojżeszowa-Genesis Rozdział 7. Wersety tego rozdziału podają miejsce, gdzie zgrzeszyli aniołowie. Przedpotopowe grzechy zaczęły się wraz z Adamem, które zaistniały jeszcze przed stworzeniem człowieka. Innymi słowy, grzechy wszechświata były następstwem grzechu Adama. Chociaż nie musiało tak być, gdyby Adam przestrzegał Prawo Boże. Na pewno jest to niespodzianka, która odkrywa następną tajemnicę.

Aniołowie zamieszkiwali ziemię przed stworzeniem człowieka, o tym mówi Księga Izajasza 14 i Księga Ezechiela 28. Bóg osadził anioła Lucyfera, jako Cheruba, na tronie ziemi. On był ustanowiony jako władca całej ziemi, oraz administrator Rządu Boga nad ziemią, do czasu zbuntowania grzesznych aniołów. Jak długo oni zamieszkiwali ziemię przed stworzeniem człowieka, nie jest opisane w Biblii, może miliony, albo miliardy lat? Aniołowie grzeszyli, a grzech jest to przekroczenie prawa Boga: 1List Jana 3:4 - „Każdy, kto popełnia grzech i zakon przestępuje, a grzech jest przestępstwem zakonu”. Boskie prawo jest podstawą, na której opiera się Rząd Boga. Wiemy też, że jedna trzecia aniołów przekroczyła prawo: Objawienie  12:4 - „A ogon jego zmiótł trzecią część gwiazd niebieskich i strącił je na ziemię. I stanął smok przed niewiastą, która miała porodzić, aby, skoro tylko porodzi, pożreć jej dziecię”. Za grzech jest kara, natomiast karą za grzech aniołów nie jest śmierć, tak jak dla człowieka. Aniołowie – Istoty, to nieśmiertelne duchy i nie mogą umrzeć, ponieważ było im dane w posiadanie – żyć wieczne.

Wszechświatowy grzech aniołów, skutkował fizycznym zniszczeniem na ziemi i jej złej reputacji. W oczach Boga cała ziemia była skażona. Bóg jest stwórcą, a także władcą nad wszystkim co stworzył. Bóg konserwuje wszystko przed zniszczeniem za pomocą swego Rządu. To, co stworzył, stworzył w pewnym Swoim zamiarze; do użytku, ulepszenia, rozwijania, konserwacji i zachowania. Do tego celu używa własny Rząd. Gdy aniołowie - rebelianci wystąpili przeciwko Rządowi Boga; przeciwko rozwojowi, konserwacji i ulepszeniu ziemi (podobnie jak do dekoracji tortu), jej oryginalne piękno zostało zachwiane.

Rezultatem tego nastąpiło fizyczne zniszczenie na powierzchni ziemi. Przez anielski grzech, Lucyfer stał się szatanem–diabłem, a jego aniołowie demonami. Bóg jest stwórcą, konserwatorem i władcą, natomiast szatan – burzycielem i wandalem. Zobaczmy, co zawiera List Judy 6-7: „Aniołów zaś, którzy nie zachowali zakreślonego dla nich okręgu, lecz opuścili własne mieszkanie, trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy, na wielki dzień sądu. Tak też, Sodoma i Gomora i okoliczne miasta, które w podobny do nich sposób oddały się rozpuście i przeciwnemu naturze pożądaniu cudzego ciała, stanowią przykład kary ognia wiecznego, za to”. Zobacz: I Mojżeszowa–Genesis 19:4-25.   

Wróćmy do I Księgi Mojżeszowej-Genesis 1:1-2. Werset 1 mówi o wspaniałym stworzeniu niedokończonej ziemi. Bóg jest autorem życia, piękna i perfekcji: „Z Syjonu pełnego piękności zajaśniał Bóg” (Psalm 50:2). Natomiast szatan wniósł tylko ciemność, brzydotę, nie doskonałość, gwałt i przemoc. Werset 2 mówi o skutkach grzechów aniołów: „A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód”. Wyrazy „pustkowiem i chałosem były tłumaczone z wyrazów hebrajskich –„tohu” i „bohu”. Lepszym tłumaczeniem jest, że ziemia była - zużyta i chałotyczna”, czyli była w zamieszaniu, nieporządku, w stanie rozkładu. Natomiast ten sam wyraz –była”, a ziemia była – jest ponownie tłumaczony z hebrajskiego, jako „stała się”: I Księga Mojżeszowa-Genesis 19:26 - „I stała się słupem soli”. A zatem ziemia była, a też i ziemia stała się, to odpowiada prawdzie. Innymi słowy, prawdziwie stworzona, wspaniała i piękna ziemia, stała się chaotyczna, zużyta i pusta, podobnie jak nasz księżyc, tylko na powierzchni ziemi występowała woda. Dawid pod natchnieniem podał nam, jak Bóg odnowił powierzchnię ziemi: Księga Psalmów: Psalm 104:30 - „Wydajesz tchnienie swoje, a stworzone bywają i odnawiasz oblicze ziemi”.

Następna niespodzianka dla czytelników, to jeden z wielu zagubionych fragmentów wiedzy, którą odkrywa Biblia, ale nierozpoznany przez religię, naukowców i uczonych. To, co opisuje 2 werset 1 rozdziału Biblii, jest to renowacja „twarzy” ziemi. Przypuszczalnie miało to miejsce około sześć tysięcy lat temu, zaś tworzenie ziemi było miliardy lat prędzej, kiedy ziemia była stwarzana. Werset 2 opisuje, że ziemia stała się bezwartościowa i pusta. Bóg nie stwarzał bezwartościowych, rozpadających się rzeczy. Bóg nie jest autorem zamieszania i nieporządku: 1List Pawła do Koryntian 14:33 - „Albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju. Jak we wszystkich zborach świętych”. Ten sam wyraz hebrajski „tohu”, co znaczy zużyty, bezwartościowy i wypróżniony, został użyty w Księdze Izajasza 45:18. Tym razem Biblia Gdańska dobrze ukazuje nam ten wątek: „Bo tak mówi Pan, który stworzył niebiosa (ten Bóg, który stworzył ziemię i uczynił ją! Który ją utwierdził, nie na próżno stworzył ją, na mieszkanie utworzył ją): Jam Pan, a nie masz żadnego więcej”.  Wyraz „próżno”, jest tłumaczony z oryginalnego hebrajskiego wyrazu „tohu”. Zobacz I Księga Mojżeszowa-Genesis 1:31.

Szatan jest autorem ciemności, natomiast aniołowie rebelianci spowodowali ciemność. Bóg jest autorem światła i prawdy. Bóg ujawnił nam tą prawdę w Księdze Izajasza 45:18: „…a nie stworzył, aby była pustkowiem, …” A zatem wersety z I Księgi Mojżeszowej–Genesis: 1, opisują odnowienie twarzy ziemi, stworzenie fauny i flory oraz człowieka. Dlaczego uczeni obecnego systemu błądzą w ciemności?  Na to pytanie Biblia daje odpowiedź: 1List Pawła do Koryntian 1:20 - „Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czy Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata?”

Zanim przejdziemy do stworzenia człowieka, najpierw musimy przestudiować prehistoryczny okres. Dlaczego anielski grzech miał miejsce i jak to się zaczęło? Pamiętaj, że Bóg Stwórca konserwował, ulepszał i powiększał to, co stworzył przez Swój Rząd. Wszystko, co On stworzył, stworzył do użytku. Na samym początku ziemia była zamieszkana i używana przez aniołów. Gdy Bóg umieścił aniołów na świeżo stworzonej, wspaniałej i pięknej ziemi, osadził na tronie archanioła, wielkiego cheruba - Lucyfera, aby administrował Rząd Boga.

Są jeszcze dwaj inni, nadzwyczaj wysokiej rangi cheruby – Michał i Gabriel. Wiemy już, że oni są istotami najwyższej duchowej kompozycji, z Boga mocą tworzenia. Lucyfer był super istotą, majestatycznie piękny, olśniewająco jasny, najwyższej wiedzy, mądrości i mocy. Bóg stworzył go doskonałym o czym czytamy w Księdze Ezechiela 28:15: „Nienagannym byłeś w postępowaniu swoim od dnia, gdy zostałeś stworzony, aż dotąd, gdy odkryto u ciebie niegodziwość”. Pamiętaj, że jedna jest tylko rzecz, której Bóg nie nadał jemu automatycznie i natychmiast – to jest doskonałego, prawego charakteru. Dał mu natomiast moc wyboru i decyzji, ale nie był istotą pełnej indywidualności i charakteru.

Gdy Bóg stworzył ziemię i inne planety, nie były one jeszcze w pełni ukończone i w ten system tworzenia zaangażowani byli aniołowie. To, co Bóg stworzył, było dalece doskonałe, ale jeszcze nieukończone. Aniołów zadaniem przez własne uzdolnienia, było dokończyć dzieło tworzenia na powierzchni ziemi. Tak jak Lucyfer, aniołowie nie otrzymali automatycznie doskonały charakter przez nadanie. Aniołowie musieli osobiście rozwijać i budować swój własny charakter, ale aby ukończyć pracę tworzenia na powierzchni ziemi, nie potrzebowali aż tak doskonałego charakteru.

Człowiek niegodziwości - syn zatracenia

Na poprzednich stronach naszego podręcznika do studium Biblii, umożliwiłem Wam uchwycić najwyższy punkt (zenit) stworzenia anielskich istot przez Boga. Dwa różne urywki tekstu Biblii mówią nam, o prawdziwym - stworzonym Rządzie Boga. Pierwsza wiadomość jest objawiona w Księdze Izajasza 14. Ten słynny rozdział odnosi się przede wszystkim do naszych czasów, kiedy Wszechmocny Bóg - w swoim czasie, będzie interweniował w sprawy tego świata - religii, sprawy polityczne i ekonomiczne.

Ludzie starożytnego Izraela to nie tylko wyłącznie obywatele północnego Izraela, albo Judei, którzy byli wzięci do niewoli babilońskiej i asyryjskiej. Bóg będzie interweniował i sprowadzi ich wszystkich, do pierwotnej ziemi wcześniejszego zamieszkania - Ziemi Obiecanej. Izajasza 14:3-6 podaje: „I stanie się w owym dniu, gdy Pan da ci odpoczynek po twoim znoju i udręce, i po ciężkiej niewoli, w którą popadłeś, że zanucisz tę szyderczą pieśń o królu babilońskim i powiesz tak: Wykończył cię ciemięzca, skończyło się panoszenie! Pan złamał laskę bezbożnych, berło tyranów. Smagał ludy w złości, chłoszcząc je bez ustanku, tratował w gniewie ludy, depcząc je bezlitośnie”.

Powyższe wersety nie mówią o królu starożytnego Babilonu – Nebukadnesar. Ten czas jeszcze jest przed nami, ale bardzo krótki. Powyższe wersety nawiązują do sukcesorów zrekonstruowanego Świętego Imperium Rzymskiego – Unii Europejskiej.  Związek dziesięciu krajów, który urośnie do wielkiej potęgi, mocny jak żelazo (Daniela 2:40). Prawdopodobnie Polska będzie jednym z tych krajów, lewej nogi olbrzymiego posągu ze snu króla Nebukadnesara; pokonają Dom Jakuba–Izrael (Objawienie 17). Czy ty wiesz, jakie to są kraje obecnego Domu Jakuba-Izrael? W każdym bądź razie nie jest tu tylko mowa o Judei, obecnym państwie Izraela.

W niedalekiej przyszłości, to czwarte Imperium, lub – współczesny Wielki Babilon - będzie pokonane przez potęgę i wielkość Chrystusa, po ponownym Jego przyjściu na Ziemię. Za dni tych królów Bóg niebios stworzy Królestwo, „…które na wieki nie będzie zniszczone, a królestwo to nie przejdzie na inny lud; zniszczy i usunie wszystkie owe królestwa, lecz samo ostoi się na wieki” (Daniela 2:44). Księga Izajasza 14:7-8 - „Cały świat odpoczął, odetchnął i wybuchnął radosnym okrzykiem. Nawet cyprysy mają z ciebie ucieszną zabawę i cedry libańskie; mówią: Odkąd ty ległeś, żaden drwal nie wychodzi do nas”. Przetrwały, ponieważ: "Obficie napojone są drzewa Pańskie, Cedry Libanu, które posadził" (Psalm 104:16). Na marginesie, ten słynny biblijny libański Cedar został wycięty, zaledwie mała ilość zachowała się wysoko w górach. Jest bardzo interesujące, że ta przepowiednia była pisana około 700 lat przed narodzeniem Chrystusa i wypełniła się w naszych czasach. Rozdział 14 Księgi Izajasza mówi o przyjściu człowieka, figury religijno - politycznej za sprawą szatana, który w bardzo krótkim czasie totalnie zwiedzie głowy polityczno - militarnego systemu.

Następnie Rozdział 14:12 podaje nam, że ten ludzki ziemski typ szatana, nagle i niespodziewanie przedstawi się osobiście - szatan, były archanioł Lucyfer: „O, jakże spadłeś z nieba, ty gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów!” Ten były Lucyfer przekaże swoją moc ludziom na ziemi – przywódcom politycznym, militarnym i prominentom kościelnym (Objawienie 13). Szatan-smok, wąż starodawny: Izajasza 14:11 - „Twoją pychę i brzęk twoich lutni strącono do krainy umarłych. Twoim posłaniem zgnilizna, a robactwo twoim okryciem”. Imię Lucyfer znaczy: Błyszcząca Gwiazda Świtu”, albo Przynoszący Światło”, pierwsza istota, którą Bóg stworzył.

Weźmy następnie werset 13: „A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże!” Gwiazdy boże, czyli aniołowie. Kontynuując werset 13: „I zasiądę na górze narad na najdalszej północy”. Zauważ, Lucyfer ma tron, on jest rządcą, a jego tron jest na ziemi. Następnie werset 14: „Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym”. Werset ten ukazuje, że on nic innego nie miał na myśli, jak tylko obalić Boga z tronu w niebie i być najwyższym bogiem we własnej osobie. Jego plan był oczywisty, zająć miejsce Boga!

Finałowo kontekst ponownie wraca do ludzkiego typu; werset 15: „A oto strącony jesteś do krainy umarłych, na samo dno przepaści”. Od tego punktu myśl wraca do ludzkiego króla (zobacz: Mateusza 11:23; Łukasza 10:15). Lucyfer był najwyższym arcydziełem Boga, stworzona moc, jako indywidualna istota. Stał się przeciwnikiem Boga, a tym samym przeciwnikiem wszystkiego, co stworzył Bóg, włącznie z człowiekiem. Człowiek nie jest jego głównym wrogiem, ale tylko narzędziem, przy pomocy, którego atakuje Boga; przez swoje kłamstwo, w celu odsunięcia ludzi od bliskiej relacji z Bogiem. Lucyfera planem było zasianie pierwszego ziarna niepewności: Bóg jest niewiarygodny, Bóg was oszukał, to co powiedział nie jest prawda: „Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie” (I Mojżeszowa–Genesis 3:4). Bóg ukrywa przed wami, co jest dobre dla was: „Lecz Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło” (I Mojżeszowa–Genesis 3:5). Dążył do zniszczenia ludzkości w związku z nowym planem Boga - z człowiekiem - i chciał użyć całą swoją moc, aby zapanować nad całym wszechświatem.

Literalnie ta przepowiednia mówi o wojnie w niebie, a przywodzi nam na myśl obecne czasy: Objawienie 12:7-9 - „I wybuchła walka w niebie; Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego, lecz nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie. I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie”. Prorok Daniel zapowiada: Księga Daniela 12:1-2 - „W owym czasie powstanie Michał, wielki książę, który jest orędownikiem synów twojego ludu, a nastanie czas takiego ucisku, jakiego nigdy nie było, odkąd istnieją narody, aż do owego czasu. W owym to czasie wybawiony będzie twój lud, każdy, kto jest wpisany do księgi żywota. A wielu z tych, którzy śpią w prochu ziemi, obudzą się, jedni do żywota wiecznego, a drudzy na hańbę i wieczne potępienie”.  

Rządy rebelianta szatana, nie były bazowane na zasadzie miłości i obdarowywania z troski o dobro dla innych, ale bazowany na egoizmie, różności, niemoralności, złudzeniu, pożądliwości, lubieżności, chciwości, zazdrości, zawiści, nieufności, konkurencji, nienawiści, gwałtu, przemocy, zniszczeniu, ciemności, pomyłek i błędów. W zamian oświecenia i prawdy; brzydota w miejsce piękna, a także zasada dwulicowości (zobacz: Izajasza 14:12-14; Ezechiela 28:15; 2List Pawła do Koryntian 11:14), stosowana do czasu stworzenia pierwszego człowieka – Adama. Szatan, pogromca narodów (zobacz: Objawienie 12:7; Księga Daniela 12:1). Szatan u końca sześciu tysięcy lat swoich rządów na ziemskim tronie, podejmie jeszcze raz próbę obalenia niebiańskiego tronu Boga!

Proszę, zobaczcie następny biblijny urywek tekstu, opisujący najwspanialszą anielską i duchową istotę - szczytowe stworzenie Boga - jaką tylko Bóg mógł stworzyć (Księga Ezechiela 28). Natomiast cały Rozdział 26 Księgi Ezechiela mówi o starożytnym mieście Tyr. Była to handlowa metropolia starożytnego świata. Tak jak Babilon był polityczną stolicą, Tyr - na ówczesne czasy był jak dzisiejszy Nowy Jork, Londyn, Tokio czy Paryż – starożytnego świata. Starożytny Tyr – port świata kupców i handlowców, był wysławiany z powodu swojej wspaniałości, podobnie jak Paryż naszych czasów.

Tyr był wybudowany na wyspie sąsiadującej z lądem obecnego miasta Sydon, u wybrzeży Libanu (w starożytności – Sajda). Według egipskich świadectw z XIV BC podlegał pod Egipt. Otrzymał niezależność, kiedy wpływy Egiptu chyliły się ku upadkowi (Fenicja w IX BC). Kolonizatorzy Tyru założyli miasto Kartaginę w północnej Afryce, które później było zasadniczym rywalem Rzymian na zachodzie. Miasto Tyr łączyły także bardzo bliskie więzi z Izraelem. Król Tyru – Hiram, dostarczył materiał budowlany na ukończenie Świątyni w Jerozolimie, budowanej przez króla Salomona w X BC.  

Osławiona Jezebel, żona króla Ahaba, była córką Athbaala – króla Tyru i Sydonu. W większości VIII i VII BC Tyr podlegał pod Asyrię. Pomiędzy 538-322 BC miasto Tyr było rządzone przez króla Persji – Achaemeniana. Prawdopodobnie najbardziej sławny epizod w historii Tyru, to opór stawiany macedońskiej armii Aleksandra Wielkiego, który po siedmiu miesiącach w 322 BC zdobył miasto. Dziesięć tysięcy ludzi było zabitych, a trzydzieści tysięcy sprzedanych do niewoli. W 200 BC Tyr był częścią Hellenistyk – w królestwie Seleucid. Wreszcie w 68 BC popadł pod panowanie Rzymu.


Rozdział 27 Księgi Ezechiela jest porównywalny do Rozdziału 17 Objawienia Jezusa, odnoszący się do polityczno religijnego lidera, który przyjdzie w niedalekiej przyszłości (zapowiadany w wersetach 9-19). Wróćmy do Rozdziału 28 Księgi Ezechiela. Temat ten przybliża nas do czasu przyszłego, tego samego opisanego w Księdze Izajasza 14. Księga Ezechiela 28 mówi o księciu Tyru, o ziemskim władcy, który posłużył jako wzór. Bóg przemówił do proroka Ezechiela; wersety 2-10 - „Synu człowieczy, powiedz księciu Tyru: Tak mówi Wszechmocny Pan; ponieważ twoje serce było wyniosłe i mówiłeś: Jestem bogiem, siedzibę bogów zamieszkuję pośród mórz – a wszak jesteś tylko człowiekiem, a nie Bogiem, i zamysły Boże uważałeś za swoje zamysły. Rzeczywiście jesteś mędrszy niż Daniel, żadna tajemnica nie jest przed tobą zakryta. Dzięki swojej mądrości i swojej roztropności zdobyłeś dla siebie potęgę; zgromadziłeś złoto i srebro w swoich skarbcach. Dzięki swojej wielkiej zdolności kupieckiej pomnożyłeś swoją potęgę i tak twoje serce stało się wyniosłe z powodu twojego bogactwa.

Przeto tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ uważałeś swoje zamysły za zamysły Boże, dlatego Ja oto sprowadzę na ciebie cudzoziemców, najsroższe narody; te dobędą swoje miecze przeciwko wspaniałej twojej mądrości i zhańbią twoją świetność. Strącą cię do dołu i umrzesz śmiercią gwałtowną pośród mórz. Czy jeszcze wówczas będziesz mówił w obecności tych, którzy cię będą zabijali: Jestem bogiem, a wszak jesteś tylko człowiekiem, a nie Bogiem, i w mocy tych, którzy cię kładą trupem? Umrzesz śmiercią nieobrzezanych z ręki cudzoziemców, bo Ja to powiedziałem – mówi Wszechmocny Pan” (faktycznie chodzi tu o wpływowego przywódcę polityczno religijnego, który się wyłoni wkrótce za naszych czasów).

Księga Ezechiela 28:2-8 jest porównywalna z 2Listem Pawła do Tesaloniczan 2:3-4: „Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia, przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem Boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga”. Ta sama istota rzeczy, jak w Księdze Izajasza 14; mały człowiek, anty typ, który wynosi się ponad wspaniałą spirytualną Istotę. Teraz zwróć szczególną uwagę, Księga Ezechiela 28:2-8 mówi o księciu Tyru: „Synu człowieczy, powiedz księciu Tyru”. Książę Tyru, człowiek anty typ. Natomiast wersety 11-12 mówią: „I doszło mnie słowo Pana tej treści: Synu człowieczy, zanuć pieśń żałobną nad królem Tyru i powiedz mu: Tak mówi Wszechmocny Pan; ty, który byłeś odbiciem doskonałości, pełnym mądrości i skończonego piękna”.

Bóg użyl przykład króla Tyru; to jest Lucyfer. Przeczytaj ten urywek tekstu jeszcze raz. Bóg nigdy nie mówił w taki sposób o człowieku. Takiemu opisowi posiadanych cech i zalet jak; doskonałość, pełna mądrości i skończonego piękna, może odpowiadać tylko spirytualna istota. Lucyfer, jako stworzona indywidualna istota, był szczytowym arcydziełem Boga! Tragiczne jest to, że właśnie on wystąpił przeciwko swojemu Stwórcy. Werset 13 mówi: „Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okryciem twoim były wszelkie drogie kamienie: karneol, topaz, jaspis, chryzolit, beryl i onyks, szafir, rubin, szmaragd; ze złota zrobione były twoje bębenki, a twoje ozdoby zrobiono w dniu, gdy zostałeś stworzony”.

On był stworzoną istotą, a nie narodzonym człowiekiem. On był spirytualną istotą, a nie ludzkim ciałem, geniusz z wielkimi muzycznymi umiejętnościami. Obecnie on jest deprawujący w systemie myślenia, akcji, czynu i istnienia. On jest prawdziwym autorem nowoczesnej deprawującej muzyki, charakteryzującej się piskiem, krzykiem i skwirzeniem, które wprowadzają zniechęcający nastrój psychiczny, jak i emocjonalny, często prowadzący do nieszczęścia. Zastanów się, skąd ten deprawujący talent obracający się w nienawiść, zniszczenie i beznadziejność. Bądź odważny; jeśli my dbamy o najbardziej ludzki potencjał opierający się złu – z woli szatana, mówimy o zachowaniu Boskiej drogi. Jest ona bezgranicznie wyższa, doskonalsza - od drogi Lucyfera.

Wróćmy do 2Listu Pawła do Tesaloniczan 2:3-4. Kościół rzymsko-katolicki jest oczywistą kontynuacją starożytnego Rzymu. Stał się religią państwa starożytnego Rzymu. Imperium rzymskie powstało w 27 BC, kiedy Gajusz Oktawiusz otrzymał z rąk senatorów tytuł „Augusta”, – co oznaczało boski. Cesarz należał do tych cezarów, którzy wprowadzili szereg reform, zajął się również reformą religii, odnowił 82 świątynie i odnowił zaniedbane tradycje religijne. Celem Kościoła rzymsko–katolickiego od wieków była władza nad światem ze stolicą w Jerozolimie. Z tego powodu organizowano wyprawy krzyżowe do Ziemi Świętej. Przyszła władza nad światem ma się opierać na Jerozolimie, której to Watykan jest w 70% właścicielem. To w Jerozolimie ma być tron papieski w odbudowanej Świątyni Salomona, z którego człowiek bezprawia, lub fałszywy mesjasz, czyli antychryst ma zarządzać oficjalnie nad całym światem.

Upadł starożytny Babilon, upadł starożytny Tyr i tak upadnie współczesny Babilon - Heretycka Trójca: "...: Biada, biada tobie, miasto wielkie, Babilonie, miasto potężne, gdyż w jednej godzinie nastał twój sąd. Biada, biada, miasto wielkie, przyodziane w bisior i w purpurę, i w szkarłat, przozdobione w złoto i drogie kamienie, i perły. I nie zabłyśnie już w tobie blask świecy, i nie usłyszy się w tobie głosu oblubieńca ani oblubienicy; ..." (Objawienie Jezusa 18: 10, 16, 23).

Watykan jest największym właścicielem wielkiej ilości cennych nieruchomości w wielu państwach. Watykan posiada największe banki szwajcarskie, oraz ma pod swoją kontrolą większość zasobów światowego złota, które są złożone w tych bankach. Zaufana szwajcarska gwardia pilnuje bezpieczeństwa w Watykanie. Niemalże każdy zna widok na placu Świętego Piotra, ale niewielu posiada najmniejsze wyobrażenie, co ten obelisk oznacza. Zakupiony najsłynniejszy obelisk wszech czasów Igłę Kleopatry, ustawiono na wprost Bazyliki. W ten sposób papież był w doskonałej pozycji, aby zwracać się twarzą do obeliska codziennie, tyle razy ile tego chciał. Egipcjanie zawsze wierzyli, że w obelisku mieszka bóg Słońca Ra. Wierzono, że należy się modlić do obeliska zwracając się twarzą ku wschodowi. Składano jemu ofiary między innymi z dzieci, kapłani egipscy byli także głęboko uwikłani w praktyki demoniczne, magie i czary: „Wtedy także faraon wezwał mędrców i czarowników, a czarownicy egipscy uczynili to samo czarami swoimi” (II Mojżeszowa–Exodus 7:11).  



Za czasów Jehu czciciele Baala także posługiwali się obeliskiem (II Królewska 10:23-27). Ośmiokąt oznacza ośmiokrotną drogę oświecenia Lucyfera. Okrąg jest także symbolem słońca. W niniejszym okręgu, jest krzyż w następnym okręgu, znany powszechnie, jako Krzyż Baala. Cesarz Heliogabal (204- 222) sprowadził do Rzymu kult Baala z syryjskiego miasta Emesa. Przypisywał mu duże znaczenie, traktując go, jako jedyne bóstwo. Symbol – Krzyż -  Baala, w przypadku Kościoła katolickiego, tu nie ma mowy o przypadkach. Do projektowania  tych symboli, są zaangażowani najlepsi oraz najlepiej wykształceni ludzie w tej dziedzinie. Wszelka ornamentacja jest precyzyjnie oraz celowo w taki sposób wykonana.

Kontynuując ten szczególny, rewelacyjny i zagubiony fragment wiedzy, cofnijmy się do II Księgi Mojżeszowej-Exodus 25, kiedy Bóg dał Mojżeszowi instrukcję budowy „Skrzyni Świadectwa”. Werset 10 mówi: „Zrobią też skrzynię z drzewa akacjowego, dwa i pół łokcia długą, półtora łokcia szeroką i półtora łokcia wysoką”. Tak nakazał Bóg. Także wersety 18-20 podają: „Zrobisz też dwa cheruby z litego złota, zrobisz je na obu krawędziach wieka. Jednego cheruba zrobisz na krawędzi z jednej strony, a drugiego cheruba na krawędzi z drugiej strony; razem z wiekiem połączone zrobicie cheruby na obu jego krawędziach. Cheruby będą miały skrzydła rozpostarte do góry. Będą one okrywać swoimi skrzydłami wieko, a twarze ich zwrócone będą ku sobie. Twarze cherubów zwrócone będą ku wieku”.

Powyższe wersety ukazują nam istotną wiadomość, fragment zagubionej wiedzy, dwóch cherubów stojących po obu stronach tronu Boga w niebie – tron Rządu Boga nad całym Wszechświatem. Natomiast skrzydła dwóch cherubów, pokrywają tron Boga. Lucyfer, który był umieszczony przy tronie Boga - jako cherub, bardzo dobrze był przygotowany na administratora Rządu Boga. Bóg wytypował go, jako tego, który był najlepiej wyszkolony, aby jako książę przewodził rządowi Boga, nad wszystkimi aniołami zamieszkującymi całą ziemię: Księga Ezechiela 28:14-15 - „…byłeś na świętej górze Bożej, przechadzałeś się pośród kamieni ognistych”. Zwróć uwagę, to jest niemożliwe, aby Bóg mówił w taki sposób o ludzkiej istocie. Kontynuujmy dalej: „Nienagannym byłeś w postępowaniu swoim od dnia, gdy zostałeś stworzony, aż dotąd, gdy odkryto u ciebie niegodziwość”. Lucyfer posiadał całkowitą wiedzę, zrozumienie i mądrość, a także pełną moc w podejmowaniu decyzji wyboru i rozwagę, a mimo tych cech ta wybitna istota – stwór Boga, zbuntował się przeciwko swemu Stwórcy, przeciwko drodze Boga, która daje tylko samo dobro. Niestety wybrał bezprawie.

Tak, jak długo Lucyfer utrzymywał tę doskonałą drogę, na całej ziemi panował pokój, szczęście, harmonia, współpraca, dobre prawa i porządek. Rząd Boga ustanowił szczęśliwe królestwo, które trwało tak długo, jak długo on był lojalny w sprawowaniu Rządu Boga. Co spowodowało, że aniołowie zgrzeszyli na ziemi? Dlaczego wybrali drogę bezprawia? Z pewnością nie byli to zwyczajni przeciętni aniołowie. Nie jest to przekonywujące, aby te duchowe istoty z wielkim umysłem i wiedzą – były zdrajcami. Nie, to nie oni dopuścili się tej niegodziwości. No dobrze, ale kiedy to się stało? My nie wiemy! Bóg nie objawił tego, to mogło być nawet miliardy lat temu. Także nie wiemy, kiedy Lucyfer podjął decyzję wystąpienia przeciwko Bogu, aby przejąć kontrolę nad całym Wszechświatem.

Także nie jest objawione, jak dużo zajęło mu to czasu, aby przekonać wszystkich aniołów do buntu, którzy mu podlegali. Jakiej metody użył Lucyfer? To jest proste, takiej samej, jakiej używa dzisiaj, to znaczy prowadzi i zwodzi ludzkość do nielojalności, buntu i egoistycznej opozycji przeciwko Rządowi Boga, głosząc hasła demokracji, swobody seksualnej, tolerancji religijnej itd. Prawdopodobnie na początek zbuntował jednego lub dwóch aniołów, wszczepiając im zawiść, zazdrość i uczucie gniewu, niesprawiedliwość - ponad ich wyobrażenie, następnie nielojalność. Tak jak zgniłe jabłko w koszu psuje inne, aż wszystkie zgniją – tak stało się z aniołami z zastępów Lucyfera. To jest to, co szatan uzyskał! Jeżeli z dzisiejszego Rządu Boga na ziemi nie wyrzucimy w porę to zgniłe jabłko, to ono będzie psuło cały Rząd. Ale jedno zgniłe jabłko wyrzucone z kosza, nie zabezpieczy innych przed zepsuciem. Pomyśl, jak długo zajęło Lucyferowi zdeprawowanie milionów aniołów, aby doprowadzić ich do uczucia gniewu, złości, nielojalności i w końcu do otwartego buntu. To mogło trwać nawet miliony lat, albo i dłużej. To jest następna, ujawniona tajemnica od wieków.

Tak było zanim Bóg stworzył pierwszego człowieka. To wszystko wydarzyło się po stworzeniu ziemi, co jest opisane w I Księdze Mojżeszowej-Genesis 1:1. Natomiast werset 2 opisuje kondycję ziemi - miliony lat później, ze skutkiem grzechu aniołów: „A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód”. Kontynuując Księgę Ezechiela 28:16-17: „Przy rozległym swoim handlu napełniłeś swoje wnętrze gwałtem i zgrzeszyłeś. Wtedy to wypędziłem cię z góry Bożej, a cherub, który bronił wstępu, wygubił cię spośród kamieni ognistych. Twoje serce było wyniosłe z powodu twojej piękności. Zniweczyłeś swoją mądrość skutkiem swojej świetności. Zrzuciłem cię na ziemię; postawiłem cię przed królami, aby się z ciebie naigrawali”. Kontekst ten wraca do ludzkiego, religijno, politycznego władcy, który ukaże się w krótkim czasie, którego poprzednikiem był - książę starożytnego Tyru.

Omawialiśmy, jak ziemia była zniszczona w rezultacie grzechu Lucyfera, który teraz jest diabłem, a jego grzeszni aniołowie – demonami, oraz jak w sześć dni Bóg odrestaurował powierzchnię ziemi (I Księga Mojżeszowa-Genesis 1:2-25). Dlaczego Bóg stworzył człowieka na ziemi? Przyjrzyjmy się bliżej dziełu Boga (I Mojżeszowa–Genesis 1:26). Bóg dał nam ludzki umysł, podobny do swojego, ale niższy i ograniczony. Bóg stworzył nas, na własny obraz i podobieństwo, dał nam ciało zamiast ducha, ale Bóg powiedział: List Pawła do Filipian 2:5 - „Takiego będziecie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie”. My możemy być na tym samym poziomie, oczywiście to wymaga bardzo dużej pracy i pomocy Boga Ojca. Nawet możemy myśleć tak, jak Bóg myśli.

Zastanówmy się jeszcze nad jedną bardzo ważną sprawą, jak Bóg patrzył na tę sytuację, gdy zaczął renowację powierzchni ziemi, po wielkim upadku aniołów?  Bardzo interesująca jest decyzja Boga. Postanowieniem Boga była reprodukcja własnego siebie - przez ludzi. Stworzył nas, na własny obraz i podobieństwo, ale stworzył nasze ciało z prochu ziemi, w przeciwieństwie do aniołów. Na wypadek powtarzających się grzechów, czyli przekraczania prawa Boga, albo inaczej rebelii, karą jest śmierć w pojęciu Boga (2List Piotra 2:4-6), ale mamy szansę, jest możliwość narodzenia się ponownie – duchowo do Bożej Rodziny (Jana 3:3). Bóg przez Chrystusa pokazał nam, że jest to możliwe i dla tej przyczyny oddał swoje życie.

Najwyższym celem Boga ponad wszystko, jest tworzenie; nawet, jeżeli miałby rozszerzyć swoją reprodukcję. Bóg jest najwyższym zwierzchnikiem nad wszystkim co stworzył. Bóg wybrał ziemię na siedzibę własnego Rządu nad całym Wszechświatem (1List Pawła do Koryntian 15:22-28), ale szatan nie próżnuje, nadal chce obalić Rząd Boga na ziemi. Obecnie celem Boga jest odbudowa swojego Rządu przez człowieka. Powinniśmy poważnie potraktować troskę i ostrzeżenie Pawła, iż nie możemy ignorować istnienia szatana i jego planów, ani nie pozwolić jemu, aby miał przewagę nad nami: 2List Pawła do Koryntian 2:11 - „Aby nas szatan nie podszedł: jego zamysły, bowiem są nam dobrze znane”.

Kiedy Jezus Chrystus powołał się na przepowiednie Daniela, poczytywał to pismo, jako Święte Pismo: Ewangelia Marka 13:14 - „Gdy tedy ujrzycie ohydę spustoszenia stojącą tam, gdzie stać nie powinna, – kto czyta, niech uważa – wtedy ci, co są w Judei, niech uciekają w góry”. W Księdze Daniela wiele razy znajdziemy opisane duchowe istoty – aniołów i demony. Dla lepszego zrozumienia i zachęty Daniela, Bóg wysłał do niego anioła (Księga Daniela 10:11-12). Anioł dał Danielowi niepospolite wyjaśnienie, dlaczego tak długo nie dawał odpowiedzi na jego modlitwę: Księga Daniela 10:13-14 - „Lecz książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni, lecz oto Michał, jeden z pierwszych książąt anielskich, przyszedł mi na pomoc, dlatego ja zostawiłem go tam przy księciu anielskim królestwa perskiego, i przyszedłem, aby ci objawić, co ma przyjść na twój lud w dniach ostatecznych, bo widzenie znów dotyczy dni przyszłych”.

Później ten sam anioł, zdał sprawę z dalszych szczegółów niewidzialnego duchowego świata; wersety: 20-21: „Wtedy on rzekł: Czy wiesz, dlaczego przyszedłem do ciebie? Lecz teraz musze wrócić, aby walczyć z księciem anielskim perskim, a gdy wyruszę do boju, oto zjawi się książę anielski grecki. Doprawdy! Oznajmię ci, co jest napisane w księdze prawdy. I nie ma ani jednego, kto by mężnie stał po mojej stronie przeciwko nim, oprócz Michała, waszego księcia anielskiego”.

Powyższe wersety bardzo wyraźnie mówią o duchowej wojnie. Opisują walkę, która toczy się w niewidzialnym duchowym świecie, poza sprawami tego świata. Szatan-diabeł jest opisany, jako „bóg epoki”, który oślepia ludzi nieświadomych: 2List Pawła do Koryntian 4:4 - „W którym bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga”. Szatan jest także nazywany „księciem” potęgi powietrza. Duch, który teraz działa w synach opornych: List Pawła do Efezjan 2:2 - „W których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych”.

Anioł, który mówił do proroka Daniela, opisał to, jako bitwę pomiędzy duchowymi istotami, w którą jest włączony nawet wielki archanioł Michał. Będzie on wezwany do opieki nad ludem duchowego Domu Jakuba–Izrael: Księga Daniela 12:1 - „W owym czasie powstanie Michał, wielki książę, który jest orędownikiem synów twojego ludu, a nastanie czas takiego ucisku, jakiego nigdy nie było, odkąd istnieją narody, aż do owego czasu. W owym to czasie wybawiony będzie twój lud, każdy, kto jest wpisany do księgi żywota”.

Epoka tego świata trwa około sześciu tysięcy lat (okres od Adama - do dzisiaj), która nadal trwa, lecz koniec jest bliski. Ludzkość została zdominowana przez szatana i miliony obalonych aniołów demonów, którzy jego popierają w rebelii przeciwko Bogu Stwórcy. Szatan nie jest uogólniony tylko do zła. Szatan nie jest ślepą siłą. Szatan-diabeł jest to potężna duchowa istota stworzona przez Boga, jako cherub, który zbuntował się przeciwko Bogu. Od tego czasu jest nazywany szatanem, co znaczy przeciwnik (Księga Izajasza 14:12-15). W powyższych wersetach znajdziemy, że potężny Lucyfer knuł spisek przeciwko Bogu. Jego wielkie możliwości i moralność, zrobiły z niego konkurenta względem własnego Stwórcy. Szatan po swoich politycznych manipulacjach i manewrach nad aniołami, przeciągniętymi na swoją stronę, został zrzucony z „góry” Królestwa Boga. Jak donosi Objawienie Jezusa 12:3-4, pociągnął za sobą jedną trzecią aniołów do rebelii przeciwko Bogu. Obecnie szatan posiada miliony obalonych demonów, którzy go popierają. Przyjrzyj się obecnemu światu, czy to, o czym mówimy ma kontekst i sens.

Satanizm jest promowany, jako światowa religia XXI wieku

Satanizm - Termin określający wiele różnych systemów religijnych, wierzeń oraz praktyk, które nawiązują do różnie rozumianego Szatana.

Wspólne cechy wszystkich odmian satanizmu to:

1. Wywyższenie własnej osoby.

2. Sprzeciw wobec norm i wzorców społecznych.

3. Poświadczenie o posiadaniu wiedzy tajemnej do wyobrażeń o demonach.


* Jan Paweł II nigdy nie potępił pedofilię!

* Pius XII nigdy nie potępił eksterminacje Żydów w czasie II Wojny Światowej!

Jeszcze nigdy w historii satanizm nie był tak intensywnie i masowo propagowany, i nigdy „Chrześcijaństwo” z nazwy nie przeżywało tak wielki kryzys. To wszystko chyba nie przypadkowo dzieje się w jednym czasie. Wiele wskazuje na to, że powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, iż satanizm, być może pod inną nazwą i w bardziej wyrafinowany sposób jest promowany jako nowa światowa religia XXI wieku, wieku dominacji elit i całkowitego zniewolenia społeczeństwa.  

Do tego jednak, aby satanizm został zaakceptowany, niezbędne jest całkowite zdewaluowanie wszystkich podstawowych wartości, które wskazywały nam drogę ku dobru i czyniły nas silnymi wewnętrznie. Trzeba, więc zniechęcić nas do wiary w Słowo Boga, zdyskredytować Biblie, co wiele ludzi systematycznie od lat próbuje zrobić, zrazić nas do czynienia dobra, jako naiwnego, niepraktycznego postepowania i wpoić nam cyniczny model życia, w którym bliskie i szczere relacje ludzkie nie będą miały racji bytu. Trzeba też nauczyć nas, że zło, w różnych postaciach nie koniecznie jest czymś nagannym, a czasami wręcz czymś pożądanym.  

Takim jednym przykładem z wielu, dyskredytowania Biblii jest artykuł: Pawłościanstwo - Nr. 1 Paweł Marek Łukasz, Czyli Nieświęta Trójca Doktrynalna. Na wstępie autor pisze: Najsampierw drogi czytelniku wiedz, że nie jest to atak na Boga czy Biblię, ale młot na fałszywe doktryny właśnie z resztą Biblii sprzeczną (16 października 2016 Nathanielski).  

Systematyczna deprawacja dostojników kościelnych i medialne nagłośnienie afer w kościołach przywłaszczonego imienia „Chrześcijaństwo”, coraz silniejszy międzynarodowy nacisk na oddzielenie wiary i religii od życia publicznego, propagowanie przemocy w grach i filmach jako coś pozytywnego, nieograniczona perwersja w programach rozrywkowych i muzyce oraz upowszechnianie znaku uwielbienia szatana, jako znaku miłości, to tylko niektóre wyraźne sygnały XXI wieku. Sygnały, które mogą świadczyć o tym, że jakaś niewidzialna siła, obejmująca swym zasięgiem praktycznie cały świat, już od lat stara się zniszczyć nasze odwieczne wartości i przerobić nas na bardziej lub mniej świadomych wyznawców szatana, czyli niewolników zła w każdym możliwym wydaniu.

Większość zwykłych obywateli tego Świata widzi te zmiany, ale kładzie je na karb mody i zwykłej głupoty, mając nadzieje, że i ta moda minie. Nie dostrzegają, że jest to zjawisko postępujące i nasilające się już od dziesiątków lat. Większość ludzi nie rozumie, że ich własne dzieci są już w najmłodszych latach wystawione na perwersje, przemoc okultystyczną i symbolikę w każdym aspekcie ich życia. Nie rozumieją, że to powoduje u dzieci zanik uczuciowości, duchowości i hartu wewnętrznego, co czyni ich coraz słabszymi psychicznie, w końcu do cna zdemoralizowanymi. A najbardziej, czego ludzie nie rozumieją, że poprzez ciągłe ekspozycje na te same zjawiska, oni sami obojętnieją na zło, stając się słabymi, nastawionymi na czysto materialny byt istotami. Tacy ludzie, chcą czy nie chcą stają się łatwym łupem wszystkiego, co mieści się w granicach definicji zła, co Biblia określa, jako działanie szatana.   

Lekceważenie zła w naszym codziennym życiu prowadzi nas prosto w czeluść płytkich relacji międzyludzkich, czyli osamotnienia, psychicznego cierpienia i mentalnej niewoli, aby w końcu doprowadzić nas do całkowitego wyniszczenia. Nawet nie zauważymy jak szybko zmieniają się normy społeczne i jakie ma to dla nas skutki. Rządzą nami kłamliwi i bezduszni politycy, nastawieni tylko na własną karierę i korzyści materialne. Kłamstwo i udawanie staje się niezbędnym narzędziem naszego codziennego życia, potęguje stres i izolując nas od innych ludzi. Nasze dzieci, w coraz młodszym wieku oddają się rozpuście i narkomani. Zanikają więzy rodzinne i sąsiedzkie. Jesteśmy coraz bardziej wyzyskiwani i nakładane są na nas coraz bardziej absurdalne, ograniczające nasz naturalne prawa i przepisy.

Jak to jest możliwe, że jeszcze niedawno byliśmy innymi i w tak krótkim czasie, tak bardzo się zmieniliśmy? Jeszcze kilkadziesiąt lat temu kłamstwo nas niezmiernie raziło, rodzina była najważniejsza, znaliśmy naszych sąsiadów i pomagaliśmy sobie wzajemnie. Czy są to tylko zwykłe, naturalne zmiany społeczne, jak wielu zwykło sądzić? Kłamstwo jest tylko narzędziem, i jak każde narzędzie czasami skutkuje, ale częściej zawodzi: „Przeto nie bójcie się ich; albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano” (Mateusza 10:26, zobacz: Marka 4:22; Łukasza 8:17).  Zwłaszcza, że jedno łgarstwo zmusza do drugiego, trzeciego i do więcej, a wtedy łatwo się w nich pogubić i zostać zdemaskowanym. Król Salomon podaje sześć rzeczy, które nienawidzi Pan: „ Butne oczy, kłamliwy język, ręce, które przelewają krew niewinną. Serce, które knuje złe myśli, nogi, które spieszą do złego. Składanie fałszywego świadectwa, i sianie niezgody między braćmi”  (Przypowieści 6:17-19).

Wszystko wskazuje na to, że jest to jednak celowe działanie pewnych ludzi, którzy mają władze i pieniądze, i tych, którzy chcą osiągnąć jedno i drugie, aby w sposób zaplanowany wpływać na nas i zmieniać nas w skali całych społeczeństw. Do tego służą im skorumpowane media i politycy, ponieważ tak jedni, jak i drudzy pożądają pieniędzy tych (twoich i moich), co się nimi posługują: „Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (Jana 8:44).

Z historii: W 361 AD Synod spotkał się w Laodicea - Phrygia Pacatiana - współczesna Turcja. Synod wyraził zgodę, by liturgicznym kultem otoczyć Archaniołów. Laodicea jest ostatnim Kościołem Księgi Objawienie: "Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał mu Bóg, aby ukazać sługom swoim to, co ma się stać wkrótce; to też wyjawił On za pośrednictwem zesłanego anioła swojego słudze swemu Janowi. Który dał świadectwo Słowu Bożemu i zwiastowaniu Jezusa Chrystusa, wszystkiemu co w widzeniu oglądał" (Objawienie 1:1-2). List do zboru w Laodycei: "Znam uczynki twoje, ... wypluję cię z ust moich" (1:15-16).

Papież Franciszek przyznał się, że czci Lucyfera: Pieśń wielkanocna w czasie ceremoni obchodzenia Wielkanocy, oto jej słowa tłumaczone z łaciny: "Lucyferze, twój ogień nadal jaśnieje, Lucyferze, kto jest prawdziwym Słońcem Chrystusa jest twoim synem, gwiazdo poranna, która powracasz z piekła i rozlewasz światło na całą ludzkość. Ty gwiazdo żyjącą i rządząca na wieki wieków".


Tylko nieliczni ludzie, drążący ten temat, zdają sobie sprawę jak wielki zasięg ma kult szatana w świecie. Alex Jones w swoim niezwykłym dokumencie z 2000 roku ujawnił mroczne sekrety afery z Bohemian Grove, satanistyczne obrzędy wewnątrz kompleksu. Bohemian Grove to odosobniona posiadłość należąca do Bohemian Club, znajdująca się w hrabstwie Sonoma w północnej Kalifornii, ukryta wśród lasów. Ujawniła uczestnictwo wielu prominentnych ludzi polityki i biznesu w rytuałach satanistycznych w USA i Meksyku. Świat muzyczny jest wręcz przesycony tematyką i symboliką okultystyczną. Rogata ręka, lub po prostu rogi diabła, moda na pokazywanie tego znaku rozprzestrzeniła się nie tylko w Ameryce i Europie Zachodniej.

Na Ukrainie powstała cerkiew szatana! W regionie Czerkawskim na Ukrainie oficjalnie zarejestrowano wspólnotę wierzących w szatana. Organizacją Bożiczi kieruje Siergiej Nebog. Czciciele diabła na swojej stronie napisali: „W dniu 6 czerwca 2014 roku na Ukrainie służby państwowe zarejestrowały pierwszą w kraju i na terenie byłego ZSRR wspólnotę religijną zgodnie z Konstytucją Ukrainy, wyznającą diabła”.

Ariel Kowalczyk, dziennikarz z tygodnika Fakty i Mity w artykule „W potrzasku obłudy” w rozdziale UPA w kościołach pisze: „Prawda historyczna…” to również zbiór relacji kresowian, którzy cudem przeżyli bestialskość ukraińskich „bojowników o wolność”. Ginęli niewinni ludzie, często kobiety i dzieci. W ich mordowaniu często pomagali banderowcom…duchowni katoliccy obrzędu wschodniego, czyli grekokatolicy. W lipcu 1943 roku we wsi Gaje Wielkie w kościele odbyły się religijno – nazistowskie uroczystości, na które zjechało wielu ukraińskich księży. Dokonano poświecenia broni przeznaczonej do mordowania Polaków. Ksiądz Ołeksiuk ze wsi Wojniłów z ambony głosił wezwanie: „(…) trzeba przysiąc, iż nie spoczniemy, aż wszystkie korzenie wrogie, łącznie z małymi dzieciątkami, zniszczymy. Nie trzeba zważać na nic i nie kierować się sumieniem”.

Z kolei ksiądz Walnicki z Jezierzany mówił do wiernych: „Kochani bracia i siostry, gdyby krew polska płynęła rzekami, a łzy potokami, nie zważajcie na to, oczyszczając naszą ukraińską ziemie”. W szerzeniu nienawiści do Polaków brali też udział miedzy innymi księża: Lew Salwicki, Andrzej Dorosz z Daszówki (na jego plebani szkoliły się bojówki UPA), Mikołaj Milanicz z Moczar, Iwan Ezop z Ustianowej, Dymitr Panasiewicz z Ustrzyk Dolnych czy kleryk Hryc Drozd z Terki. W 1939 roku ujawniono miedzy innymi nielegalne składowisko broni i amunicji pochodzenia niemieckiego w podziemiach grekokatolickiej katedry pod wezwaniem Świętego Jury we Lwowie, będącej pod zarządem metropolity arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego. To protektor UPA, a obecnie …kandydat na katolickiego świętego. Jan Paweł II nazwał go „bohaterskim działaczem apostolskim”, którego „ma nadzieje oglądać pewnego dnia w chwale świętych”.

Książkowa publikacja profesora Pazia, liczne artykuły „Faktów i Mitów” czy powstający film Wojciecha Smarzowskiego o rzezi wołyńskiej (premiera w 2016 roku) nie są przejawem prorosyjskiej czy antyukraińskiej postawy. Urodzony na Ukrainie filolog Jan Zaleski mówił: „Kresowian zabito dwukrotnie. Raz przez ciosy siekierą, drugi raz przez przemilczenie. I to drugie morderstwo jest gorsze od pierwszego”.

Sąd na Florydzie uznał satanizm za religię!

Członkowie „Świątynia Szatana” rozpowszechniają materiały promujące satanizm w szkołach na Florydzie, po tym jak lokalny sąd zezwolił organizacjom ateistycznym na udostępnianie swoich materiałów. Celem członków kultu szatana jest promocja sekularyzmu i ateizmu. Na początku roku organizacja zasłynęła z planów postawienia w Oklahomie pomnika szatana, w odpowiedzi na monument Dziesięciorga Przykazań, jaki powstał z inicjatywy republikańskiego polityka. Następnie nakazem sądu miał być usunięty.

Kanadyjskie śledztwo ujawnia na zachodnim wybrzeżu skrzydło Dziewiątego Okręgu, czyli kolejny kult Klub 12 Mil!” Według zeznań świadków, ten klub najprawdopodobniej posiada uczestników najwyższego formatu; sędziów, kapłanów oraz polityków. Klub ten operuje na prywatnych jachtach, których właścicielami są katoliccy biznesmeni. Porwane i torturowane dzieci są zabierane poza kanadyjską strefę 12 mil wód terytorialnych i zwłoki torturowanych i pomordowanych dzieci wyrzucane są do oceanu. Wymienia się nazwiska: Arcybiskup Raymond Roussin, Glen Dion, Hugh Stansfield, sędziego William Esson, Terrance Warren z British Columbia Supreme Court, księdza z United Church, obecny Moderator tego kościoła Gary Peterson, a także z United Church Brian Thorpe oraz Jon Jessiman.

Kanadyjski minister gabinetu, Denis Lebel ujawniony, jako uczestnik Dziewiątego Okręgu kultu składania ofiar poprzez mafie połączoną ściśle z katolickim kardynałem, obydwaj mężczyźni ujawnieni podczas 22 lutego rytuału w Rzymie. Starszy członek gabinetu premiera Kanady, Stephena Harpera, był obecny podczas rytualnego gwałtu i morderstwa dziecka w Rzymie 22 lutego 2014 roku, zgodnie z dowodami danymi dla ITCCS przez naocznego świadka, pięcio – sześcio letni chłopczyk był zgwałcony i zamordowany podczas satanistycznego rytuału, w którym uczestniczył także arcybiskup Gerald Lacroix, który został wyświecony w tymże dniu na kardynała przez papieża Franciszka. Kardynał Lacroix był także obecny tego samego dnia podczas rytualnego mordu.

Wielokrotny gwałt i morderstwo odbyło się w piwnicy o północy w Międzynarodowym Centrum Młodzieży w kościele San Lorenzo Piscibus w Rzymie, mniej niż 1600 metrów od Watykanu. Nie jest to pierwsza dziecięca ofiara w San Lorenzo, twierdzą naoczni świadkowie. To wydarza się szczególnie w tym miesiącu, ponieważ 21 i 22 luty to święto starożytnego Rzymu, festiwale Feralia i Terminalia, podczas których zwierzęta i dzieci są poświęcane ku pamięci zmarłych.

Kardynał Gerald Lacroix jest członkiem notorycznego związku St. Pius X Socjety – ekstremalnie prawicowe skrzydło katolickiego kultu związanego ściśle z mafią Ndrangheta, syndykatu przestępczego oraz Neo Nazistów połączonych z katolickim arcybiskupem Bernardem Fellayem. Obecny papież Franciszek dąży do wprowadzenia tego kultu ponownie do Rzymskiego Kościoła katolickiego. Arcybiskup Wesołowski był na liście aresztowań Interpolu i Watykan ochronił go zapewniając jemu bezpieczeństwo. Wesołowski jest jednym z czołowych figur uwikłaną w katolicki szmugiel porywanych dzieci z latynoskich państw.  

Biskup Geoffrey Robinson z Australii oskarża Jana Pawła II: „To on jest winien wielkiej aferze pedofilskiej w Kościele!”. Zeznając przed rządową komisja do badania przestępstw seksualnych kleru, biskup Geoffrey Robinson oświadczył: „Nikt z władz Kościoła przez całe dekady nie chciał słyszeć o pedofilii duchownych, o pociąganiu ich do odpowiedzialności i informowaniu rządowych organów ścigania. Bardzo ważne były dla Kościoła lokalnego reakcje i sygnały papieży w tej kwestii, bo były bacznie obserwowane. Niestety, papieże i arcybiskupi dawali niewłaściwe sygnały (kłamali). Gdy skandal pedofilii wychodził na jaw w różnych krajach w latach 90-tych, Jan Paweł II zwlekał z potępieniem pedofilii. Czekaliśmy na jego reakcje, ale jedyną była cisza. Więc, biskupi byli lojalni wobec ciszy papieża i także milczeli”. Tak powiedział z rozbrajającą szczerością biskup Robinson - lojalni wobec papieża, a nie Boga!


Biskup Geoffrey Robinson dalej zeznaje przed rządową komisją: „Święty Jan Paweł II nie reagował tak jak powinien podczas swego pontyfikatu od roku 1978 do 2005. To, co się działo, nie mieściło się w mojej wyobraźni o Kościele i nie byłem w stanie stawić temu czoła. Jedyną moją reakcją było milczenie”. Biskup mówił też o poufnym dokumencie instruktażowym, który Watykan przekazał biskupom australijskim. Pismo informowało, że przestępstwa przeciw doktrynie kościelnej są ważniejsze niż pedofilia. Trzeba, więc poświęcić cały wysiłek na zwalczanie aborcji, antykoncepcji i praw gejów, a nie zajmować się molestowaniem dzieci przez księży. Wyznał biskup: „Byłem zszokowany, jaki język był użyty w tym dokumencie – Boga bardziej obrażają przestępstwa seksualne na dzieciach”.

Biskup Geoffrey Robinson także ostro skrytykował kardynała George’a Pella, byłego lidera archidiecezji w Melbourne, obecnie prawa ręka papieża Franciszka. Biskup Robinson w roku 1994 rozpoczął prace nad projektem ogólnokrajowej strategii w obliczu skandalu przemocy seksualnej. Wówczas kardynał Pell anulował jego poczynania i postanowił, że każda diecezja w Australii - „musi uporać się z tym problemem według woli biskupa”. „To zniszczyło naszą jedność – konkluduje Robinson, - ogólnokrajowa strategia byłaby znacznie skuteczniejsza”. Pell nie uczyniłby nic – kontynuował Robinson – gdyby nie telefon od Jeffa Kennett, premiera stanu Victoria: „Albo wy temu zaradzicie, albo ja zrobię to za was” - oświadczył Kennett. „Nikt z duchownych, zupełnie nikt nie chciał tknąć sprawy pedofilii – podkreślił biskup Robinson, - taka była postawa Kościoła. Na własną rękę usiłowałem współpracować z rządem stanu Victoria, ale nic z tego nie wyszło”.  

Kardynał Walter Kasper: Homoseksualiści mogą przynieść dobro Kościołowi!

Gejem człowiek się rodzi, Kościół powinien im towarzyszyć – stwierdził niemiecki purpurat w książce wydanej przed synodem biskupów. Kardynał Walter Kasper jest zwolennikiem większego otwarcia Kościoła w duchu miłosierdzia, uważa, że homoseksualiści mogą przynieść dobro Kościołowi. Za jedną z najciekawszych inicjatyw wydawniczych uznano książkę kardynała Kaspera. Ten były przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Krzewienia Jedności Chrześcijan, od poprzedniego synodu w 2014 roku apeluje o dopuszczenie rozwodników do komunii. Apel kardynała podtrzymuje papież Franciszek przez liczne wypowiedzi publicznie za pośrednictwem mediów.

W książce „Świadek miłosierdzia - Moja podróż z Franciszkiem”, niemiecki kardynał napisał, że geje nie wybierają swojej orientacji, bo z nią się rodzą: "Dlatego, wskazuje, Kościół powinien nakreślić program duszpasterski przy pomocy, którego musi towarzyszyć im i ich rodzinom. Kościół powinien akceptować te osoby, bo każda jest ważniejsza od swych czynów i ma zawsze swą godność, którą należy uszanować; należy pozwolić im prowadzić godne życie". Homoseksualiści, uważa kardynał Kasper: „Niekiedy mają walory, których inni nie mają, i mogą wnieść swój wkład w życie Kościoła”. Wskazał przykład wielu artystów, którzy jak zauważył, mają te skłonności i mogą na równi czynić dobro społeczności i Kościołowi”. Rzeczywiście posiadają inne walory niż inni, podobne wielu duchownych.

W trakcie konferencji prasowej 5 lutego 2019 roku, na pokładzie samolotu wracającego z Abu Dhabi, papież Franciszek powiedział do dziennikarzy: "Jan Paweł II kazał swojemu ówczesnemu sekretarzowi Joseph Ratzinger odłożyć do archiwum sprawę pedofila, założyciela zakonu Legionistów Chrystusowych ks. Degollado, kiedy ten przedstawił mu dokumentacje dotyczącą pedofilskiego skandalu".


Dlaczego piszę o satanizmie, jako przyszłościowej religii o zasięgu światowym, ponieważ trudno jest wytłumaczyć takie samo pozdrowienie byłych prezydentów i polityków w Europie, między innymi prezydenta USA George W. Bush i jego żony, prezydenta Iranu, ortodoksyjnego Rabina, układanie dłoni w taki sam znak przez prawosławnych popów oraz Świat Muzyczny - także w Polsce.


Każdy z tych przypadków z osobna na pewno jest rozumiany nieco inaczej, ale identyczny symbol rogatej dłoni, popularyzowany czy wręcz czczony w różnych częściach świata i w całkowicie odmiennych kulturach, nie można już wytłumaczyć zwykłym zbiegiem okoliczności. Małżeństwo jest fundamentem rodziny, najmocniejszą klamrą spinającą całe społeczeństwo. Jest to pierwszy ludzki związek Wszechpotężnego Boga ustanowiony dla ludzkości: " Wtedy rzekł człowiek: Ta dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego. Będzie się nazywała mężatką, gdyż z męża została wzięta" (I Mojżeszowa–Genesis 2:23) i położony, jako podłoże na początku naszej cywilizacji: Mąż-Bóg-Żona. Jedyna Trójca Biblii. W starożytnej Grecji homoseksualizm był uważany, jako wyższa forma miłości: „Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem, więc zakonu (prawa)  jest miłość” (Rzymian 13:10, zobacz: Pieśń nad Pieśniami 7:5-14). Symbol rogatej dłoni jest symbolem siły, ochrony i błogosławieństwa, w pogaństwie utożsamiany z Rogatym bogiem. Rogi także były symbolem mocy babilońskich bóstw. Wyznawcy różnych religii próbują sprzedać wizerunek rogatej dłoni jako znak miłości.


Szatan posiada królestwo duchowego świata ludzkości, nad którym bezwzględnie panuje. Apostoł Mateusz w swojej Ewangelii relacjonuje nam kuszenie Jezusa przez szatana, którego zachowanie wskazuje, że on jest władcą nad polityczno, ekonomiczno, religijnym systemem naszego Świata: Ewangelia Mateusza 4:1 - „Wtedy duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby go kusił diabeł”. Ta Ewangelia ukazuje nam, że szatan nie jest przeciwny odnotowaniu owego wydarzenia. W rzeczywistości szatan miał interes w tym, aby Jezus Chrystus publicznie wypowiedział się w owej Ewangelii: Ewangelia Mateusza 4:5-6 - „Wtedy wziął go diabeł do miasta świętego i postawił go na szczycie świątyni i rzekł mu:, Jeżeli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisano, bowiem: Aniołom swoim przykażę o tobie, abyś nie zranił o kamień nogi swojej”.

Następnie szatan zaoferował Jezusowi wszystkie królestwa świata: Wersety 8-9 - „Znowu wziął go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał mu wszystkie królestwa świata, oraz chwałę ich. I rzekł: To wszystko dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon”. Czy szatan mógł obiecać Jezusowi dać coś w zamian, czego nie posiadał? Oczywiście Jezus wiedział, że duchowe moce były włączone w stosowny sposób do Pisma Świętego. O tym, jaka była reakcja Jezusa, mówi werset 10: „Wtedy rzekł mu Jezus: idź precz, szatanie! Albowiem napisano: Panu Bogu swemu pokłon oddawać i tylko jemu służyć będziesz”. Jezus wybrał drogę posłuszną Bogu i otrzyma swoje Królestwo od Boga w czasie, według Boga zamiaru, planu i postanowienia.  

Gdy Jezus wyganiał demony z ludzi, używał słowo Belzebub. Znając myśli apostołów, przystąpił do wyjaśniania, dając im naukę: Ewangelia Mateusza 12:25-26 - „Każde królestwo, rozdwojone samo w sobie, pustoszeje i żadne miasto czy dom, rozdwojony sam w sobie, nie ostoi się. A jeśli szatan - szatana wygania, sam z sobą jest rozdwojony; jakże, więc ostoi się królestwo jego”. Zatem szatan posiada królestwo i jest on niewidomym bogiem tego świata: 2List Pawła do Koryntian 4:4 - „W którym bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga”. On jest pierwszy oraz najlepszym zwodziciel człowieka i narodów: Objawienie 12:9 - „I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie”. Szatan, jest to potężna duchowa istota, który ma bardzo mocny wpływ i odegra finałową rolę w pojawieniu się (w niedługim czasie), charyzmatycznego dyktatora (zobacz: 2List Pawła do Tesaloniczan 2:1-12; Ewangelia Mateusza 24:24).

Wizja dwóch zwierząt: I widziałem wchodzące z morza zwierzę, które miało dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jego dziesięć diademów, a na głowach jego bluźniercze imiona"  (Objawienie 13:1, zobacz: Objawienie 11:7, 17:3, 9; Daniela 7:7). Objawienie 13:13 - „I czyni wielkie cuda, tak, że i ogień z nieba spuszcza na ziemię, na oczach ludzi”, który uwiedzie światową potęgę wyłaniającą się na naszych oczach u końca czasu, Unię Europejską - Jedno-wielonarodościowe Państwo (Daniela 2:42 - palce (toes) u nóg olbrzymiego posągu, zobacz: Objawienie 17:12). 


                                                   Objawienie Jezusa 17:3. 

Ostatnia reinkarnacja Imperium Rzymskiego będzie zdominowana przez ścisłą współpracą Watykan – Kościół - Antychryst. Wizja wielkiej nierządnicy i zwierzęcia: Niewiasta-Kościół siedziąca na bestii, czyli kościół dominujący nad władzą: „I rzekł do mnie anioł: Dlaczego zdumiałeś się? Wyjaśnię ci tajemnice kobiety i zwierzęcia, które ją nosi i ma siedem głów i dziesięć rogów” (Objawienie 17:7). Pierwsze zwierzę, to byłe Święte Imperium Rzymskie, którego śmiertelna rana, była wygojona (Objawienie 13:11-12).

Te cudowne widowiska będą dziełem rzymskiego prominenta, którego Biblia nazywa synem zatracenia: 2List Pawła do Tesaloniczan 2:3 - „Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia”. Biblia wyjaśnia, jaką rolę odegra ten religijny przywódca w niedalekiej przyszłości (Objawienie 13:14-18). Szatan, bóg światowego systemu, który ożywi i wyposaży we władzę fałszywy system religijny tak, że będzie dominował na świecie ekonomicznie i militarnie, jako super mocarstwo: Unia Europejska – reanimowane Święte Imperium Rzymskie. Objawienie 18:1-4 - „Potem widziałem innego anioła zstępującego z nieba, który miał wielkie pełnomocnictwo i rozjaśniła się ziemia od jego blasku. I zawołał donośnym głosem: Upadł, upadł Wielki Babilon i stał się siedliskiem demonów i schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego. Gdyż wszystkie narody piły wino szaleńczej rozpusty jego i królowie ziemi uprawiali z nim wszeteczeństwo, a kupcy ziemi wzbogacili się na wielkim jego przepychu. I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające”. Następnie szatan zmotywuje przyszłych światowych przywódców do wojny przeciwko Chrystusowi, po powtórnym przyjściu Jego na ziemię, jako Król królów i Pan panów (Objawienie 19:16). Lecz Chrystus usunie szatana i jego niegodziwe rządy niezawodnie zakończą się (Objawienie Jezusa 21:3).   

Za swoich czasów, Jezus potępiał religijnych liderów za hipokryzję. Owi duchowi nauczyciele uważali się za pobożnych, jednak odrzucili prawo Boże. Jezus przypisywał im charakter szatana, używając analogii – „jaki ojciec, taki syn” - mówiąc, że od pewnego czasu, ojcem ich jest szatan, ponieważ tylko szatańskie dzieci mogą się tak zachowywać. Diabeł jest kłamcą i zwodzicielem, to na pewno nikogo nie zdziwi, że dzieci diabła robią to samo, nauczając fałszywą ewangelię, mówiąc nieprawdę: Ewangelia Mateusza 5:20 - „Albowiem powiadam wam: Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebios”. To jest wypowiedź Jezusa pod adresem faryzeuszy, natomiast werset 18 mówi: „Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie”.

Jezus musiał być bardzo zdenerwowany mówiąc w ten sposób. Dobrze wiedział, że tak jak niebo i ziemia fizycznie nie przeminą, tak owe prawo Boże będzie tak długo obowiązywało, aż wszystko się wypełni. Następny werset 17 podaje: „Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić”. Te słowa Jezusa odnoszą się także do obecnych przywódców tradycyjnego chrześcijaństwa. Unieważnili Stary Testament, przez co rozwiązali zakon i proroków, tym samym zaprzeczyli proroctwom, unieważnili prawa Boga, a w to miejsce wprowadzili prawo kościelne i obowiązki katolika.

Jest bardzo ważne, aby uchwycić punkt, że szatan jest literalnym ojcem kłamstwa, który zwodzi ludzkość świata i dokładnie robią to jego słudzy. Faktem jest, że kłamstwo jest wspólne dla ludzi, którzy są pod wpływem szatana, dla nich jest łatwiej skłamać, niż powiedzieć prawdę. Prorok Izajasz pod natchnieniem powiedział: Księga Izajasza 56:11 - „Psy to żarłoczne, nienasycone. A są nimi pasterze, którzy na niczym się nie znają. Wszyscy chodzą swoją własną drogą, każdy myśli o własnej korzyści, wszyscy bez wyjątku”. Częścią konspiracji szatana jest uderzenie i obalenie wielkiego planu Boga wobec ludzkości, gdzie dla niego i jego demonów nie ma miejsca.

Apostoł Paweł ostrzega Chrześcijan przed przyszłymi zapowiedzianymi – duszpasterzami szatana. Wydaje się to niemożliwe, a jednak szatan posiada swoich duszpasterzy: 2List Pawła do Koryntian 11:13-15 - „Tacy, bowiem są fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych. I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic, więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki”. Duszpasterze szatana często wyglądają i mówią tak, że ludzie myślą, że są to duszpasterze Chrystusa, ale oni nauczają o innym Jezusie i głoszą inną ewangelię. Drodzy czytelnicy, nie dajmy się ogłupić, zacznijcie studiować Biblię, Biblia to nie religia, to instrukcja Boga dla człowieka. Sprawdzajcie, co Jezus i jego apostołowie nauczali i praktykowali, a nagroda jest wielka: Objawienie 21:7 - „Zwycięzca odziedziczy to wszystko i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem”.  

Dwa Babilony

Biblia opisuje i specyficznie określa nie jeden, ale dwa Babilony. Wielki Babilon, taką nazwę w objawieniu otrzymał apostoł Jan od naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Podał także inną jeszcze bardziej enigmatyczną nazwę, Wielka Nierządnica: „A na czole jej wypisane było imię o tajemniczym znaczeniu: Wielki Babilon, matka wszetecznic i obrzydliwości ziemi” (Objawienie  17:5). Biblia nierządem nazywa bałwochwalstwo, terminem tym także określa przyjaźń ze światem szatana.  Nierząd Babilonu Wielkiego czy też Wielkiej Nierządnicy jest utożsamiony ze wszelkim złem w sensie duchowym; w masowym bałwochwalstwie oraz wszelkich akcjach politycznych, sprzecznych z planami Boga oraz Jego wolą, a w szczególności opozycja w stosunku do Jego planów ustanowienia Królestwa Bożego na ziemi: „Za dni tych królów Bóg niebios stworzy królestwo, które na wieki nie będzie zniszczone, a królestwo to nie przejdzie na inny lud; zniszczy i usunie wszystkie owe królestwa, lecz samo ostoi się na wieki” (Daniela 2:44).






Niedługo po potopie, pierwszy Babilon (Bab-ilu) starożytne miasto-państwo, było ustanowione przez człowieka o imieniu - Nemrod (Nimrod), pochodzące od hebrajskiego Marad, oznaczającego rebelianta – na początku II BC, do końca I BC (I Księga Mojżeszowa-Genesis 10:8-10). Nimrod był do tego stopnia złym i bezbożnym człowiekiem, że poślubił swoją własną matkę – Semiramis. Po śmierci jego matka–żona szerzyła naukę, że on żyje nadal, jako duch. Twierdziła, że w nocy z uschniętego pnia drzewa wyrosło wiecznie zielone drzewko, które symbolizuje nowe życie zmarłego Nimroda. W każdą rocznice jego urodzin Nimrod miał odwiedzać to zawsze zielone drzewko i zostawiać pod nim prezenty, 25 grudnia był dniem urodzin Nimroda: Tutaj mamy prawdziwą genezę bożonarodzeniowego drzewka.

Po długim okresie bałwochwalstwa, Nimrod był czczony także, jako Mesjasz, syn Baala i Bóg Słońca. Ten babiloński kult matki i dziecka stał się głównym obiektem czci. Czczenie Matki i Dziecka rozprzestrzeniło się z Babilonu na cały świat, zmieniły się tylko nazwy w zależności od kraju. Według Pism Starego Testamentu, Babilon był symbolem buntu oraz opozycji w stosunku do Boga. Starożytny Babilon był miejscem najohydniejszych kultów demonicznych, podczas których palono na stosach niemowlęta ku czci Baala, Marduka i innych bogów. W Babilonie odbywały się orgie sakralne, czarne msze ku czci demonów i Babilon był miejscem szczególnie znanym z masowego bałwochwalstwa. W Babilonie czczono Astarte czy też Astarot, boginie demoniczną nazywaną Królową Niebios.

Drugi Babilon, jest to kościelne miasto-państwo. Jego funkcjonowanie jest opisane w Objawieniu Jezusa 17, 18. Nowoczesny Babilon charakteryzuje się jawnym, masowym bałwochwalstwem oraz kultem Królowej Niebios. Kościół rzymski i jego stolica Watykan, jest to jedyna organizacja na kuli ziemskiej, która posiada wszystkie cechy biblijnej Wielkiej Nierządnicy – Babilonu Wielkiego. Przez wiele stuleci Watykan kontrolował przepływ wszelkich informacji, ale od 1995 roku, w którym Internet stał się powszechny, owo pasmo milczenia zostało przerwane i się zaczęło sprawdzać proroctwo zapisane prawie 2000 lat temu w Ewangelii Mateusza: „Przeto nie bójcie się ich, albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano” (Mateusza 10:26, zobacz: Marka 4:22; Łukasza 8:17).



Jego literalni przywódcy będą walczyć z Chrystusem, po jego drugim przyjściu na ziemię: Objawienie Jezusa 17:12-14 - „A dziesięć rogów, które widziałeś, to dziesięciu królów, którzy jeszcze nie objęli królestwa, lecz obejmą władzę, jako królowie na jedną godzinę wraz ze zwierzęciem. Ci są jednej myśli, i oddadzą moc i władzę swoją zwierzęciu. Będą oni walczyć z Barankiem, lecz Baranek zwycięży ich, bo jest Panem panów i Królem królów, a z nim ci, którzy są powołani i wybrani, oraz wierni”. Czy możecie sobie wyobrazić setki milionów ludzi u końca tego systemu babilońskiego, którzy są oszukani i zwiedzeni przez szatana? Podejmą walkę z ponownie przybyłym Synem Boga i jego niebieską armią: Objawienie 19:19 - „I widziałem zwierzę i królów ziemi, i wojska ich, zebrane, by stoczyć bój z tym, który siedział na koniu, oraz z jego wojskiem”.

Aby zrozumieć, dlaczego ten system światowy jest nazwany Babilonem, musimy wrócić do wczesnych dni historii człowieka (I Księga Mojżeszowa-Genesis 10). Wkrótce po potopie ludzkość rozmnożyła się ponownie, podobnie jak zwierzęta. Ludzie potrzebowali schronienia i ochrony. W owym czasie, Kuszowi narodził się syn. Biblia podaje nam w I Księdze Mojżeszowej-Genesis 10:8-10: „A Kusz zrodził Nimroda, który był pierwszym mocarzem na ziemi. Był on dzielnym myśliwym przed Panem. Dlatego mówi się: Dzielny myśliwy przed Panem jak Nimrod. A zaczątkiem jego królestwa był Babilon, Erech, Akkad i Kalne w kraju Synear”.

Ten potężny myśliwy zaczął gromadzić ludzi do miasta, dla ochrony i dla kontroli nad nimi. Taki był początek królestwa Nimroda w „Babel-Babilonie”. Następnie przystąpił do zakładania nowych miast, gromadził ludzi i budował dobre stosunki między ludźmi tak, że czuli się niezależni od Boga i uważali, że nie potrzebują więcej ochrony z jego strony. W końcu ludzkość miała jeden język – akadyjski, albo asyryjsko-babiloński. Wygasł język semicki północnej grupy Peripheral, mówiony i używany w Mezopotamii od III do I BC – obecny Irak: I Księga Mojżeszowa-Genesis 11:1 - „Cała ziemia miała jeden język i jednakowe słowa”. Następnie zaczęli budować masywną wieżę, która nosiła nazwę – Babel (wersety 4-9).

Bóg wiedział, że ludzkość pod systemem babilońskim bardzo szybko odwróci się od niego i w przyszłości zniszczy się nawzajem, użyjąc broń masowego rażenia: „I rzekł Pan: Oto jeden lud i wszyscy mają jeden język, a to dopiero początek ich dzieła. Teraz już dla nich nic nie będzie niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić” (werset 6). Bóg Stwórca znał twórczą moc ludzkiego umysłu i wiedział, że w przyszłości wynajdą tak straszną broń, która będzie zdolna zniszczyć ziemię. Jego plan sześciu tysięcy lat samorządów człowieka będzie skrócony, tak jak On zamierzył! Dlatego Bóg postanowił, wersety 7-8: „Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego! I rozproszył ich Pan stamtąd po całej ziemi, i przestali budować miasto”.

Historia starożytności i zgodne opowieści starożytnych legend, od samego początku wszystkich narodów wskazują, że nauki filozoficzne i religie mają początek od niegodziwej żony Nimroda – Semiramis, które są kontynuowane do dnia dzisiejszego. Po śmierci Nimroda, jego żona Semiramis ogłosiła, że jej mąż jest Bogiem-Słońca. Aleksander Hislop w swojej książce „Dwa Babilony” pisał: „ Ślad prowadzi do dni Semiramis, która żyła zaledwie kilka wieków po potopie i która jest znana z tego, że negatywnie wpłynęła na swój naród, narzucając mu swój wzór zdeprawowanego i skażonego umysłu.

Ta piękna, ale upadła królowa Babilonu, odegrała główną rolę w urabianiu i formowaniu poglądów swego narodu, będąc osobą nieokiełznaną i rozwydrzoną, o niemoralnych seksualnych dążeniach i powiązaniach. Była czcicielką bogini Rhea (Rea) – wielkiej matki bogów. Z tak okrutnymi obrzędami, które kultywowała, identyfikowano ją z Wenus – boginią nieczystości. Semiramis rozwijała miasto Babilon, w którym panowała. Miasto było miejscem bożyszcza i prostytucji. Zwano ją królową „Chaldean”, co odpowiada niepospolity prototyp kobiety z Apokalipsy (matka wszetecznic i obrzydliwości ziemi). Emblemat apokalipsy – to kobieta wszeteczna, pokazywana z kielichem w ręku i napisem na czole – Wielki Babilon. Była ucieleśnieniem w symbolach, bożyszczem pochodzącym ze starożytnego Babilonu. W Grecji w podobny sposób eksponowano boginię Wenus (Objawienie 17:3-6).   

Zobaczmy co podaje niezależne świeckie wydawnictwo na temat Chaldean (Encyklopaedia Britannica). Chaldea (także Chaldaea), z asyryjskiego – Kaldu, w babilońskim – Kasdu, a w hebrajskim - Kasddim, to ziemia na południu Babilonu; obecnie południowy Irak pomiędzy Zatoką Perską, arabską pustynią i deltą rzeki Eufrat. Gdy asyryjska potęga słabła, rodzimy gubernator Nabopolassar został królem Babilonu w 625 BC z wyboru. On rozpoczął Chaldean dynastię trwająca do czasu perskiej inwazji w 539 BC. Prestiż jego sukcesorów: Nabukudurriusura II (panował w latach 606-562 BC) i Nabonidusa (panował w latach 556-539 BC), Chaldean stał się synonimem Babilonu. Nazwa Chaldean także była używany przez kilku starożytnych autorów dla oznaczenia kapłanów i innych osób, kształconych na klasycznej babilońskiej literaturze w kierunku tradycyjnej astronomii i astrologii

Historyczna prawda

Chaldean, taką nazwę przyjął później Kościół katolicki wschodniego obrządku, a członkiem Kościoła rzymsko - katolickiego stał się na początku 1980 roku z 346 tysiącami wiernych; Iraku, Iranu i Libanu. Chrześcijaństwo w Iraku i Iranie jest datowane od końca II AD. W wieku V AD, Kościół wschodni przyjął – nestorianizm (herezję), deklarując, że Chrystus - jest to człowiek i syn Boga, który jest boską duplikacją. Kościół prosperował i rozszerzył się na teren Chin, na stepy mongolskiej Azji, oraz na wybrzeże Malabar - Indie. W XV wieku mongolski lider – Timur, kompletnie zniszczył wschodni Kościół nestoriański Iraku, za wyjątkiem Indii. Pierwszy związek z Rzymem był zrealizowany w 1551 roku, kiedy elekt patriarcha tego kościoła – Jan Sulaka udał się do Rzymu. Od tego czasu nestorianizm stał się katolicyzmem, referowanym jako – Chaldean. Następne związki były urzeczywistniane w 1672, 1771 i 1778 roku. Obecna nieprzerwana linia patriarchów Babilonu bierze początek od 1830 roku.

Chaldean obrzęd – jest to system liturgiczny, praktykowany i ściśle historycznie związany z Kościołem wschodu, albo inaczej z Kościołem nestoriańskim. Jest praktykowany do dzisiaj przez katolickiego patriarchę - Babilon Chaldean, który jest nazywany wschodnio syryjskim obrzędem. Zasdniczo założony w Iraku, Iranie i Syrii, jak również ów oryginalny obrzęd chrześcijański świętego Tomasza w Indiach, w mieście Malabar – założony przez nestoriańskiego misjonarza w XVI wieku. Obrzęd Chaldean, pierwotnie rozwijał się poza Jeruzalem i nazywany był – antioch liturgia. Antiochia – to w starożytności jedno z najważniejszych centrów kulturalnych, handlowych, politycznych i religijnych basenu śródziemnomorskiego. Obecnie ta kraina nazywa się Antakia i leży w północno wschodniej Turcji.

Chrześcijanie pochodzący z Mezopotamii i Chaldei, to potomkowie starożytnych Babilończyków, którzy później rozprzestrzenili się w Azji i Indiach. Pierwszy raz termin – Chaldean, był użyty w 1445 roku przez papieża Eugeniusza IV, dla odróżnienia nestorian z Cypru - świeżo pojednanego z Rzymem, od głównego nurtu nestorians, odtąd zwanego asyryjskim. Termin ten stał się popularny i następnie używany przez wyznawców i wiernych Jana Sulaka w Rzymie, mianowanego patriarchę - katolik nestorians, przez papieża Juliusza III w 1551 roku.

Następca Jana Sulaka przyjął później imię Szymon i tytuł patriarchy katolickiego na obszar Babilonu i Chaldei. Pytanie, co to jest nestorianizm? – To nacisk, akcent; niezależna boska i ludzka natura Chrystusa, sugerująca, że są to dwie osoby - lużne (swobodne) zjednoczone przez moralny związek (Encyklopedia Britannica, tom II, strony 712-713). Ten babiloński system bałwochwalstwa rozprzestrzenił się po całym świecie: I Księga Mojżeszowa-Genesis 11:9 - „Dlatego nazwano je Babel, bo tam pomieszał Pan język całej ziemi i rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi”. Gdy owi ludzie wyszli z Babilonu, przyjęli kult matki i dziecka, i inne różne tajemnicze symbole. Herodot (Herodotus) – historyk, podróżnik (urodził się około 484 BC w Hali Carnassus – obecnie Bodrum w Turcji, zmarł prawdopodobnie 443-420 BC w Thuri na południu Włoch) – Grek, autor pierwszych wielkich narracyjnych opowiadań historycznego starożytnego świata. Był nie tylko podróżnikiem, historykiem starożytności, ale także świadkiem tajemniczej religii i jej rozwoju w wielu krajach. W swojej pracy: „Niniwa i jej pozostałości” pisał, jakim Babilon był złym źródłem, z którego ten bałwochwalczy system rozprzestrzeniał się. 

Layard sir Austen Henry (ur. 5 marca 1817 roku w Paryżu, zmarł 5 lipca 1894 roku w Londynie) - archeolog, tak pisał: „My mamy jednomyślne, jednoznaczne świadectwo poświadczone świętej i bluźnierczej historii, że bałwochwalstwo bierze początek z rejonu Babilonu”. Największą popularność uzyskało po odkryciu ruin miast Babilon i Niniwy w 1853 roku.

Aleksander Hislop powołując się na powyższych i innych historyków, potwierdził ten punkt widzenia w swojej niezwykłej pracy naukowej pisząc jak powyżej oraz w cytacie: „Później Imperium Rzymskie asymilowało do swego systemu - bogów i religie, z krain, nad którymi panowali w owym czasie. Babilon był źródłem poganizmu i łatwo możemy zauważyć, jak rzymska wczesna religia była formowana, jak babiloński kult rozwijał się pod różnymi formami i imionami w krajach, do których poszedł”.

Edward Carpenter (ur. 28 sierpnia 1804 roku w Brighton okręg Sussex, zmarł 28 czerwca 1920 roku w Guildford w rejonie Surrey), w swojej książce „Pogańska i chrześcijańska wiara” pisał: „Podobieństwo starożytnych pogańskich legend i wiara chrześcijańskich tradycji, jest tak wielkie, co wywołało emocjonalne zainteresowanie i wielki gniew wczesnych Chrześcijan. Nie wiedząc, jak to wytłumaczyć, powrócili do teorii diabła z poprzednich stuleci, adoptowali poganizm pod pewną określoną wiarę i praktykowali go”. Carpenter powoływał się także na Tertulliana (pełne jego imię – Quintus Septimus Flores Tertull –Janus, urodzony w 155-160 AD w Kartaginie, blisko obecnego Tunisu w Tunezji, zmarł w 220 roku AD, miejsce nieznane). Ten wczesny chrześcijański teolog i moralista pisał: „Diabeł, przez tajemnicze swoje bożyszcza, fałszuje nawet główne boskie tajemnice”. Dalej Carpenter pisze: „Cortez także skarżył się, że diabeł prawdopodobnie uczył Meksykańczyków tych samych praktyk, jak Bóg uczył Chrześcijan. Słynny hiszpański podróżnik i badacz odkrył, że rdzenni pogańscy mieszkańcy Meksyku, praktykują te same pogańskie obrzędy i mają wiele tych samych pogańskich wierzeń, które wprowadził rzymski katolicki kościół”. 


Praktyki dzisiejszych kościołów w różnych krajach i rejonach świata różnią się i nie są takie same jak we wczesnym prawdziwym Kościele, zanotowane w Nowym Testamencie Biblii. Istotnym jest wiedzieć, czy to było zamierzone zmieszanie fałszywych pogańskich praktyk z prawdziwymi naukami Chrystusa i apostołów. Wielu historyków, a między nimi Edward Gibbon (urodzony 8 maja 1737 roku w Putney w rejonie Surrey, zmarł 16 stycznia 1794 roku w Londynie) pisał: „Te zmiany były wprowadzone przez pogan, licznie płynących do wczesnego chrześcijańskiego Kościoła i zmieszali pogańskie zwyczaje i wierzenia z tym Kościołem”. Największy rozgłos Gibbonowi przyniosła praca pt. „Historia chylącego się i upadek rzymskiego imperium”. W swojej pracy opisuje on, jak obecne kościoły wyrosły z tego samego korzenia, jakim jest poganizm.

Szatan stworzył cały wielki system fałszywego chrześcijaństwa. Miał on przebiegłą koncepcję kierowania próżnymi liderami religii, aby wprowadzić pogańskie idee, pomysły i praktyki do chrześcijaństwa. Od owego czasu, chrześcijański świat nosi piętno tego pakietu, a większość ludzi przyjmuje, że ta religia pochodzi od Jezusa Chrystusa. Niestety, bardzo mało jest w tym rzeczywistej prawdy, cały koncept jest z gruntu fałszywy (Boskie i Chrystusowe orędzie dla ludzkości, takie jak: koncept życia wiecznego i droga do osiągnięcia życia wiecznego). Ten cały pakiet chrześcijaństwa został opakowany w bardzo ładny papier i podany ludzkości (światu) z mnóstwem przepięknych tradycji, obyczajów i obrzędów, co powoduje wiele niezapomnianych chwil, przyjemnego nastroju i zabawy.

Ale to jest fałsz - złudzenie szczęścia - ponieważ tradycyjne chrześcijaństwo odcięło większość ludzkości od prawdziwego Boga, a to powoduje ogromne zamieszanie, cierpienia i śmierć!” Zwróć uwagę na fragment książki Carpentera „Pogańskie i chrześcijańskie wiary”, cytuję: „Chrześcijański kościół trzyma siebie daleko od dyskusji uświadamiania ludzi, twierdząc, że kościół reprezentuje unikalne boskie objawienia i przekonuje ludzkość do tego stopnia, że tylko niewiele ludzi dzisiaj zdaje sobie sprawę, że wyrasta z tych samych korzeni, co poganizm, i że biorą udział w większości tych doktryn i obrzędów, które wyrastają z poganizmu (strony 11-12). 

W następnych urywkach cytatów ze stron 19-21 czytamy: „Wspólna idea jest taka, że pogańscy bogowie odeszli w momencie przyjścia Chrystusa, lecz wiadomym jest każdemu studentowi, że to zaprzecza faktom. W czasie, kiedy było ujawnienie się Jezusa i kilka wieków przed ujawnieniem, były świątynie poświęcone różnym bogom, miedzy innymi; boga Apollo lub Dionizosa – u Greków, albo Herkulesa - u Rzymian, Mitra - u Persów, Baala i Astarte - u Babilończyków, oraz świątynie dedykowane wielu innym bogom. Widzimy tu wybitny i oczywisty fenomen: Mimo dużego geograficznego dystansu, różnicy ras i detali obrzędów pomiędzy kulturami, generalny zarys wiar i ceremonii - jeżeli były nie identyczne, to były bardzo podobne”. Dalej w urywkach cytatów ze stron 21-23 czytamy: „Nie tylko te pogańskie wiary i ceremonie, które egzystowały przez wieki przed przyjściem Chrystusa, były wyraźnie podobne do siebie, ale także były bardzo podobne do chrześcijaństwa.

Faktem jest, że nie był to przypadek. Jako przykład tego, jedenaście głównych bóstw z siedmiu krajów, miały podobne lub te same cechy, dla tych ludzi, którzy wierzyli w nie. Urodziny tych bóstw przypadały w dniu, albo blisko dnia - współczesnego Bożego Narodzenia. Kult dziewicy Matki „z groty” prowadził do zapłaty za ludzkie życie tych, którzy byli nazywani; przynoszący światło, uzdrowiciele, mediatorzy i wybawiciele. To było rozumiane, że oni byli zwycięzcami, przeszli przez ciemności, przeznaczeni do piekła, albo do podziemnego świata, po to, żeby wzrosnąć i być pionierami ludzkości, do świata nieba.  Kriszna – bóg hinduski, jest odstępstwem w porównaniu do wyżej wymienionych bóstw. On jest jakby obrazem z życia Chrystusa”.

Carpenter pisze dalej: „Idea ofiarowania przez boga własnego syna dla odkupienia świata, jest bardzo odległa i nie pospolita, sięga od początku wszystkich starożytnych religii i wraca do wcześniejszych czasów i jest wcielana w ich obrzędy” (strona 133). Te niezwykłe zwyczaje były tak podobne do „prawdy” i mocno sugerujące, iż musi być jakaś przewodnia moc na ziemi. Fałszywe albo podrobione chrześcijaństwo, jak kto woli, było stworzone przez niewidzialnego „boga tych czasów”, którego Jezus Chrystus nazywa – ojcem kłamstwa: Ewangelia Jana 8:44 - „Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa”. Są dowody na upodobnienie się biznesu do aktualnego chrześcijaństwa, tak jak pokazałem na jedenastu przykładach w siedmiu krajach. Patrzcie na to jasnym umysłem, bowiem nie trudno zauważyć w teraźniejszych czasach – panujący poganizm i prawdziwe Chrześcijaństwo.

Dan Brown – autor książki „Da Vinci Kod” (Kod Leonarda Da Vinci), spędził wiele miesięcy nad jedną z najlepiej sprzedających się książek na świecie. Miliony ludzi zafascynowała jej treść. Co jest w niej tak niezwykłego? Myśl kompozycji, forma książki, zawartość beletrystyczna, czy fikcja i błędy? Jeszcze książka Dan Brown nie straciła swoją popularność, a już mamy nową sensacje! Metro donosi: Jezus miał żonę! – „Naukowcy przedstawiają kolejne dowody. Badacze Columbia University ogłaszają, że są coraz bliżej odnalezienia najbardziej poszukiwanej partnerki świata. Skrawek papirusu wielkości karty kredytowej (4 na 8 cm) zawiera tylko osiem linijek tekstu. Ale to wystarczy, by odkąd jego istnienia wyszło na światło dzienne, nie przestawał wzbudzać emocji.

Bibliści i historycy dowiedzieli się o nim w 2012 roku, gdy na jednej z konferencji naukowych w Rzymie zaprezentowała go profesor Karen King, amerykańska badaczka z Uniwersytetu Harvarda. Wywołał burzę właściwie przez jedną linijkę tekstu, która według niektórych może sugerować, że – wbrew temu, co świat dziś myśli – Jezus nie żył w celibacie, ale miał żonę. Chodzi o sławne zdanie, które w skrócie brzmi: „Jezus rzekł im: Moja żona…” Wielu doszukało się również dwuznaczności we fragmentach: „Marta jest warta…” oraz „ …ona może stać się moim uczniem”.

Tak czy inaczej znalezisko zostało ochrzczone „Ewangelią żony Jezusa” i zaczęło mieszać w poukładanych umysłach skutkując teoriami spiskowymi o związku Jezusa z Marią Magdaleną. Tym teoriom zaprzeczyły wyniki badań specjalnie powołanego zespołu naukowców z Uniwersytetu Harvard, Columbia? Biochemicy z pomocą elektrotechników dokładnie prześwietlili pismo i doszli do wniosku, że zostało wykonane między IV a IX wiekiem. Podpowiadam dociekliwym naukowcom, w otoczeniu Jezusa zawsze przebywało wiele kobiet, które są do sprawdzenia!  

To wszystko podnieca czytelnika i uświadamia, że jest wiele więcej idei i praktyk pod powierzchnią naszych religii, niż my to spostrzegamy. Zobacz, jaka jest geneza tego, co świat dziś nazywa chrześcijaństwem. Historycy nadal dziwią się, w jak wspaniały sposób cesarz Konstantyn wprowadził pogański kult czczenia słońca do chrześcijaństwa, przez połączenie pogańskich symboli, dat, rytuałów do chrześcijańskich tradycji, tworząc miłą hybrydę religijną, która była zaadoptowana przez obie strony.

Langdon powiedział: „Ślad pogańskiej religii w chrześcijańskich symbolach jest niezaprzeczalny. Egipski dysk słońca, stał się – halos (świecąca aureola) katolickich świętych. Izis (jedna z najważniejszych boginek starożytnego Egiptu, jej piktogram – figurka, niańcząca cudownie poczętego syna – Horus), stała się wzorem dla nowoczesnej podobizny – Marii, niańczącej dzieciątko Jezus. Faktycznie wszystkie elementy katolickich rytuałów; miter – wysokie nakrycia głowy biskupów i kardynałów; ołtarz; doxology (pochwalny hymn do boga), jest wzięte bezpośrednio z wczesnej pogańskiej tajemniczej religii z Babilonu”. Dalej Langdon podaje: „Nie bądź tym, który używa symboli zapoczątkowanych z chrześcijańskich ikon, ponieważ nic w chrześcijaństwie nie jest oryginalne”. Przedchrześcijański bóg – Mithras, bóstwo znane, jako Mitra, Mi tras, Mitry (w irańskiej mitologii wszechwiedzący wojownik, bóstwo, nazywany synem boga i światła świata), urodził się 25 grudnia.

Dzień 25 grudnia jest także dniem narodzin – greckiego Boga – Osirisa, jak również boga starożytnych Egipcjan – Adonisa. Bóstwo greckiej mitologii – Osiris, to młody i niezwykle piękny ulubieniec boginki Afrodyty. Bóg Dionizos, także zwany Bahusem, to grecki bóg wina i ekstazy”. Dalej Langdon pisze: „Chrześcijaństwo - uhonorowane żydowskim sabatem w sobotę, ale przeniesione przez Konstantyna, pokrywa się z pogańskim szacunkiem dla dnia słońca. W tym dniu wierni uczęszczający do kościoła na poranną mszę niedzielną nie mają pojęcia, że uczestniczą w tygodniowym hołdzie dla boga słońca". 

Powieść „Da Vinci kod”, książka fantazji i hipokryzji wymaga szczególnego omówienia, z recenzją tej książki możesz się zapoznać w rozdziale pt. „Fałszywy sentyment dla Da Vinci kod”. Na pewno pomyślisz, skąd ten szalony autor wziął ten niezwykły pomysł? Być może odpowiesz - moja religia jest bazowana na Biblii. Moi przyjaciele, nie bądźcie tego tak pewni! Biblia podaje nam sama z siebie: 1List Pawła do Tesaloniczan 5:21 - „Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie”. Prawidłowe tłumaczenie tego wersetu brzmi: „Badaj wszystko, trzymajcie się mocno tego, co dobre”. Historycy potwierdzają, że prawdziwe Chrześcijaństwo Jezusa i apostołów, było dramatycznie zmienione w kilka wieków po śmierci Jezusa.

Historyk – Will Jam James Durant (urodzony 5 listopada 1885 roku w północnym Adams w Massachusetts, zmarł 7 listopada 1981 roku w Los Angeles w Kalifornii), autor jedenastu tomów – „Historia cywilizacji” (pisał w latach 1935-1975), co dało mu reputację pisarza i historyka. Oto streszczenie ze stron 595-599. Tom V: „Chrześcijaństwo nie zniszczy poganizm; ono adoptowało poganizm. Grecka myśl umierając, przechodzi reinkarnację w teologii i liturgii kościoła; grecki język od wieków panujący w filozofii – stał się przewodnikiem (nosicielem) chrześcijańskiej literatury i rytuału; greckie „misteries” (tajemnice), przeniknęły do robiącej wrażenie „tajemnicy mszy”.

Inne pogańskie kultury przyczyniły się do sprzecznego rezultatu. Z Egiptu przyszły idee boskiej trójcy i osobistej nieśmiertelności, jako nagroda oraz kara. Także z Egiptu przyszło uwielbienie matki i dziecka – mistycznej Theosophy [filozofia wskazująca do osiągnięcia wiedzy o bogu, przez bezpośrednią intuicję duchową, ekstazę, bazowaną na hinduskich i buddyjskich naukach – Theoso phical]. Theosophia, – czyli mądrość, która stworzyła – Neo-Platonism [aleksandryjski system filozofii III wieku], zmiksowanie żydowskich i chrześcijańskich idei z doktrynami Platona (urodzony w 428 roku BC w Atenach, zmarł prawdopodobnie w 348-347 roku BC w Atenach) i innych greckich filozofów, oraz orientalny mistycyzm i gnostycyzm; [filozoficzny i religijny system od I-VI wieku naszej ery, uczący, że wiedza, a nie wiara, jest kluczem do zbawienia i zaciemniał chrześcijańską wiarę] stąd też chrześcijański monasticism [życie w izolacji ze ślubowaniem religijnym zakonników, mnichów, jak i osób cywilnych] - można znaleźć w przykładach i źródłach.

Z Phrygii (starożytny okręg w zachodnio centralnej Anatolii, później Grecy nazywali ją Phryges) przyszedł - kult matki; z Syrii, dramatyczne zmartwychwstanie – Adonis (w tradycji był synem syryjskiego króla Theias z własną córką – Smyrna lub Myrrha). Z Thrace (obecnie greckie miasto Thraki) – przyszedł kult Dionizosa (bóg religijnych obrzędów). Heliolatria (wielbienie Słońca), z której wywodzi się kult Mithraic, ma ogromne znaczenie w dziejach religii. Już starożytni Persowie modlili się do tej planety. Umierający zbawczy bóg Mithraic (Mitra, Mi tras, Mitry), był dla starożytnych Persjan odnośnikiem boga światła i prawdy. Rytuał ten jest bardzo podobny do ofiary Eucharystii w czasie mszy. Ojcowie Chrześcijaństwa obwiniają szatana za wprowadzenie tych podobieństw, aby mylić słabe umysły. Tradycyjne chrześcijaństwo było ostatnim stworzeniem starożytnego pogańskiego świata. Eucharystia była długo święconą koncepcją; pogański umysł nie potrzebował nauki, aby ją odebrać, albo przyswoić przez ucieleśnienie tajemnicy mszy. Chrześcijaństwo stało się ostatnią i największą tajemniczą religią. Teolog Carl Schneider pisał: „To, co w micie o Słońcu było piękne i wzniosłe, zostało przejęte przez chrześcijaństwo: Helios przeistoczył się w Chrystusa".

Paul Johnson jest jednym z wielu wysoko respektowanych historyków, który otwarcie uświadamia, że biblijny sabat (siódmy dzień tygodnia, sobota) – przestrzegany przez Chrystusa i Jego apostołów, był przeniesiony na niedzielę. Ten autor pisze: „Wielu chrześcijan nie odróżnia różnicy pomiędzy kultem słońca, a własnym. Oni odbywają tę posługę w niedzielę, klękając w kierunku wschodu i obchodzą rodzinną uroczystość – urodzin słońca 25 grudnia, w czasie przesilenia zimowego (na północy około 22 grudnia)”.

W czasie pogańskiego odrodzenia, za panowania cesarza Juliana – jak podaje Encyclopaedia Britannica tom X strony 332-333: „Julian Apostate (pełne jego imię: Flawiusz, Klaudiusz, Julianus urodzony 331-332 naszej ery, znany, jako Apostate, czyli odstępca, z uwagi na odstępstwo od Chrześcijaństwa, w którym Julian wychował się, jako dziecko, i powrót do tradycyjnych dla starożytnego Rzymu kultów pogańskich) – to ostatni cesarz, który próbował zastąpić chrześcijaństwo przez odrodzenie politeizmu (wiara, w której jest więcej bogów, niż jeden) – grecko rzymskiego panteonu, czyli świątyni wschodnich bogów”.

Julian był młodszym synem - Konstantyna Gala, pół bratem Konstantyna I zwanego Wielkim (obaj tego samego ojca, lecz innych matek). W wieku 19 lat, Julian pobierał naukę w Komo (stolica prowincji Lombardii – region w północnej Italii), następnie w Grecji w mieście Pergamon (obecnie turecka Bergama) i później w Atenach. Pociągnięty przez neoplatonizm, adoptował kult niepokonanego słońca. Julian przyjął chrzest, ale miał większe pocieszenie w swoich filozoficznych spekulacjach. Błędna interpretacja wieku, w którym żył, nie oznacza, że Julian był sam, który wprowadził hellenizm do chrześcijaństwa. Wykształcona część społeczeństwa, jego domownicy i nawet biskupi dumni ze swojej kultury, bardziej byli poganami, niż chrześcijanami. Paul Johnson dalej pisze: „Wielu chrześcijan uzasadniało: To prowadzi do zobojętnienia, z powodu tego zamieszania. Biskup Troi powiedział Julianowi, że on sekretnie cały czas modli się do słońca". 

Cesarz Konstantyn nigdy nie porzucił kultu słońca i słońce utrzymywał na swoich monetach. On ustanowił niedzielę, jako dzień odpoczynku - „Historia Chrześcijaństwa” strony 67-69. Jakie były tego skutki po Konstantynie? Wyjaśnia nam autor – Jesse Lyman Hurlbut: „Formy i ceremonie poganizmu stopniowo wkradały się do kultu. Niektóre, ze starych ognisk uroczystości, stały się uroczystościami kościoła, po zmianie imienia i nabożeństw. Około 405 roku naszej ery wygląd świętych i męczenników - w rzeźbie i obrazach, stał się początkiem występowania ich w kościołach. Na początku, jako poświęcone pamięci, następnie kolejno; dla poszanowania, uwielbienia, ubóstwienia, wreszcie – uświęcenia".

Kult Maryi Dziewicy, był zastępstwem kultu Wenus i Diany. Wenus – jak podaje Encyklopedia Britannica tom X strona 392 - to w rzymskiej religii boginka nieznanego pochodzenia i nieznanej funkcji, identyfikowana z grecką Afrodytą. Większość wiarygodnych autorytetów uważa, że Wenus była boginką powiązaną z warzywnym ogrodem, chociaż inne Wenus na pewno były kojarzone z wyrazami: czar, urok, ujmujące piękno. Te dwa typy materiałów dowodowych lepiej by pasowały, przez porównanie jej do greckiej – Charites Graces (w greckiej religii boginka żywności i płodności). W tych dwóch przypadkach piękno albo czar nie będzie dziką naturą, ale ogrodową działką, rodzącą dobry plon i rozkoszującą oko tych, którzy ją uprawiają. Wenus nie była czczona w Rzymie w początkowych czasach jej kultu, więc niejasne jest, dlaczego później była ona identyfikowana z tak ważnym bóstwem jak Afrodyta. Wiadomym jest, że bardzo ważną sprawą było identyfikowanie jej na Sycylii, po przyjęciu w Rzymie sławnego kultu – Wenus Erucina, albo Eryce.

Ten kult wyrósł sam z siebie od identyfikacji wschodniej matki bóstwa, z greckim bóstwem Wenus. Według mitów, początki Rzymu związane były z wydarzeniami wojny trojańskiej. Rzymianie uważali siebie za spadkobierców Trojan, a ich protoplastą miał być jeden z obrońców Ilionu, syn Anchizesa i bogini Wenus - Eneasz (Aeneas)). Miało to miejsce tuż po II wojnie punickiej, zwanej także – kartagińską, która toczyła się pomiędzy Republiką Rzymską i Kartaginą (Punic) w 218-201 BC. Generał Hannibal wyruszył z armią z Hiszpanii i poprzez Alpy wkroczył do Italii. W 203 BC został usunięty z półwyspu włoskiego.

Znaczenie czczenia Wenus-Afrodyty po tej wojnie wzrosło i było spowodowane przez polityczne elity domu – Julia, klan Juliusza Cezara i adoptowany przez Cezara Augusta. Oni wywodzili swe pochodzenie od – Julusa, syna Aeneasa. Homer poszedł dalej twierdząc, że Aeneas – spłodził syna Afrodycie, w ten sposób jego dziedzictwo dało Julii – pochodzenie bóstwa. Wenus nie posiada własnej mitologii, jest wzięta od Afrodyty i dokładnie była identyfikowana z owym bóstwem. Godne uwagi jest to, że rezultatem tego, planetę Wenus nazwano jej imieniem. Na początku ta planeta była planetą babilońskiej boginki Isthar (Ista) i później Afrodyty.

Diana – jak podaje Encyclopaedia Britannica tom III strona 522 – w rzymskiej religii była boginką lasów. Później identyfikowana była z grecką boginką Artemis. Jej imię ma podwójne korzenie; jedno, to błyszczeć, jaśnieć i prawdopodobnie znaczy – jasny. Tak jak grecki odpowiednik, była także boginką domowych zwierząt, z mocnym kojarzeniem, jako – żyzność, płodność. Była wzywana przez kobiety przy porodzie.

Dr. Karlheinz Deschner - „Opus Diaboli”. Jest to książka piętnastu bezkompromisowych esejów o zbrodniach Kościoła katolickiego, jakich dopuścił się na przestrzeni wieków aż do czasów obecnych. Ostra, przekonująca krytyka wygłaszana na podstawie faktów, krytyka nie tylko instytucji kościoła, ale również jego wiernych, którzy pozwalają się wykorzystywać, utrzymując tym samym istniejący stan rzeczy. Doktor Deschner wprowadza nas w historyczne fakty dotyczące kościoła i chrześcijaństwa, mamy tu ogrom uznanych danych, do których Deschner dochodził przez lata swojej pracy i opublikował je w tej, oraz w pozostałych swoich książkach. Od czasów najdawniejszych po dni obecne, mamy okazje zapoznać się z przekazem, w którym autor całkowicie dyskredytuje kościół, dając multum przykładów na to, jakimi krwawymi i barbarzyńskimi metodami doszedł do swojego obecnego stanu, niepodważalnej często w wielu środowiskach władzy. Deschner pisze: „Od czasów Konstantyna cechami, po których rozpoznaje się ten Kościół, są obłuda i przemoc; codzienną praktyką tej religii stała się masowa zagłada. Surowo zakazywano zabijania pojedynczych osób, ale uśmiercanie tysięcy ludzi było dziełem miłym Bogu. To nie obłęd, to jest chrześcijaństwo”.    

Mordowanie w imieniu Maryi

[…] kult Maryi […] powstał z ludzkiej bezradności i potrzeby oparcia, z jezuickiego sprytu i kościelnej żądzy władzy, historia zgoła infantylnego zabobonu, bezwstydnych fałszerstw, przeinaczeń, arbitralnych interpretacji, omamień i manipulacji; widowisko do płaczu i do śmiechu – prawdziwa boska komedia. ARTHUR DREWS

Tytuł ziemskiej matki Jezusa jako królowej Polski sięga drugiej połowy XVI wieku. Wtedy to Grzegorz z Sambora po raz pierwszy nazywa Maryję Królową Polski i Polaków. 1 kwietnia 1656 roku w Katedrze Lwowskiej król Jan II Kazimierz Waza oficjalnie ślubował  przed wizerunkiem Matki Boskiej Łaskawej: "Ciebie za patronkę moją i za królowę państw moich dzisiaj obieram". W trzechsetną rocznicę ślubów Jana Kazimierza episkopat Polski z inicjatywy więzionego prymasa Stefana Wyszyńskiego dokonał ponownego zawierzenia całego kraju Maryi i odnowienie ślubów królewskich. 26 sierpnia 1956 roku ok. miliona wiernych na Jasnej Górze złożyło Jasnogórskie Śluby narodu Polskiego.


Jan Paweł II nasilił kult Maryi - od Polski po Afrykę, od Hiszpanii po Amerykę Łacińską - nie szkodliwe zjawisko? Apolityczna wzmożona pobożność? Bałwochwalstwo! Czy w tym Kościele nie ma rzeczy nieszkodliwych, nie ma rzeczy apolitycznych? "Gdyż aż do nieba dosięgły grzechy jego i wspomniał Bóg na jego nieprawość" (Objawienie 18:5). Czy kult Maryi jest oddzielny od polityki - Obok Białego Orła-Narodowy Symbol, zdziwi to mocno katolików, którzy najmniej znają historię swego Kościoła.


Kim jest Maryja? Czy triumfuje ona już w Biblii? Tak jak to dzieje się później, gdy wypiera ze świadomości wielu wiernych nawet „Syna Bożego?” Wręcz przeciwnie! W całym Nowym Testamencie mówi się o niej bez szczególnej czci. Paweł, najstarszy pisarz chrześcijański wspomina o niej równie mało, jak i najstarszy ewangelista. Ignoruje tę postać także Ewangelia Jana, List do Hebrajczyków oraz Dzieje Apostolskie. Jezus, w Piśmie Świętym występujący z siedmiorgiem rodzeństwa i jako „pierwszy syn” Maryi, przemilcza swe narodzenie z dziewicy. Nigdy nie nazywa jej matką, nawet karci ją. "On zaś odpowiedział im: Matką moją i braćmi moimi są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i wypełniają je" (Łukasza 8:21). Żaden Ojciec Kościoła sprzed III wieku nie wie nic o jej wiecznym dziewictwie, żaden sprzed VI wieku nie wspomina o jej wniebowzięciu. Co więcej - zdogmatyzowana później wiara w Niepokalane Poczęcie była przez największych "świętych": Bernarda, Bonawenturę, Alberta Wielkiego, Tomasza z Akwinu i innych, którzy powoływali się na Augustyna - zwalczana jako zabobon. 

Kim jest Maryja? Postacią nową, wyjątkową w dziejach religii? Przeciwnie! To tylko "chrześcijańska" kontynuacja antycznej Wielkiej Matki, najstarszego bóstwa rodu ludzkiego, zaświadczonego już około 3200 BC. Zna je już najwcześniejsza z rozpoznanych religii - sumerskaWizerunek tej postaci występuje  bardzo wcześnie na ołtarzu świątyni w Uruk, prehistorycznym mieście na obszarze Babilonii. Sumerowie zwą ją Inanną, Babilończycy – Isztar, Huryci – Sauską, Asyryjczycy – Mylittą, Syryjczycy – Atargatis, Fenicjanie – Astarte; jako Aszera, Anat albo Baalat (partnerka Baala), w Starym Testamencie przez Frygijczyków określana jako Kybele, jako Gaja, Rea, Afrodyta znana jest - Grekom, jako Magna Mater – Rzymianom. Odnajdujemy ją też w Indiach pod imieniem Mahadevi. A w Egipcie widzimy ją pod postacią Izydy, niemalże dokładnego pierwowzoru Maryi.




Izyda była na długo przed Maryją czczona, jako „matka pełna miłości”, „królowa niebios”, „królowa mórz”, „obdarzająca łaskami”, „ratująca”, „niepokalana”, semper virgo, sancta regina, mater dolorosa. Izyda uchodziła, jak później „Maryja umajająca”, za matkę zieleni i rozkwitu. Podobnie jak Maryja, już Izyda porodziła w dziewictwie będąc w podróży. Podobnie jak Maryja, już Izyda trzymała dziecię boże – tu zwane Harpokratesem albo Horusem – na kolanach bądź karmiła je piersią. Podobnie jak Maryja, już Izyda nazywana jest „Matką Boską” (mwt ntr). 

W roku 431 musi ona odstąpić swoje tytuły „Matki Boskiej” i „Bożej Rodzicielki” żonie galilejskiego cieśli, przy czym jednym z czynników współdecydujących o przyjęciu tego dogmatu na soborze w Efezie były ogromne sumy, którymi patriarcha Aleksandrii, święty Ojciec Kościoła Cyryl przekupił kogo tylko mógł, począwszy od wysokich urzędników państwowych, poprzez małżonkę prefekta pretorianów, aż po wpływowych eunuchów i wpływowe pokojówki; choć sam był bogaty, wykosztował się tak, że musiał dopożyczyć sto tysięcy sztuk złota i jeszcze nie wyszedł na swoje. Nawet zapłodnienie Maryi zostało przypisane tej porze roku, kiedy zapłodnienie Izydy, której chronologie ciąż nadzwyczaj dokładnie rejestrował egipski kalendarz świąt. Izyda przekazała Maryi w spadku także swoje atrybuty; półksiężyc, gwiazdę i zdobiony gwiazdami płaszcz. A że istniały kiedyś czarne wizerunki Izydy, to i karnacja Maryi bywała ciemna, nawet czarna, i tym czarnym madonnom – z Neapolu, Częstochowy, a zwłaszcza rosyjskim – przypisywano szczególną świętość.   

Kim jest Maryja? Obrończynią kobiety? Symbolem kobiety czczonej przez Boga jako „matka?” Przeciwnie! Przeciwieństwem kobiety! Jest to istota wniebowzięta za życia cielesnego, „niepokalana” pożądaniem, bez skazy, czysta, triumfująca nad swoimi zmysłami, dziewica i pełna glorii. Antagonistka Ewy; grzesznicy, winnej i partnerki węża. Im bardziej w bogobojnym średniowieczu rozkwita kult Madonny, im bardziej roi się od pieśni, kazań, kościołów, bractw na jej cześć, tym częściej jest poniżana, upokarzana, ujarzmiana – kobieta. Kobieta miała niewiele praw, jako menstruująca i ciężarna uchodziła za istotę nieczystą, jakoby kalał ją też poród, a nierzadko i pożycie małżeńskie. Uchodziła za „stale otwartą bramę piekła”, gdy tymczasem Maryja - „Służebnica Boga”, a więc i kapłana, awansuje do miana „bramy niebios”. Tu wywyższenie ponad wszelką miarę, tam nieomal bezgraniczne poniżanie, którego kulminacją stało się spalenie tysięcy czarownic.

Kim jest Maryja? Umajającą królową? Matką Boską Lipową? Leśną? Owszem. Ale zarazem, tak jak jej antyczne poprzedniczki, jak bogini miłości i walki Isztar, jak dziewicza bogini wojny Atena i inne – chrześcijańską boginią krwi i zemsty, Matką Boską Bitewną i Matką Boską Eksterminacyjną. Bo starym obyczajem ludzi pobożnych jest mordowanie w imieniu Maryi.

Wojska bizantyjskie zabierały na wojny jej wizerunek, który znajdował się też w pałacu cesarskim w Konstantynopolu i w różnych miejscach stolicy. Liczni katoliccy wodzowie byli szczerymi czcicielami Maryi. Cesarz Justynian I, który z papieską pomocą wyplenił dwa plemiona germańskie: Wandalów i Ostrogotów, przypisał swe krwawe zwycięstwo Maryi. Podobnie uczynił jego bratanek Justyn II, który uznał ją za patronkę wojny z Persami. Na dziobach okrętów wojennych cesarza Herakliusza widniały wizerunki Maryi.

Chlodwig istny potwór, upamiętniany po dziś dzień nazwą jednego z placów w Kolonii, przypisywał swe brutalne triumfy nad „kacerzami” – Maryi. Będące celami pielgrzymek sanktuaria w Torus i Poitiers zostały ponoć przez Karola Młota, zwanego "bożym młotem”, wielkiego czciciela również „Matki Boskiej”, zarzucone trupami trzystu tysięcy Saracenów. Karol „Wielki”, który mając wiele żon i kochanek, zawsze nosił na piersi wizerunek Maryi, zdołał w ciągu czterdziestu sześciu lat rządów, podczas pięćdziesięciu kampanii, zdziesiątkować niejeden naród i złupić setki tysięcy kilometrów kwadratowych, „wysłuchawszy naszych przestróg” – jak skomentował to papież Hadrian I. Poczuwając się do wdzięczności, Karol rozpowszechnił w swoim państwie kult Maryi na miarę wcześniej niespotykaną i wzniósł „na polach bitewnych godne tej niebiańskiej protektorki sanktuaria” (Hocht).  

Całe Średniowiecze to epoka rozkwitu miłości do Maryi i ohydnych rzezi w jej imieniu. Myśl o „zwycięstwie Maryi” pojawiła się „we wszelkich dziedzinach życia […]. Nawet w walkach świeckich imię Maryi rozbrzmiewało w bojowych okrzykach chrześcijan” (Hocht; z kościelnym imprimatur).

Przy pasowaniu na rycerza otrzymywało się poświęcony miecz, wręczany ze słowami: „Na chwałę Boga i Maryi przyjmij ten miecz i żadnego innego”. „Maryjo dopomóż – wołano często przed bitwą. O clemens, o pia, o dulcis virgo Maria – „O dobra, łagodna, słodka Panno Maryjo!” – Śpiewali krzyżowcy przed wyruszeniem na okrutne rzezie w „Ziemi Świętej”. Na wschodzie rycerze Zakonu Niemieckiego, którzy mordowali i pacyfikowali bez ustanku, „służyli tylko swej niebiańskiej Pani – Maryi”. Straszliwe rozprawianie się z albigensami to „triumf Naszej Pani Zwycięskiej”.   


Trwająca przez całe Średniowiecze od roku 711 do 1492 wojna z islamem w Hiszpanii, też została uznana za zwycięstwo „Matki Bożej”. Imię Maryi rozbrzmiewało podczas bitwy stoczonej w 1212 roku w dniu Święta Szkaplerza Najświętszej Panienki pod Navas de Tolosa, gdzie król Kastylii Alfons i jego żołdacy pod maryjnymi sztandarami położyli ponoć trupem ponad sto tysięcy Maurów i nagrabili mnóstwo złota oraz kamieni szlachetnych. W kilkadziesiąt lat później, w 1248 roku, król Ferdynand Święty z wizerunkiem Maryi na piersi i jej imieniem na ustach pokonał Maurów w bitwie pod Sewillą. A wygnał ich w końcu z Hiszpanii Ferdynand Katolicki, fanatyczny czciciel Maryi.

Wszędzie była widoczna „mariańska dynamika dziejów”. W bitwie o Belgrad (1456) – „w mariańskim czynie zbrojnym pod wodzą wielkiego propagatora Maryi” świętego Jana Kapistrana, szalejącego generała franciszkanów, który miał też na sumieniu bardzo wielu Żydów – zginęło ponoć z pomocą Maryi osiemset tysięcy Turków. Osiem tysięcy padło podczas morskiej bitwy pod Lepanto (1571). Święty Pius V ogłosił dzień tej bitwy - 7 października - ważnym świętem „na pamiątkę Naszej Pani Zwycięskiej”. A Wenecjanie, którzy przyczynili się istotnie do zwycięstwa, umieścili pod powieszonym w Pałacu Dożów obrazem przedstawiającym bitwę napis: „Nie potęga, nie broń i nie wodzowie, lecz Maryja Różańcowa pomogła nam zwyciężyć!”  

W Nowym Świecie adoratorem Maryi był krwawy zbir Cortez. Obrał ją sobie za patronkę; wszędzie, gdzie na górach trupów wznosił krzyż, pokazywał też jej wizerunek i oświadczał, że oto na miejscu indiańskich „bożków” znajdzie się „nasza triumfująca święta Pani, matka Jezusa Chrystusa, który jest synem Boga […]”. Również pierwsza krwawa łaźnia wojny trzydziestoletniej, bitwa pod Białą Górą w pobliżu Pragi (1620) była zwycięstwem Maryi; katolicki wódz Tilly też ją z zapałem wielbił; na głównym sztandarze Ligi widniał wizerunek „Matki Boskiej” i napis, na który „Nasza Pani Zwycięska zasłużyła” (te słowa otrzymały imprimatur!): Terribilis, est castrorem acies ordinata – „Straszna jak wojsko w szyku bojowym”.

Jak to możliwe, że Tilly odniósł trzydzieści dwa zwycięstwa „pod znakiem Naszej Pani z Altotting”, a potem, będąc jednym z „największych wodzów wszechczasów” i podówczas, uchodząc za „najpoważniejszy autorytet w kwestiach strategii nie tylko w Niemczech, ale i w Europie” (Gilardone), za trzydziestym trzecim razem uległ przewadze „kanclerza” Gustawa Adolfa i sam też poległ – mimo udziału Maryi?  

Zwycięża ona jeszcze w XX wieku. Po grabieżczej inwazji Mussoliniego na Abisynię, Włosi przesyłali z wojny widokówki ukazujące ugwieżdżoną Madonnę z Dzieciątkiem ponad wieżą spowitego dymem z dział czołgu, który atakowali z boku żołnierze. Podpis: Ave Maria. Arcybiskup Neapolu kardynał Ascalesi urządził na trasie z Pompejów do Neapolu procesję z obrazem „Matki Boskiej”, podczas której samoloty wojskowe zrzucały ulotki gloryfikujące w tym samym zdaniu Świętą Dziewicę, faszyzm i wojnę w Abisynii. Patronką lotników Mussoliniego była „Święta Matka Boska z Loreto”. Sukcesem Maryi okazała się także hiszpańska wojna domowa.


                                                           Papież Pius XII

Krótko mówiąc, cała "pobożna" historia Zachodu to ciąg cudownych zwycięstw Maryi. Według tego, co twierdzi Hocht w swoim wydanym za zgodą władz kościelnych dziele Maria rettet das Abendland, Fatima und die „Siegerin in allen Schlachten Gottes” in der Entscheidung um RuBland (Maria ratuje świat zachodni. Fatima i „triumfatorka we wszystkich bitwach bożych” w starciu decydującym o losach Rosji, 1953) – utworze budzącym grozę i zasłużenie dedykowanym z „wyrazami czci Jego Świętobliwości Papieżowi Piusowi XII, wielkiemu bojownikowi o pokój” – większość decydujących bitew odbyła się w święta maryjne albo przynajmniej „na trzy dni przed Jej największym świętem”, „na dwa dni przed narodzinami Maryi”, „w przeddzień Wniebowzięcia Maryi”, „w wieczór poprzedzający Święto Różańcowe” i tak dalej, aż do Napoleona i Hitlera, który - czego się wreszcie stąd dowiadujemy – właściwie został pokonany tylko przez Maryję i papieża Pacellego. Albowiem, „jako papież prawdziwie mariański”, Pius XII wezwał w 1942 roku, „kiedy to narody zachodnie” były „w śmiertelnym niebezpieczeństwie”, „cały świat katolicki do ślubowania Królowej Różańca i do potężnej krucjaty modlitewnej” – i patrzcie, patrzcie, zwycięstwa Maryi następują jedno po drugim, tyle, że nie po stronie państw osi, dla których przeznaczył je Pacelli.

Właśnie 31 października 1942 roku, gdy papież zaślubił ludzkość z Niepokalanym (!) Sercem Maryi, dokonało się, jak wiadomo, pierwsze przełamanie przez Anglików frontu nieprzyjacielskiego pod El Alamein. Następne zwycięstwo Maryi: Stalingrad! W Święto Matki Boskiej Gromnicznej. „Matka Boska” w sojuszu z Armią Czerwoną! A dalej: Wyzwolenie Tunisu i Afryki Północnej w Święto Fatimy. Kapitulacja Włoch, kraju pochodzenia papieża, w Święto Narodzin Maryi. Ostateczne pokonanie Rzeszy Niemieckiej i zawieszenie broni w Święto Objawienia się archanioła Michała (patrona Niemiec) na górze Gargano. Oprócz tego zwycięstwo nad Japonią, po zrzuceniu pierwszych bomb atomowych - triumf Maryi! Kapitulacja Japonii w Święto Wniebowzięcia!

Na pamiątkę najkrwawszych orgii bitewnych w naszych dziejach obszar Europy pokrywają kościoły pod wezwaniem Maryi Zwycięskiej: Od Santa Maria de Victoria pod Fatimą, poprzez Maria de Victoria w Ingolstadt, kościół Zwycięstwa Maryi w Wiedniu, kościół „Maryi Zwycięskiej” na polu bitwy pod Białą Górą koło Pragi, aż po kościół Maria della Vittoria w Rzymie itd.

I akurat w okresie trwania otoczonego chwałą sojuszu klero – faszystowskiego za czasów Mussoliniego, Hitlera, generała Franco, Salazara, Fatima staje się – wspólnie z Lourdes – kolejnym celem pielgrzymek maryjnych, sławnym i nader niesławny zarazem, bo coraz wyraźniej funkcjonującym, jako ośrodek propagandy antykomunistycznej i antybolszewickiej. Wszędzie powstają gazety, wydawnictwa, kościoły, kaplice ku czci Matki Boskiej Fatimskiej. Powstaje „szwabska Fatima” i „Fatima w kraju Zulusów” oraz „Fatima wschodnioafrykańska”. Kult dociera do Chin, na południowy Pacyfik.

I w roku 1942, gdy wojska Hitlera tkwią w głębi Rosji, a Pius XII i jego biskupi rozpętują na całym świecie, iście goebbelsowskimi metodami kampanię antyradziecką, kolportuje się też „proroctwo” fatimskiej Madonny: Pokój nastanie, gdy Rosja się nawróci. „Jeśli tak nie będzie, to rozpowszechni ona swe pomyłki na całym świecie, wywoła niejedną wojnę i prześladowania Kościoła; dobrzy ludzie będą dręczeni, ojciec święty wiele wycierpi; niejeden naród zginie […]”. A w roku 1950, gdy Pius XII obdarzony widzeniami równie obficie jak kapitałem, ogląda na niebie „cud doliny fatimskiej”, biskup Sheen wykrzykuje, przemawiając w Fatimie: „Plac Czerwony w Moskwie ma oto przeciwwagę w Białym Placu w Fatimie […]. Za pięćdziesiąt lat Plac Czerwony będzie Placem Białym. Młot przemieni się w krzyż Chrystusa, a sierp w księżyc pod stopami Naszej Pani!”

Nie ważne, że przy okazji zniknie „niejeden naród”… Byleby Rzym uzyskał to, czego chce! Ale w tym wszystkim Maryja odgrywa, i w polityce kościelnej, i jako obiekt kultu rolę nie bagatelną – od Portugali do Polski i Ameryki Łacińskiej. Na całym świecie Kuria zwalczała komunizm i ZSRR. Od lat dwudziestych, kiedy to czczono „cud nad Wisłą” (1920), jako zwycięstwo Maryi nad Armią Czerwoną, jako „ocalenie Europy przed bolszewizmem” (biskup Graber), stolica apostolska otwarcie i potajemnie podtrzymywała istnienie frontu antyradzieckiego, stojąc po stronie Piłsudskiego, Hitlera, Stanów Zjednoczonych. A odwieczne zadanie Polski polega na tym, by stanowić „przedmurze chrześcijaństwa” w obronie przed Rosją, kordon sanitarny, a zarazem bazę wypadową.  

Watykanowi chodziło przecież nie tylko o likwidacje szatańskiego Związku Radzieckiego, lecz również o podporzadkowanie sobie rosyjskiego Kościoła prawosławnego. Cel aktualny już prawie tysiąc lat, a próbowano go osiągnąć na wszelkie sposoby, dyplomatyczne i militarne, poprzez krucjaty, wysiłkiem niemieckich rycerzy w habitach i wojsk szwedzkich; gigantycznym oszustwem, jak w wypadku awantury owej bezczelnej postaci, którą na początku XVII wieku, jako rzekomego carewicza w efekcie kampanii wojennej osadzono na tronie, by Rosja stała się rzymskokatolicka. Ta farsa historyczna – nieustępującą bynajmniej pod względem oszukańczego charakteru „darowi Konstantyna”, największemu fałszerstwu wszechczasów – również rozpoczyna się w Polsce, przy aplauzie ojca świętego Pawła V i szczególnym poparciu jezuitów, nuncjusza papieskiego oraz arcybiskupa krakowskiego, jednego z poprzedników Karola Wojtyły, który nie tylko niezmordowanie zaleca wszędzie nabożną cześć dla Maryi, lecz ponadto przypomina Polsce o jej „historycznym” zadaniu.

Właśnie podczas jego „pielgrzymki” w czerwcu 1979 roku powtarzało się to ciągle, chociaż z bardzo potrzebną ostrożnością, w wypowiedziach o budzących strach moskiewskich odmieńcach. Ale każdy wie, co to oznacza, jeśli Jan Paweł II mówi w Polsce, że „bez niepodległej Polski na mapie Europy nie może istnieć Europa sprawiedliwa!” Jeśli on, „papież słowiański, właśnie teraz chce uwidocznić jedność duchową chrześcijańskiej Europy” i woła: „Tak, tego chce Chrystus”, co paskudnie przypomina stary okrzyk bojowy krzyżowców, który słyszeliśmy jeszcze w czasie pierwszej i drugiej wojny światowej; w czasie tej wojny, która „Europę w tragiczny sposób podzieliła” – z wszelką pomocą Watykanu! I dlatego „Europa musi zwrócić się ku chrześcijaństwu”, jak tego zażądał w czasie swej podróży po Polsce – kontynuując poprzednią myśl – papież Wojtyła; właśnie w „sanktuarium maryjnym na Jasnej Górze, gdzie Czarna Matka Boska jest obłożona odznaczeniami wojennymi, zażądał „wolności Kościoła w Polsce i w dzisiejszym świecie”; właśnie tam, przed obliczem „Maryi, Królowej Polski”, wyjaśnił, „co to znaczy być chrześcijaninem w Polsce […]. Być chrześcijaninem – to oznacza: Czuwać. Jak żołnierz na posterunku […].   

Horst Herrmann, były wykładowca katolickiego prawa kanonicznego, podkreśla słusznie w swojej książce "Papst Wojtyła, Der Heilige Narr" (Papież Wojtyła, Święty głupiec), że od czasów Piusa XII nie było tak bardzo zorientowanego na kult Maryi papieża, jak Jan Paweł II; że podczas jego podroży wizyty w miejscowych sanktuariach maryjnych są wręcz punktami kulminacyjnymi i tak było w irlandzkim Knock, włoskim Loreto, meksykańskim Guadalupe oraz w Polsce na Jasnej Górze; że również jego adoracja Maryi jest „wyrazem swoistej teologii politycznej”; że również dla niego Maryja jest „triumfatorką”, co przypomina słowa Piusa XII, osławionego stronnika faszystów, który nazwał ją „triumfatorką we wszelkich bitwach Bożych”. I tak jak papież Pacelli apelował o to, by śluby złożone Maryi stały się „wołaniem o skuteczne reformy obyczajów, o konieczne zmiany na poziomie życia w państwie i społeczeństwie, na poziomie życia narodowego i międzynarodowego”, tak też papież Wojtyła wspomniał w kontekście ślubów złożonych „Czarnej Matce Boskiej” z Częstochowy nie tylko o „polskich cierpieniach”, ale także o „polskich zwycięstwach i uznał za konieczne, za „coraz bardziej konieczne panowanie Matki Boskiej”.

Czy chodzi tu o Polskę? O Niemcy? O Europę Zachodnią? O Stany Zjednoczone? Chodzi tylko o nich samych oraz ich władze! „Gdyby pomyślny wynik wojny pozwolił Amerykanom stać się panami świata, zwłaszcza Włoch – wyjaśnił po drugiej wojnie światowej jezuicie Tondiemu Monsignore Fallani z watykańskiego Sekretariatu Stanu – to sytuacja ekonomiczna Watykanu i katolicyzmu byłaby niepewna i ciężka. Teraz Ameryka daje nam tyle dolarów, ile chcemy, bo potrzebuje nas, jako potęgi politycznej. Ale jutro przejęliby wszystko protestanci”. „A jak my się wówczas zachowamy?” – Spytał jezuita: „Poszukamy kogoś, kto by podjął walkę z Amerykanami – odparł Fallani – tak jak teraz chcemy, żeby Ameryka walczyła z komunizmem”.

Ale i wówczas jakiś papież zaapeluje o pokój, jakiś „Kościół oddolny” będzie mieć nadzieję na „reformy”, kult Maryi będzie kwitł, a wierni będą śpiewać raczej odruchowo, niż z głębokim przekonaniem: „Maryjo, dopomóż…”.

Dlaczego jeszcze do tego czasu, papież Franciszek nie zwrócił się do Maryi o pomoc w walce z Corona wirus - jego wierni nadal umierają!

Obecnie Kościół katolicki, oferuje odpłatnie swoim wiernym różance nawet z masy perłowej i z opalu, motywując tym, że dewocjonalia; „pełnią rolę instrumentów ułatwiających wiernym kontakt z Panem Bogiem, Jego Matką oraz świętymi patronami. Dewocjonalia przypominają nam o ich nieustannej obecności, symbolizują ich nieograniczone przymioty, pełnią rolę znaku naszego zaangażowania i dbałości o nieprzerwany kontakt z Bogiem Ojcem”. Potworne kłamstwo!!!

Wróćmy ponownie do Jesse Lyman Hurlbut, który dalej podaje w swojej książce - Historia Chrześcijaństwa na stronach 79-80: „Starsi rozwinęli się z kaznodziei na kapłanów. Kościół i państwo stało się jedno, gdy chrześcijaństwo było adoptowane, jako religijne imperium i przez to nienaturalne zjednoczenie, wyłoniły się dwa zła. Jedno na wschodniej i drugie na zachodniej prowincji. Na wschodzie, państwo dominowało nad kościołem - do czasu, aż straciło całą energię rozwoju. Na zachodzie w Rzymie, jak możemy zauważyć, tam wielkość kościoła uzurpowała sobie władzę nad państwem. Rezultatem tego, nie było to chrześcijaństwo, ale nie mniej i więcej – skorumpowana hierarchia, kontrolująca narody Europy, tworząc kościół główną polityczną maszyną”.

Do czego to wszystko prowadzi - wiemy (według stwierdzenia Hurlbuta), że zawodowy chrześcijański kościół średniowiecza, był potężną polityczną maszyną, nasyconą pogańskimi myślami, doktrynami i praktykami. Czy liderzy protestanckiej reformacji naprawdę zawrócili zawodowy chrześcijański kościół na właściwą drogę, do prawdziwego Chrześcijaństwa Jezusa i Jego apostołów? List Judy 3 - „Uznałem za konieczne napisać do was i napomnieć was, abyście podjęli walkę o wiarę, która raz na zawsze została przekazana świętym”. Protestanckie reformy były szczerze przeprowadzone, przeciw większości praw dotyczących posłuszeństwa, wywołujących bunt przeciwko „matce Rzym”. Mimo to, podobnie jak Rzym, protestanci nadal są wciągnięci w pogański system fałszywych doktryn, pogańskich świąt i fałszywego konceptu o Bogu, co Bóg osobiście określił w Objawieniu 17:4-5: „A kobieta była przyodziana w purpurę i szkarłat i przyozdobiona złotem, drogimi kamieniami i perłami; a miała w ręce swej złoty kielich pełen obrzydliwości i nieczystości jej nierządu. A na czole jej wypisane było imię o tajemniczym znaczeniu: Wielki Babilon, matka wszetecznic i obrzydliwości ziemi”.

Taka forma chrześcijaństwa, to kościół-państwo z masami nawróconych byłych pogan, z których wielu bardziej dla własnej wygody niż z przekonania, prywatnie zachowuje stare wierzenia. Inni zaś przychodzili do nowej nielogicznej wiary, nieuświadomieni w te wierzenia, otrzymując tylko szczątkową naukę „Babilonu”, która jest symbolem zamieszania i nieporządku. Formacja rzymsko-katolickiego kościoła i później powstałych „cór” kościołów wyglądem przypominające „matkę Rzym”, z pewnością wniosły duchowy marazm, uczucie choroby, złego samopoczucia, konfliktu i starcia wyznaniowe doktryn wiary i praktyk. Wszyscy zakładają, że są chrześcijanami, ale jest im niewiadome, jak daleko odbiegają od prawdziwego Chrześcijaństwa, oryginalnych apostołów, wczesnego Bożego Kościoła i jego naśladowców, przez dekady po śmierci Jezusa z Nazaretu. Oni wszyscy przyjęli tuzin pogańskich idei i praktyk, które były całkowicie obce dla wczesnego Kościoła. Szatan rzeczywiście wykonał mistrzowską pracę, tworząc fałszywe chrześcijaństwo.

Chociaż Aleksander Hislop był i pozostawał do śmierci protestantem, bardzo dokładnie i surowo udokumentował historię rzymskiego katolickiego kościoła. Jego końcowy osąd brzmi: „Współczesny rzymski katolicki kościół jest kontynuacją starożytnego babilońskiego, mistycznego systemu i tamtej religii, z uroczystościami i praktykami wziętymi bezpośrednio z babilońskiej religii i kapłaństwa”. Hislop podał pokrewieństwo „cór kościołów”, które powstały poza Rzymem, ale on był ewidentnie ślepy, co do fałszywego chrześcijaństwa. Hislop, na początku swojej książki pod tytułem „Dwa Babilony”, podał podstawowe tezy, które udokumentował w pełni: „Było wiadomo cały czas, że papieże ochrzcili poganizm; ale Bóg teraz ujawnił, że poganizm, który Rzym chrzcił, cały w detalach jest poganizmem, który przeważał w starożytnym literalnym Babilonie, kiedy Bóg otworzył przed Cyrusem dwie opuszczone bramy z brązu i obciął belki żelazne…” (Cyrus w 539 BC zaatakował Babilon i uwolnił Żydów z niewoli: Księga Izajasza 44:28, 45: 1; II Księga Kronik 36:22-23; Księga Ezdrasza 1:2-3, 7, 5:13, 6:3, 14).

Dalszy ciąg tekstu Hislopa: „Jej osąd jest teraz ewidentny, widocznie przyśpieszony; i jak przybliżyła się opatrzność Boża, zgodnie ze słowami Boga. Przez światło lejące się ze wszystkich stron świata, dostarcza więcej dowodów, że Rzym w każdym uczynku jest Babilonem Apokalipsy (proroctwo zagłady), że zasadniczy charakter jej systemu, że główny przedmiot jej czczenia, jej uroczystości, jej doktryny i dyscyplina, jej obrzędy i ceremonie, jej kapłaństwo i ich zarządzenia - pochodzą ze starożytnego Babilonu; ostatecznie papież, on sam jest prawdziwy i właściwy w linii, reprezentujący Belshazzara (Akkadian – Bel - shar - Usur, po grecku Baltasar albo Balthasar – zmarł w 539 BC) – regenta Babilonu (Księga Daniela 5:1-30).

Walka, która jest prowadzona przeciwko dominującym pretensjom Rzymu, jest wystarczająca, żeby zebrać i odłożyć na bok jej zarozumiałą dumę, że ona jest „matką i panią” wszystkich kościołów (włącznie kościół katolicki), w którego zakresie nie ma zbawienia. Jeżeli kiedykolwiek była wymówka, na taki sposób kontaktu z nią, to taka wymówka długo nie będzie możliwa, jeżeli moje stanowisko w stosunku do niej będzie podtrzymane. To ona musi być obnażona z imienia - „chrześcijański kościół w pełni”, jeżeli to był kościół Chrystusa, to był zwołany tej nocy, kiedy arcykapłan – król Babilonu, pośród tysiąca swoich lordów, wysławiał bogów wykonanych ze złota, srebra, miedzi, żelaza, drzewa i kamieni (Księga Daniela 5:4). Wtedy kościół rzymski tytułowany był imieniem – „chrześcijański kościół”; ale nie inaczej. Tak jest mniej więcej, ale niewątpliwie zjawił się w bardzo przerażającym stanie; to jest tylko jeden przedmiot, który go założył; i pozwólmy czytelnikom osądzić, czy ja nie dostarczyłem wystarczających dowodów, mojego rzeczywistego stanowiska" (Hislop strony 2, 3). Zobacz: Księga Daniela 5.  

W dalszej części swojej książki „Dwa Babilony” Hislop opisał, jak katolicka spowiedź była zapożyczona od poganizmu, co dawało kapłanom wielki autorytet i przewagę nad wiernymi. Wyjaśnia, że pogańskie święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy były wprowadzone do „chrześcijaństwa” wieki po tym, jak Chrystus odsłonił pełną prawdę swoim uczniom. Hislop tak o tym napisał: „To jest przyznane przez większość uczonych i szczerych pisarzy różnych typów, że dzień urodzin naszego Pana, nie był określony, i w tamtym Chrześcijańskim Kościele o takim festiwalu – jak Boże Narodzenie, nigdy nie słyszano – aż do III stulecia i aż do IV stulecia nie był tak obchodzony, jak to teraz widzimy. A zatem, jak rzymski kościół ustalił 25 grudnia dniem Bożego Narodzenia? Dlaczego w taki sposób postąpił? Długo przed czwartym stuleciem i długo przed chrześcijańską erą, obrzęd ten był obchodzony wśród – Heathen (pogan), dokładnie w tym czasie i każdego roku dla uhonorowania narodzin syna – babilońskiej królowej nieba: „I to miało być pięknie zaplanowane święto według porządku i obrzędu, do pojednania narodu Heathen (pogan).

Ten sam festiwal był adoptowany przez kościół rzymski (dla powiększenia imiennej liczby zwolenników chrześcijaństwa), który dodał do tego tylko imię – Chrystus. Ta tendencja - częściowej partii chrześcijaństwa (spotkania poganizmu w połowie drogi), była w początkowym rozwoju” (strony 92-93). Hislop pisze dalej: „Przecież Bóg jasno powiedział naszym przodkom w Księdze Jeremiasza 10:2-4 - „Nie wdrażajcie się w zwyczaje narodów, nie lękajcie się znaków niebieskich, chociaż narody się ich lękają! Gdyż bóstwa ludów są marnością. Są dziełem rąk rzemieślnika pracującego dłutem w drzewie, ściętym w lesie, które przyozdabiają srebrem i złotem, umacniają gwoździami i młotami, aby się nie chwiało”. Przecież w dzisiejszym (współczesnym) dniu obrzędu, kapłan robi dokładnie tak samo i ma później śmiałość pieczętować to imieniem chrześcijaństwa. Ta paczka pogańskich wierzeń i praktyk jest przeznaczona dla tych, których prawdziwie interesuje historia, pokrewieństwo, pomiędzy starożytnym Babilonem, a nowoczesnym wyznaniowym chrześcijaństwem, więc odsyłam ich do książek Jamesa Frazera „Pogańska i chrześcijańska wiara”, oraz „Złoty konar”.

Zobaczmy, co piszą autorzy: H.A. Treble, J.K.M. King, w podręczniku „Powszednie życie w Rzymie za czasów Cezara i Cycerona”. Wydawcą tego podręcznika jest Humphrey Milford dla Oxford Uniwersytet. Pierwsza publikacja wyszła w 1930 roku – rozdział XVII pod tytułem – „Religia Rzymian”. Oto cytat z tego podręcznika: „A żeby w pełni zrozumieć ideę leżącą u podstaw religii Rzymian, musimy wrócić do wczesnych dni łacińskich osadników we Włoszech. Nowi przybysze – rolnicy i ich codzienna praca przynosiła im nieustanną walkę z naturą. Ci prymitywni ludzie doświadczali wiele różnych rzeczy, ale nie potrafili tego wytłumaczyć. Przeżywali oni powodzie i susze, ale i odświeżający deszcz, nie w swoim czasie mróz i przychylne ciepłe lato, które przynosiło im fortunę albo klęskę.

We wszystkich tych wydarzeniach widzieli oni pracę duchów, czasem szkodliwych, a w innym czasie korzystnych. Przy każdej sposobności wierzyli osobiście, że są otoczeni przez duchy Numina (łacińskie określenie „boskość”, „boska obecność” lub „wola Boża”) - w powietrzu, na ziemi i w wodzie, duchy, – które pomagają, albo szkodzą im, stale gniewni, wdzierają się – zawsze gotowi do uderzenia winnego, również gotowi do okazania łaski i pomocy, przez zadawalającą ich ofiarę i ceremonię. W tych głębokich wierzeniach w duchy, znaleźliśmy fundament religii Rzymian. W tym był element magii i wiara, że pewny określony akt lub czyn, powinien osiągnąć określony rezultat, a życzenie będzie spełnione i inne duchy ominą ich. Tak, więc wśród Rzymian te magiczne ceremonie - sprowadzanie deszczu (jak dzisiaj w zachodniej Afryce), były kontynuowane bez pewnych zmian przez cały okres rzymskiej historii, aż do pewnego dnia, kiedy ludzie wyrośli z magi”.

Rzymianie wyrzekli się składania ofiar, ale fałszywe chrześcijaństwo adoptowało ten obrzęd. We wszystkich kościołach, na każdej mszy - jest składana ofiara. A zatem wróćmy do tekstu autorów rozdziału XVIII – Festiwale i Ofiarowywanie: „Te, często specjalne ceremonie, były połączone z czczeniem indywidualnych bóstw, ale generalnie ceremonia ofiarowania była taka sama na każdą okazję. Ofiara z dużego zwierzęcia nazywała się – Wictima. Z małego zwierzęcia, jak owca, albo mniejszy baranek – zwana była Hostią. Zatem co się zmieniło? Małe zwierzę zastąpiono - ciałem Jezusa. Wprowadzono je do miejsca ofiarowania, udekorowano girlandami i białymi wstążeczkami z pozłacanymi rogami. W procesji do ołtarza pierwszy szedł zapowiadacz, upominając ludzi, aby zaprzestali pracę i uczestniczyli w ceremonii. Następnie szli muzykanci z trąbami i harfami; kiedy ceremonia ofiarowania była skończona, kapłan i jego asystenci spożywali ciało ofiary”. To jest tajemnica Komunii Świętej!!!

Następne święto, to – Saturnalia, zimowy festiwal siania. Zaczynał się 17 grudnia, podczas którego różnice i spory były zapomniane, a służący byli równi gospodarzom domu. Ich goście ucztowali w taki sam sposób, jak społeczeństwo dzisiaj urządza bal służących na Boże Narodzenie, kiedy pozycja pana domu i służących była na ten czas odwrócona. Wiele naszych tradycji Bożego Narodzenia to nic innego, jak adopcja pogańskich obrzędów w czasie Saturnaliów, do naszego chrześcijaństwa. A co to są Saturnalia? Jest to rzymski festiwal Saturna – boga agricultury.

Cesarz Aurelian, który panował w latach 270-275 naszej ery, wyniósł boga – Sol, do rangi najwyższego z bogów. Wielki syryjski wpływ w III stuleciu spowodował, że syryjski bóg słońca – Sol, stał się głównym bogiem imperium rzymskiego. Największy jego festiwal był obchodzony 24-25 grudnia. Był to ukłon w kierunku powtórnego narodzenia boga, i odnowienia życia. Bóg Sol, był przedstawiony Rzymianom około 220 roku naszej ery przez cesarza Elagabalusa, zaś około 240 roku naszej ery – cesarz Pythian Games wprowadził festiwal boga słońca – Apollo Helios.

Wróćmy do rozdziału VII książki „Religia Rzymian”: Wieki wcześniej, kiedy Rzymianie skontaktowali się z Grekami, odkryli wśród greckich bogów i boginek, że wiele było odpowiadających ich własnym bóstwom. Wtedy to kopiowali oni greckie bóstwa, nadając im często wygląd ludzkich form, chociaż we wczesnych dniach ich wyobrażenie było nieokreślone, niejasne. Nie wiedzieli, czy te duchy postrzegać, jako bogów czy boginki; następnie Rzymianie kopiowali Greków i tworzyli posągi swoich bogów; na pierwszym miejscu musimy odnotować głównego boga, bogów miasta-państwa, w rzeczywistości był to bóg gospodarstwa domowego i domowników.

- Była to Vesta, której nieśmiertelny ogień ochraniał westalskie dziewice – reprezentujące kontynuację życia miasta, jak i życie rodziny w domu.

- Mars – bóstwo, czczony był przez wszystkie plemiona osiedlone w Latium, ale na początku był on głównym bogiem pól.

- Izis, której kult był importowany z Egiptu w 205 BC.

- Wielka skała (sprowadzona z Frygii), była czczona, jako wielka matka (magna mater).

- Horus – bóg słońca (w egipskiej mitologii), z głową jastrzębia, syn Izis i Ozyrysa.

Zobaczmy, co mówi Encyclopaedia Britannica na temat boginki Izis: Izis - jedna z najbardziej ważnych boginek starożytnego Egiptu. Imię jej jest greckiego pochodzenia, w tłumaczeniu ze starożytnych hieroglifów egipskich – oznacza tron. Ponieważ tron był rodzaju żeńskiego, był uosobieniem kobiety (matka króla). Tak, więc królewski tron, był efektem kreowania króla. Niewiele jest wiadomo o ówczesnym kulcie Izis (nawet z tekstów piramid okresu 2375-2200 BC), jest ona rzadko wspominana, za wyjątkiem opisu, gdy opłakuje zamordowanego męża – boga Ozyrysa. Od czasu panowania króla Psamtika I (panował w latach 664-610 BC, aż do czasów Chrześcijaństwa), Izis była najbardziej popularną boginką w Egipcie i z taką pozycją popularności była poznana przez Greków. Kilkanaście świątyń było poświęconych dla niej w Aleksandrii, gdzie była patronką żeglarzy. Z Aleksandrii kult jej był przeniesiony na wybrzeże Morza Śródziemnego, włącznie z Grecją i Rzymem (Encyclopaedia Britannica - tom V, strony 447- 448, oraz tom XII strony 781-782-783).

Wschodni, tajemniczy i popularny kult Izis był już bardzo popularny w Rzymie w czasie panowania cesarza Augusta. Cesarz ten, na początku ery chrześcijańskiej, chciał przywrócić oryginalne rzymskie tradycje religijne, czując antypatię do wschodniego wpływu. Ale człowiek wielkiej reputacji – Messalla, generał i patron pisarzy, mocno skłaniał się w kierunku tajemniczej Izis. Ta boginka miłości była także patronką eleganckich rzymskich prostytutek. Rozwój judaizmu i chrześcijaństwa nad rzymskim światem pokrywa się w czasie z ekspansją tego egipskiego kultu z roku 200 BC. Boginka Izis - wielka matka bogów (Magna Mater) i jej mąż Attis, byli przedstawieni do rzymskiego panteonu i poczytano ich, jako rzymskich bogów. Kult boginki Izis bardzo przypomina kult Maryi. Sprawdźmy, co Biblia mówi na ten temat:

1. Maria nigdy nie była matką Boga, ponieważ Jezus-Bóg Starego Testamentu (Pan) nie ma początku ani końca - Księga Psalmów 90:2 - „Zanim góry powstały, zanim stworzyłeś ziemię i świat, od wieków na wieki Tyś jest, o Boże!” (1List Pawła do Tymoteusza 1:17).

2. Maria była matką Syna Bożego tylko w Jego bycie ziemskim (Ewangelia Łukasza 1:35).

3. Maria nie była wieczną dziewicą, poślubiła Józefa (Ewangelia Mateusza 1:19-20, 24-25).

4. Oprócz Jezusa, Maria miała inne dzieci (Ewangelia Mateusza 13:55-56; Ewangelia Łukasza 8:19-21).

5. Półbracia Jezusa, nie byli Jego duchowymi braćmi: Ewangelia Jana 7:5 - „Bo nawet bracia jego nie uwierzyli w niego”.  

Kalwaria Zebrzydowska: Prawie dwa miliony pielgrzymów w 2018 r.


                                   Katolicka Arka Przymierza-Arka Świadectwa  

Najliczniejszą grupą są Polacy. Kalwarię chętnie odwiedzają Francuzi, Włosi, Amerykanie oraz Japończycy. Wśród pielgrzymów z Europy najwięcej przybywa z Francji, Włoch, Niemiec, Słowacji oraz Ukrainy. Kontynent amerykański najliczniej reprezentowali mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, Azję - Japończycy, a także z Mauritius, Sri Lanka, Tajwan, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kuba, Liban, Kostaryka, Irak, Singapore, Benin, Portoryko oraz Filipiny. Ilość pielgrzymów oprowadzonych przez przewodników sanktuarium: 195 307. O najnowszych danych statystycznych poinformowało Kalwaryjskie Centrum Informacji.

Jak w każdym roku, tak i w ubiegłym, najważniejszymi wydarzeniami były Kalwaryjskie Wielkie Odpusty, które gromadzą tysiące pątników. Odpust Wielkiego Tygodnia, któremu towarzyszy Misterium Męki Pańskiej zgromadził na Kalwarii 170 tysięcy wiernych. Najwięcej spośród nich modliło się w Wielki Piątek. W czasie Odpustu Wniebowzięcia NMP, pielgrzymi (ok. 190 tys.) wzięli udział w procesjach Boleści Maryi, Pogrzebu oraz Wniebowzięcia NMP. Uroczystościom przewodniczyli hierarchowie Kościoła: "Kard. Stanislaw Dziwisz, kard. Marian Jaworski, abp. Salvatore Pennacchio, ...".

W czasie odpustu miało miejsce szczególne wydarzenie. Młodzież spełniła marzenie bł. Karoliny Kózkówny o przybyciu na odpust do Kalwarii. W dniach poprzedzających Uroczystość Wniebowzięcia NMP młodzi przynieśli w pieszej pielgrzymce z Zabawy - Jej rodzinnej parafii - do naszego sanktuarium relikwie Błogosławionej, a następnie wzięli udział w Kalwaryjskim Dniu Młodych. Do najważniejszych wydarzeń w minionym roku należy także zaliczyć obchody setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości oraz 40 rocznicę wyboru kard. K. Wojtyły na papieża. W 2018 r. w sanktuarium odbył się XXIII Międzynarodowy Festiwal Muzyczny. W bazylice Matki Bożej Anielskiej oraz w Kościele Grobu Matki Bożej na Dróżkach. Kalwaryjskie sanktuarium od ponad czterystu lat jest miejscem modlitwy o wielkich walorach duchowych. Kustosz sanktuarium o. Konrad Cholewa OFM.

Biznes kwitnie: "Gdy pieniądz w kufrze zabrzęczy, ratuje Dusze, która z czyśćca wyskakuje" dominikanin Tetzel.

Ujawnienie kolejnych afer pedofilskich nie służy wizerunkowi "Kościoła" katolickiego. Australijski kardynał George Pell, były minister finansów w Watykanie, prawa ręka papieża Franciszka, został skazany za pedofilię na sześć lat więzienia. Odpowiedział przed australijskim sądem z powodu pięciu zarzutów. Sędzia Peter Kidd, który przewodniczył sądowemu procesowi powiedział: "Uderzył mnie brak wyrzutów sumienia u duchownego, jego zachowanie cechowała zdumiewająca arogancja". Instytucja jest atakowana z wielu stron, a do grona krytyków dołączył dzienniki "Le Monde".

Na łamach gazety ukazał się tekst dwóch działaczek katolickich, które nie pozostawiają suchej nitki na papieżu  Janie Pawle II. Autorkami tekstu zatytułowanego "Żądamy dekanonizacji papieża Jana Pawła II" jest publicystka Anna Soup oraz pisarka i redaktor Christine Pedotti. Artykuł nawiązuje m. in. do afery jaka wstrząsneła ostatnio francuską opinią publiczną, która dotyczyła wykorzystywania seksualnego zakonnic przez duchownych. Pojawiają się oskarżenia o to, że znaczenie kobiet zostało przez kościół ograniczone do sprawowania funkcji seksualnych. Autorki obarczają winą za taki stan bez duchowości "system kościoła" oraz powszechną "kulture nadużyć", którą ich zdaniem tworzył Jan Paweł II. Soup i Pedotti twierdzą: "Polski papież propagował swoją koncepcję kobiety, która opirała się na postaci Matki Bożej. Pierwszym nadużyciem wobec kobiet jest ta idealizacja, to oszustwo, które maskuje niezliczone dyskryminacje i prześladowania jakim były poddane, i nadal są kobiety w ich kościele".

Martin Luter i skutki Reformacji

Wiara tajemniczych religii pokrywa się z rejonem chrześcijańskiej wiary. Stąd tyle pogańskich doktryn w religii, która uzurpowała sobie imię – Chrześcijaństwo. Wielu konserwatywnych protestantów, ortodoksyjnych liderów i teologów z przygnębieniem przyznali, że rzymski kościół katolicki, jest to nic innego, jak kontynuacja Babilonu, oraz zidentyfikowali Rzym z Babilonem i „wielką nierządnicą”, tak jak jest opisane w Objawieniu 17 i 18.

- Po pierwsze, co jest właściwą podstawą protestanckiego kościoła na całym świecie?
- Po drugie, dlaczego wcześniejsi liderzy zbuntowali się przeciwko władzy kościoła katolickiego?-Po trzecie, jaki to miało rozmiar odpowiedzialności dla dzisiejszego podzielonego chrześcijaństwa?
- Po czwarte, czy protestanccy reformatorzy osiągnęli zapoczątkowany cel?
-Po piąte, bardziej ważne jest rzeczywiste pytanie, czy protestanccy reformatorzy i ich następcy z powodzeniem – „podjęli walkę o wiarę, która raz na zawsze została przekazana – świętym?” Zobacz: List Judy 3. 

Dobrze znany angielski protestancki teolog – Chillingwoorth William (żył w latach 1602-1644) wypowiedział słynne słowa: „Biblia, cała biblia i nie tylko biblia, jest religią protestancką” (źródło: Encyklopedia Religijnej Wiedzy, autorstwa Schaff Herzoga). W dniu 31 października 2017 roku minie 500 lat, od kiedy Marcin Luter przybił 95 tez na drzwiach katedry w Wittenberdze. Te 95 tez ujawniło niektóre niebiblijne nauki i tradycje Kościoła katolickiego. Marcin Luter ośmielił się wystąpić przeciwko potężnemu systemowi władzy religijnej i politycznej, nie dążył do obalenia istniejącego Kościoła, lecz do jego reform; zauważył bowiem upadek moralności wśród mnichów i kleru oraz wiele nadużyć, które w rażący sposób uchybiały imieniu i naukom Chrystusa. Protestanccy liderzy osobiście zobowiązali się do naśladowania Jezusa Chrystusa i Jego apostołów, pod każdym względem. Wszyscy uczeni i teolodzy wiedzą, że głównym założycielem protestantyzmu był dr. Martin Luter, który ciągle odrzucał autorytet Pism Świętych, – kiedy chciał, kiedy miał zachciankę albo grymas. Jednakże często twierdził inaczej. Luter deklarował absolutną wiarygodność pism w sprawach wiary i praktyki. On zaznaczył: „To, co jest stwierdzone bez wiarygodności pism, albo udowadniane przez objawienie, może być uznane - jako opinia, lecz nie ma obowiązku w to wierzyć”.

"Przeistoczenie, musi być uznane, jako wynalazek z ludzkiego powodu, ponieważ nie ma poparcia w piśmie, ani w logicznym rozumienie"; cytat ten pochodzi z książki „Dokumenty chrześcijańskiego kościoła”, publikowane przez wydawnictwo Betterson strona 280. Gdyby Luter zastosował ten system badania pism do wszystkich swoich doktryn, z pewnością dzisiaj świat byłby w innym miejscu, inaczej by wyglądał. Obecnie protestanci i katolicy w Niemczech wspólnie szukają nowych duchowych dróg. Ludzie generalnie nie studiują Biblie, nie wspominając kler, każdy przyzna, że las jest dla drzew, a Biblia dla ludzi.

Nie będzie niespodzianką, jeżeli tysiące albo miliony ludzi na świecie powróci do matki rzymskiego kościoła. Kilkanaście lat po tym, jak Luter został osądzony za dodanie wyrazu Sola-Sam do Listu Pawła do Rzymian 3:28, odpowiedział arogancko: „Jeżeli twój papież wyda bezużytecznie jakieś złośliwe oświadczenie na temat wyrazu – Sola Sam, możesz mu z powodzeniem odpowiedzieć: taka jest wola dr. Martina Lutra, tak to powinno być”. Jest to cytat z podręcznika „Historia Uniwersalnego Kościoła” strona 199, autorstwa historyka Johannesa Alzoga. Nie było żadnego powodu na zmiany oryginalnych pism przez Martina Lutra i zastąpienie ich własnymi doktrynami. Luter z pewnością był typem człowieka – ja tak sobie życzę!

Osądzając jakiegokolwiek człowieka, albo jakiś ruch wyznaniowy, Jezus powiedział: „Tak, więc po owocach poznacie ich” (Ewangelia Mateusza 7:20). Historyk Henry C. Vedder zdał sprawozdanie z instrukcji Martina Lutra dla niemieckiej księżniczki, gdy tysiąc wieśniaków szczerze oddało się jego rewolucji przeciwko Rzymowi, osobiście zbuntowali się przeciw owej aroganckiej księżniczce: „Bunt to nie jest podłe morderstwo, ale podobny jest do wielkiego pożaru, który rozpala się i dewastuje kraj; stąd rozruchy napełniają ziemię, pełno morderstw, przelew krwi, który tworzy wdowy i sieroty, niszczy wszystko. Podobnie jak największa klęska.

Dlatego ktokolwiek może uderzyć, dusić i kłuć po kryjomu albo publicznie, niech pamięta, że nie ma nic bardziej trującego, zgubnego i diabelskiego – niż zbuntowany człowiek. Po prostu, jak jakiś wściekły pies, który musi zabijać. Nie walcząc z nim, on będzie walczył z tobą i całym krajem. Pozwól cywilnej potędze napierać i uderzać tak długo, jak ona może poruszać mięśniami. Dla niej jest to korzyść; cywilna władza jednakowoż ma czyste sumienie i prawo po swojej stronie. I może powiedzieć do Boga z całą pewnością serca: 'Jest ona, bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu. Ale jeśli czynisz źlebój się, bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle' (List Pawła do Rzymian 13:4). Dlatego ja pragnę karać i uderzać tak długo, jak ja mogę ruszać mięśniami; ty możesz sądzić i aprobować … Takie wspaniałe czasy, to takie, że książę może łatwiej osiągnąć niebo przez przelanie krwi, niż inni przez modlitwy”. Jest to cytat z książki „Krótka historia Baptystów” strony 173-174.

Martin Luter urodził się 10 listopada 1483 roku w Eisleben (wschodnie Niemcy), zmarł 18 lutego 1546 roku w tym samym mieście. Był teologiem, lingwistą, protestanckim reformatorem XVI wieku. Studiował na uniwersytecie w Erfurcie w latach 1502-1505. W 1506 roku wstąpił do zakonu pod wezwaniem św. Augustyna - jako mnich. Następnie w 1507 roku powołany został na kapłana. Od 1508-1546 roku wykładał na nowym uniwersytecie w Wittenbergu, i tam w 1512 roku uzyskał doktorat z teologii (jego 95 tez z 1517 roku, które atakowały różne kościelne nadużycia i obrazę). Reformacja wkrótce rozprzestrzeniła się po całej północnej Europie i później po całym świecie, przez protestanckich misjonarzy. Jego osobiste odkrycie, to doktryna – usprawiedliwienie przez wiarę (Encyklopedia Britannica tom VI strona 400). Doktryna ta głosi, że ludzie są łatwo usprawiedliwieni, ze względu na śmierć Chrystusa, poprzez wiarę, Gdy wierzą, że otrzymali łaskę, ich grzechy są odpuszczone, ponieważ śmierć Chrystusa odpuszcza ludzkie grzechy. W jego przekonaniu, Bóg uważa tę wiarę za słuszną. Jest to cytat z książki „Ausgburg – wyznanie IV”.

Możemy zapytać siebie, jeżeli te słowa reformacji pochodzą od Boga, co zatem jest miarą prawdziwej religii? Czy słowa tego człowieka pochodzą od Boga? Czy była jakaś przyczyna, dla której Chrystus użył tego człowieka do oczyszczenia „Małej Trzódki” (Ewangelia Łukasza 12:32). Prawdą jest, że Luter i Kalwin mieli swoje personalne i religijne motywacje. Umysł Lutra był torturowany przez wieczne poczucie winy. Krańcowo i ciągle podkreślał – zbawienie przez wiarę. Cały czas próbował desperacko wynaleźć jakiś system, gdzie prawo i sąd Boga nie ma miejsca. Jego osobisty, duchowy przewrót miał niewielki wpływ na Niemcy i świat. Nie apelował on do ówczesnych politycznych i finansowych instytucji Niemiec. Jego ciągła uporczywość i powracanie do doktryny – Sola-Sam, stało się jego obsesją.

Do tego należy dodać, odrzucał niezliczoną ilość pism i wersetów uczących posłuszeństwa. Luter był aroganckim i upartym człowiekiem. A Biblia uczy, że: „Grzech jest przestępstwem zakonu” (1List Jana 3:4). Ten werset wyraźnie odnosi się do 10 Przykazań Bożych – do duchowego prawa, wypisanego palcem Boga. Natchniony Jakub w Liście 2:10-12 wyjaśnia: „Ktokolwiek, bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego. Bo ten, który powiedział: Nie cudzołóż, powiedział też: Nie zabijaj; jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą zakonu. Tak mówcie i czyńcie, jak ci, którzy mają być sądzeni przez zakon wolności”. Widać wyraźnie, że Jakub powołuje się na 10 Przykazań Bożych i kończy mówiąc nam: Mów i podporządkowuj się temu prawu. Słowa Jezusa Chrystusa także to potwierdzają; kiedy młody człowiek przyszedł zapytać go o drogę do wiecznego życia, on odpowiedział: „A jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań” (Ewangelia Mateusza 19:16-19).

Luter kompletnie ignorując kierunek równoległej linii z naukami Jezusa Chrystusa, zarozumiale oświadczył, porównując Księgę Jakuba z Listami Pawła: „To jest prawda na listach słomy. Absolutnie nic nie zawierają, co by można tytułować ewangelią”. Jest to cytat z książki „Historia Powszechna Kościoła” Jana Alzoga, tom III strona 208. Luter całkowicie odrzucił Księgę Jakuba, ponieważ ona nie pasowała do jego doktryn. Odrzucając pierwszych Pięć Ksiąg Biblii, Luter stwierdził: „Nie życzymy sobie widzieć lub słyszeć o Mojżeszu, albo, któregokolwiek z tych dwóch (Pięcioksiąg i Mojżesz). Pozwólmy pozostawić Mojżesza Żydom, dla których był on dany służyć im, jako „zwierciadło saksońskie”; on nic nie ma wspólnego z poganami i chrześcijanami i my nie powinniśmy zwracać na niego uwagę”. Cytat pochodzi z książki „Historia Powszechna Kościoła” Jana Alzoga, tom III strona 207. Luter uważał Mojżesza za kogoś, kto nie ma nic wspólnego z prawem Bożym, które on nienawidził. To był powód, dla którego nie chciał mieć do czynienia z natchnionymi pismami Mojżesza. Ulubionym pisarzem Lutra był - Paweł.

Jestem ciekaw, jaka byłaby reakcja Lutra do natchnionych słów Pawła pisanych do Tymoteusza w 2Liście 3:15-17: „I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma Święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa, całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany”. Wiedz, że Stary Testament był napisany, kiedy Tymoteusz był dzieckiem. Był jednym z nawróconych przez Pawła. Tymoteusz później był pastorem wczesnego Kościoła w Efezie, uczył się wiary żydowskiej od matki – Eunice i babci Lojs, ponieważ jego ojciec był Grekiem. Następnie w 65 roku (naszej ery) Paweł naznaczył go biskupem w Efezie, gdzie służył przez 15 lat. W 80 roku został ukamienowany przez wściekły tłum pogan. Dwa listy Pawła do Tymoteusza są częścią Nowego Testamentu.

Ponieważ Luter uparcie życzył sobie nie zauważać Mojżesza, przypomnijmy jego naśladowcom opis apostoła Jana: „Zwycięskich Świętych Boga Śpiewających” – „Pieśń Mojżesza”, sługi Bożego – V Księga Mojżeszowa-Deuteronomium 31:32, oraz „Pieśń Baranka” – Objawienie 15:3. Luter pisał dalej: „Ja przeglądałem Objawienia Jana, nie są one ani apostolskie, ani prorocze”. Jest to cytat z książki Julesa Micheleta „Życie Lutra” strona 273. Faktem jest, że Martin Luter odrzucił wiarygodność każdej księgi z Biblii, do której czuł odrazę. Być może teraz będziemy mogli zrozumieć, prawdziwie nędzne religijne zamieszanie naszych czasów. Dzisiejsi protestanci mają potwierdzone dziedzictwo od Lutra, jako największego lidera reformacji. Był to duch samowoli, ze skłonnością odrzucania wszystkich wiarygodnych słów Boga.

Henryk George P. Fisher, szanujący Lutra, pisał w swojej książce „Historia doktryn chrześcijańskich” strona 283: „W utrzymaniu obrzędów, zwyczajów, Luter nie potrzebował specjalnych autoryzacji z pism. Wystarczyło, że one nie były zakazane, są stosowane i użyteczne. Jego odraza do łacińskich chrześcijan w sprawie doktryn, jest manifestowana chęcią oderwania się”. Przytoczmy oryginalne słowa Lutra, z książki Tomasa M. Lindsay‘a „Historia reformacji” tom I strona 468: „Nie ma nikogo, kto by zaprzeczał tak jak my; wiara, śpiew i spowiedź, to wszystko z odpowiedzialnością starego kościoła, my nic nie robimy nowego, ani nic nie dodaliśmy do tego. I tą drogą należymy do starego kościoła i my z nim”. Zatem przez te swoje własne oświadczenie potwierdza, że protestanci oddają ukłon w kierunku; jako kontynuacja historycznego Kościoła katolickiego, ale tylko w innej formie. Luter osobiście potwierdza ich zasadniczą wyłączność z Kościołem katolickim.

Odnośnie Jana Kalwina (urodzony 10 lipca 1509 roku w mieście Noyon w Szwajcarii, zmarł 27 maja 1564 roku w Genewie), wspomniany Henryk George P. Fisher w swojej książce „Historia doktryn chrześcijańskich” strona 304, pisał: „On nie zaprzecza, że chrześcijańskie społeczeństwo uznaje papieża, jako zwierzchnika kościoła Chrystusa…”. Oburzony Kalwin zaprzeczał, że wycofał się z kościoła, co odnotował Philip Schaff (urodzony 1 stycznia 1819 roku w Szwajcarii, zmarł 20 października 1893 roku w Nowym Jorku) w swojej książce „Historia rzymskiego kościoła” tom VIII strona 450, oto cytat:, „Jako nasz obecny plan, jest uznanie tego widocznego kościoła - zwanego matką, i my nawet możemy uczyć się od niego; jest to pożyteczne, a nawet konieczne dla nas, znać ją”. Protestanccy liderzy bardzo wyraźnie utożsamiali się z Matką-Kościół i nalegali na podstawowy związek z katolickim Kościołem.

Nowy Testament, wcześniej tłumaczony przez Martina Lutra, był ilustrowany rycinami. Jedna z rycin przedstawiała „nierządnicę Babilon”, z którą utożsamiano Kościół rzymsko-katolicki. Roland Bainton w swojej książce „Tutaj ja stoję” strona 258, opisuje to, jako w pełni zrozumiałą interpretację, w następujących słowach: „Upadły Babilon, jest to wyraźnie Rzym”. Niezliczona ilość protestanckich książek, broszur i rozpraw naukowych sporządza taką samą identyfikację i dzisiaj. Szyldem Kościoła rzymsko-katolickiego jest „Wielka Nierządnica” (Objawienie 17). Większość pisarzy protestanckiego wyznania już zaprzestało tej identyfikacji. Po opublikowaniu tych wydań Biblii, broszur i rozpraw naukowych, wpadli w nagłe zakłopotanie, bowiem zorientowali się, że tak naprawdę piszą i mówią o samych sobie. Że skorumpowana rzymska „matka” – kościół, porodziła córki „nierządnice”. Jest jasne, polegając na solidności biblijnej identyfikacji, że protestanckie kościoły są córkami nierządnicy, spoganizowanego chrześcijaństwa, winnego herezji wybitnego Rzymu.

Protestanci wystąpili z Rzymu ze względu na swój protest, ale jak widzimy zatrzymali w swym wyznaniu większość pogańskich doktryn i myśli – Matki Rzym. Nadal oni naśladują rzymskie przykłady, angażując się w politykę i wojny tego świata. I widzimy porzucone protestanckie świadectwo, poświadczające w ten sposób, że owa niegodziwa kobieta, jest symbolem matki kościoła. Protestancki historyk Rufus Jones (urodzony 25 stycznia 1863 roku w północnych Chinach, zmarł 16 czerwca 1948 roku) w swojej książce „Kościołów dług dla heretyków” strona 228 pisał: „Luter wystąpił zakładając kościół, który miał wiarę i duchową wizję, który odsłonił zdolność i siłę proklamowania słowa Bożego. W rzeczywistości odszedł w pełni, w trakcie realizacji „dużej relikwii” - pamiątki starożytnej wiary. Kościół protestancki stał się końcem czerwonego jak szkarłat ogona; przesądu, tradycji, magii i ciężkiego dziedzictwa zewnętrznej zwierzchności” (Objawienie 17:3).

Grupa protestanckich teologów, pastorów i wielu wiernych, 6 maja 1939 roku zgromadziła się w kościele na terenie zamku Wartburg. Samo miejsce dla luteranów ma symboliczne znaczenie. W zamku przez 10 miesięcy ukrywał się Martin Luter. Okazją do zgromadzenia było oficjalne otwarcie Instytutu Studiów i Likwidacji Żydowskich Wpływów w Niemieckim Życiu Kościoła. Cele Instytutu były polityczne i teologiczne. Miano dążyć do urzeczywistnienia planu, usunięcia wszelkich naleciałości żydowskich z kościoła Niemiec. Opracowano nowe interpretacje biblijne i liturgiczne. Protestanci mieli przezwyciężyć judaizm, tak jak Luter pokonał katolicyzm. Biblia miała być oczyszczona, przywrócona do oryginalnego stanu, głosić prawdę o Jezusie, który chciał zniszczyć judaizm podczas swojego życia ziemskiego.

Innymi słowy, protestanci nadal zatrzymują wiele pogańskich doktryn i tradycji dziedzictwa rzymskiego. Nietrudno jest zauważyć, że takie fałszywe tradycje włączone do pogańskich świąt, adoptowane zostały później od pogan przez katolików, którzy głosząc je, nadali im chrześcijańskie imię. Protestanckie kościoły wyraźnie są identyfikowane przez Wszechmocnego Boga, jako córki nierządnicy, spoganizowanego chrześcijaństwa, winnego herezji „wybitnego Rzymu”. Mówiąc o tym całym babilońskim systemie, Bóg przykazał: „Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów, i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające” (Objawienie 18:4). Nasuwa się pytanie; czy my będziemy, albo nie, posłuszni naszemu Stwórcy? Wszystkie te informacje, są nie tylko filozoficznymi argumentami oryginalnych pogańskich praktyk. Zrozumienie istoty tej kwestii, może ochronić szczerych i gorliwych Chrześcijan, jeżeli podejmą oni osobiście akcje, na nadchodzący holocaust – opisany w Biblii, jako „wielki ucisk” (Ewangelia Mateusza 24:21-22).

Konstantyn i jego proces spoganizowania Chrześcijaństwa

Koniec Apostolskiego Kościoła przypada umownie na datę śmierci ostatniego z apostołów Jana, czyli około roku 100 AD. Cesarz Heliogabalus (204 - 222) sprowadził do Rzymu kult Baala z syryjskiego miasta Emesa. Przypisywał mu duże znaczenie, trktując go jako jedyne bóstwo Imperium Rzymskiego. Natomiast podstępne chrześcijaństwo cesarza Konstantyna (perfekt podstęp) było dyktowane nie wiarą, co koniecznością i polityką. Potężne do niedawna Imperium Rzymskie zagrożone było od środka przez rosnącą siłę Chrześcijaństwa, a z zewnątrz przez najeżdżające hordy z północy. Konstantyn był na tyle inteligentny, że rozumiał beznadziejną sytuacje swojego cesarstwa i potrzebę zmiany polityki dla ratowania swojej pozycji. Zmiany były potrzebne dla utrzymania potęgi Imperium i władzy cesarza. W roku 313 Konstantyn wydał Edykt Tolerancji, a w roku 324 "chrześcijaństwo" było publicznie uznane za oficjalną religie Imperium Rzymskiego.

Wraz z wprowadzaniem "chrześcijaństwa" Konstantyn wzmocnił swoją pozycje i autorytet, obok stanowiska cesarza Imperium został głową Kościoła (zobacz: Efezjan 1:22). To wydarzenie było też przejawem połączenia państwa i kościoła. Osobiście Konstantyn był wyznawcą boga Słońca i Diany, nadal utrzymywał pogańskie tradycje, łącznie ze świątynią Westy. Również większa część jego „hierarchii” celebrowała religię dominującą w tym czasie w Rzymie – Mitraizm. Działania Konstantyna miały podłoże czysto polityczne, a nie duchowe. 

Wspaniały autor Adrian Hilton w swojej książce „Rządy i władza Europy”, strony 23-24, opisał tło wydarzeń tego, co dziś możemy zaobserwować: „Jezus powiedział, jego królestwo nie jest z tego świata" (Jana 18:36) i "będzie głoszone po całej ziemi" (Mateusza 24:14), a kościół będzie skłócony, aż do Jego powrotu, "...Lecz biada ziemi i morzu...," (Objawienie 12:12). Tak nie było zanim Konstantyn rozpoczął sprzeczny proces i Chrześcijanie zaczęli rozumieć symbol – bestii (zwierzęcia), która później się rozwinęła. Sobotni żydowski - Sabat, był zastąpiony przez Konstantyna edyktem, zakazującym pracę w szanowany – dzień słońca (w niedzielę) i obchodzenie Święta Passover-Pascha (II Księga Mojżeszowa-Exodus 12).

To święto było deklarowane, jako nielegalne, pod karą śmierci. Święto – Paschy, było zastąpione przez - Wielkanoc i świętowane w niedzielę. To święto było dziedziczone z babilońskiego kultu do boginki – Isthar. Rzymskie chrześcijaństwo spowodowało, że wielu wiernych, uczciwie wierzących, uciekło przed represjami i śmiercią w góry Europy i Azji Mniejszej, i tam na uboczu świata kontynuowali swoje poglądy - z dala od poglądów tego świata - jako prawdziwy Kościół Chrystusa. Jakkolwiek, przez powszechny wpływ nowego związku, większość tych Chrześcijan napawała trwoga, to było jedno Imperium, pod jednym cesarzem, kierowane przez jeden kościół, pod jednym "Bogiem". Wielu wierzących zaczęło się zastanawiać, czy oby nie zrozumieli źle koncepcji Królestwa Bożego, które może być kościołem w sobie, albo nawet zchrześcijanizowane imperium. W ten to sposób ratyfikowany był ten fatalny związek kościoła i państwa. Kształt tego związku był ewolucją Europy”.

Hilton w swojej książce pisze: „Tak jak w procesie związkowego zjednoczenia decydująca jest erozja osiągnięć reformacji, tak samo prominenci ewangeliccy i liderzy chrześcijańscy, reprezentowali tę brzemienną w skutkach wiedzę o Bogu, jako jedno z wielkich tragedii, która kiedykolwiek zdarzyła się w kościele i państwie. Owi protestanci zniszczyli jedność chrześcijańskich krajów, sami zaś nie zdołali ukazać prawdziwego charakteru papieskiego systemu religijnego, głębokich duchowych ciemności, w których trzymają wiernych i diametralnie przeciwstawiają się prawdziwemu biblijnemu Chrześcijaństwu. Jedność – wydaje się być bardziej ważna, jak prawda”.

Koncepcja chrześcijańskich krajów, jakkolwiek nie biblijna, jest praktykowana. Zdaje się być sprawą większą, niż narodowe granice ustanowione pomiędzy państwami, nie bacząc na obronę tych niechronionych granic. Herbert W. Armstrong w 1963 roku pisał: „Protestanckie kościoły wszędzie ciążą w kierunku zjednoczenia z rzymskim kościołem katolickim. Ten religijny ruch przyspieszył spełnienie się przepowiedni - rezurekcji Imperium Rzymskiego; od 30 lat proklamuje to okropne zdarzenie przez radio i druk”. Od września 1930-tych lat, Herbert W. Armstrong przepowiadał o zbliżającym się zjednoczeniu pomiędzy katolikami i protestantami: „Papież wystąpi, jako najwyższy zwierzchnik zjednoczenia – tylko on jeden może finałowo zjednoczyć różniące się narody Europy. Żelazna jurysdykcja (różnica administracyjna wymiaru sprawiedliwości) ponad obydwoma szkołami i religiami będzie zwrócona w kierunku rzymskiego katolickiego kościoła. Europa pójdzie drogą rzymskich katolików, a protestantyzm będzie pochłonięty przez matkę-kościół i całkowicie zniesiony”. Cytat ten pochodzi z października 1961 roku.  

Herbert W. Armstrong pisze dalej, ostrzegając świat przed nadchodzącym zjednoczeniem kościoła: „Finał; to wszystko będzie krótkotrwałe. Triumf katolicyzmu jest zapisany wielokrotnie w biblijnych przepowiedniach, czy my będziemy wierzyć w to, czy nie. Etap ten zaistniał od ustanowienia największej rewolucji w religii na świecie, gdzie on jest świadkiem… Potężny problem osiągnięcia jedności, gdzie są dwie owczarnie.

- Po pierwsze, jest to wciągnięcie do pojednania ortodoksyjnej schizmy, która oficjalnie zaczęła się w 1654 roku i podzieliła kościoły na wschodzie…
- Po drugie, to pociągnie za sobą przywrócenie do rzymskiej wspólnoty cały protestantyzm, który rozwijał się od 1517 roku”. Cytat ten pochodzi z listopada 1963 roku.

Proces zjednoczenia był rozpoczęty przez katolików w 1896 roku, kiedy to papież Leon XIII w otwartym komentarzu (swojej encykliki do kościołów) oświadczył: „To jest wystarczająco dobrze wiadome, tobie (kościele), że niemałe podzielane nasze myśli i nasze troski, poświęcone naszym dążeniom, aby przywrócić do owczarni, pod opiekę Jezusa Chrystusa głównego pasterza dusz – zbłąkane owce”. W 1930 roku, kiedy jedność kościoła była przepowiadana, nic innego nie było w myślach protestantów, jak tylko: - Związek? - Nigdy! Ale to, co my widzimy dzisiaj, to Herbert W. Armstrong już w 1960-tych latach podał tę wiadomość dla świata. Obecnie jest nadzieja na zjednoczenie kościoła, bowiem wiele kroków było podjętych w tym kierunku. Anglikanie i katolicy spotykali się na prywatnych mitingach z Luteranami 1966 roku. Kościół Metodystów także zachęcał grupy studiujące z katolikami, rozkazując im osiągnięcie wzajemnego zrozumienia pogrzebanej wiary.

Dnia 18 stycznia 1967 roku nastąpił precedensowy zwrot; rzymscy katolicy wraz z anglikanami (w Brityjskiej ambasadzie kościoła św. Jerzego w Madrycie) odbyli ceremonię, składającą się z modlitw i śpiewów w intencji zjednoczenia. Hiszpańscy protestanci powiedzieli, że ta uroczystość była przykładem pokazania rosnącej tolerancji religijnej w Hiszpanii. W tym samym 1967 roku, czołowi protestanccy teolodzy zadali sobie pytanie, czy czasem w przyszłości nie będą czegoś potrzebować dla protestanckiego ruchu. Luterański biskup miasta Berlin – Otto Dibelius powiedział: „Jeżeli katolicki kościół 450 lat temu wyglądałby tak, jak dzisiaj, to nigdy by nie doszło do reformacji”.

Doktor Karl E. Braaten - Chicagowskiego Luterańskiego Teologicznego Seminarium, wnioskował: „Że teraz staje się bardzo trudne usprawiedliwiać protestantyzm, jako niezależny ruch”. Dr. Robert Brown – prezbiterian z Uniwersytetu Stanford, powiedział: „Rzymska katolicka reformacja teraz jest faktem i protestanci nie mogą w nieograniczony sposób usprawiedliwiać sytuację kontynuowania separacji”. Papież Jan Paweł II odbył historyczną trzydniową wizytę w Turcji w listopadzie 1979 roku, gdzie uczestniczył w religijnym szczycie, z grecko ortodoksyjnym patriarchą – Demetriosem I, w celu określenia wspólnego przybliżenia; co on nazwał „nieznośnym skandalem”, podziału wewnątrz chrześcijańskiego wyznaniowego świata. Najważniejszym momentem, według papieża Jana Pawła II, było wydarzenie z soboty 6 października 1979 roku. Po ponad 200 latach oddalenia pomiędzy Watykanem a rządem USA, po raz pierwszy w historii, papież złożył wizytę w Białym Domu, gdzie zapowiedział w czasie tej wizyty, jaki kierunek powinien być przyjęty na przyszłość, do zjednoczenia – przebaczenia.

Podczas wizyty w Austrii w 1983 roku, papież wypowiedział się przeciw sztucznym narodowym granicom w całej Europie, dodając: „Europejczycy powinni przemóc zagrożenie międzynarodowej konfrontacji ze strony państw i sojuszników, i kreować nową jedność Europy, od Atlantyku do Uralu”. W 1988 roku kontynuował ten temat w czasie przemówienia do Europejskiego Parlamentu w Sztrasburgu. Okazyjnie, wielu dyplomatów i parlamentarzystów pytało, dlaczego duchowy lider kościoła odczuwa potrzebę adresowania tej kwestii politycznej jedności. Marzeniem François Mitterrand – było zjednoczenie Europy. On pierwszy opracował konstytucję dla Europy. Papież Jan Paweł II, jako pierwszy z papieży poparł swoim autorytetem zjednoczenie Europy, na tak wielką skalę i z taką energią pod jedną owczarnią. To wszystko idzie ku spełnieniu się przepowiedni z Jana 17.

Dnia 11 listopada 1994 roku, papież Jan Paweł II i patriarcha kościoła wschodniego, Mar Dinkha IV, otwierają drogę dla Chaldean i asyryjskiego kościoła - w celu osiągnięcia zjednoczenia, wspólnego procesu dialogu i współpracy. 26 Czerwca 1998 roku, New York Times w artykule – Watykańskie regulacje, historyczna kwestia z Luteranami - Gustaw Niebuhr pisał: „Decyzja, która doprowadziła do podziału zachodniego chrześcijańskiego świata zapadła przed 500 laty, zaś wczoraj Watykan oświadczył, że może podpisać deklarację z większością światowego luteranizmu - potwierdzając, że rzymscy katolicy i luteranie podzielają podstawowe poglądy i zrozumienie”. Gustaw Niebuhr akcentował, że akceptacja tej kwestii przez Watykan i Luterańską Światową Federację (LŚF), to triumf dla poparcia ekumenicznego ruchu, reprezentującego cały chrześcijański świat, który nalega na ścisłą współpracę pomiędzy kościołami.

Ta federacja zrzesza około 7,6 miliona wiernych na całym świecie. W międzyczasie inne kościoły robiły postępy na różnych frontach zjednoczenia kościołów. Ewangelicki Luterański Kościół (ELK), który odłączył się od LŚF z 5,2 milionami członków, z przygniatającą przewagą głosowali do wypełnienia luki pomiędzy ELK i Episkopalnym Kościołem. Przewodniczący – (luterański biskup) H. George Anderson powiedział, ze specjalną uwagą do obserwatorów Episkopalnego Kościoła: „Doświadczyliście pilnego i z głębi serca płynącego pragnienia tego zgromadzenia, do posunięcia w kierunku pełnej wspólnoty z Episkopalnym Kościołem. Ewangelicki luterański kościół w USA, również zawarł umowę pełnej współpracy z trzema innymi protestanckimi wyznaniami w 1999 roku, kiedy doszli do zgody dzielenia posługi duchowej z Prezbiteriańskim Kościołem, Zjednoczonym Kościołem Chrystusa i Reformatorskim Kościołem w USA.

Oczywiście, to co podałem jest tylko namiastką prób i wysiłków, jakie robią kościoły dla wspólnego zjednoczenia, powrotu niesfornych „cór” – do matki Rzym. Jednak, kiedy do tego dodamy zdumiewającą liczbę podróży papieża Jana Pawła II do wszystkich miejsc na świecie, otrzymamy obraz, jak ogromy wysiłek był włożony w kierunku zjednoczenia. To był najwięcej podróżujący papież w historii kościoła katolickiego. Od marca 1983 do lipca 1998 roku, papież odwiedził 116 oddzielnych narodowości, a niektóre po kilka razy; Polskę wizytował pięć razy. Przemawiając z podium w Wiedniu, mówił o budowie przyszłej Europy od Atlantyku po Ural, od Morza Północnego po Morze Śródziemne, jako odniesienie do europejskiej integracji planowanej na najbliższe lata.

Co w tym wszystkim mamy zdumiewającego, papież - "Namiestnik Chrystusa"? W czasie swojego pontyfikatu, ani razu nie wspomniał o ustanowieniu „Królestwa Bożego na ziemi”– Królestwa Boga Ojca: Księga Daniela 2:44 - „Za dni tych królów Bóg niebios stworzy królestwo, które na wieki nie będzie zniszczone, a królestwo to nie przejdzie na inny lud; zniszczy i usunie wszystkie owe królestwa, lecz samo ostoi się na wieki”. Księga Micheasza 4:7 - „Z tego, co chrome, stworzą resztkę, a z tego, co rozproszone, potężny naród; a Pan będzie nad nim królował na górze Syjon, odtąd, aż na wieki”. Ewangelia Łukasza 1:33 - „I będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca”.

Zobaczmy, co Jezus Chrystus mówi na temat Królestwa Bożego: Ewangelia Łukasza 4:43 - „On zaś rzekł do nich: Muszę i w innych miastach zwiastować dobrą nowinę o Królestwie Bożym, gdyż na to zostałem posłany”. To jest jedna z przyczyn narodzenia się Jezusa Chrystusa, który nakazał nam głosić ewangelię: Ewangelia Mateusza 10:7 - „A idąc, głoście wieść: Przybliżyło się Królestwo Niebios”. Tak jak inni apostołowie, Paweł głosił dobrą nowinę o Królestwie Bożym, między innymi w Rzymie, nie Piotr ale Paweł: Dzieje Apostolskie 28:30-31 - „I pozostał przez całe dwa lata w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc Królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie śmiało, bez przeszkód”. Dlaczego byli papieże i obecni, którzy uważali się i nadal się uważają za następców apostoła Piotra, nie głosili  dobrej nowiny o „Królestwie Bożym”, tak jak to robił Jezus i jego apostołowie? Zostawiam to Wam pod rozwagę, drodzy czytelnicy.  

Nowoczesny Babilon zaistniał

To nadchodzące zjednoczenie kościoła nie przyniesie upragnionego pokoju ludzkości, obojętnie, czy oni chcą czy nie, zaistnieje to, co przepowiednia nazywa - znamię zwierzęcia: Objawienie Jezusa 13:17 - „I że nikt nie może kupować ani sprzedawać, jeżeli nie ma znamienia, to jest imienia zwierzęcia lub liczby jego imienia”. Skutkiem tego zjednoczenia, ludzkość będzie niewolnikiem mocy zwierzęcia i w niedługim czasie z przepowiedni przejdzie do rzeczywistości i za dni tych królów, Boga Królestwo zniszczy wszystkie owe królestwa i wtedy będziemy mieli prawdziwą jedność według woli Boga.

Unia Europejska jest kontynuacją Cesarstwa Rzymskiego, Niemcy wiodą w niej główną role pod nadzorem watykańskiego Zakonu Jezuitów. Były Jezuita Eric Jona Phelpsa podaje mnóstwo dowodów na organizacje Zakonu Jezuitów, która wraz z papiestwem sprawują władze. Cała ta witryna to kilka tomów pism opisujących różne akcje Jezuitów, ja skupię się zaledwie na kilku najważniejszych punktach, które utwierdzą Was w przekonaniu, że Kościół rzymsko-katolicki w pełni odzwierciedla wszystkie cechy BABILONU WIELKIEGO.  

Główną siłą Watykanu jest Zakon Jezuitów, nie jest to zakon religijny w pełni tego słowa znaczeniu, ale raczej militarny. Podobnym zakonem był Zakon Najświętszej Maryi Panny Kawalerów Mieczowych, zwany potocznie Krzyżakami, który był kompletnie zniszczony przez polskiego króla Jagiełło w bitwie pod Grunwaldem w 1410 roku, za co Watykan do tej pory nie może to wybaczyć Polakom. Z przeszłości znany, jako Zakon Templariuszy. Na czele Zakonu Jezuitów stał przez długi czas generał Peter Hans Kolvenbach, zwany także CZARNYM PAPIEŻEM. Ostatnio Peter Hans Kolvenbach ustąpił ze stanowiska Generała Jezuitów, 19 stycznia 2009 roku zastąpił go znacznie młodszy Adolfo Nicolas pochodzenia hiszpańskiego, jako kolejny generał Zakonu Jezuitów.

Jeden z byłych zakonników Zakonu Jezuitów Alberto Rivera, ukazał prawdziwe oblicze Zakonu oraz wiele szczegółów dotyczących wielbienia szatana w Kościele rzymsko - katolickim. Alberto Rivera ujawnił, że generałowie jezuiccy zbierają się na CZARNYCH MSZACH w Hiszpanii, podczas których wielbią Lucyfera. Wszyscy uczestnicy tych MSZY są ubrani w czerń. Kolejnym wizerunkiem Zakonu Jezuitów jest używanie symboli czaszki i piszczeli. Wszyscy wiedzą, że symbole te były używane przez SS i Gestapo. Alfredo Rivera został zamordowany za ujawnienie tych tajemnic!

10 marca 2010 roku ukazał się artykuł w Times Online. Główny egzorcysta ojciec Gabriel Amorth twierdzi, że diabeł mieszka w Watykanie. Ojciec Gabriel Amorth lat 85 jest głównym egzorcystą Watykanu od 25 lat i mówił, że zajmował się co najmniej 70 000 przypadkami opętania, powiedział, że konsekwencjami szatańskiej infiltracji są walki o władze w Watykanie, jak również kardynałowie, którzy nie wierzą w Jezusa i biskupi, którzy są związani z demonami.


Bael - W tradycji okulistycznej, demon, król wschodniej części piekła, znany również pod imieniem Baal. Włada 66 legionami duchów piekielnych.

Watykan nie tylko wielbi Lucyfera potajemnie, owe uwielbienie jest wyraźnie widoczne w symbolach i liturgii kościoła. Niemal każda święta postać ma tak zwane halo, aureolę nad głową, co zdaniem kościoła jest znakiem świętości. Watykan podsuwa wiernym wszelkie możliwe bóstwa starożytnego świata, nakładając na nie postacie pseudo świętych. Kult Maryjny jest niczym innym jak kultem bogini Astarte. Święta Wielkanocne to dokładna kopia symboli płodności takich jak królik lub zajączek i jajko z dodatkiem Drogi Krzyżowej oraz zmartwychwstaniem Jezusa. Ani data ani ceremonia nie mają nic wspólnego z prawdziwym Chrześcijaństwem, natomiast wszystkie te ceremonie to czyste pogaństwo. Święta Bożego Narodzenia to nic innego jak staro - rzymskie Saturnalia, dzień narodzenia słońca po najkrótszym dniu 24 grudnia. Czci się niby Chrystusa, lecz tak naprawdę symbol Słońca, czyli Lucyfera.

Mała dygresja; w czasie ceremonii pogrzebu Jana Pawła II, pani redaktor prowadząca telewizyjne sprawozdanie, wypowiedziała słowa, które mocno utkwiły w mojej pamięci: „Teraz ojciec święty siedzi w oknie u Boga, patrzy na nas i błogosławi nam”. Zdumiewająca wiedza! Brytyjski Sunday Telegraph donosił: „Papież Jan Paweł II wyraził swoje życzenie panować nad nowym „Świętym Imperium Rzymskim”. Jakkolwiek, podstawowym pytaniem jest; czy rzeczywiście będzie ono święte? Czy będzie to odrodzony starożytny pogański system „Babilon – kościół państwo”, który Bóg potępił? W przepowiedni odnoszącej się do naszych czasów, prorok Izajasz opisał współczesną pannę, „córkę” starożytnego Babilonu, która sprofanuje swoich własnych wyznawców (Księga Izajasza 47:1-15).

Bóg wyraźnie opisał ten współczesny Babilon, jako Pani królestw; werset 5 - „Usiądź w milczeniu i wejdź do ciemności, córko chaldejska, gdyż już nie będą cię nazywali panią królestw!” Bóg oświadczył; wersety 7-9 -
„I powiedziałaś:
Na wieki będę i zawsze pozostanę panią.
Nie brałaś tego do serca i nie pamiętałaś o tym, jak się to skończy.
Lecz teraz słuchaj tego, rozkosznico, która tak bezpieczna się czujesz i która mówisz w swoim sercu: Ja jestem i nie ma żadnej innej, nie pozostanę wdową i nie doznam bezdzietności!
Spadną na ciebie te dwa 
nieszczęścia, znienacka w jednym dniu:
Bezdzietność i wdowieństwo spadną na ciebie w całej pełni mimo wielu twoich 
czarów, mimo bardzo licznych twoich zaklęć
”.

W powyższych wersetach, Bóg podaje nam do wiadomości tylko niektóre z tych dokładnych zapowiedzi, które użyje przeciwko współczesnemu Babilonowi, ten, który wystąpi do walki z Chrystusem po drugim Jego przyjściu: Objawienie 18:7-8 -
„Ile sam siebie uwielbiał i rozkoszy zażywał, tyle udręki i boleści mu zadajcie; gdyż mówi w sercu swoim: Siedzę jak królowa, wdową nie jestem, a żałoby nie znam.
Dlatego w
 jednym dniu przyjdą jego plagi, śmierć i boleść, i głód, i spłonie w ogniu; bo mocny jest Pan, Bóg, który go osądził”. Już w niedługim czasie nastanie w Europie system - kościół państwo.
Jest prawdopodobne, niemalże pewne, to, co my wiemy obecnie, że ostatecznie zwróci się przeciwko ludziom Ameryki i ludziom amerykańsko-brityjskiego pochodzenia, w okresie zwanym - 
wielkim uciskiem.

To będzie odrodzenie starożytnego Babilonu, z kapłańskimi kastami pogańskich obrzędów, doktryn i całkowitym lekceważeniu Boskich Przykazań.
Będzie to sprytne 
fałszerstwo, już sfałszowanego prawdziwego Chrześcijaństwa.
Dla milionów ludzi będzie to wyglądało jak prawdziwa rzeczywistość.
Dlaczego?
Ponieważ przeważająca większość wyznawców chrześcijaństwa, prawdziwie nie studiuje Biblie, nie zagłębia się, aby ją potwierdzić, tak jak Bóg 
nakazał.
Dlatego nawet wielu ewangelicznym chrześcijanom i ich podwładnemu klerowi udziela się euforia, tego potężnego babilońskiego systemu.
To będzie część ekumenicznego ruchu. Pamiętaj słowa Jezusa: Ewangelia Mateusza 7:13-14 -
„Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.
A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują”.

Jezus Chrystus w twojej Biblii, podał mocne ostrzeżenie: Ewangelia Mateusza 7:21-23 -
„Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, 
wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie:
 Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?
A wtedy im powiem: Nigdy was 
nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie”.

Drogi czytelniku, zwróć uwagę na słowa Chrystusa w wersecie 22; ci ludzie będą twierdzili, że w Jego imieniu prorokowali, wypędzali demony, czynili cuda. Jeżeli to wszystko czynili z daru od Boga, (bo człowiek sam z siebie nie jest w stanie tego uczynić) to dlaczego Jezus powiedział:
„Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie”. Odpowiedź jest jedna, ponieważ ten dar nie pochodził od Boga Ojca, ale od tego, który czyni bezprawie: 
Mistrza kłamstwa.
Ta przepięknie wyreżyserowana ceremonia, muzyka, pompa i zastraszająca siła nadchodzącego babilońskiego systemu, będzie bardzo uderzająca, co zrobi wielkie 
wrażenie
 na milionach ludzi.
Ale tylko ci, którzy prawdziwie czynią wolę Boga i przestrzegają Jego wszystkie Dziesięć Przykazań, wejdą do nadchodzącego Królestwa Boga na ziemi: Objawienie 14:12 - „Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa”.
 

U końca Biblii natchnionych słów Boga, nasz Stwórca mówi nam wyraźnie: Objawienie Jezusa 22:14-15 -
„Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta.
Na zewnątrz są psy i czarownicy i wszetecznicy, i zabójcy, którzy miłują 
kłamstwo i czynią je”. Te religijne czarnoksięstwa i bożyszcza babilońskiego systemu zwiodą miliony. Przeważająca większość ludzi będzie kroczyła tą drogą.
Ale powyższe wersety ostrzegają każdego, kto „
miłuje kłamstwo i czyni je”, kto przez nauczanie doktryn 
współczesnego Babilonu popełnia kłamstwo, złe zrozumienie, oraz praktykuje poganizm.
Szatan był nad wyraz przebiegły stwarzając sfałszowane chrześcijaństwo, które wygląda tak, jakby było oryginalne. 
I ci wszyscy, którzy będą uczestniczyli w tej pogańskiej fałszywej religii, będą cierpieć pełny 
gniew i furię
 Stworzyciela, gdy On rozleje siedem ostatnich plag na zbuntowany świat (Objawienie 8,9,16).

Bóg opisuje to tymczasowe bogactwo i potęgę tego systemu w słowach: Objawienie Jezusa 18:23-24 -
„I nie zabłyśnie już w tobie blask świecy, i nie usłyszy się w tobie głosu oblubieńca ani oblubienicy; gdyż kupcy twoi byli wielmożami ziemi, gdyż czarami twymi dały się zwieść wszystkie narody. W nim też znaleziono krew proroków i świętych, i wszystkich, którzy zostali pomordowani na ziemi”.
Zadajemy sobie pytanie, jak to się skończy? Odpowiedź podaje nam werset 21 - „I podniósł anioł jeden potężny kamień, duży jak kamień młyński i wrzucił go do morza, mówiąc: Tak jednym rzutem zostanie stracone wielkie miasto Babilon, i już go nie będzie”.
Następnie Bóg oznajmia: Objawienie Jezusa 18:2 - „I zawołał donośnym głosem: Upadł, upadł Wielki Babilon i stał się siedliskiem demonów i schroniskiem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego”.
Następnie Bóg nakazuje nam; werset 4 - „I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: 
Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające”.


Większość:

1. Katolicy - niebieski kolor.
2. Protestanci - fioletowy kolor.
3. Orthodox - czerwony kolor.
4. Islam - zielony kolor.

My nie możemy się bać głosić całą prawdę o prawdziwym Chrześcijaństwie, o niewierzących, o fałszu i obłudzie religijno-politycznego systemu, kierowanego przez wielebną i czcigodną elitę duchowych parobków szatana, ponieważ Wszechmocny Bóg nie bierze pod uwagę tchórzliwych i bojaźliwych ludzi: Objawienie Jezusa 21:7-8 -
„Zwycięzca odziedziczy to
 wszystko, i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem. Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców, - będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga”.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Babilon końca czasów

Jak zapewne wiecie, Babilon końca czasów to połączenie wielu kultur takich jak: -Babilonu - Medo Persji -Grecja - pogańskiego Rzymu - Egiptu - papiestwa Tutaj wam coś pokażę Te dwie szare istoty (wg ufologów to tzw szaraki), to demony UFO to symbol ich 'Boga' Oko Horusa to symbol ich 'Mesjasza' czyli Horusa Jeszcze mamy piramidkę co powinno nam się kojarzyć z masonerią Mamy także okultystyczny znak, krzyż egipski tzw Anch A także widzimy na dole dwa niebieskie skarabeusze, skarabeusz to symbol zmartwychwstania A jak wiadomo Biblia opisuje kosmitów czyli demony powietrzne jako istoty latające teraz przeczytajmy co mówi Bóg przez swoje Słowo Objawienie Jana 18, 1-3 "1  Potem ujrzałem innego anioła - zstępującego z nieba i mającego wielką władzę, a ziemia od chwały jego rozbłysła. 2  I głosem potężnym tak zawołał: «Upadł, upadł Babilon - stolica . I stała się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego , i kryjówką ws

tajemnicza symbolika

 W tym blogu pokażę masońską symbolikę A to tylko jeden film, 'Alicja w krainie czarów', widzicie ile symboli?